Skocz do zawartości

Jantarel

użytkownik
  • Liczba zawartości

    282
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Jantarel

  1. > Wielokilometrowe korki na autostradach

    > polskich już bywały i jakoś nikt tych bramek nie otwierał. W innych państwach też się nie

    > stosuje takich rozwiązań, a kolejki na autostradach są rzeczą powszechną.

    Jesteś pewny? Coś mi się obiło o uszy na temat otwieranych szlabanach w ten sposób we Francji... Ale to musiałby ktoś potwierdzić.

    We Włoszech mają jeszcze lepszy system. Bramki są dwukierunkowe i w razie dużego ruchu w jedną stronę kierowcy korzystają z bramek jakby na przeciwnym pasie. Kawałek wcześniej stoją "kolejkowi" i kierują samochody tak aby kolejki do bramek były równomiernie rozłożone. Jak się chce to da się wszystko.

  2. > Kolega, to ironia była ...niektórzy rozumieją ją luźniej dopiero jak spadnie na głowę i rozwiesi

    > transparenty

    A niektórzy wiedzą, że ironia w słowie pisanym kompletnie obcych osób bywa niezauważalna i dodają emotkę.

    ps. Teraz ją zobaczyłem. Już późno smile.gif

  3. > Znając Naszą polską przedsiębiorczość to znajdą się kreatywni drukujący winiety w domu

    A Węgierska, Czeska, Słowacka czy Bułgarska przedsiębiorczość jest gorsza? Nie róbmy z siebie narodu złodziei, bo ogromna większość ludzi jest po prostu uczciwa.

  4. > Quote:

    > Trzeba pamiętać o tym, że będziemy budować system nie na rok, dwa czy pięć, tylko mam nadzieję na

    > więcej lat, i że Unia Europejska będzie zmierzać w kierunku elektronicznego poboru opłat, i że

    > te kraje, które mają winiety w ciągu jakiegoś tam czasu, najbliższych lat będą musiały przejść

    > na system elektroniczny

    > Cos czuje, ze juz wygral ViaToll, a o winietach mozemy zapomniec

    Bieńkowska zmusi Austriaków, Czechów, Słowaków do zmiany systemu pobierania opłat na model portugalski grinser006.gif

  5. >udostępniane wyłącznie

    > w formie najmu długoterminowego na nie mniej niż 5 lat, po 100 zł za miesiąc i za kaucją 2kzł

    > (przecież to zaawansowane urządzenie) ?

    > System będzie wymagał podjechania pod bramkę, będzie kontrolował obecność urządzenia, nr

    > rejestracyjny oraz wymagał odcisku palca kierowcy - tylko wtedy podniesie szlaban ....

    Stawiam, że tak to właśnie będzie wyglądać.

  6. > .

    > był taki, nazywał się Pol, chciał winiet za 180pln/rok i został zakrzyczany, że parapodatek ect.

    > Przy obecnym stanie, przy PPP podczas koncesjonowania i budowy winiety nie są dobrym pomysłem.

    > Rozbudowanie obecnego viaTOLL/AUTO o odcinki koncesjonowane, zróżnicowanie cen jest do

    > ogarnięcia i sprawa zamknięta.

    Tylko, że on chciał winiet jak nie było w Polsce autostrad, a podatek drogowy był chyba jeszcze płacony osobno, a nie w paliwie. 180zł za jego czasów to też nie tyle samo co teraz.

    W Bułgarii jest taki system - winiety na drogi krajowe.

  7. Jak wprowadzą te elektroniczne cuda z koniecznością wożenia skrzynek (a wprowadzą jestem o tym święcie przekonany) to dam sobie całkiem spokój z polskimi autostradami, a więc też z Bałtykiem. Na południe podróż w tym momencie jest przyjemniejsza, a nowe systemy będą przypuszczam tylko utrudnieniem. Nie sądzę, żebym był jedyny.

    Szkoda, że pewnie nie trafi się nikt rozsądny, kto przeforsowałby winietę, choćby miała być elektroniczna jak na Węgrzech.

