Skocz do zawartości

Po wypadku - szkoda całkowita - ile dostanę z ubezpieczenia?


sebak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ostanio pisałem o tym, że moja asterka zaliczyła dupowjazd. Pisaliści, że pewnie się z nią pożegnam. Samochód jest 1.6 X16SZ z 94 roku - m.in. lpg, alarm, cz, wspomaganie kierownicy, szyberdach, szyby zaciemniane. Dziś był rzeczoznawca i wstępnie powiedział, że będzie szkoda całkowita. Asterka wygląda tak:

276964997-efektkolizji.JPG

Uszkodzone elementy to:

zderzak tylny - do wymiany,

pas tylny - pogięty,

pokrywa bagażnika - pogięta,

plastikowa nakładka pasa tylnego i boczek tapicerski prawy w bagażniku - uszkodzone,

błotnik tylny prawy - pogięty,

podłużnica tylna prawa - złamana,

podłoga bagażnika - wygięta,

lampa tabl. rejestr. - połamana,

potrzebne formowanie tyłu pojazdu,

błotnik tylny lewy - wybrzuszony,

dach ugięty z lewej i prawej strony,

otarty lakier na krawędzi drzwi prawych przednich,

wlew gazu i korek - zgięty.

Koleś wstępnie powiedział, że będzie szkoda całkowita, a więc czeka mnie pewnie trudna decyzja - czy naprawiać, czy sprzedawać na części. Zatem zapytam się Was, czy orientujecie się w przybliżeniu jaką kwotę może wypłacić ubezpieczyciel sprawcy (Generali) za szkodę całkowitą. Czuję, że na tym solidnie straciłem, ale nie wiem jak bardzo frown.gif

Przy okazji zapytam też, może ktoś z Was się orientuje, ile może wynieść koszt naprawy w/w uszkodzeń?

Pozdrawiam,

sebak

post-41036-1435247104439_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak masz znajomego lakiernika, to na remont i jeszcze ci zostanie,

> oczywiście jak robisz na ubezpieczalnie

Tyle, że szkody całkowitej nie robią na ubezpieczalnie (z tego co koleś mówił). Tzn mogą przekazać kaskę warsztatowi, ale i tak będzie to tylko i wyłącznie ta sama kwota, którą bym dostał do ręki frown.gif

Pozdrawiam,

sebak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, ostanio pisałem o tym, że moja asterka zaliczyła dupowjazd.

> Pisaliści, że pewnie się z nią pożegnam. Samochód jest 1.6 X16SZ

> z 94 roku - m.in. lpg, alarm, cz, wspomaganie kierownicy,

> szyberdach, szyby zaciemniane. Dziś był rzeczoznawca i wstępnie

> powiedział, że będzie szkoda całkowita. Asterka wygląda tak:

> Uszkodzone elementy to:

> zderzak tylny - do wymiany,

> pas tylny - pogięty,

> pokrywa bagażnika - pogięta,

> plastikowa nakładka pasa tylnego i boczek tapicerski prawy w

> bagażniku - uszkodzone,

> błotnik tylny prawy - pogięty,

> podłużnica tylna prawa - złamana,

> podłoga bagażnika - wygięta,

> lampa tabl. rejestr. - połamana,

> potrzebne formowanie tyłu pojazdu,

> błotnik tylny lewy - wybrzuszony,

> dach ugięty z lewej i prawej strony,

> otarty lakier na krawędzi drzwi prawych przednich,

> wlew gazu i korek - zgięty.

> Koleś wstępnie powiedział, że będzie szkoda całkowita, a więc czeka

> mnie pewnie trudna decyzja - czy naprawiać, czy sprzedawać na

> części. Zatem zapytam się Was, czy orientujecie się w

> przybliżeniu jaką kwotę może wypłacić ubezpieczyciel sprawcy

> (Generali) za szkodę całkowitą. Czuję, że na tym solidnie

> straciłem, ale nie wiem jak bardzo

> Przy okazji zapytam też, może ktoś z Was się orientuje, ile może

> wynieść koszt naprawy w/w uszkodzeń?

> Pozdrawiam,

> sebak

Witam!

