Skocz do zawartości

System automatycznego hamowania awaryjnego będzie obowiązkowy.


Marcus

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, gregoryj napisał:

Statystyki nie potrzebuje. To jest tak na zdrowy rozum. Wypadkow moglbym miec dziesiatki, gdybym nie myslal, nie jechal z odpowiednia predkoscia itp To ze bede mial szczescie ze walne czolowo przy 50km/h a nie 80km/h, to jest jeden z mniejszych prawdopodobienstw. Bo smiertelne wypadki raczej moga mi sie zdarzyc na krajowce gdzies a nie w miescie. A na krajowce niestety predkosc minimalna to 70 km/h.

Co do drugiego, z tego co mowia wszedzie, fizyki nie ominiesz. Uderzenie czolowe z predkoscia 80-90 jest nie do przezycia dla czlowieka ze wzgledu na przeciazenie. I nie wazne czy masz radar, esp, 15 poduszek czy ich nie masz

Aha - jak nie masz statystyki, to tak na prawdę nie masz zielonego pojęcia w ilu przypadkach ten system mógłby kogoś uratować lub ograniczyć szkody, ale się wypowiadasz w roli specjalisty?

To ja sobie powiem, że ograniczy śmiertelność o 95%, a wartość szkód w mieniu o 70% - bo czemu nie?

I nie gadaj, że jesteś uważny, patrzysz na drogę, nigdy nie podgłaśniasz radia, czy nie patrzysz w lusterka. Każdemu może się przydarzyć błąd i ten system jest po to żeby błędy niwelować lub zmniejszać ich skutki. Tak samo jak ESP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AstraC napisał:

Aha - jak nie masz statystyki, to tak na prawdę nie masz zielonego pojęcia w ilu przypadkach ten system mógłby kogoś uratować lub ograniczyć szkody, ale się wypowiadasz w roli specjalisty?

To ja sobie powiem, że ograniczy śmiertelność o 95%, a wartość szkód w mieniu o 70% - bo czemu nie?

I nie gadaj, że jesteś uważny, patrzysz na drogę, nigdy nie podgłaśniasz radia, czy nie patrzysz w lusterka. Każdemu może się przydarzyć błąd i ten system jest po to żeby błędy niwelować lub zmniejszać ich skutki. Tak samo jak ESP.

Statystyka juz byla podana z towarzystw ubezpieczeniowych i innych. Zmniejszenie predkosci ponizej 60 km/h dla zderzenia autami czy ponizej 20-30km/h dla pieszego skutkuje oczywistymi rezultatami zmniejszenia smiertelnosci. Tylko dalej nie moge sobie wyobrazic gdzie i kiedy mnie taki przypadek spotka. Stluczki to nie jest problem. Tu nikt nie traci zycia. W miescie jade 50-60 i pewnie spokojnie wyhamuje do tych 30 dla pieszego. Chyba, ze nie bede patrzyl na jezdnie. Ale mam patrzec. Na trasie krajowej gdzie jade przewaznie miedzy 70-100 jak cos wyskoczy to nie zdaze nacisnac na hamulec a system moze spowolni mnie o 2-3 km/h. Co to da ? Nic. Przywale i umieram. Gosc wyleci z zakretu, popchnie moje auto w strone drzewa i tez koniec. Co taki radar pomoze? Nic. Pijany wjedzie we mnie z naprzeciwka, kierowca zasniei  nagle zjedzie na moj samochod? Dalej umieram. Popelnie blad i wylece z zakretu na sliskiej nawierzchni i owine sie wokol drzewa? Dalej umieram.

 

 Bledy oczywiscie kazdy popelnia. Ale w przypadku tego systemu na zdrowy rozum to nie wiem gdzie on mi pomoze. nie gadamy tu o esp czy innych. . Na pewno pomoze wszelkim scigantom, ktorzy sie wiecznie gdzies spiesza, musza wszystko wyprzedzic i byc najszybsi na drodze, gdzie w dupie maja przepisy i zdrowy rozsadek.

 

2 godziny temu, grogi napisał:

Nasze własne życie uczy nas, że jesteśmy nieśmiertelni - bo cokolwiek się nie stało do tej pory, to przeżyłem

Nigdzie nie pisalem ze jestem niesmiertelny. Na 100% umre, a nie wiem czy w samochodzie czy na lozu starosci. Jaki jest udzial smiertelnych (lub konczacych sie kalectwem) wypadkow w stosunku to ilosci aut poruszajacych sie po drogach w danym okresie czasu? Chyba logarytmow trzeba uzyc bo zer po przecinku nie starczy na 1ej linijce na tym forum. Takie jest prawdopodobnienstwo, ze bede mial wypadek smiertelny. i Jeszcze jak dodam, ze taki radarowy asystent hamowania mnie od tej smiertelnosci uwolni (w waskim zakresie predkosci, a jezdzi sie dzisiaj z duzo wiekszymi predkosciami niz fizycznie jest mozliwe do przezycia, a z mniejszymi predkosciami to przezyje w kazdym aucie) to juz predzej wygram w totka 6tke i bede mial najbezpieczniejszy samochod na swiecie z kierowca rajdowym szoferem, ktoremu nie straszne brak ABS czy ESP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, gregoryj napisał:

