punktak
użytkownik-
Liczba zawartości
774 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Profile Information
-
Lokalizacja
Jędrzejów, STHLM
-
Zainteresowania
technika
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
punktak's Achievements
leniwy kierowca (9/20)
314
Reputacja
-
Zasada działania podłogówki to najprostsza fizyka i działa to bardzo dobrze bez potrzeby komplikowania układu. Działanie typu "zakręcam i jest chłodniej" tutaj nie zadziała z powodu ogromnej bezwładności płyty grzejnej, trochę mniejszą bezwładność będzie miała płyta z jastrychu, ale tak naprawdę nie jest to wada a zaleta. W poprzednich wywodach wspomniałem że tą bezwładność można wykorzystać do magazynowania ciepła lub chłodu w okresach np. taniego prądu. Ale nawet dla samego komfortu użytkowania czy wpływu na zdrowie jest to najlepszy system ogrzewania jaki wymyślono - a według wielu - pierwszy system centralnego ogrzewania jaki wymyślił człowiek. Dzięki bezwładności podłogówki betonowej, czas potrzebny na zauważalne obniżenie temperatury w pomieszczeniu to kilka godzin, czas rozgrzania tej masy betonu jest podobny. Z tego względu system sterowania musiałby wiedzieć z wyprzedzeniem wielu godzin kiedy kiedy zamknąć lub otworzyć przepływ. Ponadto z punktu widzenia np. pompy ciepła lepszą sytuacją jest praca ciągła z mocą minimalną i temp. np. 30 stC niż krótkotrwałe zwiększanie temp.zasilania (i mocy) do powiedzmy 50 stC w celu szybkiego podniesienia temperatury na żądanie takiej automatyki. Sugeruję pozostać przy sterowniku pogodowym PC jako jedynym w układzie, ewentualnie można dołożyć sterownik pokojowy.
-
Nocne obniżenie: 1. nie ma sensu ekonomicznego - energia zaoszczędzona jest mniejsza niż potrzebna do podniesienia z powrotem do żądanej temp., można to porównać do hamowania i przyspieszania samochodem 2. jest technicznie trudnowykonale przy płycie grzewczej z betonu - czas stygnięcia betonu 5-8 godzin ( w zależności od grubości wylewki) powoduje że bezwładność uniemożliwia sensowne sterowanie zmianami temperatury dobowej. Nie ma to związku z ustawieniem różnych temperatur w różnych pomieszczeniach - to osiągniesz przez zmianę przepływu w pętli. Btw załączony cennik dobrze pokazuje że wszelkie niepotrzebne komplikacje instalacji mogą nieźle pociągnąć finansowo - ale to może być dopiero początek problemów...
-
1. Po co Ci gaz? Żeby płacić kolejny abonament za bombę w domu? 2. Podział na strefy ma sens w sytuacji kiedy na dole masz podłogówkę a na górze grzejniki wysokotemperaturowe - choć taki układ jest zły sam w sobie. 3. Co ma robić to sterowanie w każdym pokoju? Bo jeśli będzie w nim podłogówka to: 1. najlepiej i najtaniej utrzymywać stałą temperaturę przez całą dobę, 2. efekt ten osiągniesz przy pomocy automatyki w PC (czujnik pogodowy) ewentualnie korygowany przez termostat pokojowy plus samoregulacja podłogówki.
