Skocz do zawartości

Zuraw

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 387
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Zuraw

  1. > czym ty to spawasz? elektrodą nasmarkane tak trochę daj znać to > podjade pomoge Ci to spawać tak żeby sie nie doczepili na > przeglądzie tylko w jakiś weekend O to sie nie martw - spawy nie sa wykonczone jeszcze A co do przyczpiania sie na przegladzie nei powinno byc probblemu. O spawy akurat najmniej sie martwie. Trudniej moze byc z ogolnym oszolomem, choc najpierw bedzie rzeczoznawca i to on dopuszcza samochod do ruchu. Na stacji diagnostycznej maja jedynie wysstawic papier o zmianie pojemnosci silnika i wara od reszty. Jesli przeszedl moj poprzedni swap, gdzie silnik mocowany byl do punktow konstrukcyjnie zupelnie do tego nei przeznaczonychi przeszedl, to ten tym bardziej powinien przejsc. W koncu jakby nie patrzec podluznice to element nosny samochodu. A - co do samego spawania to ja tego nei robie, tylko kumpel, ktory tylko on jest w stanie ogarnac ustawienia swojego wiekowego migomatu - za grzyba jak ustawialem normalnie to na probkach nie chcialo spawac - pokrecone ma pokretla i zmienione regulacje i tylko onwie jak tym dzialac. Ale tak jak mowie - sprawy to luz - robione jeszcze beda.
  2. > ile taki malec pusty z silnikiem moze wazyc? seryjne blachy... Nieduzo. Jak byl podparty tuz za przendimi kolami do wypoziomowania, a tyl stal na kobylkach (pierwsze zdjecia, ktore tu wrzucalem) to jednym palcem za ucho od tylnej klapy mozna bylo go uniesc. Po wyjeciu przendich kobylek bylo juz troche ciezej, obecnie da sie rade, ale trzeba sie zaprzec dosc mocno. Ale uniesc sie go da jeszcze, wiec mysle, ze cos kolo 170-200kg. Mowie o samym tyle.
  3. Dobra - pare fot. Jak widac nawet dobry aparat z brakiem swiatla sobie nie poradzi, wiec foty sa takie jakie sa. Wybralem te najlepsze, na ktorych cos jeszcze widac. Musze od kogos pozyczyc aparat i porobic samemu zdjecia w ciagu dnia, zeby cos wiecej bylo widac. Do rzeczy: Tak to wyglada w chwili obecnej - samochod stoi juz na wlasnych kolach i docelowym zawieszeniu, silnik wisi na lapie od skrzyni i podwieszony jest na razie tasma. Pozakladane sa wszystkie graty, ktore dalo sie do samochodu wlozyc, zeby sprawdzic ile usiadzie, celem zweryfikwoania czy nie trzeba podniesc lub obnizyc mocowan kolumn. Na razie wszystko wskazuje, ze siedze jeszcze sporo. Gdyby bylo za malo, wymieni sie na twrdsze, nizsze sprezyny i tez bedzie git: Z boku na podluznicy widac ile trzeba wykonac spawow, zeby zamocowac sanki i wahacze: Widok od srodka. Widac jaki jest jeszcze potencjal do przeszczepiania - odleglosc silnika od podluznicy to okolo 20cm: Probowalem sfotografowac ile i jakie mocowania trzeba wykonac do sanek, ale swiatlo bylo ujowe, wiec wyszlo jak wyszlo. Z przodu jest wzmocniona podluznica pod ramie sanek, z tylu dorobiony wspornik pod tylne mocowanie. Te elementy sa wystarczajace do trwalego i jednoznacznego zamocowania sanek, a co za tym idzie rowniez i wahaczy: I wyglad ogolny: Jak widac roboty posuwaja sie powoli do przodu. Obudowy kolumn McP nie sa jeszcze dokonczone, bo moze sie okazac, ze trzeba skorygowac ich polozenie. Jesli okaze sie, ze jest dobrze, zostana obudowane i nie beda straszyc swoim obecnym wygladem. Jak bede mial aparat to porobie wiecej zdjec. Te na razie najbardziej sie nadawaly do publikowania mimo, ze zostalo zrobionych ich okolo 50. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Kolejny kroczek - wyspawane mocowania silnika, wiec silnik juz wisi samodzielnie. Jest kilka malych miejsc do estetycznych porpawek i zlikwidowania ostrych ciec, wiec prosze sie nie czepiac - wszystko zostanie wygladzone a ostre narozniki pozaokraglane, zeby zminimalizowac wystepowanie naprezen. Powoli przymierzam sie do podlaczenia linek zmiany biegow: I przygotowane wstepnie otwory do poprowadzenia wezy ukladu chlodzenia: Widok od tylu juz bez zadnych pasow i podstawek: I wyglad wnetrza komory: Mozna oceniac, smiac sie, krytykowac, wpisywac swoje uwagi i miasta ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ > jak daleko pleców wyszedł silnik? Zalezy jak na to patrzec, bo fotel jest pochylony, ale bedzie tam mniej wiecej 30cm > jak daleko od mcpersonów masz koniec silnika? MNiej wiecej na tej samej wysokosci:
  4. > Wo ja pier.... mega szeroko nawet kumpel w malarku 2.0T nie wiem czy > ma tak szeroko Yankee ma szerzej.
  5. Zebralo sie troche gratow do swapa. Najpierw mial byc nietypowy projekt z wlozeniem calego silnika 1.2 ze skrzynia od niego w komore silnika i poprzez zastosowanie 2 dyferencjalow zmiana kierunku obrotu polosi przy pozostawieniu maluchowskich wahaczy. Praktycznie wszystko ku temu bylo juz przygotowane, ale po glebszych przemysleniach i analizie dostepnosci silnikow wiekszych i mocniejszych niz 1.2 stwerdzilem, ze lepszym rozwiazaniem na przyszlosc bedzie central. Najwiecej czasu zabralo mi znalezienie dobrej miejscowki do prac, gdyz jako mieszkaniec typowego bloku jedynym miejscem jakie posiadam do dyspozycji to parking pod blokiem, na ktorym mozna co najwyzej piasek zamiesc, a nie swapa robic. W koncu po 3 miesiacach poszukiwan udalo dogadac sie z Coolerem, wiec po obgadaniu wszystkich szczegolow rozpoczely sie prace. Jeszcze tego samego dnia po pracy maluch zostal sholowany na miejsce prac (wczesniej mial juz wyciagniety silnik i skrzynke) i jeszcze tego samego dnia zostal ogolocony z calego zawieszenia tylnego. Nastepnego dnia wycieta zostala podloga w miejscu tylnych siedzen i od tego momentu mam foty. Przygotowanie do dalszych prac: Wycieta podloga i zawieszenie, wypoziomowana buda: Miejscowka na prace to fragment stodoly z ladna plaska podloga: Glowny element przyszlego zawieszenia: Pierwsze przymiarki: Zdjecie podpucha z przymiarka : I jej efekt: Trzeba bylo podciac tu...: ...i tam: Widok od tylca: Przymarka kol: Szeroooooko: Koncowo bedzie mniej wiecej tak: Prace sa caly czas w toku, wiec wraz z postepami bede wrzucal tutaj dalsze fotki. Trzymajcie kciuki - mam nadzieje, ze pomontazu mechanicznym o dbyciu jazd probnych nie wyjda wieksze kwiatki, wiec potem blacharka, lakiernia, badania wszelkiego rodzajuz rzeczoznawcami wlacznie, i dopuszczneie do ruchu. Mam nadzieje, ze do konca roku zdaze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.