Skocz do zawartości

Pepcio

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 461
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Pepcio

  1. Dnia 3.01.2020 o 00:25, shapyr napisał:

     

    Zamiast odpowiadać na post z maja przeczytaj lepiej post z grudnia :facepalm:

     

     

    Zamiast się przypierniczać zajmij się czymś pożytecznym. Chciałem pomóc, doradziłem, nie zawsze mam czas i ochotę brnąć przez całe wątki. 

  2. Dnia 21.05.2019 o 17:01, mich89 napisał:

    Żona uparła się na małe auto, najbardziej interesuje ją Smart, ale nie mam zielonego pojęcia jak podejść do tego auta... Kiedyś kolega miał i bardzo chwalił. Coś więcej bym się chciał dowiedzieć. 

    Kolejnym autem jest Twingo. Tutaj akurat renault więc bez problemu o wszystko, Fiat 500 też sprawdzone auto. 

    Warunek jest jeden by móc zamontować z przodu fotelik z córą. Co polecacie?

    Z tej trójki zdecydowanie Twingo, miałem z 6 lat, żadnych problemów, 500 tka za droga jak za takie pierdzikółko, a Smart to loteria (mało wytrzymałe silniki, niski komfort, kiepskie osiągi) Poszukaj Twingo z 1,2 8v lub optymalnie z 1,2 16 v i będzie git, 

     

  3. 14 godzin temu, piotr1982 napisał:

    opel mucha w mikołowie

    co do blokowania to tak jak każde inne "fabryczne" sterowniki - współpracują z tylko z oprogramowaniem aso

    przejechałem ok 150 tys km taką merivą więc jak masz pytanie to pytaj.

     

    ps teraz mam mokke też z gazem więc silnikowo dużo się nie zmieniło

    Jakieś ASO z Tarnowskich Góry stwierdziło , że wtryskiwacze do wymiany, koszt ...1800 zł , znalazłem nowe Med-y po około 170 zł szt , a wymiana to żaden problem, pytanie tylko czy te fabryczne instalacje są ,,regulowalne'' czy pracują w jakimś systemie samoregulacji, ASO stwierdziło, że wymiana wtrysków, a jesli nie pomoże to wymiana reduktora, a jeśli ....nie pomoże to dalej. Czyste paproki, zdaje się, nie ogarniają tematu. Ps. Samochód mojego znajomego, przebieg coś 65 tys, błąd wywala ,,Za bogata mieszanka'' oczywiście na LPG, na PB samochód śmiga jak należy. 

     

  4. Cześć 

    Potrzebuję ogarniętego gazownika do Opla Merivy z 2017 r 1,4 T instalacja fabryczna Landi Renzo , ASO sobie nie radzą, ponoć instalacja poblokowana i z poza ASO nie można się z nią uporać, ale ile w tym prawdy nie wiem. Ma ktoś jakieś doświadczenia z tym tematem? Z góry dziękuję 

     

  5. Czasy dziadostwa mamy w pełnej okazałości, brak konserwacji podwozia to sygnał by omijać produkty danej marki z daleka, oczywiście znajdą się tacy co wymieniają samochody co 3 lata i mają w dupie co się z nimi później dzieje, jednak z punktu widzenia prawdziwej ekonomii i ekologi samochody powinny być budowane jak najtrwalsze i jak najbardziej żywotne. To, że współczesna ekonomia została wykrzywiona przez ideę ciągłego wzrostu gospodarczego co samo w sobie jest utopią oraz przez planowane postarzanie czy też planowaną niską żywotność produktów to temat na osobne rozważania. Nie kupię nowego samochodu bo to strata pieniędzy, głupia moda, pęd do bóg wie czego., Jeśli będzie trzeba to będę łatał samochody z lat kiedy jednak produkowano je z większą dbałością o trwałość i będę jeździł może mniej modnie, ale tanio i ekologicznie. 

  6. Dnia 21.10.2014 o 20:05, Lysy1980 napisał:

    Montaż obrotomierza okazał się bardzo prosty.

    Części potrzebne do montażu:

    Obudowa kolumny kierowniczej z miejscem na obrotomierz

    5z31oPv.jpg

    Obrotomierz:

    W zależności od wersji którą posiadamy benzyna / diesel

    lnR1tum.jpg

    Zacząłem od sprawdzenia czy mam poprowadzoną instalacje z wtyczką pod obrotomierz.

