Skocz do zawartości

Rajek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 137
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Rajek

  1. Witam Dawno mnie tu nie było Mam pytanie do specjalistów - wczoraj niespodziewanie moja Honda FR-V nie odpaliła, wcześniej nie było żadnych symptomów. Objaw widoczny jest na filmach - przy próbie rozruchu słychać terkotanie przekaźników, zegary mrugają, nie słyszę kręcenia rozrucznika (kiedyś był z rozrusznikiem problem, ale wtedy zegary nie mrugały, tylko rozrusznik cykał, był regenerowany). Ma ktoś pomysł co może być przyczyną? Rozrusznik robi jakieś zwarcie czy to problem elektryczny? Honda FR-V 2006r. 1.7PB 125KM
  2. > np. Cobra 3800 > Awaryjne wyłączenie dziękować wszystkim faktycznie znalazłem wpis w książce serwisowej że jest to alarm Cobra (model nie wpisany) i tyle pokombinuję z domyślnym kodem podanym przez SławkaW
  3. > To jest przycisk sterujący od alarmu. Miałem kiedyś coś takiego w Focusie (dokładany alarm). > Dioda - normalna dioda sygnalizująca pracę. > Przycisk - służy do awaryjnego rozbrajania alarmu. AFAIR można go zaprogramować na jakąś kombinację > naciśnięć, którą potem rozbrajasz układ w razie W. a jak się nie zna zaprogramowanej wcześniej kombinacji?
  4. > Zapewne alarm, dioda pokazuje status a przycisk do funkcji specjalnych, jak np awaryjne wylaczenie > alarmu - w instukcji powinno byc opisane jak + kod. W Subaru bylo tak, ze odpowiednia iloscia > wcisniec z przerwami wstukiwalo sie kod, zeby w razie czego rozbroic alarm. trzeba mieć instrukcję
  5. > A masz kluczyk serwisowy, taki co można odpalić auto ale nie otworzyć schowka lub bagażnika? nie, mam jedynie 2 kluczyki do odpalania auta
  6. > To jest miejsce na dodatkowe przełączniki. To może być wszystko. no właśnie wiem, i próbuję dojść co to jest bo nie mam w papierach żadnej instrukcji od dostawianego alarmu/immobilizera
  7. > Od alarmu. a może wiesz coś więcej? (do czego służy przycisk, lub jaki producent alarmów stosował takie elementy)
  8. > Dokładnie, kolega ma identyczne coś w aucie i nie odpali jeśli nie przyłoży wcześniej w to miejsce > breloczka który ma przy kluczykach tu nic nie przykładam a auto odpala normalnie
  9. Chodzi o okrągły element, zamontowany w Nissanie Note wygląda jak coś od alarmu - mniejsza kropka to dioda, większa chyba przycisk
  10. > nie powinno być tragedii - jeśli zostaną znaki to przelecisz UC od Megsa i będzie cacy rozwiń skrót jak możesz
  11. > Po pojedynczych literach i naklejkach zostaną przebarwienia i wyblaknięcia w zależności od koloru > lakieru, a na pewno różnice w fakturze i rysach na lakierze. Po zerwaniu i bardzo dokładnym > usunięciu kleju który zostanie na konturach naklejek kompleksowa polerka powinna załatwić > sprawę. orientujesz się jaki jest szacunkowy koszt takiej polerki ?
  12. Znalazłem ofertę sprzedaży auta, które jeździło w firmie i jest oklejone czy takie naklejki da się zdjąć bez uszczerbku dla lakieru? czy trzeba się liczyć że zostaną rysy lub odbarwienia (auto 2008 rok) ? jak odklejać naklejki to jak/czym?
  13. > Chyba barankiem ja słyszałem "baraszkiem" i to od dwóch różnych osób ale może i barankiem wiesz, inna część kraju - inny slang
  14. > Co to jest baraszek pojecia nie mam, no ja już któryś raz słyszę te określenie, to coś bliżej podwozia, jakieś zabezpieczenie czy coś, zazwyczaj słyszałem "pociągnął tu ktoś baraszkiem" > a to co nazywasz "wsechy" w Lanosie jest juz 8 lat i zadnych > oznak rozwojowych nie widze. a facet w serwisie straszył że w tych miejscach będą bąble na lakierze się pojawiać podpowiem że auto to nissan
  15. Hej Byłem dziś w warsztacie na oględzinach auta które chcę kupić, auto było lakierowane i człowiek z serwisu stwierdził że niezbyt dobrze (chociaż robiło to ASO) bo pozostały "wsechy" w lakierze czyli pyłki czy inne ziarenka piasku pod lakierem czym takie wsechy mogą grozić? to tylko estetyka czy mogą być problemy z lakierem w tym miejscu? i co do do jasnej anielki jest "baraszek" ?