Co do naprawy, to nie wiem... ale mozesz dostac ok 80% watrtosci auta... (wuja kiedys tak wlasnie dostal), ale jakbys sie zdecydowal na sprzedaz na czesci, to daj znac ile bys chcial za kompletna instalacje gazowa... wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policz czy Ci sie oplaca remont bo wg mnie nie. Wpakujesz kase z ubezpieczenia w naprawe, auto i tak juz nie bedzie idealne, zawsze bedzie cos klekotac, skrzypiec, niedomykac sie, rdzewiec itp. W przyszlosci bedzie bardzo duzy problem aby to auto sprzedac za rozsadne pieniadze. W sumie wyjdziesz na zero albo nawet bedziesz "w plecy".

Najlepiej sprzedaj auto na czesci to zarobisz troche na tym. Instalke lpg zostaw sobie to bedziesz ja mogl pozniej przelozyc do nastepnego auta.

Takie jest moje zdanie w tym temacie. Ale generalnie jeszcze wszystko zalezy co zaproponuje Generali. Powiem tylko ze 2 lata temu bez gadania zaplacili fakture za wymiane tylnych lewych drzwi, lakierowanie drzwi przod + tyl oraz blotnika tyl na kwote 3000zeta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem ci jedno jeśli policzą ci szkodę całkowitą i będą chcieli dać 80% to się dobrze zastanów mój wujo miał podobną sytuację, stwierdził po rozmowie z ubezpieczalnią że nie jest sprzedawcą części używanych bo ma inną pracę i nie zamierza się w to bawić i poszedł do adwokata po jednym piśmie do ubezpieczalni z groźbą skierowania sprawy do sądu wypłacili 100% i zostawili samochód, więc jest się o co walczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie ze lepiej bedzie jesli opchniesz ja na czesci,uszkodzenia spore,a nikt nie da Ci pelnej gwarancji ze po naprawie wszystko bedzie cacy,pozniejsza odsprzedaz naprawionego autka tez moze graniczyc z cudem.Ja na Twoim miejscu bym ja opchnal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wydaje mi sie ze lepiej bedzie jesli opchniesz ja na

> czesci,uszkodzenia spore,a nikt nie da Ci pelnej gwarancji ze po

> naprawie wszystko bedzie cacy,pozniejsza odsprzedaz naprawionego

> autka tez moze graniczyc z cudem.Ja na Twoim miejscu bym ja

> opchnal

Dzięki za odpowiedzi. Też się nad tym zastanawiam, tyle że nie wiem ile mogę za taką trafioną asterkę dostać. Dalsze ruchy zależą od tego, ile wypłaci ubezpieczyciel - jeżeli dużo, będę myślał o sprzedaniu wraku, jeżeli mniej - będę się zastanawiał czy nie naprawiać, żeby przypadkiem nie stracić. Nie wiem też jak ubezpieczyciel wyceni auto sprzed wypadku frown.gif i ciężko jest mi narazie cokolwiek kalkulować (np obliczyć 80% wartości auta). A że autko stare, to boję się żeby nie poszaleli z wyceną np na 4tys.

Pozdrawiam,

sebak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy ile dadzą, ale tak czy inaczej osobiśćie bym nie naprawiał. Uszkodzenia spore (dach pogięty). Jak wypłacą za mało to zrób odwołanie postrasz adwokatem i na pewno zrobią drugą korzystniejszą wycenę.

Pzdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrob tak, jesli moge zaproponowac...

Oczywiscie zobacz ile daja... pbaw sie w kotka i myszke z adwokatami i pismem odwolawczym... moze akurat sie uda...

A miedzyczasie wystaw asterke na sprzedaz, przed tym jednak wez z jakims kolega powypychaj asterke co sie da, co by poprawic jej wyglad i jak dostaniesz satysfakcjonujaca Cie cene to pchaj... chociaz sadze,ze na czesci wiecej zyskasz, tylko zabawa w rozbieranie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem handlarzem ale porownujac ceny rynkowe, to ile mniej wiecej płacą handlarze za rozbitki, biorąc pod uwage rocznik, model silnik, itd., powieniens dostac za nią 1500-2500zl, na wiecej nie licz. Mimo wszystko ja bym nie naprawiał, bo koszta bedą spore, a nie wiadomo jak potem sie bedzie zachowywac. A po zatym przy ewentualnej sprzedazy, łagodnie mowiąc, duzo nie wezmiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiscie zobacz ile daja... pbaw sie w kotka i myszke z

> adwokatami i pismem odwolawczym... moze akurat sie uda...