    W tym celu należy ściągnąć obudowę kolumny kierowniczej odkręcają dwie śruby typu torx.

    9VsEoeG.jpg

    Następnie ukazuje się nam przełącznik zespolony do którego wpięta jest kostka z wiązki obrotomierza.

    FMeih6B.jpg

    Póżniej należy wykonać płaskownik z dwoma dziurkami do których włoży się dwie śruby 8semki z nakrętkami.

    Jedną część przykręcamy do metalowego miejsca nad przełącznikiem zespolonym , płaskownik ma jakieś 10cm i dziurka z tyłu jakieś 1,5cm od końca a ta z przodu z 2cm od początku płaskownika ok.gif

    PcW5nm9.jpg

    a druga dziurka jest do przykręcenia obrotomierza.

    (Dziś już było ciemno i nie mam zdjęcia ale jakoś przy okazji uzupełnię to ok.gif

    Polecam przykręcić płaskownik od spodu i go lekko wygiąć ok.gif

    Później składamy obudowę i skręcamy torxami od spodu ok.gif

    Podpinamy obrotomierz i przykręcamy go z góry jedną śrubką najlepiej samo-kontrującą smile.gifok.gif

    Wxw1FNX.jpg

    I cieszymy się ze sprawnego obrotomierza ok.gifsmile.gif

    vDVes9Z.jpg

    Koszt całej operacji to :

    Obrotomierz z wysyłką 47zł

    Obudowa z wysyłką 70zł ( aso prawie 700zł ) grinser006.gif

    Płaskownik aluminiowy Nomi ponad metr a potrzebujemy jakieś 10cm koszt 6,4zł

    Jedno wiertło koszt 8,5zł

    Piłka do metalu z rączką 13zł zlosnik.gif

    Śrubki podkładki nakrętki w opcji na zaś 3,7zł zlosnik.gifok.gif

    Klucz do śrub 8semka za 5,6zł jeden oczkowy drugi płaski ok.gif

    Wkrótce kolejne usprawnienia grinser006.gifok.gif

    Gdyby ktoś szukał to mam do sprzedania obrotomierz do wersji Pb i ON oraz obudowę kolumny kierowniczej, sprzedałem Twingo , a graty zostały. Info priv. 

  7. Było kilka modyfikacji tego silnika, trudno wróżyć, ponoć najlepiej sprawują się te po 2012 r kiedy Renault podjęło współpracę z Mercedesem. Ja miałem 2010 i było ok, ale dużo zależy od eksploatacji poprzez poprzednich użytkowników. 

     

  8. Dnia 27.06.2019 o 18:43, Pepcio napisał:

    Kompleks i w dodatku to zdaje się jeden z ,,wojowników fiata'' ;) Styl pisania tego chłopa przyprawia mnie o wysypkę..

    Za ten wpis w tym wątku ,,szanowny'' moderator przyznał mi ostrzeżenie, tym czasem sam wątek o charakterze prześmiewczo prowokacyjnym nadal wisi i zaśmieca wątki. Powoli czuję się na AK jak w Pis Bis. Brawo dla moda za ,,kawał dobrej roboty''....

    • Lubię to 1
  9. Dnia 26.06.2019 o 13:39, spad napisał:

     

    Ty masz jakiś kompleks czy co? Bo tytuł posta i treść w jaki go napisałeś świadczą, że jednak coś gdzieś cię swędzi w związku z posiadaniem Fiata. Takie niby zadowolenie, ale jakieś to podejrzane.

    Kompleks i w dodatku to zdaje się jeden z ,,wojowników fiata'' ;) Styl pisania tego chłopa przyprawia mnie o wysypkę..

    • Haha 4
  10. Dnia 18.06.2019 o 20:16, pawel_78 napisał:

     

    a są tsi co nie mają wad?  np takie co mają 300kkm i nie są otwierane od pokrywy zaworów po miskę?
    Bez wcześniejszej wymiany jakiegokolwiek elementu niż to co przewidział producent na moment sprzedaży egzemplarza?
    Ja nie słyszałem i nie widziałem.

    Natomiast mam klienta z octavią 1,9 66kW z silnikiem nie otwieranym od samej góry do dołu. To auto ma teraz dobrze pona 850 tys kkm. Dalej jeździ.
    Ale cały czas na oleju 0w40.

     

     

    Teraz skonfrontuj swoją opinię  względem tego co pisałeś wtedy na temat awaryjności względnie nowych fiatów.
    Nie chodzi mi o jakąś wojnę tylko o przemyślenia po jakimś czasie.

