Skocz do zawartości

MARS

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 562
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez MARS

  1. Dnia ‎2018‎-‎12‎-‎06 o 23:09, kravitz napisał:

     

    Kosztował 70, albo 71tyś. Nie pamiętam ;]

    Jakaś Trendline z paroma dodatkami.

    Z tych co pamiętam, to światła LED, pakiet wyciszenie, pakiet business i jakiś sensor zmęczenia.

    Coś tam pewnie jeszcze jest, ale w sumie.....nie intere mnie to ;)

     

    Auto było placowe, nie wybierałem wyposażenia. Pasował silnik, kolor i cena.

     

    Znalazłem jeszcze ogłoszenie. To był dokładnie ten
    https://allegro.pl/ogloszenie/volkswagen-golf-trendline-1-0-tsi-115-km-led-7551471380

    Gratuluję zakupu :ok:.

     

    Szukając auta dla siebie miałem mały dylemat co wybrać na auto miejskie. Wybrałem najnowszą fiestę vignale za 71,8 kzł. Frajda z jazdy i z bogatego wyposażenia niesamowita. O skórze na górze deski rozdzielczej nie wspomnę.

  2. 3 godziny temu, pitw napisał:

    System bezkorkowego wlewu paliwa. Ma on jakieś zabezpieczenie uniemożliwiające kradzież paliwa lub dosypanie czegoś do baku? Ewentualnie można dokupić jakiś korek?

     

    W fordzie fiesta jest zwykła klapka bez blokady. Jak niektórzy napisali, trzeba mieć specjalną końcówkę, żeby odblokować wlew paliwa. A 100% zabezpieczenia nie ma na nic. Człowiek zawsze coś wymyśli.

  3. Ok. 6 stów. Bardziej niż o pieniądze, chodziło mi o udowodnienie TU Generali, że nie będą sobie pogrywali. Dużo ludzi odpuszcza, gdy dostaną zaniżone odszkodowanie. Ja nie chciałem kasy, oddałem moto do ASO na naprawę bezgotówkową. Po prostu wkurzyli mnie i zrobiłem wszystko, aby utrzeć im ten przypudrowany nosek.

  4. Epilog- wyrok z klauzulą wykonalności oraz wnioskiem egzekucyjnym wysłałem do pani komornik w Warszawie. Szybka egzekucja i kasa już na moim koncie. Nie chcieli sami zapłacić, to komornik też zarobił łatwą kasę ;l .

    • Lubię to 4
  5. Uznali, że przeciwnik jest zbyt silny :)

     

    Nie, zrobili w końcu to, co powinni byli zrobić na samym początku, czyli uznać zasadne roszczenie poszkodowanego. A tak stracili dwa razy tyle. Może jeszcze wynagrodzą swoich wspaniałych pracowników :hmm: .

     

    Gratulacje! :ok:

     

    Dziękuję.

  6. Dlaczego na etapie postępowania sądowego? To nie było przedmiotem sprawy. Jak nie będą chcieli zapłacić, to znów ich pozwę. Z jeszcze wiekszą satysfakcją ;l

     

    Zwrot kosztów dojazdów do placówek medycznych jest możliwy po przedłożeniu stosownego oświadczenia, z którego będzie wynikało: gdzie, kiedy, w jakim celu, oraz jakim samochodem jeździłem. Muszę także dołączyć kopię dowodu rejestracyjnego tego auta oraz podać nr konta. Oświadczenie to podpiszę i prześlę listem poleconym do TU Generali. Nie wiem tylko jaki dać im termin na odpowiedź/przelanie pieniędzy.

    Prośba o zwrot utraconych zarobków będzie poparta podaniem adresu mojego zakładu pracy oraz wydruków z działu finansowego z moimi zarobkami sprzed wypadku i po nim oraz informacji o procentowych wysokościach premii kwartalnych oraz nagrodzie rocznej.

     

    Zwrot dojazdu do sądu na te trzy rozprawy pomijam, bo, jak już w tym wątku wspomniałem, budynek sądu jest "za rogiem".

  7. Epilog

     

    Ostatecznie pani adwokat reprezentująca TU Generali nie odwołała się od wyroku Sądu Rejonowego, więc po 3 tygodniach wyrok się uprawomocnił.

    WYGRAŁEM!!

    Wyrok i wniosek egzekucyjny wysłałem do komornika w Warszawie ;] . Też niech zarobi :hehe: . Nawet nie musi się spieszyć- mam przyznane odsetki ustawowe i za opóźnienie, więc fajna lokata  :ok: .

