Skocz do zawartości

mmaciejosss

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 843
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez mmaciejosss

  1. 6 godzin temu, Pito napisał(a):

    Ja bym ci polecał wziąć Vitare na jazdę próbną. Nie wiem co jest, ale wsiadłem, przejechałem się i wiedziałem że to jest to. Wcześniej jeździłem T-rociem, było ok, ale malo miejsca i czułem sie przytloczony. W dodatku cena to było 88 vs 100. 

    W Vitarze siedzi się jak na krześle. Mi to odpowiada ale nie wszystkim pasuje taka pozycja . Mimo małych rozmiarów auta w środku jest sporo miejsca na nogi jak i nad głową, ale ja niski jestem , ale pasażerowie za mną mają sporo miejsca .bagażnik nie za duży ale wbrew tylko 370l wchodzą tam jedna torba 70cm . Dwie kabinowki 50cm i dwie 60-tki więc całkiem sporo . A silniczek jak już opisali bardzo elastyczny (1.4T MH) 

  2. 4 godziny temu, deszczowyRoman napisał(a):

    premium

    Premium ma praktycznie już wszystko . Nie ma skóry ( jak ktoś lubi ) , szyber dachu , migaczy w kierunkach , składanych lusterek , poza tym ma już sporo . 

  3. 4 minuty temu, Pipper napisał(a):

    Uczeń mój właśnie Octavię 1.5 TSI 150KM dostał, dotartą, bo 130kkm zrobione. Manual 6b, pierwszy zbiornik wyszedł 11l na 100km, musi wyważyć prawą stopę... ;)

    Czyli z takim założeniem coś małego z hybryda bez lpg 👍

    Musiał pałować po mieście, bo na trasie do 120 pali 5.5-6l . W mieście nawet na krótkich dystansach to do 9 powinno dojść 

  4. 12 godzin temu, czachabrava napisał(a):

     

    A jak z dynamika porównując z 1.0 TSI? Bo patrząc po danych w internecie to mają bardzo kosmetyczne różnice. 

    Bo 1.0TSI jedzie dobrze , ma krótsze biegi więc i dynamika przy mniejszych prędkościach całkiem dobra . Taki 1.0TSI przy 115km ma 200Nm , Vitara 1.4 MH ma 235 ( wg papierów , realnie ponoć 245-250Nm ,testy mówią) ale TSI też lubią mieć bonusa. 

  5. 16 godzin temu, Camel napisał(a):

    Ma ktoś może nową Vitare 1.4 mld hybryd - ile to pali ?

    Chce kupić wersje bieda za 90kpln. Tylko ma być ekonomiczne :) 

    PS

    A może gaz jeszcze zapodać - nada się ? wtrysk jaki ma ?

    jak już chcesz kupić Vitarę to dołóż dychę + do wersji premium , auto będzie nieźle wyposażone 

     

    co do spalania

    -po za miastem do uzyskania 4.5-4.8l

    -w mieście od 6 - 7.3l jak już nie "dziadujesz" na światłach tylko cieszysz się mocą 

    -na autostradzie przy tempomacie na 140 okolice 8l , przy 120 - 6-6.5

     

    wątek założyłem do poczytania 

     

     

     

  6. 41 minut temu, ZUBERTO napisał(a):

    Tak, Captur ma 6 biegów, stary w wersji LPG chyba miał 5.

    no i good ,choć jeśli ma takie same przełożenia co w Duster 1.0 LPG , to 6-bieg jedynie obniża obroty bo dynamika jest kiepska ( Duster cięższy jest ) i może delikatnie mniej spali na autostradzie ( choć Duster przy 140km/h to już 12-14l/100km LPG pali ) bo bardziej opływowy jest Captur 

  7. 11 minut temu, ZUBERTO napisał(a):

    @Slawcio, furka odebrana.

    Pasuje mi, silnik nie warczy tak jak w testowym Clio, jedynie na wolnych obrotach na luzie trochę brzęczy. Deko ciasno się w niej czuję, choć miejsca jest wystarczająco.

    Ważne, że żonie leży.

    Za to obejrzałem se Australa i ten by mi pasował.

     

    20230706_174809.jpg

    Dobrze wyposażony Austral to pewnie +40-50kzł vs Captur . Captur ma 6-biegów ?

  8. 1 minutę temu, sowik85 napisał(a):

     

    Mówię o samej jeździe, w sensie elastyczność, przyśpieszenie itp.