Faktycznie, jeżeli wycena nie będzie mnie satysfakcjonowła, to będę musiał pomyśleć o pisemku odwoławczym.

> Nie jestem handlarzem ale porownujac ceny rynkowe, to ile mniej

> wiecej płacą handlarze za rozbitki, biorąc pod uwage rocznik,

> model silnik, itd., powieniens dostac za nią 1500-2500zl, na

> wiecej nie licz. Mimo wszystko ja bym nie naprawiał, bo koszta

> bedą spore, a nie wiadomo jak potem sie bedzie zachowywac. A po

> zatym przy ewentualnej sprzedazy, łagodnie mowiąc, duzo nie

> wezmiesz.

Kurcze, jeżeli dostałbym 2500 za wrak to bym sprzedał - pod warunkiem, że bez LPG (2 miesiące temu dałem nowy reduktor, elektrozawór, sterownik - Bingo M), alarmu i centralnego (nie dalej jak miesiąc temu sam zamontowałem cz i alarm - dałem za części około 400zł). Autko było zadbane, w zeszłym roku wymieniony: rozrząd (rolka napinacza, 2 kółka zębate, pasek) termostat, chłodnica(nówka), pompa wody, płyn chłodniczy, hamulce (bębny, szczęki, tarcze, klocki, płyn). Parę dni temu wygłuszyłem drzwii, zakonserwowałem (pomalowałem czymś czarnym, wysychającym do konserwacji) drzwi od środka oraz tylne błotniki od środka pod boczkami. Najgorsze jest też to, że na audio w ostatnim czasie ok. 1700 zł wydałem, a w dniu kolizji odebrałem wzmacniacz frown.gif

Pozdrawiam,

sebak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiad miał nie tak dawno jeszcze Audi 80 z 88r i silnikiem benzynowym. Kupił okazyjnie silnik TD i go wlożył. Porobił z zawieszeniem i ogólnie auto doprowadził do stanu BDB i pech chciał że akurat w krótkim czasie Mazda mu wjechała w tył po same tylne siedzenie.

Dostał szkode całkowitą (chyba 80% wartości giełdowej rocznika) + wrak.

Stracił na tej imprezie niesamowicie. 30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Faktycznie, jeżeli wycena nie będzie mnie satysfakcjonowła, to będę

> musiał pomyśleć o pisemku odwoławczym.

> Kurcze, jeżeli dostałbym 2500 za wrak to bym sprzedał - pod

> warunkiem, że bez LPG (2 miesiące temu dałem nowy reduktor,

> elektrozawór, sterownik - Bingo M), alarmu i centralnego (nie

> dalej jak miesiąc temu sam zamontowałem cz i alarm - dałem za

> części około 400zł). Autko było zadbane, w zeszłym roku

> wymieniony: rozrząd (rolka napinacza, 2 kółka zębate, pasek)

> termostat, chłodnica(nówka), pompa wody, płyn chłodniczy,

> hamulce (bębny, szczęki, tarcze, klocki, płyn). Parę dni temu

> wygłuszyłem drzwii, zakonserwowałem (pomalowałem czymś czarnym,

> wysychającym do konserwacji) drzwi od środka oraz tylne błotniki

> od środka pod boczkami. Najgorsze jest też to, że na audio w

> ostatnim czasie ok. 1700 zł wydałem, a w dniu kolizji odebrałem

> wzmacniacz

> Pozdrawiam,

> sebak

Wystaw na licytacje na allegro, niech sie handlarze miedzy sobą policytują, przynajmniej zobaczysz ile jest warta w takim stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, ostanio pisałem o tym, że moja asterka zaliczyła dupowjazd.

