Skocz do zawartości

arosa/lupo


C_E_G_I_E_L

Rekomendowane odpowiedzi

> ktos moze wie jak zdjac boczki z drzwi w tym malutkim ustrojstwie??

> (chodzi mi o ta gorna czesc )

Z tego co widzę to trzeba rozebrać rączkę - wewnątrz są śruby.

Reszta powinna się trzymać na zatrzaskach - spróbuj ciągnąć delikatnie od dołu po wykręceniu srub.

278396995-lupo.jpg

Jak puszczą zatrzaski - wysuwasz cały boczek do góry. Elementu nr. 2 nie demontuj, nie ma takiej potrzeby.

post-20663-14352478981589_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co widzę to trzeba rozebrać rączkę - wewnątrz są śruby.

> Reszta powinna się trzymać na zatrzaskach - spróbuj ciągnąć

> delikatnie od dołu po wykręceniu srub.

> Jak puszczą zatrzaski - wysuwasz cały boczek do góry. Elementu nr. 2

> nie demontuj, nie ma takiej potrzeby.

20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem poprzednio arosę i podejrzewam, że koledze pękł element klamki w drzwiach - ja dałem części pękniętej klamki koledze ślusarzowi i zrobił mi dźwigienkę stalową nie do zaj... Bo w tej oryginalnej z duraluminium jest więcej dur niż aluminium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> miałem poprzednio arosę i podejrzewam, że koledze pękł element klamki

> w drzwiach - ja dałem części pękniętej klamki koledze ślusarzowi

> i zrobił mi dźwigienkę stalową nie do zaj... Bo w tej

> oryginalnej z duraluminium jest więcej dur niż aluminium.

cos mi sie w zamku zje*** i niemoge otworzyc auta 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdarza się, ale jak zdejmiesz boczek to pod spodem nie powinno być dziury ale jeszczej jest jakaś pianka czy folia - trzeba odkleić jakoś po "konserwatorsku" żeby się dostać do środka. Sugeruję podjechać do jakiegoś dobrego blacharza, który rozbierze ci zamek i go solidnie wyczyści - w serwisie mówią oczywiście, że jest nierozbieralny - ale częściowo jest - syfu dużo jest w środku pewnie z powodu złego smaru. Trzeba uważać przy czyszczeniu bo w zamku jest czujka do świateł - jak otwierasz drzwi na zapalonych światłach - powinno piszczeć. Uważaj bo ten element łatwo uszkodzić. Nowy zamek kosztuje ponad 300 złotych a klamka około 70 złotych. sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zdarza się, ale jak zdejmiesz boczek to pod spodem nie powinno być

> dziury ale jeszczej jest jakaś pianka czy folia - trzeba odkleić

> jakoś po "konserwatorsku" żeby się dostać do środka. Sugeruję

> podjechać do jakiegoś dobrego blacharza, który rozbierze ci

> zamek i go solidnie wyczyści - w serwisie mówią oczywiście, że

> jest nierozbieralny - ale częściowo jest - syfu dużo jest w

> środku pewnie z powodu złego smaru. Trzeba uważać przy

> czyszczeniu bo w zamku jest czujka do świateł - jak otwierasz

> drzwi na zapalonych światłach - powinno piszczeć. Uważaj bo ten

> element łatwo uszkodzić. Nowy zamek kosztuje ponad 300 złotych a

> klamka około 70 złotych.

boczek juz zdjety a ze ojciec jest slusarzem to juz sie tym zajmie smile.gif jakie wrazenie jako byly uzytkownik arosy masz o tym autku cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jakie wrazenie jako byly uzytkownik arosy masz o tym autku

- Powiem tylko tyle, że z żalem sprzedałem moją oranżowo-karminową pszczółkę ale tylko dlatego, że wózek mojej córci nie mieści się do bagażnika - teraz mam polo okulara. A wracając do arosy - zrobiłem nią około 100 tys kilometrów nic nie robiąc przy zawieszeniu - auto jak dla mnie super - koleżanka jeżdżąc tymi samymi trasami (cytryna C3) wpadała w te same dziury - u mnie nic a u niej od 700 do 1200 złotych naprawa! Siedząc w arosie człowiek czuje się jak w dużo większym aucie. Byłem arosą w Chorwacji i choć to tylko 1,0 był - radziła sobie świetnie - a jak nalałem zagranicznego paliwa no to już rewelacja - silnik ciszej pracował i spalanie 4,0 !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - Powiem tylko tyle, że z żalem sprzedałem moją oranżowo-karminową

> pszczółkę ale tylko dlatego, że wózek mojej córci nie mieści się

> do bagażnika - teraz mam polo okulara. A wracając do arosy -

> zrobiłem nią około 100 tys kilometrów nic nie robiąc przy

> zawieszeniu - auto jak dla mnie super - koleżanka jeżdżąc tymi

> samymi trasami (cytryna C3) wpadała w te same dziury - u mnie

> nic a u niej od 700 do 1200 złotych naprawa! Siedząc w arosie

> człowiek czuje się jak w dużo większym aucie. Byłem arosą w

> Chorwacji i choć to tylko 1,0 był - radziła sobie świetnie - a

> jak nalałem zagranicznego paliwa no to już rewelacja - silnik

> ciszej pracował i spalanie 4,0 !

no ja swoja robie pierwsze km dopiero ale pali wiecej z tym ze to 1,4 smiga fajnie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.