Skocz do zawartości

Akumulator ale z innej strony...


Rekomendowane odpowiedzi

Może znajdzie się, ktoś mądrzejszy ode mnie jeżeli chodzi o akumulatory i wyjaśni mi kilka spraw waytogo.gif

Domyślam się, że baterie w naszych bravolotach powinny być w jak najlepszym stanie bowiem ich "stan" ma wpływ nie tylko na poranne odpalanie po mroźnej nocy ale i za prawidłowe funkcjonowanie wszystkich systemów typu b&m, poduszki, asr itd itd...

Czy możliwe zatem jest, że akumulator nie daje rady sobie z utrzymywaniem prawidłowego funkcjonowania wyżej wymienionych systemów podczas trwania dużego poboru prądu (np. podczas głośnego słuchania muzyki, podpiętych kilku urządzeń do gniazda zapalniczki itp sprawy), ale z odpalaniem po nocce nie ma najmniejszych problemów i zawsze kręci żwawo?

Zawsze mi się wydawało, że jak akumulator kaput to kaput, ani odpalanie ani nic innego, czy może się mylę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy duzych poborach pradu jako pierwszy obciazenie odczuwa alternator. Jak masz jakies problemy to sprawdz wtedy napiecie na zaciskach akumulatora, jesli bedzie 13,8-14,5V i bez skokow wartosci to problemu pewnie trzeba bedzie szukac w instalacji samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy duzych poborach pradu jako pierwszy obciazenie odczuwa alternator. Jak masz jakies problemy to

> sprawdz wtedy napiecie na zaciskach akumulatora, jesli bedzie 13,8-14,5V i bez skokow wartosci

> to problemu pewnie trzeba bedzie szukac w instalacji samochodu.

Napiecie na klemach jest ok 13,9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator to specyficzny magazyn energii. W samochodzie są akumulatory mające dać jednorazową, dużą dawkę energii na rozruch silnika. Jako takie nie są dostosowane do wolnego upływu energii. Wynika to zwyczajnie z ich budowy.

Wracając do pytania odnośnie "jak to możliwe". Akumulator rozruchowy jak każdy inny mokry, kwasowy, itd. po odłączeniu obciążenia wskazuje nieco wyższe napięcie. Idea tego akumulatora jest taka, że szybko oddaje, szybko pobiera. Nie znoszą wysokich napięć i natężeń oraz przeładowań co skutkuje bardzo szybkim opadem masy czynnej i zwarcia międzypłytowe oraz ich wykrzywianie się.

Jeśli chodzi o postój i używanie radia, podłączona nawigacja czy jakiś laptop przez przetwornicę, nawet zdrowy i w pełni naładowany akumulator może wytrzymać parę godzin. Ale potem rozruch z niego może być niemożliwy.

Napięcie na akumulatorze to jedno, a stan jego naładowania to drugie. Tu ważniejsza jest gęstość elektrolitu niż napięcie, które po krótkim czasie może być właściwe, czyli ok. 12,65 w stanie spoczynku. A sprawdzenie gęstości wykaże np. naładowanie z 1/3...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rozumiem, ze pod tym obciazem, co pisales wczesniej??

> A jakie jest wtedy np: w gniezdzie zapalniczki??

Tak wszystko sprawdzane pod obciążeniem, o którym pisałem wcześniej na odpalonym silniku rzecz jasna.

W gnieździe zapalicznicki nie sprawdziałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Akumulator to specyficzny magazyn energii. W samochodzie są akumulatory mające dać jednorazową,

> dużą dawkę energii na rozruch silnika. Jako takie nie są dostosowane do wolnego upływu

> energii. Wynika to zwyczajnie z ich budowy.

> Wracając do pytania odnośnie "jak to możliwe". Akumulator rozruchowy jak każdy inny mokry, kwasowy,

> itd. po odłączeniu obciążenia wskazuje nieco wyższe napięcie. Idea tego akumulatora jest taka,

> że szybko oddaje, szybko pobiera. Nie znoszą wysokich napięć i natężeń oraz przeładowań co

> skutkuje bardzo szybkim opadem masy czynnej i zwarcia międzypłytowe oraz ich wykrzywianie się.

> Jeśli chodzi o postój i używanie radia, podłączona nawigacja czy jakiś laptop przez przetwornicę,

> nawet zdrowy i w pełni naładowany akumulator może wytrzymać parę godzin. Ale potem rozruch z

> niego może być niemożliwy.

> Napięcie na akumulatorze to jedno, a stan jego naładowania to drugie. Tu ważniejsza jest gęstość

> elektrolitu niż napięcie, które po krótkim czasie może być właściwe, czyli ok. 12,65 w stanie

> spoczynku. A sprawdzenie gęstości wykaże np. naładowanie z 1/3...

Domyślam się, że w domowych warunkach nie można sprawdzić stanu naładowania akumulatora?

No i clue sprawy. Czy mając niski poziom elektrolitu lub jeżeli poziom naładowania aku będzie niski auto będzie odpalało od pierwszego strzału po nocce ( moim zdaniem nie) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasi dziadkowie już sprawdzali. Urządzenie to areometr, dostępny już za 10 zł. Wciągasz elektrolit i patrzysz na jakiej wysokości zatrzyma się pływak. Są trzy pola czerwone, pomarańczowe i zielone. Kolorów nie muszę objaśniać.

Dla zainteresowanych są jeszcze pomiary gęstości elektrolitu przy maksymalnym naładowaniu zgodnie z tabelami producentów. Wtedy robi się korektę gęstości dodając lub ujmując kwasu albo wody destylowanej. Ale to już zabawa w magazynach energii, a nie w aucie.

Akumulator w pojeździe jest magazynem energii zakładając sprawne wszystkie układy, tzn. ładowania, rozruchu, wtryskowy, zasilający w paliwo, itd. Chodzi o ilość "kręceń" na starcie. Jeśli wszystko jest sprawne nie dojdzie do rozładowania akumulatora. Jeśli dochodzi to najpierw patrzy się co jest tego przyczyną. Akumulator, który jest sprawny służy przez wiele lat. No chyba, że z założenia producenta ma paść zanim zostanie włożony do auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.