listek_75

Od kilku dni parowały strasznie szyby i u mnie. Wczoraj wyjąłem schowek i okazało się, że silniczek nie przestawia klapy (była cały czas otwarta). Zdjąłem ramie z silniczka i o dziwo wtedy sam silnik pracuje tak jak powinien. Jednak po założeniu ramienia jest w stanie otworzyć klapę, ale już zamknąć nie. Narazie zdjąłem ramię i klapę zostawiłem zamknięta ( w trybie zewnetrznym) i jest ok. Przeraziło mnie odkręcenie samego silniczka. Miejsca tam jak na lekarstwo, ale po przeczytaniu tego postu widzę, że chyba najlepiej zdjąć najpierw z całą dmuchawą, a później dopiero na spokojnie silniczek. W wolnej chwili wymontuję i sprawdzę. Pozdrawiam i dzięki za wszystkie linki.

> Dzisiaj jeździłem i jest ok. Ja nie znam się na tym, a mechanik widzę, że będzie chciał wymontowć > pompę i wysłać ja do pompiarza. Mnie na dzień dzisiejszy na to nie stać. Ale może jest coś na > rzeczy, bo błędy były wykasowane tydzień temu( te co Wam opisałem) i teraz u tego mechanika > coś znowu wyszło z pompą. Ale jestem chyba zdesperowany i kupię ten czunik, bo coś mi tu nie > pasuje. Piszę w nowym poście bo nie mogłem edytować starego. Czujnik wymieniony. Od trzech dni jeżdżę dość sporo i na razie problemu nie ma. Mam nadzieje, że nie będzie. Za kilka dni podjadę na komputer i sprawdzę, czy są jakieś błędy.

> Dobrze kombinujesz. > No właśnie pokazał. Teraz wystarczy tylko zerknąć w parametry bieżące i zobaczyć, czy widać w nich > obroty wału. > Najpierw sprawdziłbym wtyczkę i obejrzał sam czujnik i koło z którym współpracuje. Dzisiaj jeździłem i jest ok. Ja nie znam się na tym, a mechanik widzę, że będzie chciał wymontowć pompę i wysłać ja do pompiarza. Mnie na dzień dzisiejszy na to nie stać. Ale może jest coś na rzeczy, bo błędy były wykasowane tydzień temu( te co Wam opisałem) i teraz u tego mechanika coś znowu wyszło z pompą. Ale jestem chyba zdesperowany i kupię ten czunik, bo coś mi tu nie pasuje.

Witam. Mam sytuacje, że jest zazwyczaj wszystko ok. Nagle obrotomierz przestaje działać, zapala się kontrolka od chłodnicy i druga samochód z kluczem. Komputer nie pokazuje też spalania. Na wolnych obrotach silnik faluje. Dając gazu w miarę ok da się jechać, ale chyba samochód jest w trybie serwsowym więc jest mniejsza moc. Postoi jakiś czas i wszystko wraca do normy. Podłączony był do komputera i pokazało: - pompa wtryskowa: brak sygnału wejściowego prędkości obrotowej silnika z modułu sterującego, - sygnał obwodu wejściowego prędkości obrotowej silnika jest niewiarygodny z sygnałem pompy wtryskowej, - napięcie systemu: wejście niskie, - obwód kontrolki ostrzegawczej świec żarowych: przerwa w obwodzie (PS). Kilka dni temu też nagle padł akumulator ( bez objawów padł w ciągu sekundy), wymieniony na nowy. Mechanik w poniedziałek ma dźwonić do pompiarza. Na razie wykasował wszystkie błędy. Lecz czytając co nieco objawy pasują do zepsutego czujnika położenia wału korbowego. Ale czy komputer by tego nie pokazał? Poradzcie czy kupić w ciemno ten czujnik (koszt ok. 130zł) i zaryzykować czy to nie ma sensu. Przeraża mnie jak wymontuje pompę, to koszty już z regeneracją wyjdą pewnie olbrzymie. Pozdrawiam.

> Czynnika nie ruszać jak nie potrzeba. > Wymienić filtr przeciwpyłkowy i ... tyle > "odgrzybianie" to co robi większość zakładów można zrobić preparatem > "z allegro" Odnośnie tego środka. Tą długą sondę karzą włożyć do otworu, z którego wylatuje wilgoć z parownika. Czyli mam wepchnąć ją do oporu? I ile mniej-więcej powinno tej sondy wejść, żeby napewno rozpylić to na parownik? > Polecam preparat Wurth