    Vitarę mam (prawie) na codzień- plastki to ma zrobione chyba z recyklingowanych kubłów na śmieci 8-)

    takie czasy , miało być tanio , było tanio , nadal chyba jest tanio vs konkurencja ( Kamiq , Captur , Arona , T-Roc/Cross ... Duster  ) ale konkurencja ładniejsza w środku , pewnie też cichsza ,  jednak by cena była podobna to mają 1.0 po maską ww modele , a te z 1.3-1.5 będę już sporo droższe ( Vitara 1.4T MH Premium - wystarczająca wersja - 100.900zł - 2WD , za 112.900-4WD gdzie konkurencja tego nie ma poza Duster ) .A sam silniczek bardzo dobrze się sprawuje w lekkim aucie 

    • Lubię to 2
  9. 32 minuty temu, sowik85 napisał(a):

     

    Nie zrozumieliśmy się ;)

    Mówię o najlepszym czasie elastycznosci, jaki udało sie uzyskać w Mazdzie.

    Zobacz np "80 to 180 Minimum"

    Mazda wyraźnie szybsza od Suzuki.

     

    Przy czym Suzi na bank jest przyjemniejsze na codzień, ze wzg na nazwujmy to "elastyczność użyteczną".

    już wolę te 10s mniej między 80-120 na 6-tym biegu niż 6s dłużej 40-180km/h ( jadąc do odcinki cały czas )  bo to nie są auta stworzone do jazdy ze stałą taką prędkością ( okazjonalnie czemu nie , a nawet i deko szybciej ) i elastyczność bez konieczności zmiany biegów dla mnie ważniejsza w przepisowych prędkościach 

  10. 9 minut temu, sowik85 napisał(a):

     

    Patrząc na dane, to wydaje się, że biegi w Maździe są strasznie długie. Bo jednak miminalne czasy elastycności, niezależnie od biegu są lepsze niż w Vitarze.

     

     

    nie minimalne tylko znaczące

     

    jedynie to 40-140 Mazda ma o 1s lepiej a w elestyczności 80-120 na każdym biegu Suzuki jest sporo lepsze jak i np VW T-Roc

     

    czy Mazda ma długie biegi nie wiem , ale Vitara na 3-biegu prawie 160 a na 4-biegu 200 , przy 140km/h ma 3krpm a przy 170km/h ma 3,5krpm , wydaje mi się , że to też dość długie biegi 

  11. 18 godzin temu, trex11 napisał(a):

    Jak nie jedzie jak mazda ma przy 2200 obr 200 nm, nie jaza zwykle wolnosski taki focus 1.6 bez turba to przy 2200 obr ma 120 nm a max moment 160 nm ma przy 5200 obr - sa wykrwsy z hamowni.

    Mazdy maja sprezanie w silniku 14:1 a zwykle wolnossaki 10:1 dzieki temu moment jest nisko dostepny i jest go tez 20% wiecej.

    Daj mi wykres innego wolnosska 2.0  co ma 200 nm przy 2200 obr.

     

    I pozamiatane w elastyczności w szczególności na 6-tym biegu . Auto ( Mazda) nie jedzie 

     

    https://zeperfs.com/en/duel5809-9183.htm

     

    Miałem okazję jeździć Mazdą 3 2.0 120km też ponad 200Nm , auto w ogóle nie motywuje do szybkiej jazdy bo trzeba mocno kręcić by jechało , ale za to przy spokojniej jeździe mało paliło jak na 2.0 pod maską . Przy kręceniu już potrafiło wypić 

     

    a tu jak 1.0T łoi elastycznością 2x większego i za dużo nie odbiega do przepisowych prędkości 

     

     

    https://zeperfs.com/en/duel7163-5809.htm

     

     

     

  12. 3 godziny temu, Furvus_Eques napisał(a):

     

    załóżmy też optymistycznie, że auto zużywa 20kWh/100km przy 130km/h. No to 100km kosztuje równe 63.8 zł.

