Skocz do zawartości

bb_maciek

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 658
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez bb_maciek

  1. > człowieku! dlaczego nie pojechaliscie wkoło tatr po słowackiej stronie! grzech, przy takim

    > całokształcie przebiegu trasy! przegapić tamtą!

    spoko, tatry nie zając, nie uciekną wink.gif akurat dość często bywam na południu i tatry też są w planach na kolejne wyprawy; jak bym chciał wszystko "zaliczyć" to bym się czasowo ani finansowo nie wyrobił oslabiony.gifzlosnik.gif

  2. ufff

    Wróciłem zlosnik.gif

    razem z kumplem zorganizowaliśmy sobie trzydniowy wypad w Bieszczady.

    3 dni, 1000km, wrażenia, super

    Trochę się obawiałem tego wyjazdu, gdyż jest to mój pierwszy sezon, a ostatnio z braku czasu...wiadomo, no i bieszczadzkie trasy do najłatwiejszych nie należą.

    Fazer sprawdził się znakomicie, co prawda dupa bolała, ale to pewnie z niewprawienia zlosnik.gif spalanie moto wyszło na poziomie ok 5l, więc bardzo przyzwoicie ok.gif

    poza tym to pętle bieszczadzkie - zachwycają

    co prawda mała jakoś bardziej przypadła mi do gustu, i widokowo i asfaltowo, jednak wielka pętla również swoje plusy posiada.

    zahaczylismy się w Polańczyku (pojechaliśmy w ciemno, noclegu szukaliśmy na miejscu) znaleźliśmy go nieopodal delikatesów centrum - Pensjonat X icon_rolleyes.gif generalnie za 45 zeta za dobę luksusów nie ma, ale są mili, przyjaźnie dla motocyklistów usposobieni właściciele.

    Niestety nie polecam tam jedzenia...za śniadanie, jajecznicę, dwa plastry sera i 3 plastry pomidora plus kawa (gorszej nie piłem w życiu) skroili nas 16,50...

    anyway, w Polańczyku nic ciekawego nie ma, trochę takie Krupówki...zdecydowanie nie polecam karczmy Zakapior...czas oczekiwania na kebab...55minut icon_eek.gif

    na pętlach - bardzo klimatyczne miasteczko - Cisna i słynna Siekierazada - zdecydowanie polecam, placki po Bieszczadzku dają radę, a klimat w lokalu - nie do podrobienia

    poza tym zahaczyliśmy o Bieszczadzką Przystań Motocyklową, świeże miejsce, bardzo ciekawe, jednak...nie było właściciela, a dokładniej...nie było nikogo...dom i garaże pootwierane...wystrój ogrodu, bramy, domu, z zewnątrz - mega!!

    podsumowując, za niewielką kasę, naprawdę fajnie spędzony czas, niesamowite wrażenia, widoki i piękna przyroda.

    o dziwo, na pętlach spotkaliśmy bardzo niewielu motocyklistów

    dziękuję za uwagę zlosnik.gif

  3. no właśnie moja Rolka dzielnie zniosła wakacyjne buszowanie po mazurskich trasach i wszystko byłoby fajnie, gdyby w drodze powrotnej współpracy nie odmówiły spryskiwacze...

    tył nie działa odkąd zakupiłem auto (3 lata temu) no i teraz przód, przy próbie spryskania szyby - zero reakcji (poza oczywiście włączającymi się wycieraczkami)

    sprawdzałem bezpieczniki - wszystko ok

    co następne i jak sprawdzić??

    może to pompka ?? ale jak to zdiagnozować?

    aha dodam, że płyn jest zlosnik.gif

    z góry dzięki za Wasze sugestie ok.gif

  4. Witam

    Napewno wśród Was jest wielu podróżników, tych bardziej i tych mniej doświadczonych.

    Co byście powiedzieli na to, żeby stworzyć listę miejsc, gdzie w fajnej/miłej atmosferze można zjeść talerz zupy albo znaleźć kawałek wygodnego łóżka/ciepłej kołdry, gdzie właściciele lokalu z otwartymi rękami przyjmą motocyklistę, gdzie będzie można bezpiecznie przenocować sprzęta, pogadać przy piwku i grillu itp.

    krótko mówiąc, Miejsca Przyjazne Motocyklistom (praktykowane jest to na wielu forach, myślę, że i tutaj mogłoby chwycić).

    na pewno byłoby to pomocne przy planowaniu trasy zarówno po PL jak i EU.

    Jeśli wątek by się rozwinął, prośba o podwieszenie.

    P.S. w te wakacje jest plan, żeby na kilka dni wybrać się w Bieszczady i na Słowację, czekam więc na Wasze propozycje : zlosnik.gif

  5. nie wiem ile masz wzrostu, ale ponoć nie jest polecane dla wyższych osobników. sam się interesowałem tym modelem bo klasyczna jego linia jest piękna, jednak faktycznie, do moich niespełna 190cm wzrostu to to się nie nadawało... frown.gif

    natomiast kompromisem, również za niedużą kasę jest większy brat 550, tj Zephyr 750ccm zlosnik.gif

  6. Aktualnie moje moto jest na wymianie oleju i uszczelniaczy w lagach. majster serwisowy zwrócił uwagę, że konieczne będzie także wymienienie klocków, gdyż te obecne nasiąkły już olejem.

