-mimx- Napisano 1 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 Witam wszystkich noworocznie! Chociaz w sumie nie jest mi do smiechu Jakis debil w nocy rzucil mi z okna kieliszek na dach. Efekt: wgniecenie o srednicy kilku cm i sporo mniej lub bardziej glebokich rys/ubytkow lakieru na dachu. Jako, ze nie zamierzam tego tak zostawic a samochod jest na gwarancji, nie pozostaje mi nic innego jak AC->ASO. A teraz pytan kilka: jak wyglada w ogole naprawa takiego dachu? Czy wiaze sie to z wycinaniem, spawaniem i w ogole psuciem calego samochodu? Jak wyrwac samochod zastepczy, jesli nie potrzebuje go w pracy, a jedynie na dojazdy do pracy na lekkie zadupie, gdzie komunikacja miejska nie dociera lub dociera co 1.5 h? Ile moze potrwac taka naprawa? Dzieki, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Danielpoz. Napisano 1 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 drobne wyklepanie no i moze jakis punkt wspawac ale to zalezy jak mocne jest wgniecienie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-mimx- Napisano 1 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 > drobne wyklepanie no i moze jakis punkt wspawac ale to zalezy jak > mocne jest wgniecienie Wgniecenie jest plytkie, wiec blacharsko chyba nie bedzie z tym duzego problemu. Chociaz w centrum wgniecenia (5 mm srednicy) jest nieco glebiej. Zreszta, gdyby chodzilo o samo wgniecenie, to bym sobie glowy nie zawracal - poprzedni samochod byl kupiony jako pogradowy i mial kilka lekkich dolkow na dachu. A co z lakierowaniem? Da sie na samochodzie? Jesli chodzi naprawy blacharsko-lakiernicze, jestem kompletnie zielony - to moje pierwsza w zyciu szkoda z AC Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yogicc Napisano 1 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 podobny watek zapraszam http://autokacik.pl/showflat.php?Cat=0&Number=278085706&an=0&page=0#Post278085706 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leszcz Napisano 1 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 oddaj do jakiegos autoryzowanego blacharza/lakiernika i rob bezgotowkowo a jak zaklad porzadny i dba o klienta to sam zaproponuje samochod zastepczy, w dzisiejszych czasach nie powinno to stanowic problemu pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 1 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 > Witam wszystkich noworocznie! > Chociaz w sumie nie jest mi do smiechu > Jakis debil w nocy rzucil mi z okna kieliszek na dach. Efekt: > wgniecenie o srednicy kilku cm i sporo mniej lub bardziej > glebokich rys/ubytkow lakieru na dachu. Jako, ze nie zamierzam > tego tak zostawic a samochod jest na gwarancji, nie pozostaje mi > nic innego jak AC- > Dzieki, Na włochach jest magik, który zrobi to na poczekaniu i bez śladu - jeśli nie ma rys do blachy i załamań blachy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-mimx- Napisano 1 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 > oddaj do jakiegos autoryzowanego blacharza/lakiernika i rob > bezgotowkowo a jak zaklad porzadny i dba o klienta to sam > zaproponuje samochod zastepczy, w dzisiejszych czasach nie > powinno to stanowic problemu Oby. A jak to jest - najpierw trzeba isc do ubezpieczyciela i zglosic szkode, a potem szukac warsztatu do bezgotowkowego rozliczenia czy najpierw wybrac warsztat a potem zglaszac? Naprawde jestem ciemny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-mimx- Napisano 1 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 > podobny watek zapraszam Tia, naprawde niektorzy debile sie za dobrze bawili tej nocy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leszcz Napisano 1 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 > Oby. A jak to jest - najpierw trzeba isc do ubezpieczyciela i > zglosic szkode, a potem szukac warsztatu do bezgotowkowego > rozliczenia czy najpierw wybrac warsztat a potem zglaszac? > Naprawde jestem ciemny z doswiadczenia wiem ze te wieksze zaklady sa juz obcykane w sprawy z ubezpieczycielami kiedys wpadlem na kraweznik, wezwalem lawete z takiego zakladu (a bylo to w niedziele) zawiezlismy auto do warsztatu, tam na miejscu pomogli mi opisac zgloszenie, zostawilem dokumenty i wzielem kluczyki od auta zastepczego i to wszystko pozniej musialem tylko podpisac zgode na wyplacenie kasy dla blacharza pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
goofer0 Napisano 1 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 > Witam wszystkich noworocznie! > Chociaz w sumie nie jest mi do smiechu > Jakis debil w nocy rzucil mi z okna kieliszek na dach. Efekt: > wgniecenie o srednicy kilku cm i sporo mniej lub bardziej > glebokich rys/ubytkow lakieru na dachu. Jako, ze nie zamierzam > tego tak zostawic a samochod jest na gwarancji, nie pozostaje mi > nic innego jak AC- > Dzieki, sylwester to zly dzien dla aut .... niestety Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
-mimx- Napisano 2 Stycznia 2007 Autor Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2007 > oddaj do jakiegos autoryzowanego blacharza/lakiernika i rob > bezgotowkowo a jak zaklad porzadny i dba o klienta to sam > zaproponuje samochod zastepczy, w dzisiejszych czasach nie > powinno to stanowic problemu Oddalem, tzn. pojechalem na ogledziny i zgloszenie w moim imieniu szkody. Na panu z ASiO nie zrobily moje uszkodzenia zbyt duzego wrazenia w sensie trudow naprawy, chociaz sie zdzwil, ze zwykly kieliszek az tyle zlego narobil. Umowilem sie wstepnie na przyszly poniedzialek - teraz wszystkie zastepczaki "wyszli". Oczywiscie... chociaz nie - wcale to nie takie oczywiste (dopiero w 3 warsztacie zaproponowali!)... dostane zastepczy za darmo. Tak wiec chociaz - przynajmniej na razie - postawa warsztatu mi troche oslodzila gorycz rozdziewcziczenia Fabki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.