-
Czy alarm moze byc jak iPhone? + podzial na strefy
punktak odpowiedział wujek na temat - Zrób to sam
Weźmy całkiem duże miasto: Kielce. Są trzy ogólnopolskie agencje ochrony które mają tutaj patrole - każda po jednym. Są też trzy lokalne: jedna ma dwa patrole pozostałe dwie po jednym. Obszar działania każdej z nich to miasto Kielce plus cały powiat - czyli 200 tys ludzi. Wystarczy że pojedziesz na jedno zdarzenie typu złodziej sklepowy którego trzeba przekazać policji i w tym celu będziesz czekał 40 minut, a to miało miejsce w Bilczy, to dostań inne zdarzenie po drugiej stronie powiatu i dojedź tam w 20 minut. Takie centra monitorowania o których piszesz zrzeszają tylko lokalne agencje i są podwykonawcami dla ogólnopolskich sieciówek, bo firmy typu Sxxxx czy Kxxxx nie współpracują ze sobą tylko rywalizują. Jeżdżę w GI 10 lat. A jak ktoś powie że Kielce to nie jest duże miasto to odpowiem: nie wiem jak teraz ale 10 lat temu znana agencja ochrony miała na lewym brzegu Warszawy jeden patrol, a drugi na prawym i też się dało. Więc oczywiście mnie również zdarza się przyjechać na obiekt w 15 minut, ale to raczej kwestia szczęścia. -
Czy alarm moze byc jak iPhone? + podzial na strefy
punktak odpowiedział wujek na temat - Zrób to sam
To chyba w małej miejscowości - pod warunkiem że nie byli na drugim końcu powiatu. W praktyce w dużym mieście, za dnia, czasy dojazdu poniżej 30 minut to fikcja na papierze. Grupa interwencyjna nie jest pojazdem uprzywilejowanym, a kierowca ryzykuje własnym prawem jazdy śpiesząc się do zakręconej pani która pomyliła guziki na pilocie. Trzeci raz w tym tygodniu. -
Jeśli już, to nie sprzedaję - tylko zachęcam do ruszenia głową. Cena prądu TERAZ jest akceptowalna - ale nie dla wszystkich. Jaka będzie za rok? Bo nawet jeśli aktualna cena energii jest najniższa od lat, to jest jeszcze dystrybucja - a tutaj są do nadrobienia dekady i na pewno ten składnik poszybuje w kosmos. W efekcie prosumenci drożej kupią brakujący prąd, a taniej sprzedadzą ten którego nie zużyli/zmagazynowali... Pozostali zaczną myśleć o PV.... I znowu magiczne słowo "autokonsumpcja". Magazyny energii na dzień dzisiejszy musiałyby być za darmo aby się opłaciły - ale poczekajmy rok. Wbrew pozorom najłatwiejsze, najbardziej opłacalne i zawsze przynoszące efekty (nie tylko energetyczne) jest zbudowanie domu o jak najmniejszym zapotrzebowaniu na ciepło ORAZ uwzględnienie tych wytycznych o których zawsze pisałem. Potem - już mieszkając - nie trzeba kombinować kiedy włączyć ogrzewanie czy pralkę, takie rzeczy dzisiaj ogarniają systemy typu Home Assistant.
-
Nie zgodzę się! Klimatyzacja jako sposób na SZTUCZNE podniesienie autokonsumpcji to dość śmiała teza.... Oczywiście prawdą jest że latem klima będzie pracować "za darmo" i wiele osób które posiada PV w następnym kroku montuje klimę, ale niewiele ma to wspólnego z podniesieniem autokonsumpcji - która jest kluczowa dla skrócenia okresu zwrotu. Wbrew pozorom dobrze przemyślana instalacja PV (na ziemi, wschód-zachód, itd) która jest zoptymalizowana pod kątem produkcji przez jak najdłuższy dzień, lepiej wpłynie na opłacalność niż "przepalanie" POZORNIE "darmowego" uzysku z PV latem na klimatyzację, podgrzewanie basenu itp. Dzisiejszy dzień: PV E-W 5,3 kWP generuje 610 W a pompa ciepła zużywa 480 W i drugi dom: PV 6,6 kWP W-E generuje 917 W a PC zużywa 750. Dla warunków pogodowych utrzymujących się od dwóch tygodni nie ma potrzeby pracy PC w nocy - zresztą wtedy jest tańszy prąd... Pomijam kwestie opłacalności sprzedaży nadwyżek, bo instalacja pracuje dopiero rok i dopiero na ostatniej fakturze PGE zaczął odliczać środki z depozytu. Co ciekawe latem - a więc kiedy produkcja jest najwyższa - sieć odkupuje ją po cenie dwa razy wyższej niż zimą. Ogólnie na kwestie opłacalności sprzedaży mamy bardzo ograniczony wpływ i dlatego trudno jest przyjąć jakiś matematyczny model do wyliczenia jej opłacalności. Natomiast przy nowej instalacji i nowym domu trzeba zrobić wszystko co możliwe aby zmaksymalizować autokonsumpcję: - ciężka konstrukcja budynku z płytami grzejnymi i grubymi ścianami pozwoli na akumulowanie ciepła w czasie produkcji PV oraz w tanim prądzie, a chłodu latem - optymalizacja PV pod kątem jak najdłuższej produkcji przez cały dzień słoneczny pozwoli zażegnać ryzyko wyłączania się falowników w okresach "peaków" produkcji w południe - optymalne usytuowanie domu względem stron świata, przemyślane przeszklenia na południe - rekuperacja - pompy ciepła jak najmniejszej mocy połączone z systemem PV aby podbijać temperaturę zasilania w okresach zwiększonej produkcji Ja uważam że nawet na nowych zasadach PV nadal będzie się opłacać, ale trzeba przyjąć więcej zmiennych i nadal najpierw : policzyć.
