mazi65

no i się wyjaśniło odnośnie centralnego na którymś forum wyczytałem że takie cuda się dzieją jak się zaleje panel sterowania w drzwiach kierowcy po wyschnięciu podobno wraca do normy tylko nie wiem czy by się drzwi otwarły po wyschnięciu mea culpa

posprawdzałem linki są ok. ale zauważyłem że przy zaciąganiu ręcznego linki nierówno chodzą tak jakby w starym zacisku mechanizm ręcznego ciężej chadził bo najpierw ciągnie linka w nowym (lewym) a później w starym (prawym) zacisku lewe koło lekko hamuje na pierwszym ząbku a prawe dopiero na drugim trzecim ząbku . stary zacisk był w pożądku podczas wymiany wszystko chodziły więc go nie ruszałem na razie zostawiam to tak jak jest trochę pojeżdżę zobaczę, ale zastanawiam się nad wymianą tego drugiego zacisku a teraz z innej beczki po skończonej robocie wyjechałem przed garaż odkużyłm w środku i dałem się za mycie (kluczyk w stacyjce załączony po odkużeniu zapomniałem wyłączyć) z myciem troche zeszło i nagle słyszę centralny zamek pyk ,pyk jakby sie zamykał / otwierał i tak jeszcze kilka razy jakby się chciał otwożyć ja do klamki a tu zamknięte obleciałem auto dookoła wszystkie zamki zamknięte musiałem lecieć do domu po drugi kluczyk myślałem że akumulator się rozładował ale po otwarciu auto zapaliło normalnie jak to możliwe zdażyło się to komuś czyżby słońce mu zaszkodziło

ok. dzisiaj posprawdzam jeszcze raz podreguluje i troche pojeżdze zobaczymy

wcale nie jeżdziłem tylko próby pod garażem po wymianie i odpowietrzeniu . tłoczki były wkręcone na maxa bo wymieniałem również tarcze i klocki

wyregulowałem naciąg linek na srubie za panelem w kabinie, rączka dochodziła na 5 ząbek koła były zachamowane . wszystko poskładałem zdjąłem samochód z podnośnika i sprubowałem ruszyć na zaciągniętym ręcznym z początku ręczny trzymał tył przysiadł, a po chwili puścił i już mogłem ruszyć był tylko lekki opór i rączka z ręcznego lekko chodzi do samej góry. stare linki oczywiście już wyżuciłem i nie mam możliwości porównania ale przy zakładaniu nowych linki bez przeszkód zapierały się pancerzem w zacisku i w tunelu. tak że teoretycznie nie powinno być problemu. jutro podniose auto jeszcze raz odpowietrze i pooglądam te linki czy dobrze idą czy panceż przy zaciąganiu gdzieś nie chaczy a takie linki zakładałem http://allegro.pl/linka-hamulca-recznego-le-fiat-bravo-ii-stilo-i5077273947.html http://allegro.pl/linka-hamulca-recznego-pr-fiat-bravo-ii-stilo-i5010054419.html i taki zacisk http://allegro.pl/zacisk-hamulcowy-tyl-lewy-fiat-stilo-multipla-i5580559651.html

linka dokładnie tak jak stara z prawej niema problemu

wymieniłem zacisk lewy tył (stary co rok się zapiekał) kupiłem nowy firmy NTY przy okazji wymieniłem linki z ręcznego no i zonk nie mogę wyregulować ręcznego po dociągnięciu podczas próby ruszenia puszcza i zowu wajcha luźna co może być tłoczek w nowym zacisku? reklamować zacisk? czy rozbierać?

> Są nowe kayaby pozamianowe z kołnierzem pod sprężynę ,że nie trzeba już mocować dodatków właśnie takie podobno zamówili zobaczymy dzięki

> Z tego co kojarzę to od silników 1.4, 1.6 itp. są cieńsza amorki, do JTDka są grubsza i nie > wszystkie osłony pasują ja mam silnik 1,2 to powinny pasować tylko na starych amorach te osłony były już ściągane przy wymianie pękniętych sprężyn dlatego mogą chodzić luźno ale na nowe może trzeba trochę siłowo nabić wątpię żeby któreś były już z tą osłoną czy tą osłonę można założyć później bez rozbierania wszystkiego od nowa? bo kazałem założyć monrą bez tych osłon jeśli dalej im nie będą pasować a osłony założę później sam ewentualnie

> Też nigdy o tym nie słyszałem, zawsze zakładali dodatkowe osłony na amorki żeby zabezpieczyć > spręzyny... może o to chodzi? Bo jeśli tak to jest to osobny element i można założyć na każdy > amorek może odgrzeje właśnie mnie dopadła wymiana amorków odstawiłem autko na warsztat imają problemy właśnie z tą osłoną bo im nie pasuje a nie chcą na siłę zakładać zamówili już trzeci raz jakieś kbey że niby już z tą osłoną (do tej pory mieli monro i jakieś inne)

witam zbliża się rok od kupna kia RIO 1,4 więc zadzwoniłem do ASO o przegląd nadwozia zaproponowali mi przegląd nadwozia i przegląd olejowy za 550 zł. jak za wymianę oleju to chyba przesada. normalnie przeglądy są co dwa lata, raz do roku wymiana oleju czy tą wymianę oleju muszę robić u nich, czy to wpisują do książki jako przegląd ?