    Duże Suvy z benzyną na pokładzie palą przy 130km/h 10l benzyny czyli kwota podobna . Mniejsze Suvy / crossovery to między 6-7l i trasa Gdynia - Zakopane trwa 8h a nie 11h jak masz od razu dostępne ładowarki 

  13. 37 minut temu, deszczowyRoman napisał(a):

    Teoretycznie 1.6 pownienien jezdzic bezawaryjnie dłuzej niz pierdziawka 1.0T

    nie do końca . 1.6 jadąc np 100km/h ma na obrotomierzu okolice 2.8-3krpm na ostatnim biegu , natomiast 1.0T będzie miało 2-2.2krpm więc silnik kręci się wolniej .Mam służbowe I30 z 1.4 100km wolnossącym i jadąc 140km/h mam 4krpm , w 1,4T ( Vitara ) mam 3krpm , przy 170 jest już w Hyndai - 5krpm vs 3.5krpm w Suzuki , który nakręci się mniej ? Dzięki Turbo silniki kręcą się mniej , ale owszem może paść coś innego 

    • Lubię to 1
    • Haha 1
  14. 15 minut temu, fosfor napisał(a):

    To dlaczego Spring jest taki drogi?

    Spring to chyba najtańszy elektryk jak nowy - 106kzł . kilka lat temu chyba Skoda E Citygo była jednym z najtańszych i kosztowała coś koło 70-80kzł 

  15. W dniu 25.04.2023 o 22:25, ZUBERTO napisał(a):

    Zapadła klamka i pora zmienić żony auto. Coś dostępnego od ręki po podjęciu decyzji, nie lubię czekać. Budżet niesprecyzowany, ale im mniej tym lepiej.

    Żona upiera się na coś wyższego i niedużego, obecnie jeździ Kią Soul z 2010.

    Ja wolałbym coś większego, ale bez przesady, skoro chce małe to na siłę nie będę cisnął (ale bagażnik musi być większy od obecnego).

    Ma być coś nowego lub prawie nowego, benzyna, 99% miasto.

    Jeszcze nie wziąłem jej na ogladanie na żywo (widziała tylko Suzuki), ale część popatrzyłem sam. Jako, że zbytnio wybredni nie jesteśmy, to powstał duży mętlik w głowie.

     

    Pierwszym wyborem była Vitara lub S-cross (1,4 mild hybrid 4 cylindry, bo wyczytalem, że ich strong hybrid jest raczej nieudany i nic wiecej do tych aut nie wnosi). Kusi 4x4 w przystępnej cenie oraz duża dostępność aut, ewentualnie 2 miesiące oczekiwania.

     

    Drugim T-roc lub T-cross, Taigo (1.0 TSI), do tego Kamiq, Arona mi nie podchodzi (prędzej się rozwiodę niż kupię Aronę), ja chętnie patrzyłbym w kierunku Karoqa i Ateci.

    Z dostępnością słabo, T-roc Jako tako, T-cross, Taigo to chyba białe kruki. Ze skodami też raczej słabo, w Seacie jak na złość Arona dostępna praktycznie bez ograniczeń.

     

    Trzeci to Formentor (wiem rozrzut duży, 1,5 TSI, jednak buda zbyt duża).

     

    To co mi się nie podoba to Captur (w tego typu autach, w rzeciwieństwie do plaskaczy, wolę kanciaste bryły), a żona zakochana w Renault (pierwsze zachodnie auta którymi jeździła, były przedpotopowe ale sentyment pozostał). Jak Captur to prawdopodobnie 1.0 LPG.

     

    Obojgu widzi się Sportage (o dziwo żonie wielkość nie przeszkadza), ale te ich 1,6 ponoć GPF nie do końca się lubią.

    Muszę ogarnąć fizycznie X-ceed (ładny skubaniec ale wyglada jak plaskacz wyższy o 2cm), kompletnie nie mam pojęcia jak mają się mniejsze Kia Stonic i Hyundai Kona i ich silniki (maszkara Bayon odpada).

     

    Taki oto mętlik w głowie, nie lubię długo łazić po salonach, bo każdy swoje chwali, a i czasu na to nie ma.

    Może warto na coś jeszcze rozważyć?

    Dziś w 3 mieście na placu widziałem kilka Jeep Avenger - najmniejszy ale mieli na placu . Silnik pewnie 1.0 100km w PL oferowany . Z budy mi się podoba ale mały w środku. Cena 100-130kzł , elektryk sporo więcej 

    • Lubię to 1
  16. 44 minuty temu, pejus1982 napisał(a):


    To tak jak mój tata, kupił nowe BMW X1 z ledwie pełzającym silnikiem o mocy chyba 136KM. No ale ma X1, a to nie istotne dla niego że ma przyspieszenie jak seicento.

