mariox Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Witam Niestety, padłem dziś ofiarą zimy. Pacjent zmieniając pas nie rozejrzał się i zajechał mi drogę. Nawet nie raczył mignąć w tym celu kierunkowskacem. Puknął mnie w błotnik, niestety tak po chamsku, że drzwi od strony pasażera nie do otwarcia Poniewaz hamowałem, drugi trzepnął mnie w dupę, ale tam bez uszkodzeń. Mam pytanie, może lamerskie. Czy błotniki w naszych biolidach są przykręcane, czy niestety w celu wymiany trzeba je ciąć, lub czy pozostaje klepanie błotnika? Jeśli ktoś miał tego typu doświadczenia prosze o jakąś informację. No i proszę Państwa, uważajcie na różnych łosiów, którzy nie uważają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
srobaszek Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 > Witam > Niestety, padłem dziś ofiarą zimy. Pacjent zmieniając pas nie > rozejrzał się i zajechał mi drogę. Nawet nie raczył mignąć w tym > celu kierunkowskacem. Puknął mnie w błotnik, niestety tak po > chamsku, że drzwi od strony pasażera nie do otwarcia Poniewaz > hamowałem, drugi trzepnął mnie w dupę, ale tam bez uszkodzeń. > Mam pytanie, może lamerskie. Czy błotniki w naszych biolidach są > przykręcane, czy niestety w celu wymiany trzeba je ciąć, lub czy > pozostaje klepanie błotnika? Jeśli ktoś miał tego typu > doświadczenia prosze o jakąś informację. > No i proszę Państwa, uważajcie na różnych łosiów, którzy nie uważają. Smiało mozesz kupowac noey blotniczek jest on przykrecony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
antares Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 > Smiało mozesz kupowac noey blotniczek jest on przykrecony. wg. speców od blachy, do naszych furek lepiej kupować używki, niż nowe. Mają lepsze zabezpieczenie antykorozyjne...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lesstar Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Nie wiem jak tam mocno w Twoją dupcię przyłozył koleś, ale z błotnikiem nie będzie problemu. Jest na śróby. Tył z resztą też. Zazdroszczę Ci - u mnie do wymiany próg pod drzwiami kierowcy, ale ten przykręcany nie jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariox Napisano 4 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 > Nie wiem jak tam mocno w Twoją dupcię przyłozył koleś, Trochę oberwała tablica rejestracyjna (ramka klubowa cała ), ale zderzak i klapa nietknięte Współczuję z uwagi na próg A tak dodatkowo zapytam... jak ASO podchodzą do tego typu spraw? Preferuja klepanie z lakierowaniem, czy wymianę? Bo w zasadzie nie wiem, czy iść z tym do ASO czy gdzieś indziej (moje lokalne ASO, przyznam, że jest jakieś takie..... dziwne....) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
srobaszek Napisano 5 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 > Nie wiem jak tam mocno w Twoją dupcię przyłozył koleś, ale z > błotnikiem nie będzie problemu. Jest na śróby. Tył z resztą też. > Zazdroszczę Ci - u mnie do wymiany próg pod drzwiami kierowcy, > ale ten przykręcany nie jest. Oj Kolego chyba pomyliłes błotnik ze zderzakiem Tylny błotnik napewno nie jest przykrecony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aju_RidazUnit Napisano 5 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 > Oj Kolego chyba pomyliłes błotnik ze zderzakiem Tylny błotnik > napewno nie jest przykrecony. tylni jest wspawany a jego wymiane polecam dobremu warsztatowi (zreszta u nas sami spece od blacharki hehe) Aso w sumie tylko wymienia male dorbne uszkodzenia moga szpachlowac ale w wiekszosci wyminiaja eement... policz czy oplaca Ci sie jechac z tym do aso bo bedzie sporo wiecej kosztowac niz u "pana zdzicha" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
srobaszek Napisano 5 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2006 > Trochę oberwała tablica rejestracyjna (ramka klubowa cała ), ale > zderzak i klapa nietknięte > Współczuję z uwagi na próg > A tak dodatkowo zapytam... jak ASO podchodzą do tego typu spraw? > Preferuja klepanie z lakierowaniem, czy wymianę? Bo w zasadzie > nie wiem, czy iść z tym do ASO czy gdzieś indziej (moje lokalne > ASO, przyznam, że jest jakieś takie..... dziwne....) > Pozdrawiam Jezeli tylny blotnik masz uszkodzony i jest to uszkodzenie które da sie wyklepac to ja bym wolal klepac niz wymieniac. Po wymianie za jaks czas moze byc problem z korozją Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lesstar Napisano 6 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Przedni błotnik jest przykręcany. Tylny nie jest. Mowiac o tyle miałem na mysli zderzak. Tylny błotnik w bravo jest oczywiście połączony z progiem dolnym pod drzwiami (ten mam do wymiany) i listwą nad drzwiami - prawie cały bok w jednej części. Straszny pomysł - i kosztuje 1500 PLN oryginał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariox Napisano 6 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Niestety, kiedy zajechałem do domu i otworzyłem bagażnik, okazało się, że dupa mojego pojazdu doznała poważniejszych uszkodzeń. Przesunęło się wszystko trochę do przodu, wystarczająco jednak, aby klapa bagażnika nie dała sie domknąć. Auto juz stoi w warsztacie. Na czas naprawy zakład daje mi wozidełko rezerwowe (hiszpański temperament ). Pocieszam się, że w tym samym warsztacie parę dni wczesniej robiona była brava z tym samym problemem (widziałem ją nawet, zrobiona bardzo przyzwoicie, niestety nikt z kącika), więc mają już wprawę . Czekam na rozwój wypadków Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swiko Napisano 6 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 > Niestety, kiedy zajechałem do domu i otworzyłem bagażnik, okazało > się, że dupa mojego pojazdu doznała poważniejszych uszkodzeń. > Przesunęło się wszystko trochę do przodu, wystarczająco jednak, > aby klapa bagażnika nie dała sie domknąć. Auto juz stoi w > warsztacie. Na czas naprawy zakład daje mi wozidełko rezerwowe > (hiszpański temperament ). Pocieszam się, że w tym samym > warsztacie parę dni wczesniej robiona była brava z tym samym > problemem (widziałem ją nawet, zrobiona bardzo przyzwoicie, > niestety nikt z kącika), więc mają już wprawę . > Czekam na rozwój wypadków > Pozdrawiam Ale dane pacjenta od pukania w pupę Kolega ma ? Zawsze po jakimkolwiek uderzeniu w tył auta, trzeba otworzyć bagażnik i do niego zajrzeć . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariox Napisano 6 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 > Ale dane pacjenta od pukania w pupę Kolega ma ? > Zawsze po jakimkolwiek uderzeniu w tył auta, trzeba otworzyć bagażnik > i do niego zajrzeć . Niestety, z uwagi na samopoczucie żony bardziej zależało mi na dotarciu do jakiejś placówki zdrowia i zbadaniu, czy jej się nic nie stało. Dane.... mam numer auta i rozpocząłem juz poszukiwania. Na razie pójdzie z AC. Wiem, że trzeba zajrzeć, ale pierwsza szkoda była bardziej widoczna, i załatwiłem ja w całości. W sytuacji, kiedy się blokuje dwupasmówkę, żona źle się czuje to człowiek też tumanieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.