Skocz do zawartości

romano11

użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez romano11

  1. 29 minut temu, futrzak napisał:

     jeżdżę różnymi samochodami od ponad 30 lat na światłach (nikt wtedy o dziennych nie wspominał) i jakoś nie zauważyłem problemu. Owszem, czasem trzeba było reflektor wymienić, ale to raczej wina konstrukcji i jazda 24h najwyżej to przyśpieszyła.

     

    Więc aby tego nie przyspieszać, a wręcz opóźnić, jeżdżę i jeździł będę na diodowych niefabrycznych dziennych i będę Cię oślepiał mimo, że Ty na stłumionych drogowych a'la dzienne nie oślepiałeś... :lol:

    A jak przyjdzie Ci wymienić reflektor we współczesnym bolidzie, to rurka zmięknie i punkt widzenia też się zmieni. No chyba, że to będzie zmartwienie drugiego właściciela, ale wtedy nawet oleju zmieniać nie trzeba - przecież Tobie silnika wystarczy...

  2. 23 minuty temu, futrzak napisał:

    Ciekawa sprawa, wiele lat tak jeździłem i nikogo nie oślepiało.

     

    Nikogo nie oślepiało. A skąd taki wniosek? Że nie mrugali Ci długimi? widać uznali, że do takiego (tu każdy wstawia, co mu pasuje :phi:) i tak to nie dotrze... :hehe:

     

    Cytuj

    Nie żebym popierał takie przeróbki, ale tak naprawdę to niczym się nie różni od fabryki, o ile zostanie utrzymana redukcja strumienia światła.

     

    No czyli jednak "drut, ślina i plastelina" jest OK, o ile zostanie utrzymana redukcja strumienia światła, co Ty sprawdzasz swoim sokolim wzrokiem... :hehe::facepalm:

     

    Cytuj

    W Europie może rozwiązanie rzadko stosowane, ale spotykane w świecie.

     

    A co mnie obchodzi świat? "część mieszka w różnych miejscach świata, ma różne prawodawstwo, część pewnie nawet samochodem nie jechała i mieszka pod palmą. Jednak mowa o tym jakie mamy warunki i przepisy w EU, w szczególności w Polsce. "

  3. 25 minut temu, wladmar napisał:

    No jak zaczną trafiać na rynek 10-letnie używki z Niemiec rocznik 2017. 

     

    Niby tak, tylko że:

    - ile pojazdów teraz rejestrowanych jest w kraju germańskiego najeźdźcy i jaki odsetek z nich ma automat?

    - nie wszystkie trafią na nasz rynek;

    - jeśli manuale będą tańsze, to automatu nikt nie przyciągnie, dopóki tu jednym z ważniejszych kryteriów będzie cena.

  4. 7 godzin temu, futrzak napisał:

    Hmmm, ja nie mam problemów z oczami, mimo wieku.

    Coś kolegom argumentów brakuje :( 

     

    Skoro masz sokoli wzrok, to co Cię tak irytuje, że ktoś jedzie na dziennych w deszczu? Wszystko zależy od intensywności opadów. Drażni Cię, że ktoś jedzie bez jakichkolwiek świateł w słoneczny dzień? Przecież mimo to go widzę (nie wiem, jak Ty) i dlatego olewam to i nie naparzam mu nerwowo długimi, bo najczęściej i tak się nie kapnie, o co biega... A że złamał przepis? No to co, wielka zbrodnia to nie jest :phi:

    Skoro już o przepisach mowa - spróbuj użyć p/mgielnych zgodnie z przepisami... ja tak zrobiłem 2x i już po chwili znalazł się światłoczuły i/lub niedouczony, który swoje oburzenie wyrażał właśnie drogowymi, pewnie w myśl zasady: sam nie mam, to on mi tu świecić też nie będzie... :facepalm:

    A co do argumentów - tych nam nie brakuje, tylko każdy okopał się na z góry upatrzonych pozycjach i tyle... przecież było o tym nie raz i taka dyskusja prowadzi donikąd.

    Ty masz na sztandarach bezpieczeństwo, przepisy, rozwiązania fabryczne ponad wszystko, wszystko inne jest be, z wyjątkiem dziennych realizowanych na drogowych, którego to wynalazku fabrycznie nie ma zbyt wiele bolidów i stawiam śmiałą tezę, że większość tego, co widać na ulicach, to rozwiązania niefabryczne, no ale dla Ciebie są OK, bo nie są na diodach, które niszczą Twój wspaniały wzrok :phi:

    Druga strona ma automatykę włączenia niefabrycznych (bądź też fabrycznych) dziennych = bezpieczeństwo :phi: przepisy - dzienne dołożone z godnie z wytycznymi ;] ale dopuszcza myśl, że rozwiązania fabryczne nie zawsze są udane, dlatego się je poprawia.

