rexio

> zaskoczyłeś mnie niby czym? Byłem mały to lubiałem smerfy. Chciałem jeszcze namalować na 2 ścianie sobie Iktorna i Toudiego z Gumiśków, ale nie było już czasu na malunki, tylko remont łazienki. Z 10 lat temu jeszcze mieszkając u rodziców też malowałem bochomazy na ścianach.

> a te smerfy i gargamela to masz w pokoju dziecka? swoim. Żona śmieje się, że ja sam jak dziecko, więc może być pokój dziecka.

> IMHO idź w stronę metaloplastyki. > Co do łazienki - mi się nie podoba, a przede wszystkim razi ten silikon - po co silikonowałeś > spłuczkę ? > Silikon nakłada się grubszą niż zamierzamy szerokością, potem palcem maczanym w płynie do mycia > naczyń ściągamy nadmiar. Pozostaje ładna równa spoina. nie sylikon tlyko izolacja bo to tymczasowe było. wucet jest jeszcze stary, bo nie ma kasiory na nowy, a ten nie jest popsuty więc nie ma pośpiechu. Narazie szafe robię. Może jak skończę cała lazienkę to wstawię ładne fotko. Do łazienki jeszcze lustra brakuje dociętego na wymiar, ale jak pisałem wyżej, nie ma pośpiechu. Są inne ważniejsze rzeczy.

Pozwolę sobie i ja założyć temat tutaj, ponieważ cały czas coś w domu dłubię tylko warsztatu mi brak. Na razie po remoncie łazienki przyszedł czas na budowę szafy do przedpokoju. Pomału powrzucam fotki i co nieco opiszę. Postaram się by był to jeden mój temat i bedę może co jakiś czas wrzucać różne moje wynalazki. Na początek bałwanek. następnie w nudó wystrugałem takie oto nutki z drutu zbrojeniowego gdy szykuję mięso do pieczenia to czasem się bawię syn chciał to mu cosik namalowałem w pokoju sobie w pokoju też strzeliłem obrazek na ścianie dla kumpla z pracy zrobiłem taki oto prezent z okazji jego ślubu przy okazji remontu łazienki zrobiłem szafki do niej. Jedna koło pieca, a druga pod umywalkę, natomiast fronty zrobione zostały z tego samego drewna co podłoga (bo zostało trochę) przy okazji zrobiłem też pojemnik na łachy do prania natomiast tak wydumałem sufit w łazience oraz widok na kabinę która okleiłem folią, bo przeźroczyste szkło nie pasowało do reszty łazienki obecnie robię szafę do przedpokoju i oto tak wyglądaje rustykalne fronty czasem tez coś spawam, ale tutaj miało wyglądać tylko "profesjonalnie" do zdjęcia

> potwierdzam od drzwi wejściowych w 1/3 przedpokoju są kafle, dalej panele, nie czuć różnicy w > temperaturze jak drepta sie na boso bo panel to .ówno. Podobnie zimny jak kafel. drewno to drewno, a nie panel. Ja mieszkając na parterze mam strasznie zimna podłogę. Boso na kafelkach nie wytrzymam chwili, panele niewiele cieplejsze, dopiero drewniana podłoga jest cieplejsza.

> Tylko że brzegów pracujących jako imadło nie zabezpieczę, bo i tak zaraz zlezie. profil aluminiowy z casto obi czy brico itd. C-ownik nałozyc na brzeg sklejki i już masz wzmocnioną.

> Ja w wakacje postawiłem takiego drewnianego potworka: Świetny, ale ja będe murować/ Chciałem budowac dom, ale nie stać mnie na to więc jakaś namiastka będzie :d Na działce mam prąd i wode miejską więc prawie full wypas.

obecnie mam takie coś. Barachło,ale lepsze to niż nic. Można schować się przed deszczem czy jest gdzie zrobić herbate i się przebrać.

