Skocz do zawartości

Jerzy

użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 812
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Jerzy

  1. > OK, ale w zdrowym się jednak nie zbiera, bo na 3 samochody które miałem żaden nie miał oleju w

    > filtrze

    No właśnie, odma ma w sobie chyba jakąś włókninę która powinna wyłapywać olej a puszczać samo powietrze, jeśli jest zatkana, usyfiona to razem z powietrzem leci olej bo nie ma gdzie być filtrowany... Źle myślę?

  2. > Raczej nie zatkana odma a zarżnięty silnik lub pierścienie przynajmniej do wymiany. Jaki masz stan

    > oleju?

    Kurde, silnik wydaje się być żyleta, oleju od wymiany do wymiany może z 0,5l dolewam, moc jest, nie kopci, spalanie w normie. Kompresji nie sprawdzałem... Czyli jedyną opcją docierania oleju do filtra jest zarżnięty silnik? Wymiana odmy na nową nic nie da? Nie mam co próbować?

  3. Temat daje tu a nie na kąciku Fiata lub Wagi ciężkiej bo jest on uniwersalny ; 0

    Przy okazji naprawiania masy w moim Ducato 2.5D wyjąłem puszkę filtra i okazało się, że jest tam olej.

    Podejrzewam, że przyczyną tego stanu rzeczy jest zatkana odma. Możliwe to to? Olej "idzie" od strony odmy bo część od kolektora dolotowego jest sucha.

    Czekam na sugestie zlosnik.gif

  4. > Zależnie od wykonania samochodu, kiepska masa może popalić elektronikę, a jeżeli linka sprzęgła czy

    > gazu nie jest izolowana, to może się rozgrzać do czerwoności i zakopcić.

    > Generalnie w samochodach masa jest prowadzona plecionką od silnika do karoserii, ale nie zaszkodzi

    > dać drugiej spod śruby rozrusznika do punktu mocowania obecnej masy od aku do karoserii.

    Na szczęście nic się nie popaliło. Wspawam dużą nakrętkę do nadwozia i tam przykręcę masę. Mam nadzieje że rozwiąże to problem zimowego odpalania, bo jeśli chodzi o sam silnik to jest igiełka.

  5. > Popraw masę również do karoserii, czyli dobre i pewne połączenie minusa akumulatora zarówno z

    > silnikiem jak i karoserią.

    > Sam brak masy nie powoduje uszkodzenia rozrusznika, ale jakiejś elektronice może zaszkodzić

    Masz całkowitą rację. Zacząłem kombinować dodatkowym kablem szukając masy i sytuacja się naprawiała, tzn zaświecały się kontrolki i rozrusznik zaczął kręcić. Muszę zrobić od nowa porządnie masę do silnika i do aku, to powinno rozwiązać problem.

    Dzięki wszystkim za porady 20.GIF

  6. Pacjent to Fiat Ducato 2.5D. Od zawsze był problem z odpaleniem go zimą, ledwo kręcił nawet przy nowym akumulatorze.

    Teraz też nie mogłem go odpalić, przy odpalaniu na kable rozruchowe zauważyłem, że iskrzy się masa przy silniku. Pomyślałem wtedy, że wszystkie problemy mogą być związane z kiepską masą. Jakoś odpaliłem go i pojechałem do klienta, gdy wracałem w sumie poczułem lekko dziwny zapach. Zgasiłem auto i gdy próbowałem je odpalić rozrusznik tylko lekko zakręcił. Pomyślałem że zrobię tę masę. Dałem nowy kabel. Próbuję odpalić, to samo. Ledwo zakręcił. Postanowiłem naładować aku. Po naładowaniu i przekręceniu kluczyka nie świeciły się kontrolki akumulatora i grzania świec, rozrusznik nie reagował w ogóle. Zotawiłem auto na noc i postanowiłem poszukać w necie rozwiązania, niestety nic nie znalazłem.

    Dzisiaj rano postanowiłem prawdzić czy jest to samo. Po przekręceniu kluczyka kontrolki się świeciły i rozrusznik zaczął kręcić, ale na tyle słabo że nie odpalił.

    Podłączyłem kable rozruchowe i niestety sytuacja z wczoraj się powtórzyła, brak kontrolek i reakcji rozrusznika. Aczkolwiek ten zaczął "pykać".

    Obstawiam awarię rozrusznika, czy kiepska masa mogła go uszkodzić? Ale jaki on ma wpływ na kontrolki aku i świec żarowych?

    Nie mam pomysłów...

  7. > co zaa marudy..........

    > Quote:

    > Nie jesteśmy społeczeństwem zamożnym, dlatego też auta staramy się naprawiać tanio kupując często

    > używane części. To nie tylko niebezpieczne, ale i karalne - za wymontowywanie na "dziko"

    > elementów pojazdu wycofanego z eksploatacji, grozi kara nawet 100 tys. zł.

    Nic nowego, od dawna już samochody rozbierać mogą jedynie autoryzowane stacje demontażu.