     

    Wspomniałeś też, że sam jeździsz już 30 lat na światłach i w pasach... tak się zastanawiam, czy nie czuł byś się bezpieczniej z dwoma dwunasto kilogramowymi gaśnicami i torbą R1 na pokładzie? :hehe:

  5. 9 godzin temu, grogi napisał:

    To juz sygnalizacji Czerwony+Zółty nie ma?

     

    Jest, ale Ty wiesz, jak to krótko świeci? Zanim taki znajdzie pedał sprzęgła, poszuka jedynki to chwila, moment i już masz znowu żółte... :phi:

    Poza tym kto by się spodziewał takiego sygnału (czerwony + żółty), kiedy wyświetlany jest tylko czerwony... ;]

  6. 5 godzin temu, blue_ napisał:

     widze codziennie ludzi, którzy już na zielonym szukają dopiero biegu, na dodatek jak puszczą pedał hamulca, to jeszcze auto im ucieka pół metra do tyłu... od takich zachowań się korkuje

     

    Biegu szukają, auto ucieka, bo nie jest wyposażone w... automat myślący za "kierowcę"... :phi: ale klima automatyczna jest :hehe:

  7. 50 minut temu, blue_ napisał:

    Uparłeś się na to jeżdżenie po ciemaku czy deszczu, a co Ci to tak przeszkadza? Nie widzisz takiego auta z naprzeciwka, czy jak? To do okulisty proponuje.

     

    Skoro zauważa wokół siebie tyyyyyyle bolidów w deszczu i śniegu na dokładanych :phi: dziennych, to w czym problem, skoro je widzi? :nie_wiem:

    Przez chwilę sądziłem, że kolega futrzak jest jeżdżącym dobrem, ale nie; jak widać myliłem się, on zwalcza zło złem... :bzik::phi:

     

    Cytuj

    Idąc tropem zła, że automat świateł (reagujący na intensywność oświetlenia) to zło, to ja wybieram to zło zamiast ludków jeżdżących na dokładanych DRL po ciemaku, w deszczu, w śniegu, ponieważ to jest zło i realne zagrożenie, a tych jest mnóstwo. 

     

    • Haha 1
  8. 22 minuty temu, wladmar napisał:

    Wiesz, co jest najbardziej zawodnym elementem wszelakiej techniki? Człowiek. I im mniej człowiek ma do powiedzenia, tym lepiej i bezpieczniej. To dawno temu zrozumieli producenci samolotów, teraz tą filozofią kierują się również producenci samochodów. I bardzo dobrze. Większość zapomina włączyć światła w tunelu - niech to robi elektronika. Człowiek się zagapi i nie zauważy pieszego - auto samo zahamuje. Część ludzi nie radzi sobie z ruszaniem pod górę - świetnie, nie ma co się obrażać na rzeczywistość, wprowadźmy hill-holder.

     

    Taka cała ta automatyzacja jest dobra, że start i lądowanie w dalszym ciągu są robione ręcznie :hehe: a jak kto sobie nie radzi z prowadzeniem pojazdu, to niech się nie nazywa kierowcą... bo hilholder wykopyrci  i co wtedy? Najwyższy czas zniwelować wszelkie wzniesienia - chyba tak będzie lepiej... :lol:

  9. 5 godzin temu, patgaw napisał:

    Bardzo dobrze ze te automaty wlaczaja swiatla przy wjezdzie do tunelu czy lasu, wszak takie jest ich zdanie, zeby wlaczyc swiatla mijania gdy swiatla do jazdy dziennej sa niewystarczajace. jak ktos tego nie rozumie to stanowi zagrozenie na drodze. Dziwie sie ze takie glosy sie pojawiaja na forum o motoryzacji bo tutaj raczej powinni sie wypowiadac ludzie bardziej ogarnieci niz niedzielny kierowca.

     

    No tak, to teraz taka nowomoda - wyręczanie umiejętności kierowcy wszelakimi automatami: a to włączy mijania, a to umożliwi ruszenie pod górę, a to zaciągnie ręczny, a to to, a to tamto...  :phi: i potem dasz komuś auto analogowe, to pod górę nie ruszy, świateł nie włączy - to tak a'propo niedzielnych kierowców...

    A teraz wyobraź sobie, że - zapewne zanim się pojawiłeś na tym świecie - był taki piękny czas, że znak D 37 "TUNEL" obligował do włączenia świateł, a wjazd do zacienionego lasu bez świateł był czymś normalnym, bo mijania włączało się wtedy, holując kogoś lub jeśli dosiadałeś motocykla.