-
Konstrukcja raczej do oglądania.... Pomijam fakt że ta Coca to raczej bez bąbelków - bo ciśnienie przy otwartych zaworach weszłoby do drugiej butelki, ale jeszcze kwestia "smaku" uszczelnień tych kształtek.... Może pakuły dodałyby jakiejś szlachetnej nuty... ale już teflon
-
Tylko że tak naprawdę nie potrzebujesz kursu z budowy/uruchomienia PC, tylko rzetelnego audytu energetycznego który przedstawi koszty eksploatacji kilku źródeł ciepła - Ty potem porównasz ceny zakupu. Nie odkryję ameryki jeśli powiem że rozwiązania najtańsze inwestycyjnie (kable grzewcze, kotły elektryczne) są najdroższe w eksploatacji. Z kolei PC do domu który można ogrzać farelką w największe mrozy to inwestycja bez sensu ekonomicznego, tyle że po pierwsze: jeśli jednak nasz dom z różnych przyczyn nie jest takie energooszczędny jak nam wyszło z OZC - to wynik nie jest jednoznaczny. Po drugie: wszystko zmierza do zakazu spalania czegokolwiek w perspektywie najbliższych 10 lat, a i ceny (gazu czy prądu) są nieprzewidywalne. W przypadku gazu dochodzi jeszcze niepewność dostaw. Na tacy dostaniesz tylko oferty zawodowych naganiaczy, nikt (a zwłaszcza oni) nie jest w stanie zagwarantować że jakieś rozwiązanie będzie najlepsze - zwłaszcza w przypadku już wybudowanego domu.
-
Tego wszystkiego co Cię interesuje dowiesz się z internetu - za darmo, w swoim tempie. Zajęć praktycznych nie potrzebujesz.
-
Czemu uważasz że muszę coś komuś udowadniać? Nie muszę. Sprzedawać niczego też nie muszę. Pisać z Tobą też nie muszę.
-
Wyjątkowo niekumatym i tak nie pomogę, a firma X może mieć do mnie pretensje.
-
Czy alarm moze byc jak iPhone? + podzial na strefy
punktak odpowiedział wujek na temat - Zrób to sam
Takie akcje możliwe np. w Homeassistancie, ale nie polecam ze względów bezpieczeństwa. -
Czy alarm moze byc jak iPhone? + podzial na strefy
punktak odpowiedział wujek na temat - Zrób to sam
To nie jest najbardziej wyszukany scenariusz i sam dasz radę go zrealizować. Wystarczy dodać do systemu pilota lub wyciągnąć informację o otwarciu bramy - aby dołożyć czas na zostawienie samochodu w garażu. -
To jest sytuacja idealna - prawidłowo dobrane urządzenia zamontowane przez fachowców. Ale w każdej branży która przeżywa boom najpierw brakuje komponentów, potem fachowców, potem pojawiają się podróbki urządzeń i fachowców. Ja jednak chcę wiedzieć kiedy urządzenie zaczęło nawalać - zapłacę 1500 za prąd a nie 15000. To jest wymierna cena i oszczędność lub strata dla kogoś kto zdecydował się na rozwiązanie które ma być ekonomiczne. I wystarczające uzasadnienie aby zainteresować się nie tylko PC, ale także samochodem itd. Ja akurat jestem techniczny i włamanie się do mojej PC aby widzieć wszystkie jej parametry po prostu mnie bawi. Przez te parę lat kilku osobom doradzałem w kwestiach technicznych więc coś muszę wiedzieć kiedy mówię dlaczego X a nie Y.