-
Liczba zawartości
3 852 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez JustRalf
-
-
> widziany
> sorry ze nie obrocilem alem jakem go zobaczyl to padlem i jeszcze leze
Adres podaj
-
-
Mój stary, poczciwy zegarek zyskał nowy "imidż"
-
> o, to ja nie wiedziałem
> dopiero wczoraj na TVS Junior oglądał i od razu pomyślałem o Tobie
Na AK nie szukałem, ale na FB wygrzebałem
Wrzucałem niecały rok temu --> FB
-
-
> Byłem polecam fajne miejsce w Bielsku by kawę wypić
A wystawa jak?
-
> było - nie było, ale JR właśnie tam gości z częścią swojej kolekcji
Byłeś w końcu?
-
> Jest do sprzedania na tablicy!
Maluch też
-
> Wszystko kwestia gustu, ale tu mam podobne zdanie co Tomo, jakoś oryginały bardziej mi się podobają
> Chociaż w tym przypadku łatwo do tego oryginału wrócić.
Staram się robić rzeczy odwracalne, choć nie jest to dla mnie priorytet...
Szukając Malucha specjalnie kładłem nacisk na FLa, bo miało to być auto do jazdy na co dzień... i w zasadzie jest
Gdybym chciał Mieć Malucha tylko na zloty, to bym kupił ST i na pewno byłby zachowany w 100% w stanie oryginalnym.
> A Łada rewelacja
Drugi raz w życiu widziałem taką na żywca Być może mało jeszcze widziałem
-
W Galerii Mokotów są wydzielone "miejsca specjalne"...
m.in. dla "małych aut", oznaczone symbolem "XXS"
TO MA BYĆ XXS???!!!!! Phi
-
> Kiedy tak normalnie zaczynają sezon ? Jakoś w kwietniu ?
6 kwietnia jeśli dobrze pamiętam
-
Skleroza nie boli
-
> Tak patrzę na tego twojego Malucha i chyba rasowiej by wyglądał na 12" felgach
Wolę 13
> w oryginalnym
> kolorze (tym szarym proszkowym).
fuj
> Do tego oryginalne pomarańczowe kierunki
No z kierunkami jest pole do dyskusji
O ile tylne białe kierunki mi się podobają, tak do przednich mam mieszane uczucia a nie zrobię innych z przodu i innych z tyłu
-
Pierwszy spot w tym roku
Przyjechała fajna Łada kombi Jutro wrzucę.
-
Otwierasz najnowszy Motor a tam... TY
Tylko, że z miną srającego kota
-
> Nie mam daleko więc na pewno ją odwiedzę
> a Ty Rafał kiedy tam będziesz
My będziemy z w Bielsku-Białej najprawdopodobniej od piątku do poniedziałku
-
Znowu zapraszam na wystawę mojej KOLEKCJI Czyli kolejny miły motyw
W Bielsku-Białej niedługo odbędzie się uroczyste otwarcie "Maluch Cafe" --> link do FB.
Świetny pomysł, wielki potencjał i jestem pewny, że będzie im się wiodło Tym bardziej, że to "nowość" i nigdzie w Polsce nie ma jeszcze czegoś takiego
A wracając do mojej pasji, czyli KOLEKCJI...
O tą wystawę nie musiałem się "prosić" Tym razem to ja dostałem propozycję już w grudniu i teraz wszystko jest dopięte na ostatni guzik
---> link do FB
-
> Tylko ile do tego doszło benzyny?
Ciężko stwierdzić, bo wskazówka od benzyny pokazuje cuda
Tak czy siak dla mnie najważniejsze jest spalanie na trasie, bo tam będą główne oszczędności
-
Dopiero teraz udało mi się wyjeździć cały zbiornik gazu tylko po mieście
Ilość przejechanych kilometrów: 384
Ilość spalonego gazu: 38,96 l
Za kwotę: 108zł
Czyli spalanie w mieście wychodzi 10,1
Bardzo przyzwoicie
-
Jest kawał fury... kawał FAJNEJ fury
-
> Chyba tak miałem i się okazało że poluzowalem wtyczkę od kompa lpg podczas wymiany żarówki
Hm... ale ja niczego nie dotykałem od montażu
-
> Niezłym fachowcom oddałeś autko
Starałem się jak mogłem, żeby trafić w najgorsze miejsce
-
Wczoraj miała miejsce pierwsza "awaria", ale żeby dać obraz całości, muszę się trochę naprodukować
Wczoraj przed fajrantem podjechałem do EGP na przegląd po 1000 km.