  16. Hej W związku z planowanym zakupem auta używanego zrodziło mi się kilka pytań o ubezpieczenie: czy chcąc skorzystać ze zniżek ewentualnego współwłaściciela pojazdu już na dowodzie zakupu pojazdu powinien ów współwłaściciel figurować? czy można współwłaściciela dopisać dopiero przy rejestracji pojazdu? nie jest problemem wpisanie dwóch właścicieli w umowie kupna sprzedaży, a jak wygląda sytuacja gdy samochód kupowany jest na fakturę VAT, taka faktura zazwyczaj jest na jedną osobę w związku, że nie mam żadnych zniżek - który ubezpieczyciel ma przyzwoite ceny OC ? z góry dzięki za info
  17. > Z Juchnowca? tak > Caly czas chodzi mi po glowie wymiana mojego HB na kombi, moze bym ubil interes z handlarzem kombinuj > Odbiegajac od Astr, wczoraj poprzez tablica.pl, telefon opchnalem w kilka minut, jak sie okazalo > handlarzowi aut - we krwi maja szybkie wyszukiwanie no właśnie - trzeba co 5 minut sprawdzać ogłoszenia żeby Cię nikt nie ubiegł
  18. > oba już wygasły w otomoto Dokladnie, a w sobote sie pojawily
  19. Hej Może ktoś sprawdzić te numery VIN (na http://astra-3.pl/vin.php nie znajduje ): W0L0AHL3592046723 W0L0AHL3592098884
  20. > A moze kolo sie przesunelo bo wyrwalo wahacz? To nie musiala byc jakas masakra? Albo wspawana > cwiartka. no właśnie ja sam nie wiem co mam myśleć o tym aucie - serwis twierdzi że bita prawa strona itp. szkoda na ok. 13tys euro facet zaprzecza, mowi ze byla robiona lewa strona - lakierowane nadkole, wymieniona felga i właśnie też coś przy kole (nie pamiętam, wahacz czy cos) ale jezeli to tylko takie uszkodzenia to skąd taka kwota szkody? a jeżeli faktycznie pół auta wymienione, to można to zrobić tak dobrze żeby nie dało się tego wyłapać ?? bo jak wcześniej pisałem plastiki w środku też wyglądają prawie jak nówki, więc albo ktoś faktycznie dbał o auto i nim prawie nie jeździł, albo wymienione na nowe
  21. > Bierz moja, co bedziesz u najezdzcy szukal. jakieś konkrety ?