  8. > nie porównuj do innych samochodów innych marek bo to porównanie od "czapy" porównaj z identycznym

    > T-JET-em ze skrzynią M32 - uwierz że jest różnica

    Nie zrozumiałeś mnie. Nie miałem okazji porównać z T-jetem starszym (nie licząc jazdy próbnej), ale skoro ten "kastrat" ma dynamikę i tak fajną, a odpadają problemy z M32 to fakt rzekomego wykastrowania jak dla mnie jest pomijalny przy rozważaniu kupna - i to jest dla mnie sedno.

    Poza tym nigdzie też nie widziałem jakiegokolwiek porównania przyspieszeń tych aut, więc samo "kastrowanie" oraz to jak duży wpływ miało ono na dynamikę jest dla mnie zagadką. Przełożenia faktycznie są troszkę inne jak dobrze pamiętam.

  9. > nie tylko 150 tka ale 120 stka także. Zmiany były po wprowadzeniu normy Euro 5 gdzie montowano

    > skrzynie fiatowską ale jej przełożenia wykastrowały dynamikę silnika.

    Mam Euro 5 i nie narzekam na brak dynamiki, a zdarzyło mi się ujeżdżać silniki od 650ccm do V6.

    Porównując do czegoś popularnego to do 100 km/h jeździ podobnie co 1.8 T w Passacie B5. Traci przy prędkościach powyżej 140 (jeździłem oboma czasami tego samego dnia, więc porównanie chyba dość miarodajne).

  10. > Hm. Ale co ciekawe wersja 150KM 1.4 T-jet do pewnego momentu jest oszczędniejsza - chyba przez to,

    > że turbosprężarka się później włącza. Jadąc F. Bravo z takim silnikiem na trasie przy

    > spokojnej jedzie można uzyskać wynik około 6l/100km. A w mieście podobnie do Bravo z T-jet

    > 120KM (około 10l/100km).

    > Lecz F. Bravo 1.4 T-jet 150KM występował tylko w połączeniu ze skrzynią M32.

    Mają też inne charakterystyki te silniki. Jest jeszcze 1.4 Multiair 140 konny, do którego M32 w ogóle nie była wkładana i który powinien palić najmniej z tych 3ech.

  11. > STOP. Niby tak ale nie ma nic za darmo i do tego ja przynajmniej piję. Dostajesz swój

    > "turbo-moment-dołem" kosztem turbodziury i/lub szybkiego zdechnięcia turbo co już wielokrotnie

    > tutaj podano. Im mniejszy silnik , turbo i moc tym bardziej to staje się upierdliwe. Ty masz

    > TJeta 120km ja miałem 1.6MJ 105km. Znam wady i zalety małych (słabych) silników z turbo.

    > Klient niech wybierze to co mu lepiej odpowiada albo wybierze te kompromisy,które jest w stanie

    > zaakceptować. nie piszmy,że kosiareczki z Turbo to w ogóle cud i malina jedynie...

    T-jet 120 na dwójce ciągnie do czerwonego pola aż miło (6000 obr), na trójce faktycznie powyżej 5500 już gorzej, tyle że wtedy prędkości są już raczej autostradowe...

  12. > Ten silnik ma 4 cyl., 200 KM w serii z możliwością podniesienia, elastycznością bije każdą turbo

    > benzynę poniżej 2.0 ccm i na pewno każdego turbo diesla. Nie wiem, czy piszemy o tym samym

    > silniku.

    Tylko dlaczego turbobenzynę poniżej 2l skoro silnik porównywany ma 2,4l.

    Parametrami porównajmy choćby z 2.5 l turbo od Subaru (wiem, że bezawaryjnością te akurat silniki nie grzeszą).

  13. > A czy ja kwestionuję, że v8 od tysiąca obrotów zrywa przyczepność? Piszę, że taki silnik w naszych

    > realiach to ewenement. I ten ewenement porównywany jest z czymś popularnym, co widzi się na

    > ulicach co chwila.