Postawiłem auto pod firmą, poszedłem po papiór do biura wróciłem i chciałem wjechać na halę.
Nie wjechałem, bo Pug zaczął ostro świrować z elektroniką
Wkładam kluczyk, przekręcam zapłon - wszystko OK, jest prąd itp. Przekręcam dalej, żeby odpalić a zamiast tego wszystko gaśnie - Peugeot trup
Zrobiłem kilkanaście takich prób i raz po wyjęciu kluczyka prąd wracał, raz nie. Raz prąd znikał przy próbie odpalenia a raz już po przekręceniu zapłonu.
Poszedłem odpiąć klemy, po ponownym podłączeniu Pug ożył, zapaliło się światło, cyknął centralny, ale przy próbie odpalenia znowu wszystko gasło i nic nie działało zupełnie tak, jak by był odpięty aku.
Równocześnie od centralki od LPG dochodziło rytmiczne cykanie, chyba przez cały czas.
Poszedłem po gościa, pokazałem co się dzieje i zaczął oglądać.
Pierwsze co stwierdził, to to, że gdzieś tam z tyłu stoi woda (padał deszcz) i pytał CZY CZĘSTO mi się takie sytuacje zdarzają
Odpowiedziałem, że OD NOWOŚCI - PIERWSZY RAZ
Za 20 minut mieli zamykać, więc zaproponowałem, że zostawię auto, bo nie chcę, żeby robili na hura. Zostawiłem.
Dzisiaj po pracy dzwonię i dowiaduję się, że auto jest do odbioru. Pytam czy udało się ustalić co było przyczyną...
Pan odpowiada: "Jak Pan przyjedzie, to na miejscu wszystkiego się Pan dowie, bo to nie ja robiłem i nie chcę Panu głupot naopowiadać".
Przyjeżdżam na miejsce i TEN SAM człowiek mówi:"wie Pan co? Okazało się, że nie było styku na klemach".
No potraktował mnie jak blondynkę Mówię, że to NA PEWNO nie jest kwestia klem, tym bardziej, że zanim go poprosiłem to sprawdzałem klemy kilkakrotnie
Ale nie, on się uparł, że to klemy i nie przetłumaczysz.
Na koniec jeszcze powiedział, że "przeczyścili" mi klemy, żeby uniknąć takiej sytuacji w przyszłości.....
Wsiadam do auta a zegarek pokazuje godzinę 23:50... jaki wniosek? Taki, że ostatni raz odpinałem klemy JA, wczoraj zanim poprosiłem gościa
Więc jak mogli je czyścić, skoro ich nie odpięli? I w ogóle po co to wszystko?
Na koniec poszedłem jeszcze do biura po wpis po przeglądzie.
Pani wypełniła przebieg itp a w uwagach nie wpisała nic.
No to mówię, że proszę, żeby wpisała, że były problemy z elektryką.
Pani odpowiada, że na protokole nie ma żadnych uwag i co ma wpisać To mówię, że wczoraj działy się jakieś cuda i nie dało się uruchomić auta...
Dzwoni do majstrów na hale, wymienia kilka zdań, po czym oznajmia mi, że nic nie wpisze, o nie ma co wpisać, bo to był problem z klemami.
Mówię, że to NA PEWNO nie był problem z klemami...
Pani mówi, że przecież rozmawiałem z SZEFEM (a skąd mam k wiedzieć, który z nich to szef) i że wszystko jest wyjaśnione.
Także jak widać bronili sie rękami i nogami, żeby przypadkiem NIC tam nie wpisać a ja wróciłem do domu z "wyczyszczonymi" klemami
Ciekawy jestem tylko kiedy następnym razem mi auto nie odpali... i mam nadzieję, że będę blisko domu.
Chyba, że znaleźli babola i go naprawili (nie chcąc sie przyznać) - OBY
Podsumowując... kompetencje na bardzo wysokim poziomie
-
Już wcześniej coś takiego było mi potrzebne a niedługo znowu się może przydać, więc sobie zamówiłem
Logo wyfrezowane na sklejce szalunkowej
ekologiczny kaszlak
w Piękne Maszyny i Historia Motoryzacji
Napisano
> róg Jana Pawła II i mikołowskiej w Gliwicach
> pozdr
Dzięki
Odwiedzę go w kwietniu.