    Dodam że mam znajomego z Superbem 2 z 3,6 tsi gdzie remont silnika wliczając wszelkie pierdoły sporo przekroczył 30 tys PLN.

    Kończąc - tłok powinien mieć w przybliżeniu samą wysokość jak jego średnica. To się sprawdzało od bardzo długiego czasu....

    To teraz zobacz tłoki w Tsi...

     

    Tłoki w tsi faktycznie są delikatnie mówiąc dziwne, co do Fiata zdania nie zmienię bo to, że Octavia się sypie nie zmiania faktów, że fiaty również i o ile silniki może same w sobie mniej to całokształt wykonania pozostawia wiele do życzenia, oczywiście jest to moja subiektywna opinia nie ma przymusu jej ,,podzielania''. 

    • Lubię to 2
  11. Dnia 14.06.2019 o 20:45, mrBEAN napisał:

    Nie tkniesz na podstawie jednego egzemplarza? Zaraz szybko skończą się marki, które będziesz chciał tknąć ;]

     

    Od nowości to auto ma?

    Samochód od nowości w jednych rękach, kupiony w salonie w PL. 

  12. Dnia 14.06.2019 o 20:15, wladmar napisał:

     

    A ma to auto od nowości? Może ta Skoda MA nalatane 800 kkm?

    Od nowości z salonu, olej wymieniany zawsze co 15 tys, nie pamiętam jak wrzucać zdjęcia na AK bo wrzucił bym fotki łożyska mechanizmu różnicowego (wżery na bieżniach jak w koparce po 25 latach ciężkich robót) 

     

  13. Samochód znajomego, zwykły człek nie żaden kiler motoryzacji. Silnik rozebrany , pierścienie olejowe zapchane na maxa, głowica do zrobienia bo kilka zaworów wygląda nieciekawie, turbo sprawne jak się okazuje. Do tego doszła rozbiórka skrzyni biegów bo dyferencjał latał jak ,,kryka w kiblu'' okazało się, że łożyska na mechanizmie różnicowym wyglądają jak po przebiegu 800 tys km. Jak do tej pory skodę lubiłem tak nie tknę tego gówna już chyba nigdy. 

  14. Witajcie. 

    Nowa Octavia 1,2 TSi 110 KM , przebieg około 120 tys km, spalanie oleju około 1,5 l na 1000 km, po rozebraniu silnika okazuje się, że tłoki mają potworne luzy w cylindrach (gładzie w porządku, żadnych przytarć, progów itp). Spotkał się ktoś z takim przypadkiem? Czy te silniki mają jakieś wady fabryczne w układzie korbowo - tłokowym?

     

  15. Dnia 24.01.2019 o 10:42, Cezarek napisał:

    Tam jest rorzad na pasku, czy łańcuch.  Jak z brakiem oleju? 

    W II ce rozrząd jeszcze na łańcuchu, różnie z nim bywa. W mojej pierwszy padł po ...9 tys km od nowości, później nie wiem bo sprzedałem. Znajomy ma OIII z 1.2 Tsi, spalanie super, ale przy przebiegu rzędu 140 tys km zaczęło mu żłopać olej jak szalone. Nie wiadomo co teraz z tym robić, samochód ma od nowości, szanuje, a teraz problem. 

  16. 20 godzin temu, angrius napisał:

    tylko pod jakim względem knot? W kosztach napraw która będzie tańsza? Mcp wydaje się być tańsza bo to w sumie manual. Pytanie czy jak padnie poważnie mcp to wystarczy kupić zwykly manual i podłączyć pod system?

    Z moich praktyk wynika, że skrzynie ,,zautomatyzowane'' nie cieszą się dobrą opinią w zasadzie w żadnej marce. Idea być może i słuszna, w teorii powinno działać, niestety w praktyce pojawia się dużo problemów ze zużywaniem się elementów ,,robotyki'' i kalibracją układu, naprawa bywa upierdliwa i kosztowna. 

    • Lubię to 1
  17. 19 godzin temu, Oberon napisał:

    Witam,

    po roku czasu nosze sie z zamiarem wymiany oleju (0.9TCE by Renault) ... w ASO mowia ze 30kkm albo 2 lata ale chyba wymienie poza aso a u nich tylko pylkowy filtr (nawet sam to uczynie)

     

    Jednak mam pytanie o olej jaki do TCE sie leje .... znalazlem na necie ze:

    Norma: RN0710
    Średnia pojemność: 4,5 litra
    Klasy które należy stosować: 5W40

     

    wiec pewnie jakis ELF Evolution leja w ASO ... dobrze mniemam?

