-
Liczba zawartości
3 852 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez JustRalf
-
-
Już od jakiegoś czasu sporo osób namawiało mnie na stworzenie osobnego profilu na FB poświęconego KOLEKCJI
Odporny jestem na te sugestie, bo... mi się nie chce zwyczajnie prowadzić dwóch profili I tak 90% zawartości mojego profilu na FB dotyczy Maluchów
Ale żeby wilk był syty i owca cała powstała osobna GALERIA
----> KOLEKCJA126.PL
Zapraszam / zachęcam do polubienia, udostępniania i ogólnego promowania
-
> Co zalozyles i ile dałeś ?
Znowu mam papiury w aucie
W międzyczasie doczytałem się tylko o BRC Genius
-
> 10 minut tankowania w Wawie to nieraz 30 minut dluzsza droga do pracy. Wole mniej czasu spedac w
> aucie. Poza tym kupilem kombi zeby miec wygode co do bagazy a kolo zapasowe w bagazniku
> wygodne nie jest. Uprzedzajac, tylko w ostatnim roku 4 razy zlapalem gume.
> Dopoki mnie finanse nie udupia bede sie trzymal od LPG bardzo daleko. Wole jezdzic klekotem.
Odnośnie "wygody co do bagaży"... fakt, koło nie jest pożądanym elementem wyposażenia bagażnika, ale coś za coś.
Ja od razu kupiłem dojazdówkę, bo zajmuje połowę mniej miejsca
I żeby nie było... mam HB a nie kombi a w bagażniku poza dojazdówką (która też mała nie jest)
mam płyn do spryskiwaczy, lewarek, klucz do kół, przewody rozruchowe, linkę holowniczą, apteczkę, koc i kilka innych drobiazgów jak hak holowniczy na przykład.
I w ten weekend poza "zestawem obowiązkowym" wymienionym powyżej do bagażnika zmieściło się wszystko ze zdjęcia poniżej:
Zaznaczam raz jeszcze, że nie mam kombi
Co do oczekiwania na tankowanie i wydłużenie czasu dojazdu do pracy...
1) wyjdziesz 15 minut wcześniej z domu i 10 minut nie sklonuje się na 30
2) w ogóle uważam tą teorię za jakieś totalne herezje, bo tankujemy z żoną LPG często i w różnych częściach kraju i... na prawdę nie rozumiem Ale o tym napisałem TU
-
> Widać tankuję w jakiś dziwnych miejscach, bo od września czekałem dosłownie jeden raz. Jedno auto
> było przede mną.
Tia...
Tak czytam te "dziwne" problemy odnośnie czekania na zatankowanie... przeliczanie tego względem "czas to pieniądz" i nie wiem co mam o tym myśleć
Od kiedy poznałem swoją żonę (około 6 lat) poznałem też i LPG, którego wcześniej nie znałem i znać nie chciałem
Od około 6 lat tankowaliśmy jej Matiza a jeździmy dużo... i na prawdę... NIGDY nie doświadczyliśmy problemów, które są tutaj opisywane
Powiem więcej... jest jedna stacja BP, którą mam niestety po drodze z pracy, więc niestety na niej najczęściej tankowałem zawsze Pb do 307 lub Malucha...
niestety, bo na niej jest ZAWSZE kolejka I w tejże kolejce (po Pb) z reguły stoję dłużej niż na innych stacjach do LPG
-
> A powiedz mi jaką masz instalację i wtryski ? Jaki zbiornik ? I ile dałeś
Papiry mam w aucie. Jutro napiszę, jak nie zapomnę.
-
> czyli odwiedzasz stację po około 350 km ?
Ciężko na razie stwierdzić.
-
> to się teraz zmieni
Już się zmieniło :-)
Tym bardziej, że pug spalił TYLE SAMO, co matiz :-)
-
> dobrze że nie Majoneza gazowałeś bo komfort w pugu pewnie lepszy
Matiz seledynowej ma gaz od nowości... a od jakichś 5 lat jeździliśmy w trasy właśnie Matizem :-)
-
No to są pierwsze statystyki...
Spalanie w mieście: 11 litrów. Na 32 litrach przejechałem 274 km.
Spalanie w trasie: 8 litrów. Na 14 litrach przejechałem 174 km.
Prędkość około 100 km/h, obroty około 3000.
Trasę 350 km zrobię za około 75 zł a na benzynie robiłem za 150 zł
Zadowolony!
PS: PUG 307 na gazie spalił tyle samo, co Matiz na gazie
-
> Podziwiam Twoją cierpliwość do tego samochodu...
