Skocz do zawartości

GoLLaB

użytkownik
  • Liczba zawartości

    309
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Profile Information

  • Lokalizacja
    Działoszyn/Wrocław

GoLLaB's Achievements

leniwy kierowca

leniwy kierowca (9/20)

0

Reputacja

  1. GoLLaB

    Hak w Lacetti

    > Sorry za błąd. Powinno być, że osobiście NIE montowałem. > Otwory w podłużnicach zapewne są. > Ale może być tak, że coś trzeba dowiercić, jak na przykładzie Astry napisałem. > W Lacetti sedan trzeba było coś wymontować ze zderzaka i tam przykręcić hak. Dwie części dostałem > po zamontowaniu Ok, dzięki teraz jasne Interesuje mnie założenie do HB, tzn czy zrobię to sam, czy muszę fatygować mechanika. No i na ile może to zruszyć fabryczne zabezpieczenia antykorozyjne.
  2. GoLLaB

    Hak w Lacetti

    > W Lacetti osobiście montowałem. Czyli w lacettim rozumiem, że są wszystkie otwory?
  3. GoLLaB

    Hak w Lacetti

    Hej, Jestem świadomy już starości tego tematu, ale myślę, że lepiej trzymać wszystko w jednej całości. Moje pytanie dotyczy otworów montażowych. Przyznam, że jest to pierwszy samochód, w którym zamierzam zamontować hak i nigdy w żadnym jeszcze nie posiadałem. Widziałem już haki oryginalne GM jak i różnych producentów. Szukam do HB (zauważyłem, że różnice na pewno dotyczą wersji nadwozia). Jeśli chodzi o kształt widoczny na zdjęciach, to nieco się one różnią kształtem, ale też są dość duże podobieństwa. Jeśli założyć, że te drobne różnice nie dotyczą wersji nadwozia (np. zdjęcie jest poglądowe a należy podać wersję nadwozia), to czy to znaczy, że są jakieś miejsca montażowe dedykowane pod hak? Czy jednak jest tak, że samemu trzeba nawiercać i zabezpieczyć antykorozyjnie potem?
  4. > Wiem, ale rajstopa też się sprawdza, jeździłem tak latami w Nubirze. Oczywiście dobrze raz na rok > dwa ją wymienić, ale ogólnie to 15minut roboty: U mnie było słychać telepanie, to okazało się, że to silniczek sterujący klapami nawiewu. Też wydawało się, że telepie wentylator, ale jakoś tak bliżej środkowej konsoli mi telepało.
  5. > Zaraz zejdę do samochodu i zrobię. Hej dzięki za zdjęcia. Czyli niestety, ale jest inny
  6. Witam, Czy ktoś z posiadaczy Evandy mógłby zrobić zdjęcie, jak wygląda mechanizm otwierania schowka (zawias) w podłokietniku. Interesuje mnie też sam ten uchwyt otwierający. Zastanawiam się, czy one są takie same jak w Nubira/Lacetti. Jeśli by było można, wymiary też bardzo by mi pomogły. Po zdjęciach wygląda na to, że są takie same (przynajmniej same oparcie na łokieć). W moim zużyły się już gumki odbijające i amortyzujące podłokietnik oraz ułamał mi się klips. Chciałbym wymienić tę górę podłokietnika, ale od Lacetti/Nubira wyceniają na mniej więcej 100-150zł, podczas gdy wyglądający tak samo od evandy z tunelem można kupić za 50zł. Wymienić już muszę, bo na autostradzie wpada w wibracje i mocno irytuje. Będę wdzięczny za pomoc, bo skoro można mieć to samo taniej, to po co przepłacać
  7. W końcu mogę zamknąć temat. Wykorzystując instrukcję serwisową i schemat instalacji elektrycznej z TISa, odnalazłem problem. Wg. instrukcji jest to punkt: Sprawdź połączenie między przekaźnikiem świateł a regulatorem wysokości (tym panelem z pokrętłem regulacji). Sprawdziłem, dowiedziałem się, że sam panel sterowania nie jest zasilany (przy kostce lampy za to można sprawdzić, że nie ma napięcia sterującego, zasilanie silniczka jest). W panelu na pinie 3 (fioletowy kabelek) powinno być 12V, nie ma. Zrobiona na szybko zwora od +12 aku do pinu 3 potwierdziła, że wszystko działa i lampy ładnie się opuszczają i podnoszą. Pozostaje zatem: 1. Odnaleźć, gdzie kabelek się uszkodził, albo podmienić przekaźnik, bo być może to ten się jakoś częściowo uszkodził (nie zastanawiałem się nad sensownością tej opcji). 2. Zrobić zasilanie panelu regulacji świateł z innego miejsca (i ja to wybrałem). Wezmę +12 po stacyjce i dołączę do pinu 3, robiąc zasilanie sterowania po stacyjce. Opcja spowoduje najmniej ingerencji w rozbieranie plastików. Pozdrawiam.
