-
Liczba zawartości
2 594 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi dodane przez Zbynek
-
-
Nie kojarzę żebyśmy się spotkali
Tak konkretnie to z doświadczenia na drodze.
Taptaraptap
-
Znowu pudło. Ryczące tak, ale skąd pomysł że niejadące?
No i masz ryczące, niejadące V8. Zrealizowałeś marzenie z dzieciństwa
Taptaraptap
-
Pudło. Mówię miedzy innymi o sobie, w wieku ponad 40 lat w końcu mnie stać i kupiłem V8, a mogłem za te pieniądze kupić EV.
Cały czas mówisz o dzieciach który i tak na ten samochód nie stać. Jak byłem mały to mi się Ford Scorpio podobał. I co z tego?
Taptaraptap
-
Entuzjasci EV to nie cała populacja. Jest sporo osób lubiących darcie ryja silników wielocylindrowych (od V6 w górę). Np. wszyscy komentujący narzekają że w nowym C63 AMG jest 4 cyl. z hybrydą, nikt nie odetchnął z ulgą że w końcu przestali tam montować V8.
Można i wydawać pięć milionów. Jak się ma 10 lat to i tak człowieka nie stać, a później homo sapiens dorasta i auta które drą ryja i nie jadą przestają kogokolwiek interesować
Taptaraptap
-
@Ryb ma na myśli limit do utraty prawka a nie techniczne ograniczenia.Jakie 99? Chyba w Matizie
Taptaraptap
- 2
-
Są jakieś zamienniki czy "płacz i płać"?Ciągle jest drogie. Cena czynnika 2,5x wyższa, nie wszystkie serwisy obsługują, więc ceny robocizny można windować.
Taptaraptap
-
Serwisowanie klimy z R1234yf ciągle jest takie drogie czy ceny znormalniały?200 za "podłączenie" zegarów
100 za JEDNOKROTNE sprawdzenie szczelności azotem
30 zł za każde rozpoczęte 100g czynnika wg info z tabliczki znamionowej/serwisówki
Taptaraptap
-
1 godzinę temu, bochumil napisał(a):
Ktoś poleci jakąś sprawdzoną firmę, która ściąga auta z USA?
Ja korzystałem z https://ankaja.pl wszystko było ok, ale wybrałem ich bo są z mojego miasta. Pewnie inne firmy też ogarniają logistykę i aukcje.
-
2 godziny temu, akisel napisał(a):
W sensie, ze można wykupić z leasingu, poczekać 6 mies i sprzedać na umowe KS?
Nie wierze…
Samemu jak sprzedasz to zapłacisz podatek. Z tego co wiem to obecnie procedura jest taka: wykup bez księgowania - darowizna - obdarowany sprzedaje po 6 miesiącach na umowę KS.
- 1
-
3 godziny temu, kravitz napisał(a):
To auto głównie do stania.My prawie nigdy nie potrzebujemy drugiego samochodu.
Potrzebuje coś, co nie będzie tracić na wartości. A że będzie się do czego ślinić w garażu, to wartość dodana.
Do stania i jeżdżenia jak będziesz miał ochotę, a to się kłóci z funkcją drugiego samochodu w rodzinie, gdzie trzeba coś załatwić a akurat w tym czasie pada deszcz/śnieg/sypali solą itp. Ale każdy ma swoje podejście, a ja nie jestem obiektywny.
-
-
Ram HEMI
A na serio to spójrz na Nissana Navarę, swego czasu popularny ze względów podatkowych, więc jest szansa znalezienia z PL dystrybucji ze znaną historią, i powinien być znany mechanikom.
Taptaraptap -
41 minut temu, komandos80 napisał(a):
a jak to ograniczenie dziala?
on nie pozwoli nawet na chwile przekroczyc tych 180? np. w jakiejs awaryjnej sytuacji?Licznikowe 184 i nie osiąga więcej.
-
Ja się odniosłem do służbowego.3500 rocznie za przejazd raz w miesiącu na zakupy czy do lekarza. To gdzie Ty te zakupy robisz? W Paryżu?
