Skocz do zawartości

Kysior

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 610
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kysior

  1. > Zacznij od sprawdzenia czy jest podciśnienie, zaobserwuj czy cięgno od gruszki przy turbinie ładnie > się podciąga do góry. W Lagunie II miałem walnięty zawór podciśnienia i miałem podobne objawy. > Zerknij tez na przepływomierz, objawy też mogą być takie jak opisujesz. No i tak jak koledzy > już napisali, przy zmiennej geometrii ważne jest dość częste przegonienie auta na wysokich > obrotach żeby się kierownice nie zastały No niestety, rozruszanie ciegnem kierownicy nie dało rezultatu. Na zimnym silniku wszystko chodzi ładnie, po 10 - 15 km, jak silnik sie rozgrzeje to znowu jest to samo. Muszę tylko jeszcze sprawdzić, czy na gorącym silniku też tak lekko kierownicę chodzą. Jak tak, to muszę szukać gdzie indziej. Jak go przegazuje, to czesto pomaga i ciągnie od dolu, czasami ciągnie bez problemu, najczesciej nie ma mocy. Na zimnym zawsze jest ok. Jakby turbina sie kończyła, to raczej byłby problem z turbina, to chyba byłby cały czas problem, albo byłby słabszy, a u mnie albo jest, albo nie ma
  2. > chyba nie tu i tu piszą, że jednak tak
  3. > dziwnym zbiegiem okoliznośći komunikat na wyświetlaczu komputera dotyczy jakiegoś problemu ze > światłami hamowania czyli znów ten tył... normalnie tylko brzozy brakuje To chyba tak jak w poldku było - zawsze się świeci aż do pierwszego naciśnięcia pedału hamulca - kontrola świateł stopu.
  4. > nie do końca, może się wysrał zawór..nie wiem jak to jest w skośnookich, ale w Vagu jest to np N75, > może jest gdzieś nieszczelność...ale to byłoby słychać.... > ja u siebie w skodzie tez łapie notlaufa, wiem że przeładowywuje i nie muszę go podpinać bo są > pewne objawy które świadczą tylko i wyłącznie o otwartych łopatach.... > chyba że znasz swój samochód tak jak ja mój i podchodzisz do niego bez kompa, tyle że ja podłączam > kompa pod auto w 3 minuty i zrzucam logi które potrzebuję nawet o 23:00... Nie, nie znam Toyoty na tyle, żeby wszystko bez kompa ogarnąć. Nie bardzo też wiem, jak w domowych warunkach mogę go podpiąć - tak pobieżnie kiedyś czytałem na avensis.info, że Toyota kapryśna jest jeśli chodzi o współpracę z kompem - może znasz jakiś program, którym odczytam parametry pracy w Avensis T25 D4-D (116PS)? Ale pomijając kompa, to jeśli mechaniczne rozruszanie łopatek zażegna problem, to i bez kompa wiadomo, co jest przyczyną. gruszka podciśnieniowa jest szczelna - to mogłem sprawdzić sam
  5. > no to obowiązek zanim się podejdzie z czymkolwiek do auta, chyba nie trzeba tego pisać Już nie przesadzajmy, przed wymiana filtra powietrza też? Ja mieszkam na wsi, pracuje w takich godzinach, że ciężko do mechanika że sprzętem bez kombinowania z praca podjechac, w domu córka i żona chore, więc na razie robię sam. Jeśli poruszenie cięgnem zlikwiduje problem, to bez komputera można zaplanować czyszczenie kierownic.
  6. Witam Samochód ma tu mniejsze znaczenie, bo zasada wszędzie chyba jest podobna, ale chodzi o Toyotę Avensis D4-D z 2004 roku. Objaw jest następujący: na niskich obrotach brak mocy, na wysokich wszystko ok. Na niskich dodatkowo trochę dymi przy braku mocy. Barak mocy nie występuje zawsze, tylko na ciepłym silniku, przegazowanie na chwilę pomaga. Moja WSTĘPNA diagnoza to przyblokowane kierownice (jeszcze nie zapieczone na amen, ale "przyblokowujące się") - dobrze myślę? Czy zablokowanie ich w pozycji na wysokie obroty spowoduje brak mocy na niskich? Kiedyś miałem podobny objaw i czyściłem EGR plus rozruszałem kierownice cięgnem od siłownika podciśnienia i rok byl spokój. Ale teraz znowu się problem pojawił i zastanawiam się, czy nie rozebrać turbiny i nie zrobić tego samvdo porządku - czyli dokładnie wyczyścić wszystko.
