Skocz do zawartości

bydluck

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 419
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez bydluck

  1. > Przy najbliższej okazji wyjmij gaśnicę i postukaj jej bokiem, w kilku miejscach o chodnik.

    > Przemieszasz proszek, jeśli się zbrylił.

    > Tak na wszelki wypadek.

    ok.gifwink.gif

    Wymieniłem samą kleme, przewód odciąłem i niestety bez zmian, mryga dalej. Przy najbliższej okazji wymienie całoy na nowy.

    > Przy klemie masz dwa grube przewody, ale jeden z nich jest troszkę cieńszy (16mm^2) - ten

    > idzie do alternatora. Ten grubszy (o tym za pewne mówimy) prowadzi zasilanie do rozrusznika

    > i do reszty odbiorników.

    Faktyczne są dwa, jeden był sprasowany a drugi z końcowką oczkową. Miałem wrażenie że oczkowy leci do kabiny... muszę sie w takim razie przyjrzeć dokładniej. Bede ogarnial w weekend ok.gif

  2. > I masz przyczynę. Kabel do wymiany.

    Szukać używki tego odcinka wiązki czy samemu montować? Jeśli samemu to jakie fi przewodu zastosować i jak to połączyć? Zaprasować oczka czy taką kleme kupić (trochę druciarnia będzie icon_rolleyes.gif )?

    Jcq9yJls.jpg

    Ten przewód prowadzi bezpośrednio do altka? Nie mogę schematu dorwać... szukam dalej.

    Tak czy siak orochimaru mam wobec Ciebie mega dług wdzięczności za pomoc i nakierowanie w temacie. 20.GIF

  3. > Brzmi jakby coś rezonowało. Może niedokręcona śruba?

    Zastanawia mnie to, zawsze przy tych samych obrotach bez znaczenia czy się wkręca czy z nich spada. Bez znaczenia czy na jałowym czy na jakimkolwiek innym biegu. Jak przytrzymie go w tym zakresie obrotów i trafie idealnie to dzwięk praktycznie cały czas się wydobywa.

    Było montowane LPG i kolektor był wiercony, właśnie od tego czasu pojawił się ten dźwięk. Gazownik nie wie co to i twierdzi że kolektor do wiercenia był ściągany. Ja mam pewne wątpliwości...

    Czyściłem już przepustnice i troszkę kolektor jednak bez zmian. Chyba zdemontuje całkiem przepustnice i przyjrze się temu z bliska.

    Kurcze a może to altek...

  4. > Moim zdaniem lepiej mierzyć spadki napięć np między obudową alternatora a słupkiem akumulatora.

    > Spadek powyżej 0,1-0,2V oznacza że coś nie łączy. W ten sposób łatwiej znaleść miejsce

    > kiepskiego połączenia.

    Dostęp tam jest okropny. Praktycznie kolektor ssący blokuje dostęp. Próbowałem już z lusterkiem aby podejrzeć jaki tam w ogóle siedzi altek (bosch lub dylco) i nie dałem rady. Nawet telefon w trybie kamerowanie próbowałem wcisnąć i bez skutku. Może z kanału mi się uda ale to chyba trochę za wysoko.

    > Kiedyś miałem przypadek kiepsko zaprasowanej klemy na przewodzie właśnie w astrze g. Przy większym

    > obciążeniu robiła się aż gorąca.

    No właśnie plusowa ma taki objaw... Dołączyłem zdjęcie w poprzedniej wiadomości.

  5. > W przedziale silnika masz podłużną skrzyneczkę na 8 dużych bezpieczników. Obejrzyj (po wyłączeniu

    > zapłonu) dwa skrajne - 60A. Czy nie ma na nich śladów podwyższonej temperatury, to samo na

    > stykach. Po odpaleniu silnika i włączeniu zjadaczy prądu sprawdź napięcie na tych

    > bezpiecznikach (oczywiście bez ich wyjmowania) względem masy akumulatora - czy tak samo spada.

    Wszystko ok, nie grzeją się nawet na max obciążeniu. Napięcie takie same jak na klemach. Podmieniłem na dwie inne 60 i bez zmian.

    > Sprawdź przewody masowe przykręcone do klemy, czy nie są luźne, czy połączenia nie robią się ciepłe

    > po włączeniu odbiorników.

    Nie są luźne i masowe nie robią się ciepłe. Każdy przewód dla pewności odkręciłem, przeczyściłem i przeleciałem wazeliną techniczną.

    > Możesz zmierzyć napięcie między słupkiem masowym aku i przewodami

    > masowymi przykręconymi do klemy po drugiej stronie złącz (śrubek).

    Było mierzone na 3 punktach (przy kielichu, przy altku punkt masowy ale nie bezpośrednio na nim i między pasem przednim a blokiem) i nie ma różnic. Gdzie znajde jeszcze punkty masowe w komorze? Dodam że wymieniłem przewód który łączy pas przedni z blokiem.