  8. > Barracuda ma dysze, więc ktoś kumaty powinien dać radę to dopasować do LR. Masz rację, tylko że ten silnik chyba ma w sobie coś "dziwnego". Barracuda na standardowym wg. producenta do tej mocy i pojemności rozmiarze dyszy, na ustawieniu Keihin (Barracuda to zamiennik wtrysków Keihin i ma mieć najpodobniejszą charakterystykę pracy) ustawia mapę poza zakresem po autokalibracji. Jak podjechałem go gazownika, stwierdził, że nie ma już na czym regulować. Spróbowałem zdjąć dyszę, mapa nie obniżyła się za bardzo. Zmieniłem fw sterownika (LR oferuje fw do silników, gdzie mapa ustawia się wysoko), nie pomogło. Soft 16 na ustawieniu Matrix i dyszą 2.4 działa dobrze - tzn już po autokalibracji samochód dobrze przyśpiesza, spala w normie, nie ma szarpnięcia przy odjęciu pedału gazu. No i mapa, nie wiem jak to profesjonalnie nazwać, ale ustawiła się w środkowym zakresie. Czyli wciąż mam dużo miejsca w górę i w dół do regulacji. Na tym ustawieniu (innym wysterowaniu wtrysków) mój samochód zachowuje się najlepiej. Ale są i wady: Ustawienie matrix zakłada, że z domysłu jest map sensor oraz 4,7kOhmowy czujnik temperatury (przez co te elementy trzeba dołożyć w miejsce 2,2kOhmowego czujnika temperatury i czujnika ciśnienia bezwzględnego). Niestety programowo wtedy nie ma możliwości wyboru elementów, które są przy ustawieniu MED i Keihin. > Co do rezystancji, to dzisiaj próbowałem ją sprawdzić i w sumie nie zdziwiłem się, ze omomierz nie > dał sensownych wyników. Jest to czujnik Halla, więc i wyniki w MOhmach i "pływające" - pewnie > ładują się jakieś pojemności. Sensowny sposób na sprawdzenie takiego czujnika, to w zasadzie > oscyloskop ( o czym już Ci chyba kiedyś pisałem). Widać wtedy ewentualne > zakłócenia/nieprawidłowości sygnału. Jeśli przewody/ konektory nie mają uszkodzeń, to zostaje > kupić używany czujnik z gwarancją rozruchową. Tak się spodziewałem, że albo przerwa, albo oporności są tak duże, że idą poza zakres. Chyba faktycznie pozostaje podmienić czujnik i potestować. Tata ma nubirę 1.6, dostałem też w innym miejscu podpowiedź, że spokojnie z niej mogę włożyć i sprawdzać. Pytanie, które jeszcze mi się teraz nasuwa, czy mogę spokojnie odłączyć tą hmm łapę silnika przy osłonie rozrządu (o ile to łapa jest)? Chodzi o ten element, który będzie przeszkadzał w zdjęciu osłony do wymiany? Czy do tego już trzeba podpierać na czymś silnik, czy jeszcze się obejdzie? Bo nie mogę sobie przypomnieć, czy podczas wymiany rozrządu u kolegi silnik był podparty, czy nie?
  9. > Tak się może głupio spytam: sprawdzałeś ustawienie rozrządu? Powiem tak, na tym niestety się nie znam i sam nie jestem w stanie raczej tego sprawdzić. Aczkolwiek gość, który mi ten rozrząd robił, to znajomy, a mimo to nie tani, generalnie mimo swoich cen, z bardzo dobrą opinią w okolicy. Na nic, co robił jeszcze nie narzekałem (rozrząd robił mi raz, 10k km temu, ale wcześniej wymieniał simmering, więc też musiał go ruszyć). Błąd P0342 towarzyszy mi właściwie od początku (no może przez pierwsze 10-15k km się nie pojawiał). Potem bardzo różnie, potrafił 2x w przeciągu tysiąca kilometrów, innym razem przejechałem 10 tysięcy i nic. Generalnie zrobiłem Lacettim ponad 70tyś km, kupiłem przy niecałych 159 tyś, teraz ma ok 233tyś. Kasowałem może z 10 razy. Ponieważ pojawiał się wyjątkowo rzadko, podejrzewałem kabel. Ostatnio pojawia się jakby częściej, ale bardzo często razem z P0420 (ten z kolei pewnie przez źle wyregulowany gaz - ostatnio wtryski poszły do wymiany, gaz też jestem teraz w trakcie doprowadzania do porządku). Ale nie jest to reguła, P0420 potrafi pojawić się co 200km (przed wymianą), po wymianie 200-500km. P0342 znacznie rzadziej. Co do błędu P0420 to wciąż muszę wyregulować gaz, ale póki co czekam jeszcze na MAP sensor i czujnik temperatury. Tak duże kombinacje spowodowane są tym, iż zrezygnowałem z wtrysków MED w LR Omegas na rzecz Barracudy, które nie są domyślnie obsługiwane przez komputer LR Omegas.
