Skocz do zawartości

Zbynek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 594
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Zbynek

  1.  
    Można i wydawać pięć milionów. Jak się ma 10 lat to i tak człowieka nie stać, a później homo sapiens dorasta i auta które drą ryja i nie jadą przestają kogokolwiek interesować 
    Entuzjasci EV to nie cała populacja. Jest sporo osób lubiących darcie ryja silników wielocylindrowych (od V6 w górę). Np. wszyscy komentujący narzekają że w nowym C63 AMG jest 4 cyl. z hybrydą, nikt nie odetchnął z ulgą że w końcu przestali tam montować V8.

    Taptaraptap

  2. 2 godziny temu, akisel napisał(a):

    W sensie, ze można wykupić z leasingu, poczekać 6 mies i sprzedać na umowe KS?

    Nie wierze… 

    Samemu jak sprzedasz to zapłacisz podatek. Z tego co wiem to obecnie procedura jest taka: wykup bez księgowania - darowizna - obdarowany sprzedaje po 6 miesiącach na umowę KS.

    • Lubię to 1
  3. 3 godziny temu, kravitz napisał(a):


    To auto głównie do stania.

    My prawie nigdy nie potrzebujemy drugiego samochodu.

    Potrzebuje coś, co nie będzie tracić na wartości. A że będzie się do czego ślinić w garażu, to wartość dodana.

    Do stania i jeżdżenia jak będziesz miał ochotę, a to się kłóci z funkcją drugiego samochodu w rodzinie, gdzie trzeba coś załatwić a akurat w tym czasie pada deszcz/śnieg/sypali solą itp. Ale każdy ma swoje podejście, a ja nie jestem obiektywny.

  4. 3500 rocznie za przejazd raz w miesiącu na zakupy czy do lekarza. To gdzie Ty te zakupy robisz? W Paryżu? ;]
    Ja piszę o prywatnym użytkowaniu
    Ja się odniosłem do służbowego.
    A prywatny jak najbardziej, i do tego w darmowy leasing i 50% odliczenia ;]

    Taptaraptap

    • Haha 1
  5. Trochę problem na siłę. Osobiście robiąc takie przebiegi prywatnie kupiłbym sobie jakieś fajne auto. Przy takich przebiegach spalanie nie ma znaczenia
    Problem nie jest na siłę, bo musialem sie z nim zmierzyć przez glupie przepisy.
    A przy moim przebiegu kazdy 1 litr spalania więcej to dodatkowy koszt około 3500zł rocznie, więc nie szalałbym tak z tą fantazją przy wyborze samochodu ;)

    Taptaraptap

  6. W podpisie masz dwa auta. Deklaruj 100 a na zakupy jeździj prywatnym
    Podpis już dawno nieaktualny ;)
    Pytanie było retoryczne, poradziłem sobie, chciałem pokazać jakie są realne problemy związane z tymi przepisami.

    Taptaraptap

  7. A ile razy miałeś go osobiście?
    Ja mam. Prawdziwe JDG, przebiegi roczne 50-60kkm, z czego z rodziną może raz na miesiąc na zakupy lub do lekarza (syn w podstawówce na osiedlu chodzi sam, żona ma pracę 5 minut spacerem od domu). Mam deklarować 100% i oszukiwać czy deklarować 50% i być dymanym?

    Taptaraptap

    • Lubię to 1
  8. Osobiście uważam to za marginalny problem. Ale skoro wy uważacie inaczej to właściwy adresat jest na Wiejskiej
    Oczywiście z Twojego punktu widzenia może to być problem marginalny, ale są ludzie, których to dotyczy bezpośrednio i dla nich już nie jest. To tak, jakbyś chciał zlikwidować wszystkie udogodnienia dla niepełnosprawnych bo to dla Ciebie problem marginalny. A jak im źle, to niech idą na Wiejską.

    Taptaraptap

  9. Zgadzam się z Tobą. Trzeba też się cieszyć że w PL nie ma tak rygorystycznej kontroli. Ciekawe ilu by się cieszyło z konieczności wpisywania każdego, nawet najmniejszego wyjazdu do książki. Czy to 50 % nie jest jednak w tym wszystkim lepsze.
    Dla pseudoetatowca który w ogóle nie korzysta z samochodu do pracy bo pracuje zdalnie to jak najbardziej odliczenie 50% jest lepsze. Ale dla przedsiębiorcy który używa samochodu jako narzędzia pracy a tylko raz/dwa razy w miesiącu zawiezie dziecko do lekarza lub pojedzie z rodziną na zakupy to już nie bardzo. Te 50% to ma być taki złoty środek. Tylko dlaczego odprowadzenie podatku przy sprzedaży nie jest z tym skorelowane? Odliczałeś 50%, to zapłać 50% od kwoty sprzedaży. Proste.

    Taptaraptap

    • Lubię to 2
  10. Mowa o lekkich dostawczakach na bazie Ducato itp. Iveco to inna liga, to mała ciężarówka do 3,5t, konstrukcja na ramie i zawodnik, który nie klęka na robocie. W ducato te napędy padają zwłaszcza jak się go trochę doładuje albo przebuduje na campervana. Ale w sumie to nie o tym dyskusja. :piwko:
    Transportery T5/T6 byly z napedem 4motion i zawieszeniem Seikel, ponoć daje radę, ale to już większy samochód niż Caddy

    Taptaraptap

  11. To się określ. Do auta, roweru, czy uniwersalny ?
    Rower napompuję pompką ręczną, to nie problem. Chciałem kontrolować ciśnienie w kołach samochodu, który przez zimę stoi w garażu bez dostępu prądu, więc rozwiązanie z gniazda zapalniczki jest możliwe, ale "bezprzewodowe" byłoby po prostu wygodniejsze.
    Dzięki, zainteresuję się tym

    Taptaraptap

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.