> Pisaliści, że pewnie się z nią pożegnam. Samochód jest 1.6 X16SZ

> z 94 roku - m.in. lpg, alarm, cz, wspomaganie kierownicy,

> szyberdach, szyby zaciemniane. Dziś był rzeczoznawca i wstępnie

> powiedział, że będzie szkoda całkowita. Asterka wygląda tak:

> Uszkodzone elementy to:

> zderzak tylny - do wymiany,

> pas tylny - pogięty,

> pokrywa bagażnika - pogięta,

> plastikowa nakładka pasa tylnego i boczek tapicerski prawy w

> bagażniku - uszkodzone,

> błotnik tylny prawy - pogięty,

> podłużnica tylna prawa - złamana,

> podłoga bagażnika - wygięta,

> lampa tabl. rejestr. - połamana,

> potrzebne formowanie tyłu pojazdu,

> błotnik tylny lewy - wybrzuszony,

> dach ugięty z lewej i prawej strony,

> otarty lakier na krawędzi drzwi prawych przednich,

> wlew gazu i korek - zgięty.

> Koleś wstępnie powiedział, że będzie szkoda całkowita, a więc czeka

> mnie pewnie trudna decyzja - czy naprawiać, czy sprzedawać na

> części. Zatem zapytam się Was, czy orientujecie się w

> przybliżeniu jaką kwotę może wypłacić ubezpieczyciel sprawcy

> (Generali) za szkodę całkowitą. Czuję, że na tym solidnie

> straciłem, ale nie wiem jak bardzo

> Przy okazji zapytam też, może ktoś z Was się orientuje, ile może

> wynieść koszt naprawy w/w uszkodzeń?

> Pozdrawiam,

> sebak

Szkoda całkowita - wartość rynkowa samochodu - wartość szkody - tyle dostaniesz tak wstępnie. Raczej ci się to nie oplaca

Jeżeli ktoś Ci wpakował się w tyłek to idzie to z jego ubezpieczenia i nie musisz sie na to zgadzać ...mozesz sie domagać naprawy lub równowatrtości za nią bo ty chcesz miec samochód w stanie takim jakim był wcześniej - po to jest OC.Szkoda całkowita to chyba o ile pamietam koszt naprawy przekraczajacy 68% wartości samochodu i dla ubezpieczalni to najłatwiejsza droga ale mozesz powalczyć.Jak go sprzedasz na czesci to może więcej dostaniesz ale będziesz się z tym tez musiał troche powozic - najlepiej to jednak najpierw powalczyć z ubezpieczalnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>Sprostowanko .

Szkoda całkowita - wartość rynkowa samochodu - wartość szkody jezeli wartośc szkody przekracza wartośc samocodu to wycenią ci na ile wart jest ten wrak

Wartośc rynkowa sprzed wypadku - wrak tyle

> dostaniesz tak wstępnie + to co ci pozostanie.

Jesli naprawa nie przekroczy 70% a czasami nawet 80% wartości to możesz domagać się naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szkoda całkowita - wartość rynkowa samochodu - wartość szkody jezeli

> wartośc szkody przekracza wartośc samocodu to wycenią ci na ile

> wart jest ten wrak

> Wartośc rynkowa sprzed wypadku - wrak tyle

> Jesli naprawa nie przekroczy 70% a czasami nawet 80% wartości to

> możesz domagać się naprawy.

A ja z uporem maniaka bede wklejal tego linka zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja z uporem maniaka bede wklejal tego linka

Bardzo ciekawy link!! No to mam jakiś konkretny punkt zaczepienia w razie co. Do tego tekst, że 'nie jestem sprzedawcą części używanych' i szykuję się na wojnę angryfire.gif Napiszcie mi, jak możecie, czy taką sprawę należy załatwiać przez prawnika, czy po prostu pisać odwołanie, gdzi przytoczyć wskazaną w powyższym linku sprawę?