  7. Kysior

    Fiat Uno 1.0 93r problem

    > Palec i kopułka normalnie wyglądają . I jak tam, uruchomiłeś? Co było przyczyną?
  8. > jak pokazujesz Spitfire'y to pokaż Polskie a nie anglosasów > Spit mkV mjr Zumbacha 303 Polish Squadron > czy np ten z 317 Polish Squadron "Wileński" Mój dzidziuś latał w 317 Żeby się wydostać z niewoli i dostać do Anglii ukradł samolot
  9. > A nie mozna dorobic sobie 3 kluczyka? Tylko mechanicznego, bez immobilizera. Ewentualnie pilota do > alarmu, jeśli samochód posiada takowy z funkcja sterowania CZ.I nosic go zawsze w kieszeni. > Kiedys dawno też sie tak zrobiłem w wała, na szczęscie było to obok postoju Taxi - pojechałem do > domu po zapasowe kluczyki, zas inni taksiarze na postoju pilnowali mi samochodu Nie każdy nosi coś w kieszeniach, nie każdy kobiecy ciuch ma kieszenie, nie każdy będzie pamiętał, żeby klucz przekładać między ubraniami. A poza tym to po co kombinować, wg mnie najlogiczniejsze jest blokowanie zamków w zależności od prędkości.
  10. > Rozwiazanie w standardzie maja nawet gorzej postrzegane marki. Jednak wracajac do tematu. Nie da > sie tego w prosty sposob zrobic, czesto za to nie jest odpowiedzialny alarm a modul komfortu. > Proponuje nastepujace rozwiazanie. > Automatycznie podanie pradu po uplywie np 1 min od odpalenia silnika i automatyczne odblokowanie po > zgaszeniu silnika. To calkowicie rozwiarze problem pod warunkiem, ze da sie otworzyc drzwi od > srodka jak centralny jest zamkniety. U mnie np poza drzwiami kiedrowcy trzeba pociagnac dwa > razy. > Sygnal mozna wziac bezposrednio od alarmu ( nie da sie wlaczyc alarmu jak kluczyk jest w stacyjce) > lub od Imo. Odpada czasowe blokowanie zamka. Zdarzają się takie sytuacje, jak odpalenie samochodu i zostawienie go na chodzie żeby np. oskrobać szyby. I problem gotowy.Mój kolega tak już 3 razy zatrzasnął kluczyki w aucie (facet, więc kobiety na to tym bardziej nie narażę). Ona ogarnia zamknięcie się w środku, ma to wyuczone, zaraz po odpaleniu przyciska blokadę, ale chciałem jej ułatwić życie.
  11. > Fiaty zamykają się po przekroczeniu 20km/h(chyba, że wyłączysz tą funkcję w menu), otwierają się > jak pociągniesz za, którąś z przednich klamek(jak pociągniesz za tylne klamki to otwierają się > tylko pojedyncze drzwi) wewnętrznych lub przez naciśnięcie przycisku i pewnie(nie chce mi się > sprawdzać w instrukcji) w razie ingerencji napinaczy i/lub bezwładnościowego odłączenia > zasilania pompy paliwowej. > Avensis T25? > Mało prawdopodobne, żeby nie miał tej funkcji, przejrzyj menu(może się dziwnie nazywać) albo > instrukcję obsługi albo podjedź do ASO to Ci to włączą. > Pozdrawiam BAS No nie ma niestety. Solidny samochód, nie mogę powiedzieć, ale z nowoczesnymi elektronicznymi ułatwieniami to wiele wspólnego nie ma Ale ja i tak chcę do Yarisa I
  12. > nie da sie tego jakos lapkiem albo jakims interfejsem ustawic ?? u mnie w zlomku sobie to zwyklym > vag.comem ustawilem przy pomocy laptopa Nie da się
  13. > Zainteresuj się Arduino - bardzo prosty procek na którym bez problemu to ogarniesz. Po nowym roku > mogę pogadać z kolegą który się bawi tego typu tematami. To jak mogę prosić to popytaj.
  14. > A właśnie w AH z podpisu mogę to sobie aktywować i w razie wypadku układ rozbroi zamki. Nie mniej > jednak przy budowie takiego układu trzeba by było zastosować jakiś przekaźnik programowalny, > który w przerwie w dostawie napięcia odrygluje zamki. To ze względów na Twoje bezpieczeństwo. Musiałby mieć jakieś podtrzymanie napięcia chyba. Daruje sobie.