    Teraz zaś są tak pogięte, pokręcone i po...po...po... (bo dostanę bana :phi:) czasy, że strach do lasu wjechać, bo dzienne w lesie są niewystarczające :lol:, a znak D 37 "TUNEL" nie obliguje absolutnie do niczego (pewnie stało się to przy którejś nowelizacji PoRD, między nakazem jazdy na światłach całą dobę, a dopuszczeniem DRL do powszechnego użytku), dlatego nie napiszę, że od przepisów ważniejszy jest zdrowy rozsądek (w tym miejscu kłania się postawa dzielnych gliniarzy z pewnego miasta w PL, którzy wlepili mandat pieszym za przejście na czerwonym świetle na ulicy... wyłączonej z ruchu kołowego :mlot:), tylko napiszę, że stosuję się literalnie do przepisów i w tunelu, jak i w deszczu, kiedy nie jest zmniejszona przejrzystość powietrza, jeżdżę na dziennych i dobrze mi z tym... :hehe:

     

    Dla niedowiarków odnośnie tunelu:

    "znaki i sygnały drogowe"

    "kodeks drogowy"

    art. 51 w związku z art. 2.30

  10. 9 godzin temu, futrzak napisał:

    Znaczy idiotyzmem jest poprawne zachowanie fabrycznego oświetlenia pojazdu. Interesujące

    Poprawne zachowanie systemu automatycznego włączanie świateł. W przypadku jego braku i automatycznego przełączenia DRL/mijania, mnóstwo mietków jeździ po ciemaku na niefabrycznych DRL, no bo przecież mają  ;l

     

    Tak, jest to idiotyzmem, bo mijania włączają się zupełnie bez sensu. Czy to jest poprawne zachowanie? Może założenie było słuszne, ale w praktyce jak dla mnie zbyt czułe i tyle.

    Część świata nie używa jakichkolwiek świateł za dnia i jest dobrze :hehe:

     

    Cytuj

    Co ma do tego stylizacja? Mowa była o automatycznym włączaniu mijania po włączeniu zapłonu, a nie estetyce i kołpakach. Jeżeli nie można ustawić w komputerze automatycznego włączania i wyłączania mijania z zapłonem to moduły do tego kosztują ze 30zł + montaż. 

     

    Jak widać na n/w cytacie (z tego wątku) ma, a za jakiś niefabryczny, dokładany moduł dziękuję. Wolę niefabryczne, dokładane DRL, by Cię oślepiać... :hehe:  :facepalm:

    Cytuj

    Dobre DRL sa drogie, a te tanie z tego co obserwuję wyglądają i działają jak kupa oraz nie są trwałe

    Te dokładane ledy bywa, że naprawdę bardzo oślepiają

     

    P/mgłowe pewnie też Ci wypalają dziury w siatkówce oczu... :cfaniak:

  11. 3 godziny temu, wald0 napisał:

    ok - skoro dobre...

    ok

    Nie no bez przesady... Ostatnie auto w jakim musiałem dotykać włącznika świateł to auto z 1994 roku. Nawet w Maluchu 1997 nie musiałem tykać włącznika (fabrycznie, każdy tak miał)

    A jeżeli się ma auto gdzie trzeba pamiętać - no to Argument na siłę, te mandaty.

     

    No więc nie ma reguły: wspomniany przez Ciebie maluch (jak i inne fiatowate) miał mijania po zapłonie, ale inne bolidy mają niezależnie od zapłonu; gasisz silnik i świecą dalej - trzeba wyłączyć. OK, mam tryb AUTO, wypróbowałem to i przestawiłem na sterowanie ręczne, bowiem wjazd do zacienionego lasu powodował włączenie mijania, co przy posiadaniu niefabrycznych DRL jest idiotyzmem. Tak samo dzisiaj zauważyłem, że w bolidzie jadącym z naprzeciwka włączyły się mijania po tym, jak wjechał pod estakadę _ u góry biegnie A4 2x3 pasy, więc tej estakady jest raptem kilka metrów :no:

    Nie przytoczyłeś jeszcze jednego, bodaj najważniejszego argumentu NA NIE: zaburzenie linii stylizacyjnej bolidu, ale wiesz - to argument dla wyjątkowych estetów, których rażą nawet FABRYCZNE kołpaki :hehe:

  12. 45 minut temu, wladmar napisał:

    Kiedyś w Fabii padały bardzo często, przez 150 kkm wymieniłem chyba z 4 komplety mijania, do tego kierunkowskazy, stopy...

