-
Liczba zawartości
2 597 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi dodane przez Zbynek
-
-
Nie taki nowy, bo kupiony prawie rok temu. Po prostu nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka.
Ja wiem że jesteś zapewne podekscytowany nowym nabytkiem, ale naprawdę niewiele jest V8 które się jakoś odpychają
Taptaraptap
-
Nie kojarzę żebyśmy się spotkali
Tak konkretnie to z doświadczenia na drodze.
Taptaraptap
-
Znowu pudło. Ryczące tak, ale skąd pomysł że niejadące?
No i masz ryczące, niejadące V8. Zrealizowałeś marzenie z dzieciństwa
Taptaraptap
-
Pudło. Mówię miedzy innymi o sobie, w wieku ponad 40 lat w końcu mnie stać i kupiłem V8, a mogłem za te pieniądze kupić EV.
Cały czas mówisz o dzieciach który i tak na ten samochód nie stać. Jak byłem mały to mi się Ford Scorpio podobał. I co z tego?
Taptaraptap
-
Entuzjasci EV to nie cała populacja. Jest sporo osób lubiących darcie ryja silników wielocylindrowych (od V6 w górę). Np. wszyscy komentujący narzekają że w nowym C63 AMG jest 4 cyl. z hybrydą, nikt nie odetchnął z ulgą że w końcu przestali tam montować V8.
Można i wydawać pięć milionów. Jak się ma 10 lat to i tak człowieka nie stać, a później homo sapiens dorasta i auta które drą ryja i nie jadą przestają kogokolwiek interesować
Taptaraptap
-
@Ryb ma na myśli limit do utraty prawka a nie techniczne ograniczenia.Jakie 99? Chyba w Matizie
Taptaraptap
- 2
-
Są jakieś zamienniki czy "płacz i płać"?Ciągle jest drogie. Cena czynnika 2,5x wyższa, nie wszystkie serwisy obsługują, więc ceny robocizny można windować.
Taptaraptap
-
Serwisowanie klimy z R1234yf ciągle jest takie drogie czy ceny znormalniały?200 za "podłączenie" zegarów
100 za JEDNOKROTNE sprawdzenie szczelności azotem
30 zł za każde rozpoczęte 100g czynnika wg info z tabliczki znamionowej/serwisówki
Taptaraptap
-
1 godzinę temu, bochumil napisał(a):
Ktoś poleci jakąś sprawdzoną firmę, która ściąga auta z USA?
Ja korzystałem z https://ankaja.pl wszystko było ok, ale wybrałem ich bo są z mojego miasta. Pewnie inne firmy też ogarniają logistykę i aukcje.
-
2 godziny temu, akisel napisał(a):
W sensie, ze można wykupić z leasingu, poczekać 6 mies i sprzedać na umowe KS?
Nie wierze…
Samemu jak sprzedasz to zapłacisz podatek. Z tego co wiem to obecnie procedura jest taka: wykup bez księgowania - darowizna - obdarowany sprzedaje po 6 miesiącach na umowę KS.
- 1
-
3 godziny temu, kravitz napisał(a):
To auto głównie do stania.My prawie nigdy nie potrzebujemy drugiego samochodu.
Potrzebuje coś, co nie będzie tracić na wartości. A że będzie się do czego ślinić w garażu, to wartość dodana.
Do stania i jeżdżenia jak będziesz miał ochotę, a to się kłóci z funkcją drugiego samochodu w rodzinie, gdzie trzeba coś załatwić a akurat w tym czasie pada deszcz/śnieg/sypali solą itp. Ale każdy ma swoje podejście, a ja nie jestem obiektywny.
-
-
Ram HEMI
A na serio to spójrz na Nissana Navarę, swego czasu popularny ze względów podatkowych, więc jest szansa znalezienia z PL dystrybucji ze znaną historią, i powinien być znany mechanikom.
Taptaraptap -
41 minut temu, komandos80 napisał(a):
a jak to ograniczenie dziala?
on nie pozwoli nawet na chwile przekroczyc tych 180? np. w jakiejs awaryjnej sytuacji?Licznikowe 184 i nie osiąga więcej.
-
Ja się odniosłem do służbowego.3500 rocznie za przejazd raz w miesiącu na zakupy czy do lekarza. To gdzie Ty te zakupy robisz? W Paryżu?