  8. Przyszedł dzisiaj, kupiłem od kogoś z Polski za 23zł z przesyłką wink.gif Fajny gadżet, póki co wkazania różnią się o ok 0,3V od wskazań bezpośrednio na aku multimetrem, możliwe, że na gnieździe zapalniczki są takie straty? Jak dorwę miernik to sprawdzę różnicę na gnieździe zapalniczki i porównam. zlosnik.gif

  9. > Kontrolka wcale nie świadczy o ładowaniu akumulatora.

    > Zapala się dopiero przy awarii alternatora gdy napięcie przez niego wytwarzane

    > jest znacznie niższe, niż na akumulatorze.

    Albo wyższe. U mnie właśnie w sytuacji opisanej powyżej kontraolka zaświeciła się i spaliła zaraz po tym jak napięcie wzrosło do 16V

  10. > zazwyczaj się słyszy, że producenci nie uznają gwarancji, zwłaszcza przy jej końcu... a tu proszę.

    Może w AGROMIE, gdzie kupowałem aku nie znają się na kombinowaniu w sprawie reklamacji. Zostawiłem im aku wczoraj, mieli spróbować naładować, ale dzisiaj dzwonią że nie da rady czeka na mnie nowy aku. A oni tamtem odsyłają do producenta. Może im producent nie uzna reklamacji, ale mnie chyba to powinno mało obchodzić?

  11. Zazwyczaj rzeczy lubią się psuć po gwarancji, natomiast mój akumulator ZAP Silver padł miesiąc przed końcem gwarancji i tym sposobem stałem się posiadaczem nowego aku zlosnik.gif

    Swoją drogą jeszcze nie miałem takiej sytuacji, że akumulator chodził jak złoto, nagle padł na amen i już nie dało się go pobudzić. hmm.gif

  12. > W jaki sposób?

    No może nie dosłownie, ale kto wie wink.gif

    Zima, sobota po godzinie 20.00, wracam z Gdyni z uczelni do domu, przede mną jakieś 130km. Jadąc trójmiejską obwodnicą nagle wskaźnik napięcia zaczął wychylać się do końca skali, chyba do 16V. Szybka reakcja, powłączałem wszystkie urządzenia, dmuchawa na max, grzanie foteli, ogrzewanie tylnej szyby, ładowanie spadło do tych 13,7V. Przejechałem tak ładny kawałek aż w końcu pad zupełny alternatora. Dokulałem się jakoś na samym akumulatorze do Elbląga, praktycznie bez swiateł, bez dmuchawy, mróz był kilkunastostopniowy więc wszystko marzło zlosnik.gif W Elblągu pozyczyłem od kolegi akumulator i jakoś dojechałem na samym akumulatorze do Pasłęka. zlosnik.gif

    Kto wie, może jeśli nie zauważyłbym wzrostu napięcia wszystko by się popaliło? A tak jakoś je szybko zneutralizowałem i jakoś dojechałem. Taka jest moja teoria zlosnik.gif

  13. Żona strasznie mnie ciśnie żebym jej kupił takie auto. Ja się bronię rękami i nogami, ale nie wiem czy słusznie. Budżet na to auto wynosiłby około 15 tys.

    Ze zwykłą 206 mam niemiłe doświadczenia. Siostra miała takiego z silnikiem 1.1 i niestety psuło się tam dosłownie wszystko.

    Macie jakieś doświadczenia, opinie?

  14. > Jak będziesz miał tolerancję 1V to daruj sobie pomiar - róznica pomiędzy naładowanym w 100% a

    > rozładowanym do 25% wynosi mniej więcej 0,9V.

    O widzisz, tego nie wiedziałem ok.gif

    > Jeśli dane techniczne się zgadzają (tolerancja 0,1-0,3V) to będzie ok, niestety podjrzewam że to

    > coś nie ma kompensacji temperaturowej i mogą być przekłamania gdy będziesz to woził w aucie,

    > szczególnie w zimie gdzie urządzenie będzie na przemian zamrażane i rozmrażane.

    Czyli co, szkoda pieniędzy? Interesuje mnie jakiś miernik do gniazda zapalniczki, nie mam zamiaru sprawdzać napięcie pod maską. Za większą kwote można kupić co lepszego? czy wszystko pod gniazdo to będzie szajs?

  15. W samochodzie brakuje mi fabrycznego miernika napięcia akumulatora. W Calibrze miałem taki zegar i raz uratował mi życie.

    Czy takie coś ma prawo działać? Zeby po prostu wsadzić do gniazda zapalniczki co jakiś czas żeby sprawdzić czy aku ma dobre napięcie. Nie chodzi mi o dokładność, wytarczy że będzie pokazywał z tolerancją 1V.

    http://allegro.pl/tester-naladowania-akumulatora-miernik-alternatora-i2923154083.html

    20zł to żaden pieniądz ale szkoda dać nawet za coś co nie ma prawa działać.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.