    > Przy lewym kielichu zawieszenia jest kabel przykręcony do nadwozia - luknij też na niego.

    Był delikatnie zaśniedziały. Został oczyszczony i również zabezpieczony wazeliną.

    > Rozrusznik kręci sprawnie, czy tak jakby było -40*C?

    kręci sprawnie bez problemów.

    Przy max obciążeniu (włączyłem chyba wszystko co było możliwe) napęcie na klemach po jakimś czasie spadło do 11,70V. Niżej już nie zszedł.

    Zauważyłem że przewód + który jest sprasowany z klemą ma rozcięta izolację. Rozciąłem ją jeszcze bardziej i ujrzałem to co na zdjęciu. Przewód ten najprawdopodoniej leci do altka i przy max obciążeniu jest dość gorący.

    BM7ODPDs.jpg

    Z 2-3 razy zdarzyło mi się po wjechaniu w dziure że światła na chwilę przygasły. Dosłownie ułamek sekundy. Auto ma nalatane 160000km i sporo rzeczy tam jest jeszcze oryginalnych. Może warto przyjrzeć się przekaźnikom i bezpiecznikom? Jeśli przekaźniki to które konkretnie?

    Chyba go oddam do elektryka bo ręcę już mi opadają... postaram się jutro porobić pomiary bezpośrednio w skrzynce bezpieczników i na tym moje pomysły się kończa oslabiony.gif

  6. > Klemy i słupki przydałoby się wyczyścić i posmarować styk wazeliną.

    > Po tej operacji zmierz jeszcze jakie jest napięcie przy ww. warunkach w środku kabiny: na gnieździe

    > zapalniczki, albo którejś lampce.

    Gotowe. Między klemami a słupkami nie ma praktycznie różnicy ok.gif Wyszło na ciepłym ~13,80V.

    Właśnie odkryłem że gniazdo zapalniczki nie działa więc zajme się tym później. Napięcie mierzyłem z lampki w podsufitce. Wyszlo ~13,67V. W momencie włączenia ogrzewania szyby spada do 11,70V i powoli rośnie do 13,50V. To samo z dmuchawą. Im więcej urządzeń tym rośnie do mniejszych wartości.

  7. > Zmierz napięcie na słupkach aku i na klemach. Bez obciążenia i po włączeniu świateł i dmuchawy na

    > max.

    Na słupkach aku:

    - bez obciążenia 13,97V-14,28V

    - z obciążeniem 13,08V

    Na klemach:

    - bez obciążenia 14,04V-14,27V

    - z obciążeniem 13,50V

    Pomiary praktycznie na zimnym silniku.

  8. > Problemy z tylnymi hamulcami w SC są powszechne przez stosowanie

    > najtańszych zamienników, a potem jest płacz, bo tył blokuje.

    Mam z tyłu oryginalne bębny dedykowane do SC, do tego w komplecie były szczęki i komplet który rzekomo leci na pierwszy montaż. Tył hamuje mocniej...

  9. Pisałem z gaziarzem z mojej okolicy i w odpowiedzi otrzymałem:

    Quote:

    Witam, nie zbyt optymistycznych wieści, gdyż od 2007 roku istnieje rozporządzenie Rady Ministrów zabraniające takich rozwiązań. W świetle tych przepisów instalacja gazowa w momencie jej montażu i rejestracji staje się integralną częścią samochodu i nie można używać jakichkolwiek podzespołów instalacji do zabudowy w innym samochodzie, może zostać z samochodem jedynie zezłomowana. Przepis jest o tyle martwy, że na alegro czy innych serwisach często można znaleźć zdemontowane podzespoły instalacji, można ich jednak w miarę bezpiecznie użyć jedynie jako części zamienne w samochodzie, który już ma gaz wbity w dowód, na pewno nie jako pierwszy montaż. W takim wypadku jeśli mogę coś zasugerować to jedynie właśnie sprzedaż tych podzespołów, gdyż my na pewno nie podejmiemy się się takiego przełożenia jeśli mielibyśmy wystawiać do tego nowe dokumenty homologacyjne.


    Natomiast pisałem również z gościem z allegro który wystawia homologacje. Mówi że nie ma przeszkód i bez problemu da się wbić gaz w DR ten który mam aktualnie na innym aucie. Łącznie za montaż + homologacja 600zł. Moga dojsc koszty w postaci nowych przewodow ktorych raczej nie bede targal z auta wink.gif

  10. > Szczerze mówiąc nie spotkałem się jeszcze z radiem które przez BT będzie się łączyć jako transfer

    > danych z telefonem, BT służy chyba tylko do rozmów, choć niektóre na przykład korzystają z

    > listy kontaktów w telefonie na tej zasadzie, więc może... ale czy do 400 zł?

    Ten protokół nazywa się A2DP. Alledrogo

    Pytanie czy ktoś już testował tego typu funkcjonalność i mógłby się podzielić swoimi spostrzeżeniami.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.