Ja piszę o prywatnym użytkowaniu
A prywatny jak najbardziej, i do tego w darmowy leasing i 50% odliczenia
Taptaraptap
- 1
-
Problem nie jest na siłę, bo musialem sie z nim zmierzyć przez glupie przepisy.Trochę problem na siłę. Osobiście robiąc takie przebiegi prywatnie kupiłbym sobie jakieś fajne auto. Przy takich przebiegach spalanie nie ma znaczenia
A przy moim przebiegu kazdy 1 litr spalania więcej to dodatkowy koszt około 3500zł rocznie, więc nie szalałbym tak z tą fantazją przy wyborze samochodu
Taptaraptap
-
Podpis już dawno nieaktualnyW podpisie masz dwa auta. Deklaruj 100 a na zakupy jeździj prywatnym
Pytanie było retoryczne, poradziłem sobie, chciałem pokazać jakie są realne problemy związane z tymi przepisami.
Taptaraptap
-
Ja mam. Prawdziwe JDG, przebiegi roczne 50-60kkm, z czego z rodziną może raz na miesiąc na zakupy lub do lekarza (syn w podstawówce na osiedlu chodzi sam, żona ma pracę 5 minut spacerem od domu). Mam deklarować 100% i oszukiwać czy deklarować 50% i być dymanym?A ile razy miałeś go osobiście?
Taptaraptap
- 1
-
Wystarczy nie pisać że tak jest dobrze, skoro nie jest
Ale co mam innego zrobić? Pisać na forum jak to jest źle?
Taptaraptap
-
Oczywiście z Twojego punktu widzenia może to być problem marginalny, ale są ludzie, których to dotyczy bezpośrednio i dla nich już nie jest. To tak, jakbyś chciał zlikwidować wszystkie udogodnienia dla niepełnosprawnych bo to dla Ciebie problem marginalny. A jak im źle, to niech idą na Wiejską.Osobiście uważam to za marginalny problem. Ale skoro wy uważacie inaczej to właściwy adresat jest na Wiejskiej
Taptaraptap
-
Dla pseudoetatowca który w ogóle nie korzysta z samochodu do pracy bo pracuje zdalnie to jak najbardziej odliczenie 50% jest lepsze. Ale dla przedsiębiorcy który używa samochodu jako narzędzia pracy a tylko raz/dwa razy w miesiącu zawiezie dziecko do lekarza lub pojedzie z rodziną na zakupy to już nie bardzo. Te 50% to ma być taki złoty środek. Tylko dlaczego odprowadzenie podatku przy sprzedaży nie jest z tym skorelowane? Odliczałeś 50%, to zapłać 50% od kwoty sprzedaży. Proste.Zgadzam się z Tobą. Trzeba też się cieszyć że w PL nie ma tak rygorystycznej kontroli. Ciekawe ilu by się cieszyło z konieczności wpisywania każdego, nawet najmniejszego wyjazdu do książki. Czy to 50 % nie jest jednak w tym wszystkim lepsze.
Taptaraptap
- 2
-
Transportery T5/T6 byly z napedem 4motion i zawieszeniem Seikel, ponoć daje radę, ale to już większy samochód niż CaddyMowa o lekkich dostawczakach na bazie Ducato itp. Iveco to inna liga, to mała ciężarówka do 3,5t, konstrukcja na ramie i zawodnik, który nie klęka na robocie. W ducato te napędy padają zwłaszcza jak się go trochę doładuje albo przebuduje na campervana. Ale w sumie to nie o tym dyskusja.
Taptaraptap
-
2,5 bara to maksymalne ciśnienie?Nie wiem czy sprawa Zbyszka jest dalej aktualna. Ja by awaryjnie napompować koło kupiłem takie cudo.
https://allegro.pl/oferta/sealair2k-kompresor-samochodowy-12v-13965017286
Trakcję hałasuje ale koło nabije do 2.5 bar
Taptaraptap
-
Rower napompuję pompką ręczną, to nie problem. Chciałem kontrolować ciśnienie w kołach samochodu, który przez zimę stoi w garażu bez dostępu prądu, więc rozwiązanie z gniazda zapalniczki jest możliwe, ale "bezprzewodowe" byłoby po prostu wygodniejsze.To się określ. Do auta, roweru, czy uniwersalny ?
Dzięki, zainteresuję się tym
Taptaraptap
-
Dzięki
Tak, trwa to oczywiście trochę dłużej, ale kółka samochodowe spokojnie daje radę
Taptaraptap
Stare jest lepsze? Czyli powrot do przeszlosci - 2024 Hilux ...
w Motokącik
Napisano
Taptaraptap