woj76 Napisano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 Ponieważ bardzo dbam o samochód i bardzo rzadko mam problemy z aku stąd głupie pytanie. Moja doświadczalna instalacja z nowym kompem rozładowała mi przez 5 dni aku do 0 (0.5V pokazuje miernik). Dam radę go ożywić odpalając od drugiego auta i biorąć na dłuższy spacer, czy nie uniknę ładowania całonocnego prostownikiem? Nie uśmiecha mi się to, bo mam rozpórkę i nie chce mi się jej demontować jak nie wiem co... Czy też równie dobrze mogę lecieć do sklepu po nowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DEV Napisano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 > Ponieważ bardzo dbam o samochód i bardzo rzadko mam problemy z aku stąd głupie pytanie. Moja > doświadczalna instalacja z nowym kompem rozładowała mi przez 5 dni aku do 0 (0.5V pokazuje > miernik). Dam radę go ożywić odpalając od drugiego auta i biorąć na dłuższy spacer, czy nie > uniknę ładowania całonocnego prostownikiem? Nie uśmiecha mi się to, bo mam rozpórkę i nie chce > mi się jej demontować jak nie wiem co... Czy też równie dobrze mogę lecieć do sklepu po nowy? Jak aku przed tym incydentem był zdrowy, to odpalić auto z kabli i jazda. Choć oczywiście prostownik i doładowanie do pełna niedużym prądem pomogło by mu bardziej. Nie ma potrzeby demontażu aku z auta, ładuj jak jest. Tylko tą felerną instalację popraw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 20 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 > Jak aku przed tym incydentem był zdrowy, to odpalić auto z kabli i jazda. Choć oczywiście > prostownik i doładowanie do pełna niedużym prądem pomogło by mu bardziej. Nie ma potrzeby > demontażu aku z auta, ładuj jak jest. Tylko tą felerną instalację popraw. Jest potrzeba demontażu, bo nie mam garażu, żeby zostawić podłączone auto na noc. Aku jest zdrowy i ma ze 4 lata już. Instalacja eksperymentalna na razie wyleci, póki co nie mam pojęcia, gdzie może być babol, ale jest on prawdopodonie przyczyną również drugiego kłopotu, który mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Morgan Napisano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 niestety tak to bywa z eksperymentami. Możesz odpalić aku z drugiego auta i zabrać wóz na przechadzkę, ale lepiej dla aku będzie ładowanie niskim prądem. Jeśli nie masz garażu to trzeba będzie go zabrać do domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
NobSon Napisano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 Moja > doświadczalna instalacja z nowym kompem rozładowała mi przez 5 dni aku do 0 (0.5V pokazuje > miernik). Dam radę go ożywić odpalając od drugiego auta i biorąć na dłuższy spacer, czy nie > uniknę ładowania całonocnego prostownikiem? Powiem tak, jeśli akumulator został rozładowany do 0, mało kiedy coś z niego będzie, powiem szczerze takie coś go zabija, jak ma juz 4 lata to i tak długo nie pojezdzi napewno już, orginalne wytrzymują maks 6-5 lat, zamienniki varta, bosh itp, juz tylko 3-4, jeśli chcesz go uratować to tylko i wylącznie demontaż i ładowanie prostownikiem, w żadnym wypadku nie probuj od innego auta bo go całkowicie zabijesz. Na twoim miejscu starałbym się go uratować i zamontować na czas eksperymentów z elektryką, a po wszystkim kupić nowy, bo ten juz długo nie wytrzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matiq Napisano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 Odpal na kable i przegnaj go trochę, zrobiłem taki myk w fabii z rok temu auto do dzisiaj nie widziało prostownika ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pioterrro Napisano 20 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 Podładuj na prostowniku, zawsze to lepiej dla aku i będzie pewność że się w pełni naładuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 20 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 > Podładuj na prostowniku, zawsze to lepiej dla aku i będzie pewność że się w pełni naładuje Niestety taki luksus nie został mi dany - zasiałem gdzieś prostownik, albo jest zakopany w kartonie na dnie piwnicy, albo coś mi się kołacze, że komuś odsprzedałem kto był w potrzebie. Auto odpalone, musiałem go najpierw od dużego z 10 minut podładować, potem poszedł od pierwszego strzała, po 25 minutach jazdy w gniazdku zapalniczki jest 12.5V, wydaje mi się, że będzie żył. Na razie nie ryzykowałem drugiego odpalenia. Jutro, mam okazję, przegonię go jeszcze raz. No i muszę się przyznać do własnego gapiostwa - aku rozładowała oświetlenie wewnętrzne, które zostawiłem włączone Więc z moją instalacją eksperymentalną jest wszystko OK, tylko przez to wszystko ją zdemontowałem właśnie i nie wiem, czy mi się będzie chciało ją po raz 5 zakładać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 20 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2015 > Powiem tak, jeśli akumulator został rozładowany do 0, mało kiedy coś z niego będzie, powiem > szczerze takie coś go zabija, Co będzie z tym to się zobaczy, ale już wcześniej raz rozładowałem do zera starego rzęcha, naładowany prostownikiem pochodził kolejne 4 lata, po czym w sposób spektakularny umarł. Tutaj też jestem dobrej myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 21 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2015 Odpalił dzisiaj za pierwszym strzałem, trochę mniej chętnie niż zazwyczaj, ale od razu. Ale jest też dość zimno, 2 stopnie, więc równie dobrze może to być to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ksytek Napisano 21 Stycznia 2015 Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2015 > Odpalił dzisiaj za pierwszym strzałem, trochę mniej chętnie niż zazwyczaj, ale od razu. Ale jest > też dość zimno, 2 stopnie, więc równie dobrze może to być to. a czy radio nie jest za to winne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woj76 Napisano 21 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2015 > a czy radio nie jest za to winne? Nie, jak majstrowałem w zeszłym tygodniu po ciemku zostawiłem lampkę wewnątrz włączoną i auto z 6 dni tak stało, dziwnym nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.