     

    No, a teraz jeszcze dwa listy polecone pofruną w ich stronę: zwrot kosztów dojazdu do lekarzy/ na rehabilitację oraz droższy :jem: o zwrot utraconych zarobków ;l .

     

    Jeszcze raz to napiszę- nie dajcie się takim firmom i walczcie o swoje!

  8. A ani Ty ani przeciwnik nie złożył?

     

    Pozdrawiam BAS

     

    Byłem na rozprawie i słyszałem uzasadnienie sędziny. Prawnik TU Generali również nie złożyła takiego wniosku. Wczoraj dopłaciłem do całej imprezy aż 6 zł, aby przysłali mi do domu wyrok z klauzulą wykonalności. Poczekają jeszcze kilka dni, bo TU Generali mogło wnieść apelację pocztą.

  9. @@MARS,Przeczytaj sobie sam na spokojnie to co piszesz. Rok dochodziłeś do zdrowia,

     

    Człowieku, ty nawet liczyć nie umiesz... Jaki rok??? 26.11.'14 wypadek, a w marcu '15 wróciłem do pracy.

     

    za co otrzymałeś 800 (!!!!) zł. Nie domagałeś się żadnego odszkodowania za ZDROWIE, utracony zarobek, koszty dojazdu do sadu, itd, bo nie ma parcia na kasę.

     

    Ty zacznij mysleć. Kto ci napisał, że zamknąłem wszystkie wątki z TU Generali? Pozew był tylko o zapłatę za uszkodzone części. Nie chciałem go łączyć z innymi tematami.

     

    To dlaczego domagałeś się kasy za naprawę motoru, który jest kupa złomu w porównaniu do zdrowia?

     

    Gdyż nie jestem taki naiwny, jak ty? Skutecznie dochodzę swoich praw i, jeśli wiem, że dam radę, to bez zbędnych pijawek żerujących na tego typu "błahych" sprawach :skromny: .

    Od kiedy poszkodowany decyduje o sprawie KARNEJ?

    "Od zawsze." Daj sobie powiedzieć, że nie masz zielonego pojęcia o prawie. ta sprawę zdecydowanie lepiej było prowadzić na drodze postępowania karnego. Zero ryzyka wtopy.

    Piszesz, że nie domagałeś się odszkodowania? Tego czego w takim razie się domagałeś?

    Chcesz na siłę pokazać, że ja czy kolega Noras nie mamy pojęcia o czym mówimy, bo Ty masz wiedzę i praktykę z sądu. Skóra tak, to działaj sibie dalej po swojemu :)

     

    Nie potrzebuję ani twojej pomocy, ani poparcia- NIE PO TO JEST TEN WĄTEK ( może teraz to do ciebie i reszty "prawników" dotrze ). TO NIE POSZKODOWANY DECYDUJE O SPRAWIE KARNEJ, TYLKO PROKURATOR. Pewnie policja olała temat, bo podobno nawet nie wystawiono mandatu ( info od sprawczyni ). POSZKODOWANY SAM CO NAJWYŻEJ MOŻE ZDECYDOWAĆ O ZŁOŻENIU POZWU Z POWÓDZTWA CYWILNEGO.


  10. Kolego @MARS, wybacz, ale nie będę odpowiadać na Twoje dziecinne zagrywki, a odniosę się tylko ad meritum:
    1. Czy gdziekolwiek w opisie sprawy napisałeś, że sprawa dotyczyła tylko i wyłącznie odszkodowania za motor?

     

    Sprawdź jeszcze raz, czego dotyczy TEN wątek.

    2. Dlaczego sprawczyni nie miała sprawy karnej? W sprawie karnej nic byś nie musiał robić, a wszystko byłoby za Ciebie załatwione i to jeszcze za free i również byś dostał odszkodowanie za motor plus za trwały uszczerbek na zdrowiu.

     

    Od kiedy poszkodowany decyduje o sprawie KARNEJ?

    3. Adwokat w sprawie byłby pewnie za free dla Ciebie. 

     

    Lub nie- 100% pewności nie masz.

     

    Gdyby była apelacja pozwanych, to pomyśl o adwokacie ze względu na koszty adwokackie - na czym możesz zarobić TY!

     

    Rozwiń proszę.

    4. Jak rozumiem 800 zł!!!! za trwały uszczerbek na zdrowiu jest dla Ciebie sukcesem? Dla mnie jest wielką porażką i dziwię się, raczej tego nie rozumiem, jak mogłeś się nie domagać odszkodowania przed sądem, skoro już wytoczyłeś sprawę przeciwko sprawczyni?

     

    Sprawność w nodze wróciła po rehabilitacji. Nie mam parcia na kasę. Temat zadośćuczynienia zamknąłem.

