struna100

Duster 2010 Laureate 1.6 + LPG Tarnowskie Góry

> oględziny ogólne, tomograf itp. nic poważnego nie stwierdzili, dali zwolnienie z pracy i zalecenie > wizyty u ortopedy, efektem czego po kilku godzinach był w domu... w moim przypadku (po wypadku spędziłem w szpitalu 4 dni) była sprawa w sądzie, ale dlatego, że sprawca nie przyjął mandatu. Na jednej rozprawie się skończyło pomimo, że sprawca (dziadek ok 70 lat) na rozprawie nie poczuwał się do winy. Sąd zabrał mu dodatkowo prawo jazdy na 6 miesięcy argumentując właśnie brakiem poczucia winy.

> Witam > Taka sytuacja. Z drogi podporządkowanej włącza się do ruchu skręcając w lewo pojazd A, drogą z > pierwszeństwem pomyka pojazd B.... > Pojazd A mozolnie skręca w lewo, ślisko ciemno i pojazd B uderza w bok pojazdu A... > Wina ewidentna pojazdu A... policja, pogotowie itp. i poszkodowany - kierowca z pojazdu B trafia > do szpitala a cała sprawa trafia do sądu... i pytanie dlaczego jeśli wina jest jak na > tacy... To jest stała procedura gdy ktoś trafia do szpitala, czy np sprawca coś kręci i > twierdzi że poszkodowany jechał na przykład za szybko... ocb... ile czasu spędził kierowca pojazdu B w szpitalu?

> One wtedy grubo ponad 60k kosztowaly za bide wersje Mint. w 2009 za o2 fl 1.6 Pb w wersji Mint z radiem i metalikiem 56 k (okolice września)

> 1.4 MPI 80KM Możesz spróbować wystawić i stopniowo schodzić z ceny, aż zacznie się zainteresowanie. Może akurat znajdzie się chętny. Koledzy ostatnio kupowali auta, co prawda nie Skody, a dwa focusy z podobnych roczników. Ceny wynegocjowane były znacznie niższe od wywoławczych.

> Na ile byście wycenili Octavię II z 2008 z silnikiem 1,4 benzyna 40 tys.przebiegu od I właściciela > z polskiego salonu? > Auto bezwypadkowe w idealnym stanie wymieniane tylko olej i filtry. > Czy cena 28 tys nie jest za niska? 1.4 TSI ?

Ojciec ma Dustera 1.6 benzyna z 2010r. Przebieg ok. 75 tys. Była jedna awaria na samym początku - auto miało chyba 3 miesiące. Padła cewka zapłonowa, bez żadnych wcześniejszych objawów. Nie unieruchomiło to auta, dzięki czemu udało się zajechać 4 km spod sklepu do domu (nie palił na jeden cylinder). Po zgłoszeniu tel. przyjechali po nie lawetą, następnego dnia był do odbioru. Poza tym żadnych problemów. Palą się żarówki od podświetlenia deski (pokrętła nawiewów), na ostatnim serwisie wymienili jedną, a ostatnio jak jechałem widzę następną spaloną. Aha od samego początku auto na LPG. Generalnie rodzice są zadowoleni, no i nie traci na wartości jak to by mogło się wydawać. Wygląd kwestia gustu, rodzice wcześniej mieli Daewoo więc jakość "plastików" wielkim problemem nie jest. Auto nie jest demonem prędkości. Do auta łatwo się wsiada (w końcu to najtańszy suv na rynku) co ma znaczenie, bo moja mama jest niepełnosprawna. To tyle.

> Niewiele ponad połowa tej wartości, ale na początku procesu likwidacyjnego zadeklarowałem kasę na > konto, a nie rozliczanie na podstawie rachunków czyli nie masz rachunku? Niech warsztat gdzie naprawiałeś wystawi to nie będzie problemu, chyba że jest to warsztat co rachunków nie wystawia...

> Generali auto 1.0 to byla pierwsza wersja tyle ze za kazdym razem gdy chce sciagnac ta wwersje > przelacza mnie na google play a tam juz jest wersja 1.0.4. a w tej juz nie laczy sie z UFG ja na telu mam najstarszą wersję i też przestała działać (wyrzuca błąd połączenia z bazą ufg czy jakoś tak)

odkopuję, sprawa trwała dość długo, ponieważ toczyło się postępowanie sądowe wobec sprawcy i po wyroku sądu i dostarczeniu wszystkich dokumentów do PZU wraz z potwierdzeniami poniesionych opłat rejestracyjnych (opłata w US i WK) PZU zwróciło koszt rejestracji nowego pojazdu i to bez większych problemów (wystarczyło jedno pismo)

> to jedyne co mi do głowy przychodzi czytając Twojego posta.... > pamiętaj, że piszemy o audi Q7, a nie o golfie mk 2 co stoi pod remizą .... kolega chyba nie zrozumiał ironii

> W jakim TU będziesz likwidował tę szkodę? PZU

> Auto ubezpieczasz na pewna wartość x. Żeby dostać zwrot musiałbys powiększyć składkę o wartość > dodatkowych kosztow czyli x +y. szkoda z oc

> Dokładnie, wiem że tak nie ma. ale zarejestrowałem auto i ktos mi je wbrew woli skasował, musze > kupic nowe, stare zezlomować itp.. ale to takie luźne gdybanie bo i tak kasy sie nie wyrwie za > to moim zdaniem powinno to być z urzędu, tj. orzekają szkodę całkowitą -> poszkodowany pozbywa się auta -> powiększają odszkodowanie o koszty rejestracji pojazdu tak jak zwracają za przegląd powypadkowy... mimo wszystko napiszę im pismo z wnioskiem o zwrot tych kosztów - szkodę rozliczam przez internet, więc oprócz 5 min poświęconych na napisanie pisma nic więcej mnie to nie kosztuje... a może odezwie się jeszcze ktoś kto próbował o to walczyć?

> A jest w ogóle coś takiego ? nie wiem, przez to pytam