  15. > Warto też mieć na uwadze, żeby taki układ odryglowywał zamki w razie zaniku napięcia, czyt. w razie > wypadku. Jeśli zaniknie napięcie, to żaden układ raczej zamków nie otworzy, bo nie będzie miał na to prądu
  16. > Tak sobie jeszcze pomyślałem o czujniku zapięcia pasów. Jak to wygląda w tej Toyocie? > Jakiś bimbałek odzywa się zaraz po przekręceniu kluczyka? Czy może po jakimś czasie/prędkości? > U mnie w Mitsu jest to chyba zależne od prędkości. Jeśli tak jest w Toyocie, to może można się > podpiąć do tego? W sumie masz rację, u mnie w Avensisie rzeczywiście po przekroczeniu prędkości włącza się bimbałek od pasów. Ale ja chciałbym to do Yarisa żony założyć, a tam nie ma bimbałka
  17. > Ja Cię doskonale rozumiem. W Alfie 159 zamki się ryglowały po jakiejś niewielkiej prędkości i moim > zdaniem to rozwiązanie było idealne > Może problem jest z czytaniem prędkości samochodu? Chociaż, skoro teraz jest pełno programików na > Androida którymi możesz sobie błędy kasować, to chyba nie jest problem podłączenie się do > czujnika prędkości Czujnik prędkości zazwyczaj wysyła sygnał prostokątny, jego częstotliwość zależna jest od prędkości. Gdyby to było liniowe (lub nieliniowe) narastanie napięcia, pewnie byłoby to znacznie prostsze
  18. > Ja wiem, że napisałeś że ma być tylko od prędkości > Jednak napiszę, że kiedyś w Seicento miałem autoalarm który zamykał zamki po zapaleniu silnika > (właściwie to chyba było włączenie zapłonu). > I ja bym poszedł tą drogą, tzn poszukał jakiś dostawek/alarmów które to robią. Oczywiście w Twoim > przypadku, to byłaby prędkość, a nie zwykłe zapalenie silnika. No właśnie szukam i nic. Jedynie po przekręceniu zapłonu albo jakiś czas po nim - a wg mnie to bez sensu i tĄ drogą nie idę
  19. Witam Wiele samochodów posiada takie udogodnienie, że p przekroczeniu zadanej prędkości (często w przedziale 10-20km/h) zamyka się zamek centralny. Niestety, moja Toyota tego nie ma. Chciałbym zainstalować sobie taki układ. Czy ktoś się spotkał z takim układem, lub ma wiedzę, jak taki układ można zrobić? Chodziłoby o jednorazowe podanie impulsu masy po przekroczeniu prędkości (nie musi być dokładnie określona, powiedzmy w podanym wcześniej przedziale). Idealnie byłoby, gdyby po wyjęciu kluczyka sam odblokował zamek. Nie interesują mnie dywagacje na temat bezpieczeństwa jeżdżenia z zamkniętymi zamkami. W ogóle też nie interesuje mnie układ czasowy, załączający centralny w zależności od czasu, który upłynął od przekręcenia stacyjki - tylko i wyłącznie interesuje mnie blokowanie zamków zależne od prędkości.
  20. > Masz przekaźnik w garści, miałeś go rozebrany, a nie możesz go podłączyć i po prostu zmierzyć > interesujące Cię parametry? No przeciez jakbym mogl, to bym sie nie pytal, tak ciezko to zrozumiec? A cos merytorycznie mozesz pomoc?