Pozdrawiam,

sebak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo ciekawy link!! No to mam jakiś konkretny punkt zaczepienia w

> razie co. Do tego tekst, że 'nie jestem sprzedawcą części

Linke ta juz wklejalem do Twojego wczesniejszego watku o kolizji ale jakos wszyscy przemilczeli wg mnie bardzo wazne info w niej zawarte sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Linke ta juz wklejalem do Twojego wczesniejszego watku o kolizji ale

> jakos wszyscy przemilczeli wg mnie bardzo wazne info w niej

> zawarte

Tak faktycznie, był tam link do innego postu, ale generalnie w tej samej sprawie. Rzeczywiście wcześniej nie mysłałem o szkodzie całkowietej i nie zwróciłem dostatecznej uwagi na podany post. Teraz - trochę bardziej zorientowany - szykuje oręż. Dzięki.

Pozdrawiam,

sebak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, ostanio pisałem o tym, że moja asterka zaliczyła dupowjazd.

> Pisaliści, że pewnie się z nią pożegnam. Samochód jest 1.6 X16SZ

> z 94 roku - m.in. lpg, alarm, cz, wspomaganie kierownicy,

> szyberdach, szyby zaciemniane. Dziś był rzeczoznawca i wstępnie

> powiedział, że będzie szkoda całkowita. Asterka wygląda tak:

> Uszkodzone elementy to:

> zderzak tylny - do wymiany,

> pas tylny - pogięty,

> pokrywa bagażnika - pogięta,

> plastikowa nakładka pasa tylnego i boczek tapicerski prawy w

> bagażniku - uszkodzone,

> błotnik tylny prawy - pogięty,

> podłużnica tylna prawa - złamana,

> podłoga bagażnika - wygięta,

> lampa tabl. rejestr. - połamana,

> potrzebne formowanie tyłu pojazdu,

> błotnik tylny lewy - wybrzuszony,

> dach ugięty z lewej i prawej strony,

> otarty lakier na krawędzi drzwi prawych przednich,

> wlew gazu i korek - zgięty.

> Koleś wstępnie powiedział, że będzie szkoda całkowita, a więc czeka

> mnie pewnie trudna decyzja - czy naprawiać, czy sprzedawać na

> części. Zatem zapytam się Was, czy orientujecie się w

> przybliżeniu jaką kwotę może wypłacić ubezpieczyciel sprawcy

> (Generali) za szkodę całkowitą. Czuję, że na tym solidnie

> straciłem, ale nie wiem jak bardzo

> Przy okazji zapytam też, może ktoś z Was się orientuje, ile może

> wynieść koszt naprawy w/w uszkodzeń?

> Pozdrawiam,

> sebak

jesli bedzie szkoda calkowita to bedzie troche kasy a jesli nie .... to tez cos dostaniesz

ja 15 lutego br. mialem podobnie rabniete auto tyle ze bardziej w lewa czesc tylu - mam sedana.dostala podloga w bagazniku , zderzak tylna scianka, lewy tyl blotnika klapa bagaznika swiatla i tam jeszcze kilka dupereli. powiem tak ... to czy dostaniesz szkode calkowita to zalezy wylacznie od ubezpieczalni - mi tez koles powiedzal "uuuuu... tu chyba calkowita szkoda bedzie" a taki ch... wycenili mi (oczywiscie za nowe czesci) i dostalem 2770 zl i 56 gr. dalem auto do blacharza on wzial 400 stowki za lakierowanie dalem 750 bo wyszly trzy lelementy. zderzak kupilem na szrocie w zaje..stym stanie za 100. wiec cala robora wyszla mnie troche ponad 1200 a reszta moja -(wziolem kase na lape a nie ze rachunki itp itd) . wiec jesli auto nie jest powaznie uszkodzone to dowiedz sie ile kasy dostaniesz i popytaj sie o ceny napray u jakis blacharzy... jak dobrze wykolujesz to jeszcze ci kasy zostanie. no jesli auto jest powaznie rabniete i np bedzie zostawiac 4 slady to lepiej wziasc siano z odszkodowania ,sprzedac obecne do zyda i kupic inne (astre oczywiscie) smile.gif wszystko zalezy od ciebie i od tego jak mocno auto dostalpo .

PS a jak szybko rabnal w ciebie ten typ :> bo we mnei jakies 40 moze troche wiecej. jak znajdefote mojego uszkodzonego auta to wrzuce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jesli bedzie szkoda calkowita to bedzie troche kasy a jesli nie ....