    Polećcie jakieś sprawdzone firmy, które wartałoby przytulić a nie zrujnują mi portfela.

    nie mam kompletnie rozeznania których firm unikać, a które to trafny wybór.

    będę wdzięczny za Wasze sugestie/opinie

    pzdr

  7. > Gratuluję, ja nie dawno zakupiłem jajko

    noo to graty ok.gif ja się w jajku obawiałem, że nie będzie mi odpowiadać pochylona sylwetka...chyba bezpodstawnie, bo widziałem w tym sezonie pare jajek oink.gif ii jakoś drajwerzy nie wyglądali na wybitnie pochylonych icon_rolleyes.gif

    > Twój pierwszy motocykl?

    jak tytuł posta sugeruje...tak zlosnik.gifok.gif

  8. > Szukajcie a znajdziecie

    > W zeszłym roku kupiłem rękawiczki held z gore-texem za 160-180zł coś w tych okolicach, oczywiście

    > nowe

    no to gitara ok.gif ale obawiam się, że teraz na początku sezonu takiej okazji nie trafię zlosnik.gif

  9. no właśnie, szukam sobie jakiś w miarę budżetowych rękawic na moto. kasy na sprzęt trochę poszło, jeszcze ubezpieczenie, rejestracja itp itd a jedynym "brakującym ogniwem" w moim ciuchowym wyposażeniu są właśnie rękawice.

    przeznaczenie - do latania bardziej turystycznie

    typy:

    Shima Prospeed - trochę zastanawia mnie ta przewiewna tkanina między palcami... ciekawe czy to nie osłabia ogólnej konstrukcji rękawicy no i jak sprawuje się to w chłodniejsze dni icon_rolleyes.gif

    Shima ST-1 - wyglądają jak...kaktus zlosnik.gif

    Tschul 212 - te ciule wyglądają spoko, mają wysoki rękaw, tylko nigdzie nie można ich przymierzyć na żywo...

    co sądzicie o powyższych? a może macie inne typy?

    z góry dzięki za sugestie ok.gif

  10. > No to Malyna

    > Zdradzisz nieco informacji handlowych - sam jestem "poszukiwaczem" i miałbym jakiś punkt

    > odniesienia, co do rocznika, przebiegu i pieniędzy...

    rocznik 1999, przebieg ok 53 000km, pieniądze - dobre, wiadomo jest kilka drobiazgów, typu uszczelnienie lewej lagi i ślimak od prędkościomierza, ale stan ogólny powiedziałbym bardzo zadowalający ok.gif a frajda jaką daje podczas jazdy - bezcenna zlosnik.gif

  11. Panie i Panowie...oto Malyna zlosnik.gif

    zakupiona w sobotę zlosnik.gif

    na razie się poznajemy ale już się polubiliśmy zlosnik.gif

    pierwsze 180km już przejechane...mój pierwszy sezon uważam za rozpoczęty ok.gif

    wrażenia z jazdy - niesamowite boje_sie.gif

    motocykl niesamowicie wygodny, jak by skrojony pode mnie, silnik - bajka, skrzynia - działa bez zarzutów

    do zobaczenia w trasie ok.gif20.GIF

    20130413164626mmn.jpg

  12. na polu bitwy pozostały trzy modele:

    fazer

    bandit

    jajo

    wizualnie, zaznaczam, że na żywo widziałem jedynie fazera, ale najbardziej widzi mi się jajko (ale obawiam się o pochyloną sylwetkę na moto)

    w fazerze - tylna opona niebawem do wymiany, na pewno leżał przynajmniej raz (czacha była malowana, posiada trochę pęknięć) wydaje się być prosty, nowy aku, koleś dorzuca filtr i olej, wydaje się być ok, ale ta czacha psuje trochę całość

    poza tym podejrzana wydaje mi się chłodnica...siedząc na moto widać na chłodnicy jakieś oznaczenia markerem, jak by dopiero co została wzięta ze szrotu niewiem.gif

    brzmi fajnie, napęd ok ok.gif

    bandit - do wymiany opony i to praktycznie obie (pare grubych stów trzeba będzie doinwestować)

    poza tym, bandit jak bandit

    no i jajko - wygląda ciekawie, jedyne co to dobiega końca naped...no i ta pozycja jeźdźca hmm.gif

    co sądzicie o powyższych?

    coś jeszcze rzuca się Wam może w oczy??

    będę wdzięczny za sugestie

    pzdr

  13. > No masz rację ze fajniejszy ale budżet...niby mam kasę ale pierwsze moto i wydać 20 tysi (moto+

    > ubrania) to chyba za dużo. Szczególnie że nie wiem co lubię w moto

    to może popatrz na trampki za połowę budżetu wink.gif

    na początek też bym nie wydał takiej kasy na sprzęta, tym bardziej, że na początku niestety prawdopodobieństwo gleby jest niemałe

    ale za dyszkę można już wyrwać całkiem ładne trampki, więc może iść tym tropem? hmm.gif

  14. > w zeszłym roku jezdzilem duzo z kumplem który ma bandziora S. Nieraz sie zamienialismy maszynami i

    > byliśmy obydwaj zaskoczeni ze nie było różnicy jeśli chodzi o wiatr w obydwu modelach

    no dobra, a idzie znieść to "dmuchanie" na dłuższych trasach?

    pytam bo póki co nie mam żadnego odniesienia oslabiony.gif

  15. > Najgorsze że byłem z zaliczką za tego Trampka i .... sie wycofałem

    moim zdaniem trampek duuużo fajniejszy sprzęt niż fredek ok.gifzlosnik.gif

    sam się nad transalpem zastanawiałem, ale pomysł poległ, bo podobają mi się modele dopiero po 2000 roku a na te niestety nie łapię się póki co mój budżet...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.