    Po pierwsze nie wymieniaj oleju co 30 tys bo to rzeźnia dla silnika, zalecenia producenta to jedno, a życie to drugie. Ponadto na bank masz w instrukcji obsługi zapis, że w trudnych warunkach eksploatacji (głównie jazda miejska na krótkich odcinkach, ciągnięcie przyczep itp) olej należy wymieniać częściej. Do tego wlałbym olej dokładnie takiej klasy jaką zaleca producent bo na wypadek problemów z silnikiem będą szukać dziury w całym i mogą podważyć gwarancję w przypadku wlania czegoś z poza specyfikacji. 

  18. Odpowiem zbiorczo - bez jaj, znacznie lepiej jeździ się i siedzi się w VB. Fotele, przyjemne wykończenie wnętrza (na drzwiach dużo miłego materiału), prowadzenie na plus VB, zawieszenie w VC wywodzi się z VB. Co mi z tego że AH czy VC to nowsza konstrukcja jak przyjemniej się jeździ VB? To moje zdanie i mam do niego prawo. Miałem przez dłuższy czas wszystkie tu omawiane samochody, wy też?

    Płyta podłogowa w VC to nowa konstrukcja i zupełnie inne zawieszenie niż VB, chyba, że dla kogoś jest podobne bo i tu i tu jest mcpherson z przodu. 

  19. Dla mnie wszystkie te małe diesle, to jakieś nieporozumienie. Bez turbo one mają chyba z 50 Nm. Niestety poniżej 2000 rpm turbo nie dmucha i dla przykładu 1.3 jtd, 1.4 tdi, 1.4 hdi, 1.5 dci, 1.6 hdi, mają takiego muła z dołu, że trudno się tym poruszać na co dzień. Jazda w korku pod górkę na drugim biegu bez gazu jest niemożliwa, bo przyspieszenie od 1200 rpm, do 2000 rpm trwa 5 minut i trzeba niestety redukować do jedynki, a w tym celu dobrze jest się zatrzymać. Podobnie gdy na skrzyżowaniu ustępujemy pierwszeństwa zwalniając do 15 km/h i po skręcie na drugim biegu wjeżdżamy w drogę lekko pod górę. Auto zdycha i nie jest wstanie się rozpędzić, trzeba zatrzymać i wrzucić jedynkę. Sytuacja mocno się pogarsza, gdy wewnątrz siedzi 4-5 osób.

    Twoje odczucia to indywidualna sprawa, nie mnie o nich dyskutować. Natomiast jeździłem kilkoma małymi dieslami i nie potwierdzam zaobserwowanych przez Ciebie ,,sensacji'' Owszem ,,turbo dziura'' istnieje, ale przy sprawnym silniku i dobraniu techniki jazdy do posiadanego pojazdu, każdym z samochodów da się poruszać płynnie i bezpiecznie. Jeśli na codzień jeździsz BMW (wnioskuję ze zdjęcia i opisu) to charakterystyka silników pewnie jest zupełnie inna niż małych doładowanych diesli, więc nie można oczekiwać podobnych odczuć z jazdy. Te silniki projektowane są po to by być oszczędne, nie szybkie. Jednym z obecnie posiadanych samochodów jest Twingo II DCi, mam go po ,,sofcie'' i jeździ przyjemnie, nie mniej skrzynia jest dobrana tam stricte do jazdy miejskiej, na autostradzie robi się głośno i mało ekonomicznie. 

  20. Generalnie silniki benzynowe N/A są ciche. Dziś w Hondzie 3 razy sprawdzałem czy silnik chodzi bo nie było go słychać. A to ledwie 1,8 R4

    Na postoju owszem, ale już jazda autostradowa to hałas bo silnik NA trzeba kręcić by miał moc. Miałem Hondę Stream 2.0 156 KM, skrzynia krótka i jazda powiedzmy 130-150 km/h to mała udręka. W małym doładowanym silniku benzynowym, a miałem okazję mieć już dwa (1.2 TSi w Octavi i obecnie 1.4 T w Oplu Corsa) 6 bieg, obroty rzędu 2,5-3 tys i cisza. 