wiem dla mnie altanka, buda warsztat, a dla urzędasów co innego. No poprostu wolę się spytać czy jest szansa. Działka jest w sumie w mieście, ale to takie małe miasteczko. W gruncie rzeczy tylko zarządowi działek muszę zgłosić budowe i pokazać chyba jakiś projekt jak to ma wyglądać. Tak mówią osoby które już budowały. No ale wczesniej wolałbym się dowiedzieć lepiej, bo człowiek się narobi, a potem się okaże że samowola budowlana. Wymyśliłem sobie piwnice na 2,5 metra w dół. Ławy fundamentowe na nich pustaki (szalunek tracony) zalane betonem i drewniany strop. Może część betonowego teriva bo chcę kominek. Potem mam pustaki Cerpol 18cm i 2 spadowy dach. Inżynier czy archiktekt że mnie jak dupa, ale myślę że źle nie będzie. Ławe fundamentową chciałbym wylać i zbroić drutem 12 oraz strzemiona o wymiarach 25 na 25cm. Może to dużo może mało nie znam się. Kradną plony ponoć, ale zobaczymy. Narzędzia mi jeszcze nie pogineły, ale to się zobaczy. Sąsiad ma tv i inne klamoty i nic mu nie pogineło więc myślę że nie jest źle. Jedynie to plandekę ktoś mi gwizdnął którą miałem na cegłach rozłożoną. Można prosić o fotki altanek jakie budowaliście i innej architektury ogrodowej?

> Czy ta ziemia jest Twoja, bo jak nie, to czy jest sens inwestować na nie swojej ziemi? Dzierżawa dożywotnia. Altanka to aż taka wielka inwestycja? Na swoją ziemię nie będzie mnie stać, a taka altanka byłaby moim warsztacikiem, bo lubię dłubać i grzebać. Mieszkam w bloku i piwnicy nawet nie mam, więc alternatywy szukam. Wymyśliłem sobie by górę altanki mieć jako wypoczynkową z tarasem itd, a na dole miałbym swoje miejsce na majstrowanie.

Mam działkę na ROD 5 arową. Chciałbym postawić murowaną altankę. Regulamin mówi o powierzchni zabudowy 25m2 mierzoną po ścianach zewnętrznych. 4m wysokości przy płaskim dachu i 5 m przy dwuspadowym. To wszystko rozumie. Jest tez zapis o piwnicy. Małą piwniczkę rozumie, ale ja chciałbym piwnice na całej powierzchni budynku i najlepiej z osobnym wejściem z zewnątrz. Jest to możliwe, czy jak wspomnę zarządowi działek o czymś takim to mnie pogonią lub będą czekać jak zacznę budować a potem naślą nadzór budowlany?

> A tam czasem nie jest dioda? nie wiem. Gasnie mi normalnie więc tematu nie zgłębiałem. Dioda czy żarówka, ważne że świeci i albo gasnie, albo denerwuje.

> odpiecie aku w przypadku mojego kumpla nie pomoglo, trzeba bylo na kompa jechac wykręc żarówke od poduch hehe

> Sorry ale 90 to akurat nie można pomylić - zaczynasz wzdłuż silnika, kończysz wzdłuż auta teraz to mogę sobie gdybać. Coś wtęczas spierdaczyłem i tyle. Nie jest chyba aż tak tragicznie skoro troche pojeździłem po mojej zmianie UPG. Jakby po 10k padło to bym się schował do jamki. Ważne że inne auta jeźdzą które robiłem Wyszło jeszcze że coś się dostało do 1 cylindra i jest na tłoku znak. Możliwe że jak gaz mi zakładali to nie zdemontowali kolektora i wiercili na żywca i coś im mogło wpaść.

> po jakim przebiegu padła? oryginalna była? zmianiałem jakies 60 tysiecy temu. Możliwe że źle podociągałem śruby. Jest dokręcanie na moment, a potem 2 razy po 90 st. Na oko może było mniej stopni.

> Ty nie zmieniałeś jakoś wiosną zeszłego roku UPG? sprzęgło zmianiałem, ale to na jesień 2011. UPG zmianiałem jakoś 4 czy 5 lat temu. Wiosną nic nie robiłem przy aucie. mam klamora. 380 ziko za robocizna i uszczelki. UPG i ta od pokrywy zaworów.