Statystyka juz byla podana z towarzystw ubezpieczeniowych i innych. Zmniejszenie predkosci ponizej 60 km/h dla zderzenia autami czy ponizej 20-30km/h dla pieszego skutkuje oczywistymi rezultatami zmniejszenia smiertelnosci. Tylko dalej nie moge sobie wyobrazic gdzie i kiedy mnie taki przypadek spotka. Stluczki to nie jest problem. Tu nikt nie traci zycia. W miescie jade 50-60 i pewnie spokojnie wyhamuje do tych 30 dla pieszego. Chyba, ze nie bede patrzyl na jezdnie. Ale mam patrzec. Na trasie krajowej gdzie jade przewaznie miedzy 70-100 jak cos wyskoczy to nie zdaze nacisnac na hamulec a system moze spowolni mnie o 2-3 km/h. Co to da ? Nic. Przywale i umieram. Gosc wyleci z zakretu, popchnie moje auto w strone drzewa i tez koniec. Co taki radar pomoze? Nic. Pijany wjedzie we mnie z naprzeciwka, kierowca zasniei  nagle zjedzie na moj samochod? Dalej umieram. Popelnie blad i wylece z zakretu na sliskiej nawierzchni i owine sie wokol drzewa? Dalej umieram.

 

 Bledy oczywiscie kazdy popelnia. Ale w przypadku tego systemu na zdrowy rozum to nie wiem gdzie on mi pomoze. nie gadamy tu o esp czy innych. . Na pewno pomoze wszelkim scigantom, ktorzy sie wiecznie gdzies spiesza, musza wszystko wyprzedzic i byc najszybsi na drodze, gdzie w dupie maja przepisy i zdrowy rozsadek.

O czyli dalej nie masz nic na poparcie swoich tez, a braki w twojej wyobraźni jeszcze niczego nie dowodzi.

Dodatkowo tutaj dam Ci coś do poczytania:

https://auto-szyby.pl/jak-zmienia-sie-pole-widzenia-wraz-ze-zmiana-predkosci/

I zastanów się, czy prędkość wpływa tak samo na elektronikę. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, gregoryj napisał:

W miescie jade 50-60 i pewnie spokojnie wyhamuje do tych 30 dla pieszego.

Uderzając go z prędkością 30 km/h połamiesz mu nogi. Czyli szpital > 7 dni czyli prokurator. Jak system wyhamuje to co najwyżej go wystraszysz. Albo uderzysz dużo słabiej. Co lepsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, gregoryj napisał:

Na pewno pomoze wszelkim scigantom, ktorzy sie wiecznie gdzies spiesza, musza wszystko wyprzedzic i byc najszybsi na drodze, gdzie w dupie maja przepisy i zdrowy rozsadek.

Ale mając te wszystkie systemy nikt nie broni jeździć spokojnie. Tak by nigdy się nie przydały. Jak ubezpieczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, marcindzieg napisał:

Uderzając go z prędkością 30 km/h połamiesz mu nogi. Czyli szpital > 7 dni czyli prokurator. Jak system wyhamuje to co najwyżej go wystraszysz. Albo uderzysz dużo słabiej. Co lepsze?

a jesli przyjmiemy inne sytuacje:

1) Lece 60km/h, slisko bardzo. widocznosc dobra.zauwazylem pieszego jakies 15-20 metrow przede mna. Nacisnalem max na hamulec (jeszcze wczesniej niz zrobilby ten caly CAS z radarem). Nie wyhamuje wiec, albo uderze w niego z predkoscia 30-40 albo uciekne gdzie na boki i mu uratuje polamanie konczyn czy tez zycie

2) inny przypadek czesto smiertelny. Znowu leci 50-60km/h lewym pasem i ma w dupie ze ktos na prawym pasie zatrzymal sie ustapic pieszemu. Jesli pieszy wejdzie przed niego zza stojacego na prawym pasie auta, to znowu systemik nic nie pomoze.

28 minut temu, marcindzieg napisał:

Ale mając te wszystkie systemy nikt nie broni jeździć spokojnie. Tak by nigdy się nie przydały. Jak ubezpieczenie

Zgadzam sie. Tylko bez demonizowania, ze kierowca jezdzacy spokojnie bez tych systemow jest juz niebezpieczny - bo takie to posty juz tutaj leca.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, gregoryj napisał:

1) Lece 60km/h, slisko bardzo. widocznosc dobra.zauwazylem pieszego jakies 15-20 metrow przede mna. Nacisnalem max na hamulec (jeszcze wczesniej niz zrobilby ten caly CAS z radarem). Nie wyhamuje wiec, albo uderze w niego z predkoscia 30-40 albo uciekne gdzie na boki i mu uratuje polamanie konczyn czy tez zycie

2) inny przypadek czesto smiertelny. Znowu leci 50-60km/h lewym pasem i ma w dupie ze ktos na prawym pasie zatrzymal sie ustapic pieszemu. Jesli pieszy wejdzie przed niego zza stojacego na prawym pasie auta, to znowu systemik nic nie pomoze. 

Ani w niczym nie przeszkodzi. Czy w tych sytuacjach system stanowi jakiś problem? Bo nie bardzo rozumiem. Systemik jest do pomocy - nie myślenia za kogoś.

 

2 minuty temu, gregoryj napisał:

Zgadzam sie. Tylko bez demonizowania, ze kierowca jezdzacy spokojnie bez tych systemow jest juz niebezpieczny - bo takie to posty juz tutaj leca.

Źle przeczytałeś. Ktoś mający i wyłączający te systemy jest niebezpieczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.