Skocz do zawartości

vronski

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 758
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez vronski

  1. > dla obcokrajowców także?

    Chyba tak, ale to typowe "wydaje mi się". Bazuję na drugiej lub trzeciej części tego testu, kiedy Norweg wjeżdżał na prom - auto wjechało za darmo, ale kierowca musiał zapłacić za siebie (za osobę). Stąd wynikałoby, że bonus nie jest dla właściciela, tylko dla auta.

  2. > Dla mnie to jest samochód przyszłości - szkoda, że w Polsce nie ma takich stacji do ładowania co

    > najmniej tyle, żeby przejechać kraj bez martwienia się o energię. Tesla w zimnej Norwegii:

    Obejrzałem 3 odcinki. Pomijając liczbę stacji (bo ta pewnie dość szybko wzrośnie, przynajmniej w Norwegii), to jednak na razie auto w zasadzie nie nadaje się do roli, jaką ma pełnić - realny zasięg to ok. 400 km przy bardzo spokojnej jeździe, a ładowanie trwa kilkadziesiąt minut.

    No i raz się zawiesił - trzeba było wyjść z samochodu i wsiąść jeszcze raz yikes.gif

  3. > Pytanie, czy

    > kierowanie przez osobę bez uprawnień jest użytkowaniem samochodu niezgodnie z jego

    > przeznaczeniem,

    Nie mam wiedzy praktycznej w tym temacie, ale spodziewałbym się raczej, że ubezpieczyciel nie pokrywa tego rodzaju szkód (tj. zaistniałych w takich okolicznościach - w przypadku AC dla osób fizycznych to bardzo prawdopodobne), niż kwestionowania przeznaczenia auta.

    Natomiast być może są inne okoliczności, które takie stanowisko uzasadniają (np. kierowca jechał z trzydziestoma pasażerami).

  4. > i po tych 2km silnik jest rozgrzany?

    W moim 1.6 nawet w tęgie zimy (-20 i zimniej) ciecz chłodząca osiągała 90 stopni po 3 -3,2 km najdalej.

    Wiosną / latem / jesienią silnik ma odpowiednią temperaturę zanim przejadę 2 km (przy czym ja rzeczywiście jadę, a nie stoję w korku np.).

    Temperatura oleju to pewnie inna historia, ale nie mam wskaźnika.

  5. > Według prawa mogę wziąć kasę i nawet nie naprawiać samochodu,

    Możesz, na takich warunkach, na jakie się zgodziłeś. Nie znam TU, które nie robiłoby rozróżnienia między wielkością odszkodowania wyliczonego na podstawie faktur, a kasą przelaną do ręki bez żadnych papierów.

  6. > tam się dopiero dzieje, z tego co on opowiada

    Poważnie? hmm.gif

    Jakiś czas temu uznałem, że jeśli będę zmieniał auto na coś z przedziału 1 -3 lata, to chyba ograniczę się wyłącznie do komisów przysalonowych - na Allegro wybór aut krajowych i z rąk prywatnych był niemal zerowy. Myślalem, że w przysalonowym zapłacę więcej, ale zminimalizuję szansę zakupu odpicowanego bubla.

  7. > To jakaś w miarę znana usterka, którą się leczy, czy mam od razy jechać do ASO wymieniać całą

    > stacyjkę?

    Dla potomnych: urwał się jakiś plastykowy pipek trzymający w ryzach zapadki, a jego brak powodował, że miały one za dużo luzu. Nie wiadomo co spowodowało jego urwanie, ale udało się naprawić stracyjkę (czyli nie musiałem jej wymieniać).

  8. > 2. Czy te strony z kalkulacjami polis sa coś warte? Np. ipolisa.pl. wyszło mi ze w Axadirect byłoby

    > trochę taniej niz w PZU,

    Są coś warte, ale raczej jako punkt odniesienia. Ja zawsze ostateczną decyzję podejmuję na podstawie kalkulatora danego ubezpieczyciela i lektury OWU.

    > 4. Czy warto w AC wybrac udział własny?

    To zależy. Ja wychodzę z założenia, że nie. Udział własny może skonsumować większość drobnych szkód (przycierki, etc.).

    > 5. Mam wersję sedan, natomiast na stronie PZU uparcie jest tylko wersja hatchback, mimo ze pisałem

    > im juz kiedyś o tym błedzie. Czy jaby co to nie będzie kłopotów?

    IMO lepiej nie ryzykować.

  9. Na 100% nikt się nie włamywał, ale nie mogę* włożyć kluczyka do stacyjki. Wchodzi na 2 mm i się zatrzymuje. A jeszcze kilkadziesiąt minut temu wszystko działało bez zająknięcia.

    Co się mogło stać?

    * Włożyłem do stacyjki cienki śrubokręt, zrobiłem dźwignię i pierwsza zapadka, która blokowała wsunięcie kluczyka się odblokowała, ale wymagało to nadspodziewanie dużo siły (bez metod drastycznych, ale spodziewałbym się, że wystarczy lekko nacisnąć). Popróbowałem kilka razy i powtórzyło się raz przy szybkim wyciąganiu kluczyka, więc nie był to przypadek jeden na milion.

    To jakaś w miarę znana usterka, którą się leczy, czy mam od razy jechać do ASO wymieniać całą stacyjkę?

  10. > Ciekawe jaka przeszlosc i przebiegi maja te auta...

    Trudno powiedzieć, niemniej jednak większość awarii, o których czytałem była spowodowana brakiem płynu (tudzież sprowadzała się do braku płynu i ewentualnych tego konsekwencji). Zakładam więc, że to nie przebieg jest problemem, tylko materiał (wiek).

  11. > ja nie wiem czego ludzie sie boja w tym hydro... Brac i sie nie zastanwiac, jest w sumie

    > bezobslugowe

    Dobra, dobra. Najczęściej powtarzające się biadolenie dotyczy tego zawieszenia (nie podnosi się, opada, podnosi i opada jak chce;), Na dodatek nie jest ono wyposażeniem standardowym, więc coś musi być na rzeczy.

    Nie twierdzę, że to szalenie kosztowna usterka, ale dla mnie bezawaryjność ma większe znaczenie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.