> to tez cos dostaniesz

> ja 15 lutego br. mialem podobnie rabniete auto tyle ze bardziej w

> lewa czesc tylu - mam sedana.dostala podloga w bagazniku ,

> zderzak tylna scianka, lewy tyl blotnika klapa bagaznika

> swiatla i tam jeszcze kilka dupereli. powiem tak ... to czy

> dostaniesz szkode calkowita to zalezy wylacznie od ubezpieczalni

> - mi tez koles powiedzal "uuuuu... tu chyba calkowita szkoda

> bedzie" a taki ch... wycenili mi (oczywiscie za nowe czesci) i

> dostalem 2770 zl i 56 gr. dalem auto do blacharza on wzial 400

> stowki za lakierowanie dalem 750 bo wyszly trzy lelementy.

> zderzak kupilem na szrocie w zaje..stym stanie za 100. wiec

> cala robora wyszla mnie troche ponad 1200 a reszta moja

> -(wziolem kase na lape a nie ze rachunki itp itd) . wiec jesli

> auto nie jest powaznie uszkodzone to dowiedz sie ile kasy

> dostaniesz i popytaj sie o ceny napray u jakis blacharzy... jak

> dobrze wykolujesz to jeszcze ci kasy zostanie. no jesli auto

> jest powaznie rabniete i np bedzie zostawiac 4 slady to lepiej

> wziasc siano z odszkodowania ,sprzedac obecne do zyda i kupic

> inne (astre oczywiscie) wszystko zalezy od ciebie i od tego jak

> mocno auto dostalpo .

> PS a jak szybko rabnal w ciebie ten typ :> bo we mnei jakies 40

> moze troche wiecej. jak znajdefote mojego uszkodzonego auta to

> wrzuce

W zasadzie to babsko było angryfire.gif Myślę że z 50 km/h. Ale ciężko wyczuć, mogło być szybciej mogło wolniej. Babsko zapiera się, że hamowału, ale pisku za mną nie pamiętam - także pewnie nie patrzyła przed siebie tylko w bok i wycedziła we mnie bez hamowaia. W każdym razie oparcja foteli odskoczyły gdzieś o 45 stopni do tyłu. Mam też uszkodzoną podłużnicę - nie wiem, czy u Ciebie też tak było. Ja w zasadzie dostałem w prawy tył, uderzenie poszło w prawą stronę - błotnik się trochę poskładał, słupki tylne rozjechały.

Pozdrawiam,

sebak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W zasadzie to babsko było Myślę że z 50 km/h. Ale ciężko wyczuć,

> mogło być szybciej mogło wolniej. Babsko zapiera się, że

> hamowału, ale pisku za mną nie pamiętam - także pewnie nie

> patrzyła przed siebie tylko w bok i wycedziła we mnie bez

> hamowaia. W każdym razie oparcja foteli odskoczyły gdzieś o 45

> stopni do tyłu. Mam też uszkodzoną podłużnicę - nie wiem, czy u

> Ciebie też tak było. Ja w zasadzie dostałem w prawy tył,

> uderzenie poszło w prawą stronę - błotnik się trochę poskładał,

> słupki tylne rozjechały.

> Pozdrawiam,

> sebak

koncowka lewej podluzonicy u mnie dostala - dowiedz sie czy np takie gadzety jak te dziury mocujace tylne amory sioe nie poprzesuwali czy np nie bedzie 4 sladow zostawai;l to jest wazne- tu jest fota - jak widac zamek klapy tez dostal bo musialem na sznur wiazac