     

    Czekaj, czekaj: chcesz powiedzieć, że kierunki i STOP-y zużywają się bardziej, kiedy nie masz DRL-ów, tylko jeździsz na mijania? 8]  :phi: ja takiej korelacji nie zauważyłem. Ale też we wszystkim, co jeździ (no może z wyjątkiem roweru ;]) mam dzienne i nawet do skutera takowe są przewidziane :oki:

  13. 5 godzin temu, kravitz napisał:

    Tego typu różnice miałbyś nawet jadąc w obie strony bez klimy ;)

    Zbyt mała odległość, a dodatkowo raz jechałeś w jedną stronę, a raz w drugą. Początek i koniec podróży na 100% nie był na tej samej wysokości.

     

    A teraz usiądź, ochłoń i przeczytaj jeszcze raz fragment 1. postu. Tym razem wyłącz autopochłanianie tekstu, a włącz czytanie ze zrozumieniem:

     

    Cytuj

    Wczoraj robiłem Dacią 2x tą samą trasę.

    Raz tam i raz powrót zrobiłem z włączoną klimą a raz tam i raz powrót bez klimy.

     

    Dotarło? :hehe:

    • Lubię to 2
  14. 9 godzin temu, prebek napisał:

    Popełniłem tego posta z powodu zaciekawienia i możliwością wyłączenia klimy oraz odczuwania włączenia klimy i "zabierania" mocy przez klimę w aucie - Dacia Duster

     

    Popełniłeś posta, a gdzie spostrzeżenia? Bo np. w obu moich bolidach doskonale "czuję" moment włączenia/wyłączenia się sprężarki... :hmm:

  15. 18 minut temu, Azbest napisał:

    nie uwzględniłeś masy czynników ... pochylenie terenu (w jedną stronę możesz jechać z górki ... w drugą jedziesz pod górkę),

     

    No tak, przecież pomiędzy jednym a drugim przejazdem płyty tektoniczne się przesunęły to i  pochylenie drogi się zmieniło... :phi:

    • Haha 1
  16. 3 godziny temu, benypb napisał:

    Rozumiem, że mam sprężynę obrócić na aucie o 180 stopni wokół własnej osi bez zdejmowania i zamiany góry z dołem ?! ;)

     

    No jakoś tak chyba... :phi:

    W pewnym bolidzie wymieniłem sprężynki z przodu, a że nowe (Monroe) jak się okazało - były ciut dłuższe w sensie - więcej o jakieś ćwierć zwoju, to dopiero przy trzeciej zmianie położenia łożyska względem sprężyny, ta przestała ocierać o nadkole... :(

    Ale doszedłem z tym do takiej wprawy, że wyjęcie macphersona, zmiana ustawienia łożyska i ponowny montaż zajmują mi nie więcej, niż 30 minut :hehe:

  17. Ty :phi:

     

    Cytuj

    pod deklem rozrządu

     

    Co to dekel rozrządu, jeśli nie pokrywa zaworów? Wszak wałek i zawory to rozrząd, ale... :hmm:

    Nie odpowiadaj... chodzi o pokrywę łańcucha rozrządu. No tak, przecież sam ją wymieniałem, ale przyznaj, że wysłowiłeś się nieprecyzyjnie i dwuznacznie :hehe:  ;)

  18. 6 godzin temu, rostex napisał:

    W Z14XEP i bliźniaczych silnikach 1.0 i 1.2 jest uszczelka metalowo-gumowa pod deklem rozrządu i gdy ze starości guma się oddzieli, to niewielkie ilości płynu chłodniczego mogą się przedostawać do oleju

     

    W - czy też - przez pokrywę zaworów przepływa płyn chłodzący? 8]

  19. 19 godzin temu, AkuQ napisał:

    goń dziadostwo z domu, bo potrafi sporych szkód narobić...

     

    Aż tak źle teraz z tym panzervagenem? :phi::hehe:

    • Lubię to 1
  20. Jeśli ktoś stracił emblemat (ktoś się nie bał i za......), jak ja, to mogę śmiało polecić słowackiego producenta (w naszym pięknym kraju nie znalazłem):

    https://www.samo-lepky.sk/

    Można sobie wybrać rozmiar (program sam dopasowuje wysokość po podaniu szerokości), folię zwykłą lub odblaskową, lustrzane odbicie, lepkę wewnętrzną.

    Polecam ! !

    Poniżej próbka: folia odblaskowa i zwykła.

     

    58b32c490d66f_IMG_0015(2).JPG.90efd05ca107c6b2007265c34dbb2471.JPG

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.