    W doopach się poprzewracało . Auto ma okolice 9s do paki i vmax ponad 200 i to muł straszny niby jest . Kiedyś Seicento sporting miało 13s do 100 i vmax 155km/h i to był "demon" na drodze . Dziś większość małolitrażowych z T na pokładzie ma okolice poniżej 10s do 100km/h to wystarczy do normalnej jazdy jak i autostradowej . Ale jak lubisz w mieście od świateł do świateł być najlepszy , kto komu zabroni . Na autostradzie bez znaczenia czy z pod bramek do 140km/h będziesz miał w 14s czy 25s jeśli potem i tak jedziesz stałe 140

    • Lubię to 6
  17. 9 godzin temu, Roman XXL napisał(a):

    Auto elektryczne zużywa ekwiwalent energii 1,5-2 litrów benzyny (w mieście nawet mniej) albo 1-1,5 litra ON. To przesądza o wszystkim.

    aż tak nie przesadzaj i nie zachwalaj Elektryków .  Może i w nocy jak i bez korków elektryk zużyje w mieście 12-15kW/100km w zależności od wielkości auta , czyli 10-12zł ładując w domu przy najtańszej taryfie ale już w dzień , klima lub ogrzewanie to będzie bliżej 20kW/100km czyli 18zł -3l paliwa . Oszczędne beznynki spalą 5-7l/100km w podobnych warunkach , czyli 2x tyle i tu się zgodzę . Przykładowe auto klasy B elekrtyk vs benzyna to koszt 90kzł vs 130kzł ( z dopłatą ) = różnica 40kzł = 6.150l paliwa czyli np na 100kkm , a co jak będziesz ładował poza miastem za 2-3zł , zwrot wyjdzie po 150-200kkm , w moim przypadku po 20latach gdzie będę już wymieniał 2x aku w elektryku . Elektryk owszem jestem na tak ale jako drugie najtańsze do miasta ( ale to wstyd jechać Dacią Spring ) wokół komina . Już to pisałem , pojedziesz Audi Etron do Mikołajek i marnujesz czas na szukanie ładowarki w mieście ( chyba są dwie ) a w Gołębiewskim nie ma takiego pola i ja swoją pseudo hybrydą odjeżdżam machając ręką elektrykom w kolejce do ładowania by do Wa-wy dojechać 

  18. 28 minut temu, PawelWaw napisał(a):

     

    tak pewnie wiekszosc laduje za darmo z PV, innych miejsc ale po 1 zl z sieci tez jest ok

    swoja droga to nie wiem czy ludzie kuouja EV dla oszczednosci.

    to troche bez sensu kupic auto za 250k zeby oszczedzac, wtedy chyba dacia z dieslem za 80k lepsza...

     

     

     

    ja podziwiam takich co kupują "zielone blachy " za > 500kzł , a często widuję takie , ale kto bogatemu zabroni . Dla mnie auto EV to jako drugie wokół komina i max klasa B do 150kzł ( i tak drogo ale dla szpanu może być ) , na co dzień ok , ale  okazjonalne trasy 600-800km nie wyobrażam sobie elektryka i jego tankowanie na trasie w kwocie 2zł > i czas 1-2h za kolejne 300km .Brak infrastruktury . np trasa Gdynia-Mikołajki - 310km , jazda na styku z przepisami ( dozwolone 120 km/h i szukanie ładowarki w hotelu Gołębiewski - po prostu nie ma ,a  na na mieście 2szt. , i co wstyd , bo zamiast wypoczywać szukasz wolnego miejsca w kurorcie by się podładować i wrócić do domu - też nie za szybko 

    • Lubię to 2
  19. 13 godzin temu, PawelWaw napisał(a):

     

    Na Ursynowie pootwierali właśnie kilka takich ładowarek zaraz na parkingach osiedlowych. Tych wolnych. Oczywiście jeszcze nigdy tam nie widziałem żeby się auto ładowalo bo cena jest chyba 2 zł. kWh 

    ludzie liczą , bo jak się  kupuje elektryka to chce cenę 0,8zł za 1kWh a nie 2zł . Przy 2zł za 1kWh i średnim "spalaniu" w aucie na poziomie 15kWh/100km to by dawało cenę 30zł/100km , czyli tyle co w benzynie palącej niecałe 5l/100km - zysk niewielki 

  20. 7 godzin temu, Roman XXL napisał(a):

    Dla Ciebie to pierdoły.
     

    Tymczasem...
    Stacji benzynowych jest ok 7-8 tysięcy. Punktów ładowania około 5 tysięcy. Co roku przybywa ok 30-40 procent. 
    Trudno uwierzyć prawda?

    tylko tankujesz w 3-5min , a ładujesz od 1h wzwyż w zależności od mocy ładowania zarówno ładowarki jak i auta 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.