> jest. UPG wydmuchało pomiędzy 1 a 2 cylindrem. Może na wieczór będę miał sprawne auto. W sumie > podczas dodawania gazu było słychać w okolicy 1 cylindra hałas. jest mam klmota. Między 1 a 2 cylindrem wydmuchana była i zaczynało przedmuchiwać pomiędzy 3 a 4. Ważne że zrobione i mogę wkońcu korzystać w ferii na spokojnie. Co innego jest jak się psuje auto koło domu, lub człowiek na spokojnie planuje jakąś wymiane, a nie na wyjeździe nagle sruu.

wydmuchało UPG pomiędzy 1 a 2 cylindrem. Było słychać właśnie w okolicy 1 cylindra traktorzenie podczas dodawania gazu.

> Dobry trop warty sprawdzenia. jest. UPG wydmuchało pomiędzy 1 a 2 cylindrem. Może na wieczór będę miał sprawne auto. W sumie podczas dodawania gazu było słychać w okolicy 1 cylindra hałas.

> Możliwe jest ,że ścięło klin na dolnym kółku rozrządu. > Wtedy pomimo ustawieniu rozrządu na znaki też będzie kicha. tez to biore pod uwage,ale nie mam na wyjezdzie warunkow do zbytniego grzebania. W śniegu to sobie można. Ale gdyby klin był ścięty to po ustawieniu na znaki rozrządu po paru obrotach rozrusznikiem mogłoby się przestawiać, a tu nadal jest tak jak trza. Tym bardziej dojechałem do miejsca pobytu jakies 10 km na tak człapiącym aucie więc myślę że to nie to. Ostygł to już nie chce zagadać.

rozrząd złożony na znaki, ale teraz jak zimny silnik to juz wcale nie odpala. Słychać że chce, ale coś mu nie pasuje. Iskra jest więc chyba tlyko pozostaje wydmuchana UPG, ale to jak jakiś tubylec mechanior się odezwie i go ściągnie do siebie to może sprawdzi. Ciekawi mnie jedynie koszt naprawy, bo jak będę w domu to sam sobie mogę zrobić, ale auto potrzebne jest na codzień, a teraz i tak siedzę i ani gdzie pojechać i zwiedzać ani nic.

rozrząd ustawiony dobrze. Nie chce odpalić gdy zimny. Podobnie kręci jak był w sobotę ciepły i gdy się rozkręcił to zapalał. Może uda mi się dzis wstrzelic do warsztatu autem to by mi sprawdzili sprężanie na cylindrach i wyjdzie czy to wina UPG. Innego pomysłu nie mam:D. Ile może kosztowac wymiana UPG u mechanika?

zawsze mam narzędzia w aucie. Ustawiłem teraz rozrząd i zdechł mi jak narazie akumulator. Iskra jest, na 4 świecach, paliwo dochodzi bo świece miałem mokre w cholere. No trudno, jak po naładowaniu akumulatora nie odpali to jutro zatacham go do jakiegoś machera bo zimno i nie u siebie. Fajnie że właściciel pensjonatu spoko i pożyczył prostownik i szczote drucianą. Jakby padł czujnik wału to pewnie iskry by nie było, więc to też wykluczam.

pasek sam sobie mogę zmienić, załozyć i sprawdzić. Zaraz będę iść bo jest jasno więc mam jak robić. No zobaczymy, bo gdybać to sobie można.

> W Palio/Albea nie bylo, ale w innych Fiatach tak. Silnik 1.2 8V po modernizacjach jest obecnie > dostepny w nowych modelach. > U niego jest silnik 1.2 8V 75KM z Punto I i jest niekolizyjny, ale powtarzam jeszcze raz, ze nie > kazdy 1.2 8V taki jest. kolizyjny czy nie, nieważne. Ważne że pasek chyba przeskoczył. Ostry nawrót miałem, może coś szarpło i przeskoczył. Nie był on zbytnio mocno naciągnięty, od zmiany paska mineło z 50 000 km więc może to. No nie mam innych pomysłów jak narazie bo jak nie to, to będę ściągac głowicę po powrocie do domu. Przeraża mnie jedynie powrót na cholu 150 km bez ogrzewania