  21. Czy spotkaliście się z sytuacją by mechanik potrafił prawidłowo sprawdzić termostat? Tzn albo po wyciągnięciu go z układu, albo podczas jazdy, a nie grzejąc silnik na postoju w warsztacie? Czy oni to robią z lenistwa czy niewiedzy? Spotkałem się z tym zarówno w aso jak i u niezależnych.

    A spytam inaczej - czy ktoś zapłaci mechanikowi za demontaż diagnozę i montaż termostatu kilkadziesiąt złotych? Wymontowanie termostatu w niektórych samochodach to spore zadanie, a ,,Kowalski'' płacić nie lubi. 

  22. Witam. Zanim doprowadzę nowo zakupione do porządku trochę będę zasiegał języka.

    Pacjent Clio 99 rok 1.6 90KM automat.

    No więc kupiłem auto z połową baku i wracałem nim do domu przez 150km nic się nie działo płynnie się jechało żadnych podejrzanych zachować komputer wskazał na tym dystansie 5.8 litra więc ok.

    Jak wskazówka od paliwa spadła w okolice czerwonego pola myślę że wtedy było około 10 litrów paliwa podczas stałej prędkości zaczął żabkowac lekko szarpać jakby się nagle zdejmowalo nogę z gazu i szybko dodawało. Parę razy szarpneło i ustało. Na drugi dzień też kilka żabek samochód wykonał. Wczoraj jechałem już na rezerwie tzn rezerwa się nie zapaliła choć wskazówka była już wyraźnie na czerwonym polu i nie dało się jechać szarpał cały czas jakby ktoś mu odcinal dopływ paliwa. Więc dzisiaj rano zatankowalem 20 litrów i z moich obserwacji wynika że wczoraj miałem góra 3 litry może 4 paliwa.

    Dzisiaj przyjechałem 15 kilometrów i żadnego szarpania jakby nic się wczoraj nie wydarzyło.

    Zauważyłem też że jak stoję i mam skrzynię na D ma tylko 500~550 obr jak włączę na P jest troszkę więcej 600 obr na jałowym co wydaje mi się za niskie.

    Nawet to że przy 4 biegach mam przy 90 kmh dopiero 2 tys obr. Nie wiem czy obroty na jałowym mają coś wspólnego z obrotami na poszczególnych biegach.

    Więc o o co chodzi z tym szarpaniem

    Kiedy się włącza rezerwa? Dodam że kontrolka zapala się przy odpalaniu auta.

    I co z obrotami nie za niskie? Podłączenie pod kompa coś mi wyjaśni w kwestiach szarpania i niskich obrotów.

    Dziękuję.

    Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

     

    Możliwe jest, że ktoś przed sprzedażą rozbierał zegary i tuningował przebieg, następnie ich dobrze nie poskładał stąd błędne wskazania poziomu paliwa. Taką akcję miał mój szwagier w Sceniucu, ponadto w tych silnikach bardzo wrażliwe na wodę są cewki zapłonowe i nawet niewielkie zawilgocenie powodować może szarpanie itp. Sprawdź ile paliwa wchodzi do baku i jak zachowuje się wskaźnik w miarę jego ubywania, jeśli wykryjesz jakieś anomalie to albo uszkodzony jest czujnik w baku, albo wskaźnik na desce z naciskiem na ,,mało fachowe'' zabawy z zegarami. 

  23. Nie napisze konkretnie o jaką markę chodzi, wyszczególnię tylko że chodzi o auto z silnikiem benzynowym 1.2 16v 2005r 125.000 przebiegu, sprzęgło hydrauliczne.

     

    objawy: sprzęgło stało się jakby bardziej miękkie (odczucie subiektywne) oraz co najważniejsze z jedynki ruszam w miarę normalnie, ale na każdym kolejnym biegu przy delikatnie mocniejszym wciśnięciu pedału gazu wzrastają obroty a prędkość praktycznie pozostaje taka sama (sprzęgło się ślizga). Jest tak na każdym biegu, ale jeżeli będę operował gazem bardzo bardzo delikatnie rozpędzę się do każdej prędkości ;)

     

    docisk padł (sprężyna) ? Stało się to z dnia na dzień.

    Możliwości jest kilka - kończy się sprzęgło (docisk siadł lub tarcza jest już zbyt cienka) możliwy jest też wyciek i zachlapanie sprzęgła olejem. Tak czy owak raczej skrzynia w dół i weryfikacja układu. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.