Ja piszę o prywatnym użytkowaniu
A prywatny jak najbardziej, i do tego w darmowy leasing i 50% odliczenia
Taptaraptap
- 1
-
Problem nie jest na siłę, bo musialem sie z nim zmierzyć przez glupie przepisy.Trochę problem na siłę. Osobiście robiąc takie przebiegi prywatnie kupiłbym sobie jakieś fajne auto. Przy takich przebiegach spalanie nie ma znaczenia
A przy moim przebiegu kazdy 1 litr spalania więcej to dodatkowy koszt około 3500zł rocznie, więc nie szalałbym tak z tą fantazją przy wyborze samochodu
Taptaraptap
-
Podpis już dawno nieaktualnyW podpisie masz dwa auta. Deklaruj 100 a na zakupy jeździj prywatnym
Pytanie było retoryczne, poradziłem sobie, chciałem pokazać jakie są realne problemy związane z tymi przepisami.
Taptaraptap
-
Ja mam. Prawdziwe JDG, przebiegi roczne 50-60kkm, z czego z rodziną może raz na miesiąc na zakupy lub do lekarza (syn w podstawówce na osiedlu chodzi sam, żona ma pracę 5 minut spacerem od domu). Mam deklarować 100% i oszukiwać czy deklarować 50% i być dymanym?A ile razy miałeś go osobiście?
Taptaraptap
- 1
-
Wystarczy nie pisać że tak jest dobrze, skoro nie jest
Ale co mam innego zrobić? Pisać na forum jak to jest źle?
Taptaraptap
-
Oczywiście z Twojego punktu widzenia może to być problem marginalny, ale są ludzie, których to dotyczy bezpośrednio i dla nich już nie jest. To tak, jakbyś chciał zlikwidować wszystkie udogodnienia dla niepełnosprawnych bo to dla Ciebie problem marginalny. A jak im źle, to niech idą na Wiejską.Osobiście uważam to za marginalny problem. Ale skoro wy uważacie inaczej to właściwy adresat jest na Wiejskiej
Taptaraptap
-
Dla pseudoetatowca który w ogóle nie korzysta z samochodu do pracy bo pracuje zdalnie to jak najbardziej odliczenie 50% jest lepsze. Ale dla przedsiębiorcy który używa samochodu jako narzędzia pracy a tylko raz/dwa razy w miesiącu zawiezie dziecko do lekarza lub pojedzie z rodziną na zakupy to już nie bardzo. Te 50% to ma być taki złoty środek. Tylko dlaczego odprowadzenie podatku przy sprzedaży nie jest z tym skorelowane? Odliczałeś 50%, to zapłać 50% od kwoty sprzedaży. Proste.Zgadzam się z Tobą. Trzeba też się cieszyć że w PL nie ma tak rygorystycznej kontroli. Ciekawe ilu by się cieszyło z konieczności wpisywania każdego, nawet najmniejszego wyjazdu do książki. Czy to 50 % nie jest jednak w tym wszystkim lepsze.
Taptaraptap
- 2
-
Transportery T5/T6 byly z napedem 4motion i zawieszeniem Seikel, ponoć daje radę, ale to już większy samochód niż CaddyMowa o lekkich dostawczakach na bazie Ducato itp. Iveco to inna liga, to mała ciężarówka do 3,5t, konstrukcja na ramie i zawodnik, który nie klęka na robocie. W ducato te napędy padają zwłaszcza jak się go trochę doładuje albo przebuduje na campervana. Ale w sumie to nie o tym dyskusja.
Taptaraptap
-
2,5 bara to maksymalne ciśnienie?Nie wiem czy sprawa Zbyszka jest dalej aktualna. Ja by awaryjnie napompować koło kupiłem takie cudo.
https://allegro.pl/oferta/sealair2k-kompresor-samochodowy-12v-13965017286
Trakcję hałasuje ale koło nabije do 2.5 bar
Taptaraptap
-
Rower napompuję pompką ręczną, to nie problem. Chciałem kontrolować ciśnienie w kołach samochodu, który przez zimę stoi w garażu bez dostępu prądu, więc rozwiązanie z gniazda zapalniczki jest możliwe, ale "bezprzewodowe" byłoby po prostu wygodniejsze.To się określ. Do auta, roweru, czy uniwersalny ?
Dzięki, zainteresuję się tym
Taptaraptap
Spalanie-wskazania komputerka pokładowego a rzeczywistość...
w Motokącik
Napisano
Ford C-max 1.5TDCi - komputer zawyża o 0,5-0,6l,
Citroen Jumper 3.0 - komputer zaniża około 0,7-0,8l.
Taptaraptap