post-65792-1435247106096_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja miałem podobną przygodę w marcu gdzie PZU stwierdziło szkodę całkowitą a ponieważ cięzko było rozstać się z moją Astrą więc za pieniążki z PZU naprawiono wszystkie szkody, zrobiono wszelkie potrzebne poprawki łącznie z malowaniem prawie całego auta i jeszcze zostało na połowę instalacji gazowej, którą założyłem. Z jednej strony może lepiej sprzedać a z drugiej to Twoje auto więc wiesz co masz i co było w tym aucie robione i co trzeba zrobić. Ja swój naprawiłem i nie żałuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, dostałem szkodę całkowitą i 3600 do ręki. Auto wycenili na 5400 zł :/ Coś mi się to średnio podoba. Stracić na tym nie stracę - zyskam z 1000zł może do kieszeni (tylko dlatego, że tani - acz dobry - blacharz i lakiernik). Ale liczyłem na więcej. Nie chcę mi się z nimi użerać, ale wycenić auto w dobrym stanie na 5400 zł to jakieś totalne nieporozumienie. Co prawda rocznik 94, ale takiego w dobrym stanie za te pieniądze się nie dostanie... Z LPG w dodatku.

Tak więc niby szkoda całkowita a i tak mniej jak 70% wartości auta dostanę. Dziwne.

Pozdrawiam,

sebak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ehh, dostałem szkodę całkowitą i 3600 do ręki. Auto wycenili na 5400

> zł :/ Coś mi się to średnio podoba. Stracić na tym nie stracę -

> zyskam z 1000zł może do kieszeni (tylko dlatego, że tani - acz

> dobry - blacharz i lakiernik). Ale liczyłem na więcej. Nie chcę

> mi się z nimi użerać, ale wycenić auto w dobrym stanie na 5400

> zł to jakieś totalne nieporozumienie. Co prawda rocznik 94, ale

> takiego w dobrym stanie za te pieniądze się nie dostanie... Z

> LPG w dodatku.

> Tak więc niby szkoda całkowita a i tak mniej jak 70% wartości auta

> dostanę. Dziwne.

> Pozdrawiam,

> sebak

Człowieku pisz koniecznie odwołanie, i jeszcze jedną wyceną gdyż uważasz, że jest za niska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Druga wycena będzie wyższa!!!!!

Uzasadnij jakoś mądrze!

Oni tylko czekają, na takich "co im się nie chce użerać"!!!!

Pzdr!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Człowieku pisz koniecznie odwołanie, i jeszcze jedną wyceną gdyż

> uważasz, że jest za

> niska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

> Druga wycena będzie wyższa!!!!!

> Uzasadnij jakoś mądrze!

> Oni tylko czekają, na takich "co im się nie chce użerać"!!!!

> Pzdr!!!!!!!!!!!

Wiesz, jakbym np miał postraszyć adwokatem to trochę ten adwokat by mnie kosztował :/ Nie wiem, czy gra jest warta świeczki. Dla mnie to paranoja, ale napewno 100% szansy na wygraną nie mam. Auto faktycznie stare i jakby wycenili na 6500 to bym się nie zdziwił. Fakt z elektryki mało mam (szyby na korbkę itd), a to pewnie wg ich śmiesznego "program" duużo zaniża wartość. Tak czy siak będę do przodu ok 1000zł, gdybym był stratny to bym myślał. Teraz to zależy mi też na czasie, bo chciałbym mieć auto jak najszybciej sprawne, a mogłoby się okazać że kolejna wycena będzie korzystniejsza ale np o ok 400 zł, do tego kupa czasu więcej czekania.

>Zapewne w tanim warsztacie z częsciami niewiadomego >pochodzenia, wyszedłbyś na swoje, martwiłoby mnie tylko to z >podłużnicą...

Warsztat już mam (znajomy znajomych smile.gif), niedużo weźmie - 1400 zł za blacharkę, lakiernika i szklarza. Podobno dobrze robi, znajomi u niego lepsze i znaaaaacznie nowsze bryki robili i było ok. Podłużnicę da radę wyciągnąć, podłogę wyklepać, belkę może też da się wyciągnąć. Do wymiany klapa (250 zł na allegro - ładna i kompletna, pod kolor - może nie będzie trzeba malować), zderzak (100 zł z allegro, oryginał GM), błotnik (ten może z 400zł kosztować, to będę wiedział w piątek, w sklepie oryginał 900zl zeby.GIF). Tak więc z 1000 zł max za części, 1400 za robotę i jestem 1200 zł na swoim. Autkiem tak czy siak pojeżdżę może z max 2 lata, później nawet nie będzie sensu sprzedawać. Mimo śmiesznej wyceny na swoje wyjdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.