Urodziny

[kaczorek79]

Co prawda wczoraj, najpopularniejszy kompakt niemieckiej firmy obchodził 50-te urodziny. VW przez 50 lat wyprodukował 37 mln szt tego modelu. 

 

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/50-lat-volkswagena-golfa-37-milionow-aut-na-kazda-potrzebe/9r506d3

[wojteq85]

W dniu 30.03.2024 o 20:58, kaczorek79 napisał(a):

Co prawda wczoraj, najpopularniejszy kompakt niemieckiej firmy obchodził 50-te urodziny. VW przez 50 lat wyprodukował 37 mln szt tego modelu. 

 

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/50-lat-volkswagena-golfa-37-milionow-aut-na-kazda-potrzebe/9r506d3

Hmm golf 1. Nowy model protoplasta segmentu kompakta. Pojazdy tej klasy były nazywane pojazdami klasy golfa. Fajny model dużo silników napęd na przód klasyczna forma z karoseria która było dość trwała i użytkowana nawet do początku lat 2000. 

 

Golf 2 nieco zmodyfikowana wersja, napęd na cztery w viskozie. Dalej karoseria trwała motory proste mocno tuningowany. Modele po lifcie co się w Polsce z nimi działo. Wkładali 1.8t, TDI, VR6 choć te ostatnie bardzo ciężkie i trochę źle jechał z racji lekkiego tyłu. Miło wspominam haa młodość. 

 

Golf 3 nowsze odświeżona buda. Silniki TDI które wirusem kręciły się bardzo dobrze. Sam pamiętam te czasy wtryski 230, pompy jedenastki i mocy ze zwykłego 1Z prawie 200km/400niuta. Wady  to ciężka z natury buda, często szybko rdzewiejąca. I niepotrzebne komplikacje. Wspominam w miarę ok ze względu na przebiegi i prostotę można było fajny sprzęt zrobić ale ta buda i niemożliwość jej odchudzenia była ogranicznikiem. 

 

Golf 4.. konstrukcja już zdecydowanie sztywniejsza, nie rdzewiał jak poprzednik. Strzał w kolano w postaci 1.8t gdzie GTI było w postawie nie za szybkie brakowało mu tej lekkości dwójki. Oczywiście fajne TDI robiły spoko czasy bo tuning jak w poprzedniku dobrze wpływał na odbiór auta. Mam po dziś dzień. Zaokrąglona bryła bardzo wolno się postarzała. Tworzony na platformie gdzie było możliwe zrobienie małego autka które po dziś dzień przyciąga wzrok audi TT jak i dużej,  pakowanej skody Octavii gdzie w kombi pojazd był idealnym sprzętem dla majstrów, elektryków taksówkarzy czy rodzin z dziećmi do wyboru do koloru. 

 

Golf 5 jakoś nie przypadł mi do gustu.  Rrzewial w miejscach gdzie poprzednicy nie mieli z tym problemów. Wielowahacz i koła opony które szybko się kończyły. Legenda TDI trochę kulała za przyczyną pierwszych 2.0tdi i 1.9tdi bls (panewki z marchewki). Ciężki straszliwie, deska mimo że nowsza jakoś nie była już taka fajna jak w czwórce widać działania ekonomistów. Nie przekonał mnie do siebie.

 

 

Golf 6 odświeżona bryła, pierwsze LEDy i znacznie poprawione silniki diesla. Przerwany golf który setkę widział w mniej jak 6 sekund. W GTD bardzo ładny nawiązanie do 1. Silniki dowsizingowe z mocą powyżej 140 km z litra. Dopracowano błędy piątki w kwestii zawiechy i korozji. Miło się jeździ....

 

 

Golf 7 mi przypomina duży lift szóstki, ekologia wjechała już na bogato. Ale dało się to ogarnąć i latach bezproblemowo. Miły bardzo duży i w miarę lekki pojazd względem wymiarów jakie miał a miejsca w środku w moim odczuciu dużo. 

 

 

Golf 8 tutaj jako nie będę się rozbijał o motory bo gama bardziej ograniczona. Widać znaczące oszczędności względem innych modeli, trochę boli ta tabletoza i przeniesie niektórych funkcji pod tablet. Patyk zamiast teleskopu który był już w czwórce. Widać też sporą oszczędność w kwestii lakieru jego grubości i odporności na zarysowania. Model zbyt nowy by oceniać go pod względem odporności na korozję. Sylwetka nieco nadmuchana koła takie jakby za małe do tej budy bo dalej mamy opcje 195/65r15 gdzie buda jest zdecydowanie większa jak w czwórce czy piątce. Raczej w podstawie widział bym 205/60r16 i jakieś 225/45r18 dla GTI. 

 

 

Takie moje drobne przemyślenia z odbioru tych aut jak i z samego faktu że sporo z tych modeli miałem. Czy jeździłem jako służbowym, pożyczonym bądź testowym. Summa summarum auta które trwałe wpisały się w historię aut dla ludu i faworytów klasy aut średnich (kompaktów). 

Pozdrawiam wszystkich golfiarzy

[kaczorek79]

@wojteq85   Zgadzam się z tym, co napisałeś. Jeździłem nawet sporo wszystkimi generacjami oprócz mk8. 4 lata temu zakładałem, że kupię swojego pierwszego Golfa i wymienię po ok 4 latach. W międzyczasie tak mi się spodobał, że jedyną opcją była wymiana na mk7.5 z ostatnich lat produkcji. Potem doszedłem do wniosku, że im dłużej mam mk7, tym bardziej nie chcę się z nim rozstawać i zostanie ze mną jeszcze ze 2 lata. Teraz natomiast, jeśli mam go wymienić powiedzmy w 2026r, to punkt widzenia się zmieni i pewnie będę bardziej patrzył na mk8.