    Bo tak ogólnie to ja bym wolał Ferrari czy Porsche zamiast Fiata. I na tej samej zasadzie wolałbym V8 od T-Jeta, ale to chyba każdy i tu nie ma o czym dyskutować... Raczej temat dotyczył strachu przed turbobenzynami i tu moim zdaniem należy porównywać turbo i N/A o tej samej mocy, a nie 300-400 KM do 120KM...

  14. > ziom no jak to

    > przeca uczom wszyscye ze dłuzsze zyciet tuebiny to jej chłodzenie.

    > jest drozsza bo w obecnych czasach idzie razem z bezposrednim w tryskiem paliwa...

    > PS w posrednim wtrysku w 1.8T VAG (na przyklładzie leona i a4 160km) w porownaniu do 1.6 mpi było

    > drogo bo sterownik musial byc zaawansowany + wydajne i szybkie wtryskiwacze bo wtrysk sie

    > petlil w srodkowym zakresie obrotów takze koszt instalacji wzrastał od 800-1000zł.

    Te małe turbobenzyny mają już dość często turbiny chłodzone dodatkowo wodą, co ogranicza konieczność chłodzenia, ale konieczny jest czas potrzebny do tego aż turbina zwolni (czyli problemem sik-pauzy i tankowanie na autostradzie).

    Co do niejechania poniżej 1800 rpm, to T-jet ma gdzieś ok. 1800-1900 maks moment, ale poniżej 1500 faktycznie nie jedzie.

  15. > Coraz więcej na rynku małych silników benzynowych z turbo. Zapewniają fajne osiągi,palą mniej niż

    > większe silniki bez turbo.

    > Czy faktycznie należy się ich bać,czy są tak wadliwe?

    > Poproszę o za i przeciw oraz konkretne przykłady (poza wczesnymi TSI)

    T-jet Fiata na dystansie dochodzącym do 80kkm bez żadnych kłopotów (tak na prawdę to nawet bez sprawdzania stanu oleju by się obył, bo zużycie minimalne). Plusy to lepsza dynamika i niższe spalanie niż wolnossące benzyny o tej samej mocy. Minusów nie widzę...

    ps. Jednak jest minus - trzeba się liczyć z tym, że turbina się kiedyś skończy.

  16. > tacho jest tak skalibrowane ze nie ma +-

    Nie ma przyrządu pomiarowego, który nie ma +-.

    Analogi mają +-3km/h na 100%. Cyfra nie pamiętam.

    Edit: I te błędy to w momencie sprawdzenia, bo już w zainstalowanym w pojeździe jest to +-6km/h.

  17. > [ciach]

    > Quote:

    > Gość stwierdził, że jest to niemożliwe, bo bus ma ogranicznik do 100 km/h i nie mógł fizycznie

    > więcej jechać.

    > mógł - bo wystarczy bezpiecznik wyjąć

    > Przy tirach często stosowana praktyka ogranicznik na 91 km/h a jedzie ok 110 km/h

    > Chyba można też ten ogranicznik zwiększyć podłączając komputer ale na wydruku będzie ten fakt

    > zaznaczony

    Poza brakiem bezpiecznika od ogranicznika;) to nie wiem na ile zdajesz sobie sprawie, że jak na tacho jest 90 to tyle jest (+-3km/h), ale dość często na 0. A jak Tobie pokazuje 100km/h to też jest pewnie jakieś 92.

  18. > Używane gwarantowane, od dealera, pochodzące głównie od klientów zostawiających w rozliczeniu.

    > Ceny wysokie. Czy faktycznie je sprawdzają i eliminują przystanki i ekstremalnie kręcone, czy też

    > ryzyko jest podobne jak u Mirka?

    > Jedyne co mi się wydaje , to to że łatwiej od nich wyegzekwować kasę w razie wykrycia wałka. Tak

    > czy nie?

    Łatwiej im też dorobić historię auta.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.