  22. > Jak wiesz mniej więcej gdzie był walony to wiesz gdzie szukać błędów . Ale tak jak pisałem, nie > sugeruj się opiniami miejscowych warsztatów Tu wszyscy się znają i nie będą sobie dołków > kopać. > Jak masz swojego jakiegoś mechaniora to warto zabrać ze sobą > Auto wygląda dobrze, zero zniszczeń . Tak naprawdę to aż za dobrze wygląda jak na swoje 8 lat > W środku to czułem się jak w nowej furze , zero zużycia. A lampy ... hmmm kurde jak nowe w > porównaniu z moimi . Więc albo ktoś dbał albo go dobrze przygotowali . > Auto w czwartek ponoć przyjechało . byłem dziś w Twojej wsi faktycznie auto jak nówka gdybym nie miał informacji że coś z nim nie tak to nigdy bym się nie domyślił, powiem więcej ja nie byłem w stanie dopatrzeć się jakichś śladów malowania zarówno po lewej stronie (którą facet twierdzi że malował) jak i po prawej (która wg serwisu była uszkodzona) człowiek zapewnia że wszystko oryginał, nic nie było robione, że można jechać sprawdzić do dowolnego warsztatu, może pracownika i do Białegostoku wysłać - jak serwis stwierdzi że było bite - odda auto za darmo, jak nie - kupuję od niego za cenę za jaką stoi w komisie - 20500zł z moich obserwacji niewprawnego oka: - w bagażniku pod wykładziną faktycznie, jak pisał pikas, jest inny odcień czerwonego - matowy i jakby bardziej w bordo wpadający a nie taki żywy czerwony, normalne to? - obok jednego z lusterek na drzwiach był jakiś odprysk lakieru mniej więcej 0,5x2cm który ktoś po prostu zamazał farbą lub lakierem czyli wg oznaka normalnego użytkowania podobnie jakieś zarysowania lakieru widziałem w okolicy progu kierowcy (niewidoczne po zamknięciu drzwi) - jest kilka podłużnych rys w różnych kierunkach na prawym lusterku ale jakby pod lakierem facet twierdził że może lusterko sprayem pomalowane bo niemcy tak lubią - podobnie widać kilka drobnych rys i jedną trochę większą na słupku obok naklejki z VIN (te drobne rysy już zauważyliście na zdjęciach) i też są jakby pod lakierem, pod oryginalnym raczej czegoś takiego być nie powinno - postrzępiony brzeg, który ktoś tu wychwycił jako oznaka malowania to brzeg samej naklejki bo dałem radę go paznokciem lekko podważyć - schowek przed siedzeniem pasażera wyglądał jakby nigdy w nim nic nie było widać jedynie odciśnięty okrągły ślad po gumce z lewej strony podobnie te półeczki plastikowe na siedzeniach - normalnie nówki - na naklejce na silniku obok paska rozrządu numer seryjny zgadza się z tym w książce - szyby wszystkie ze znaczkiem GM, część pilkingtona, część dura-cośtam tylko zastanawia mnie fakt, że auto wyprodukowane w maju 2005, a szyby (wg kodów kropkowych) z różnych miesięcy od marca do czerwca 2005, może tak być? teraz pewien nie jestem, ale jakąś astrę oglądałem to tam też były szyby 2 firm, ale chyba wszystkie z tego samego miesiąca i kurcze ja na prawdę jestem zielony i gdybym nie miał informacji z serwisu że auto wypadkowe to bym przysiągł że auto stało przez cały swój żywot w garażu albo pół środka wymienione ale czy wtedy silnik by przetrwał?
  23. > Prawie od dziadka i prawie w salonie. Typowe pitupitu handlarza > Bo ma. Zwieksza w ten sposób swoją wiarygodność. A tych z prawej strony to nie pokarze nawet jak ma > Jak każdy handlarz. A jakby coś na miejscu nie wyszło jak trzeba to zrobi wielkie oczy i powie że > czuje sie oszukany przez tego niedobrego Niemca co mu auto sprzedał. > W jego branży to podstawa sukcesu IMHO ważniejsza od samochodów. > Przeciez to wiecej niz wartość auta. W ASO to naprawiali czy mieli tylko naprawiać? ASO go nie naprawiało z tego co wiem > Może nawet nie wiedzieć że było buuum. Inaczej kupił by auto przed naprawą i wyklepał na miejscu. prawdę powiedziawszy dziś jak z nim rozmawiałem to zdawał się być pewien, że auto jest OK co więcej po skończonej rozmowie, sam do mnie oddzwonił i zaproponował wysłanie zdjęć z otarciami > Nikt rozsadny nie naprawia auta w Niemczech i potem ściąga do Polski > Nie patrz na "pękanie" handlarza tylko na stan techniczny. Tu musisz sie posiłkować specjalistami > ktorzy sprawdzą to co potrzeba. Nie licz na jakąś dużą obniżkę ceny.
  24. > Stoi u mnie pod blokiem na handel takie jedno kombi 1,7 z 2007na niemieckich "zoltych" blachach. > Jak Cie interesuje to wyslalem Ci namiar na maila (o ile dobrze tego zwierzaka rozszyfrowalem). właśnie zerknąłem na tytuł maila i się zastanawiałem kto mi wysłał, dzięki że o mnie pamiętasz ale po dyskusjach tutaj i z kilkoma innymi osobami już się ograniczyłem do benzyniaków dodatkowo dochodzę do wniosku że chyba jednak trzeba się wybrać na wakacje do niemiec
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.