Ja czasami też
Ale ja go po prostu lubię
-
Dużo mnie to kosztowało... a przynajmniej nastawiałem się na mniej
350zł
No i cieszę się nowym-używanym pedałem aż się nie złamie
-
> Za ciezko noge masz
No chyba
-
> mści się za montaż LPG
Może
-
> pedał to pedał, też się może złamać Pierwszy raz w życiu słysz o takiej akcji
Mechanik powiedział, że poza Maluchami w latach 90' też PIERWSZY RAZ coś takiego widzi
-
> w SCII z plastiku jest pedał sprzęgła, nadkola przednie, bak (chyba) i sporo innych popierdułek
W 307 nadkola też są plastikowe
-
Różne przeboje miałem z tym samochodem...
Ale dzisiaj przeszedł samego siebie Jak magnes przyciągam dziwne/głupie sytuacje
Otóż w drodze powrotnej do domu... najzwyczajniej w świecie... ZŁAMAŁ mi się pedał gazu
Jest plastikowy... i się złamał, tak po prostu
Jakoś na dwójce dojechałem do domu a potem do warsztatu... ale do tej pory nie ogarniam tego
Czy komuś z Was złamał się kiedyś pedał?
-
> u mnie tak było, miał takiego laga jak piszesz. Regulacja po 1000km rozwiązała problem, mapy się
> nieco rozjechały i miał zbyt ubogą mieszankę
Spoko
-
> u mnie był zamulony po regulacji nie widzę różnicy względem benzyny
Ja różnicy nie czuję już teraz
-
> Nie bo mi nigdy pożądnie nie wyregulowali tej instalki. A jak zrobiłem przegląd w Głogowie na
> dolnym śląsku bo akurat tam byłem to koleś w serwisie się za głowę złapał co oni tam zrobili i
> mi przez pół dnia poprawiali instalkę po EGP w ramach gwarancji.
Aha... czyli coś w tym jest.
Po odbiorze auta i po tym, co zobaczyłem na hali... odechciało mi się tam wracać
> tylko w okolicach nie ma BP z lpg
Ja mam wracając z pracy po drodze na Rosoła... tylko to chyba najdroższa stacja w okolicy
-
> przy jakiej temperaturze ci się przełącza na gaz ?
Chyba 40 stopni
W EGP powiedzieli, że nie mogą ustawiać niżej
> Pamiętam że EGP mi to bardzo wysoko ustawiło i
> potrzebował sporo czasu na przełączenie + poniżej -10 zdaje się zajmowało to wieki.
Do pracy (niecałe 2 km) dojeżdżam na benzynie i dopiero pod pracą mi się przełącza
> Potem w
> innym serwisie mi to pozmieniali tak że na gaz przełącza się praktycznie po minucie - dwóch
> nawet przy takich mrozach
Na przeglądy do EGP jeździsz?
> edit: i nie tankuj na shellu koło best malla, mój się muli niemiłosiernie na gazie od nich. Ja
> najczęściej leje na orlenie przy bonifacego, bo znowu na wsabruku przy stegnach w jakiś
> magiczny sposób wchodzi im 38 litrów co nie ma żadnego przełożenia na odległość
My z od lat tankujemy auta na BP
-
> Nie przypominam sobie czegoś takiego, ale pewnie to wyregulują na pierwszym przeglądzie.
Pewnie tak Po 1000 mam przyjechać, więc notuję sobie moje uwagi
-
> to dziwnie ci pokazuje, mi jak zejdzie na kropkę niżej to już nie wskakuje wyżej...
Nie mam pojęcia
Jedna rzecz mnie niepokoi... może też tak masz/miałeś?
Jak się nagle depnie gaz do oporu, to jest lekkie opóźnienie z wkręceniem się w obroty.
Niezależnie czy depniesz na luzie, czy w czasie jazdy na jakimś biegu, to lekko się "zawaha"
Na benzynie sprawdzałem i nie ma czegoś takiego. Z resztą nie od dziś tym autem jeżdżę
-
> a tego czy połowa czy 1/4 czy 3/4 to nie wiesz, wskaźniki poziomu gazu nie są zbyt dokładne
Obstawiam, że koło połowy, bo od wczoraj wskaźnik wskazuje raz dwie kropeczki, raz trzy - nie może się zdecydować Więc jest około połowy. Wiem, że to jest orientacyjne.
W piątek będę tankować do pełna, wiec policzę dokładne spalanie w mieście i ruszam w trasę
-
> Ciekawy jestem twojego spalania po Warzawie, ja na
> 36litrach robię 220-240km po samym mieście,
Na razie połowa zbiornika gazu spalona, a nakręcone 191 km po samym mieście
LPG
w Francowate
Napisano
> Pewnie brc sq 24.11
Nic mi to nie mówi Ale może i tak być