Skocz do zawartości

klemy


miller

Rekomendowane odpowiedzi

> Macie jakąś skuteczną radę by klemy nie śniedziały?

Wazelina techniczna i po problemie. Jak skutecznie zabezpiecza podam przykład: Kupiłem nowy akumulator (w poprzenim aucie), posmarowałem nie żałując wazeliną. Po 3 latach przyszło zdjąć klemę a tu ołów bolca jak nowy. Do tego żadnych problemów ze spadkiem napięć i odpalaniem w zimie. W Astrze już 2 lata i to samo. Oczywiście po każdym zdjęciu klemy nowa porcja wazeliny smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie klemy od nowości nie są zaśniedziałe (sam się dziwię)

Sprawdź czy prąd upływu nie jest zbyt wysoki i napięcie ładowania. Masz aku bezobsługowy?

Może nasz kącikowy Chemik Master wytłumaczy skąd bierze się zaśniedzenie klem waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może nasz kącikowy Chemik Master wytłumaczy skąd bierze się

> zaśniedzenie klem

Ot i wywołał do tablicy... grinser006.gif

W zasadzie sprawa jest prosta. Dwa rodzaje korozji nas interesują w tym przypadku:

1. chemiczna

Jest to zwykłe utlenianie się ołowiu pod wpływem tlenu i pary wodnej zawartych w powietrzu. Powstają tlenek i wodorotlenek ołowiu, który widzimy jako ciemnoszary nalot. Łatwo z tym walczyć, bo wystarczy oczyścić "do żywego" papierkiem ściernym i bolec i klemę wewnątrz (są nawet specjalne okrągłe szczotki druciane do tego), posmarować obie częsci wazeliną, założyć klemę na bolec, zakręcić i z wierzchu jeszcze popaćkać wazeliną. Chodzi o to, aby powietrze nie miało dostepu do styku klemy i bolca.

2. elektrochemiczna

Tu już gorzej, ale też sprawa nie jest beznadziejna. Idealnie by było gdyby bolec i klema były wykonane z identycznego chemicznie materiału. Niestety, w zasadzie jest to niemożliwe.

Najgorsza jest sytuacja kiedy bolec jest ołowiany a klema miedziana (czasem można spotkać takie sytuacje). Wtedy między ołowiem i miedzią wytwarza się ogniwo w którym ołów jako metal o niższym potencjale przechodzi do roztworu a więc ubywa go, co skutkuje powstawaniem wżerów oraz białego krystalicznego nalotu. Wżery na bolcu powodują gorszy styk, nalot nie przewodzący pradu jeszcze powiększa pogorszenie kontaktu.

Warunkiem powstania ogniwa jest obecnośc wilgoci czyli wody, a o to nie trudno, akumulator przecież pracuje na dworze (to nic, ze pod maską smile.gif )

Sposobem na zapobieżenie powstawania ogniwa jest nie dopuszczenie do dostania się wilgoci, a więc wracamy do naszej wazeliny wink.gif

Jeżeli mamy klemy ołowiane to też nie jest tak wesoło... Oczywiście znacznie lepiej niż przy klemach miedzianych. Chodzi o to, że ani bolec ani klema nie są wykonane z czytego ołowiu. Są to stopy z różną zawartością cynku, antymonu, cyny i możliwe, że jeszcze jakiś metali. Różnice w zawartości tych dodatków powodują powstawanie ogniw jak w przypadku klem z miedzi. Metoda walki identyczna: nie dopuszczanie do dostępu wilgoci czyli wazelinka smile.gif

To ja tyle... smile.gif

Pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.