    Żadnej sprawy nie wytoczyłem sprawczyni. Pozwałem TU, w którym było ubezpieczone w zakresie OC kierowane przez nią auto.

    5. Twoja sprawa dla profesjonalisty jest banalna, a Ty straciłeś czas, nerwy, pieniądze - zakładam, że nie przedstawiłeś rachunku swoich kosztów do sądu?

     

    Nic nie straciłem, nie miałem żadnych dodatkowych kosztów, siedziba sądu jest "za zakrętem". Za to zyskałem! Piekne uczucie wygrania z wielkim towarzystwem ubezpieczeniowym i oczywiście jego pełnomocnikiem- BEZCENNE.

    6. Dostałeś odszkodowanie za czas kiedy nie pracowałeś?

     

    Wszystkie trzy rozprawy odbyły się w moim wolnym czasie. Od razu ci napiszę, że BARDZO się cieszyłem, że swój wolny czas spędzę właśnie w ten sposób.

    Rozumiem, ze się cieszysz bo sąd zasadził Ci to czego się domagałeś, ale to nie znaczy, że sprawy nie można było poprowadzić lepiej i zyskać więcej.

     

    Nie potrzebowałem niczego więcej, jak tylko to, żeby Sędzia wydała wyrok, który mi przyznał rację.

  11. Może ja napiszę. Ugrałby przede wszystkim tyle, że nie musiałbyś się w to bawić sam, a koszty tej obsługi i tak pokryłby pozwany. To tak jakby samemu bawić się w coś, co wymaga czasu i energii a potem dowiedzieć się, że obok była promocja i profesjonaliści zrobiliby to gratis.

     

    Jest jeden mały myk- jak byś przegrał, to ty byś zapłacił za swojego prawnika. Oprócz całej reszty kosztów. Łatwo się szasta czyimiś pieniędzmi, nie? W tym sporze miałem swoje dowody, swoich świadków, ale nigdy nie miałem 100% pewności, co zdecyduje sąd. Dobrze o tym wiesz- nigdy nie ma tej pewności. Prawnik w niczym w tej mojej sprawie by więcej nie zrobił. Straciłem czas? Nie, ja zyskałem i to bardzo dużo w postaci udowodnienia, że dałem radę wielkiemu towarzystwu ubezpieczeniowemu. Nie masz pojęcia, jakie bzdury wypisywali w kosztorysie...

  12. Kolego @@MARS, skoro chcesz się tak bawić, to się baw, ale nie oczekuj o kogoś pomocy.

     

    Zakładając ten wątek nie oczekiwalem z tego forum żadnej pomocy. Wy nawet nie potraficie zrozumieć o czym on jest i do kogo skierowany...

    Ile zostało Ci przyznane %trwałego uszczerbku ma zdrowiu?

     

    To nie jest tematem tego wątku.

    Na jakiej podstawie domagasz się odszkodowania? Masz oświadczenie tej kobiety, czy nie?

     

    Nie domagam się żadnego odszkodowania.

    Jak to możliwe, że przeciwko tej kobiecie nie toczy się żadne postępowanie?

     

    Nie do mnie to pytanie. Policja była.

    Odpowiadając na Twoje ostatnie pytanie, przeczytaj raz jeszcze mojego poprzedniego posta, ale tak bez pychy i złośliwości, a może wtedy zrozumiesz jej sens.

     

    W tym wątku już dawno zgubiłeś sens.


  13. @MARS Gratuluję, udało Ci się wygrać jakieś okruszki w 1. instancji. Pamiętaj, że rozmawiamy o banalnej sprawie. Ogólnie wiadomo, że TU się wypina i nawet jak kilku takich jak Ty pójdzie do sądu to i tak im się opłaca wypinać, mimo, że zarówno oni jak i wszyscy wiedzą, że oni nie mają racji, dlatego łatwo takie sprawy wygrać. Jak czegoś mocno nie skopiesz w kolejnej instancji to pewnie dostaniesz swoje okruszki.

     

    Uwielbiam takich pajaców. Człowieczku, jakie "okruszki"? Czego nie rozumiesz w TEJ sprawie? Moto oddane do ASO na naprawę bezgotówkową. TU Generali zaplaciło tylko za usunięcie części uszkodzeń powstalych podczas wypadku. Część sam musiałem zapłacić ASO, bo najpierw "rzeczoznawcy" TU Generali zaakceptowali daną część, a po jej naprawie... ją zanegowali :facepalm: . Do sądu trafił pozew o zaplatę reszty kosztow uszkodzonych części.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.