  21. > A może APE-23? > Producent polski, jak by co to może Ci jakoś pomogą > Na AK już go adoptowano - jakis tekst Nie, nie chcę programowalnego, autem jeździ żona i nie będę jej życia komplikował, jest raczej mało techniczna W Yarisie I można wymienić manetkę wycieraczek na taką z Corolli, wtedy z automatudodaje się funkcję regulacji przerwy wyieraczek przednich a tylną przerywaną można dorobić. I tak będę jej musiał wytłumaczyć wycieraczki przednie
  22. Hej. Szukam przekaźnika czasowego, którym mógłbym sobie dorobić czasowe włączanie tylnej wycieraczki w moi Yarisie, który tego nie ma. Idealny dla mnie przekaźnik to taki, który dawałby impuls co około 12-15 sekund, najlepiej wysyłał masę. ALE Mam przekaźnik z VAGa (chyba VW Derby był "dawcą", ale to popularny przekaźnik m. in. w VW Golf III i chyba II też. Pytanie jest takie - co ile sekund daje on impuls na wycieraczkę? Czy dobrze wyszukałem, że co 5 sek.? Co prawda na wyjściu ma on plus, ale to mogę sobie odwrócić innym przekaźnikiem, żaden problem, a przekaźnik się znajdzie, więc mógłbym bezkosztowo użyć VAGowski 72 i do tego jakiś zwykły 541, tylko te 5 sek. wydaje mi się za mało. Czy ktoś może sprawdzić/potwierdzić co ile w samochodach z przekaźnikiem 72 włącza się tylna wycieraczka w trybie przerywanym? A może ktoś zna sposób na wydłużenie czasu pomiędzy impulsami? Stwierdziłęm tam dwa kondensatory i jakiś układ scalony, do którego zupełnie nie ma dostępu No i kupę oporniczków Ale moja wiedza nie ogarnie tego. Domyślam się, że może wystarczy podmienić kondensatory, no ale nie wiem
  23. > kolega dobrze prawi - DB62.1 to przyzwoite glosniczki i pod radiem dadza rade. Wzmacniacz im takze > nie zaszkodzi ale podstawa to jakotaki montaz i wygluszenie drzwi Dzięki koledzy. W takim razie na pierwszy ogień pójdą głośniki bez wzmaka. No i zrobię to wygłuszenie, jak już robić, to porządnie
  24. Mam taki dylemat: Pacjent to Toyota Yaris mk1, użytkownikiem jest żona. W samochodzie tym jest założone radio Sony, chyba model CDX-GT23 i standardowe, 10cm głośniki na podszybiu. Auto ma miejsce na 16 cm w drzwi i tak sobie pomyślałem: Mam na strychu głośniki Helix DB62.1 i wzmacniacz RTO SX3002 Plus. Pierwsza moja myśl - sprzedać wzmacniacz na Allegro a głośniki napędzić z radia. Oczywiście plusem takiego rozwiązania jest to, że odpadnie mi ciągnięcie kabli po samochodzie. Ale mam bardzo poważne wątpliwości, czy to radio coś z tych głośników wyciśnie - będzie chyba za słabe na nie? I teraz tak - mogę sprzedać całość na Allegro i kupić za to jakieś głośniki, które przyzwoicie zagrają pod samym radiem (ostatnio ktoś się pozytywnie wypowiadał tu o GSM). Plus - minimum roboty, tylko wymiana głośników i dociągnięcie kabli do drzwi. Minus - za tą samą cenę pewnie będę miał gorzej Albo zakłądać to wszystko i ciągnąć kable - ale to wchodzę w koszty i czas, bo te głośniki ze wzmacniaczem to już raczej wymagają wygłuszenia drzwi. A nie bardzo chcę tracić na to ani pieniędzy, ani czasu. Żonie aż tak bardzo nie jest potrzebne dobre audio, dlatego wzbraniam się przed wzmacniaczem - ot, żeby grało lepiej niże te 10cm w podszybiu. Jak radzicie, co zrobić? Jutro sprawdzę, czy wzmacniacz nie zmieściłby się pod deską rozdzielczą - jeśliby tam wszedł, to kabli stosunkowo dużo nie będzie, więc może i roboty nie będzie, tylko to wygłuszanie drzwi - jestem po operacji i za bardzo nie mogę się wykręcać i cudować, marznąć też bym nie chciał - chociaż garaż jest w miarę ciepły. Pewnie zasugerujecie założenie wzmacniacza? W końcu to kącik Car Audio A można jakoś sprawdzić w domu, czy wzmacniacz jest sprawny? Tzn podłączyć radio, wzmaka i głośniki i co dalej - głośniki bez obudów, będzie jakaś różnica widoczna przy włączeniu i wyłączeniu wzmaka? EDIT: sprawdziłem na Allegro - taki wzmacniacz jak mój nie może się sprzedać 30zł, więc IMO nie warto tego sprzedawać.
  25. Dziękuję koledzy za odpowiedzi. Zapytam jeszcze dla upewnienia się - kolumna kierownicy ze wspomaganie elektrycznym i zabudowanym silniczkiem też nie ma ograniczenia kręcenia? Może się kręcić w kółko?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.