  10. > Ja bym z używką nie ryzykował, elektronika to bardzo delikatna sprawa i wystarczy najmniejsze > uszkodzenie, żeby dany element był nie sprawny. U mnie np. zamiennik pokazywał dobre wartości > rezystancji, ale okazało się że usterka była gdzie indziej w czujniku i nie dało się tego > sprawdzić dokładnie, tylko tyle co, że po zamontowaniu go wyskakiwał błąd, a po zamontowaniu > oryginału już nie. Używka będzie kosztowała od 100 do 200zł, a mino dobrych wskazań > rezystancji może np lekko deformować sygnał i komputer samochodu będzie to już odbierał jako > błąd i dalej będzie wyskakiwało P0342 lub P0341. Lepiej zacisnąć pasa i wydać te 400zł na > czujnik plus 100zł na zamontowanie w oryginalnym serwisie chevroleta i mieć spokój na dwa lata > gwarancji. Ja próbowałem jechać po kosztach z zamiennikiem i tylko przepłaciłem z 300zł + 8 > miesięcy jazda na chceck engine ze zwiększonym spalaniem i mniejsza moca Tak patrząc dalej można trafić na zepsuty oryginalny i myśleć, że wszystko jest ok, kiedy nie jest (i dalej szukać czegoś innego). U mnie problem polega na tym, że błąd pojawia się rzadko. Raz na miesiąc - 2. Czasem nawet rzadziej, a kilometrów robię około 2-2,5k na miesiąc. Jeśli czujnik byłby w ogóle nieaktywny to myślę, że błąd pojawiałby się częściej, czyli może faktycznie jakieś uszkodzenie elektroniki (tylko wtedy skąd ta przerwa i brak jakiejkolwiek rezystancji - tak, jakby był ubity). Jeśli faktycznie problemem okazałby się czujnik i po wymianie problem by zniknął, to może faktycznie warto wydać nawet i te 500zł. Tylko ja właśnie ani nie odczuwam jakiejś utraty mocy (samochód jestem w stanie wkręcić nawet do 6,5k czyli do chyba prawidłowej odcinki), spalanie raczej w normie, mam gaz i spalanie kształtuje mi się od 9,5 do 11l LPG (zależnie czy z klimą czy bez, czy autostrada, czy spokojnie, czy trasa czy miasto - stąd ten rozrzut). I zastanawiam się, czy faktycznie jest sens ten czujnik wymienić, bo pokazuje P0342. Wczoraj przestudiowałem instrukcję serwisową dotyczącą tego czujnika. Dzisiaj postaram się zbadać to, co się da. Wg. instrukcji serwisowej, przy P0342 problem nie będzie związany z zasilaniem czujnika (byłby raczej sygnalizowany przez P0340). P0342 to raczej błąd sygnału z czujnika, odczytywany na 22 pinie kompa (ECM). Czyli czujnik jest prawidłowo zasilony, a sygnału nie ma. I problemem wg. instrukcji serwisowej mogą być: - kable lub piny czujnika lub ECM - wadliwy czujnik - nawet wadliwy ECM.
  11. > Ja z błędem P0342 walczyłem prawie rok. Na początku po awarii oryginalnego kupiłem zamiennik. Ten > jednak po miesiącu padł, bo jak się później dowiedziałem z serwisu to zamienniki elektroniki > do chevroletów są bardzo słabe. Przed kolejną wymianą czujnika rozebrałem całą wiązkę na > elementy pierwsze, żeby upewnić się czy to nie żadne przebicie czy coś innego i jednak > musiałem wymienić ten czujnik, koszt 450zł + 100 robocizna, ale za to gwarancja na dwa lata. Słyszałem właśnie, że jeśli już kupować, to oryginał, bo zamienniki to dziadostwo (w potaku nawet za 85zł są). Oryginał po ok. 410zł. Ja przymierzam się do zakupu oryginalnego, ale używki. Stąd też dobrze by było wiedzieć, co tam powinno siedzieć. Jeśli więc masz taki sam silnik i mógłbyś zmierzyć wartości i podać, będę wdzięczny.
  12. > Diagnoza warsztatu (potwierdzająca moje przypuszczenia) brzmiała: wysprzęglik. U mnie też, ale że mi się śpieszyło, to warsztat, który zdiagnozował nie wymieniał. Kupiłem komplet, przewiozłem auto do innego warsztatu, któremu zleciłem wymianę kompletu sprzęgła i zrobił to "niemalże od ręki". Po wymianie okazało się, że przyczyną problemu była i tak pompa. Aczkolwiek jak to stwierdził mechanik montujący, który oddał mi stare sprzęgło, że dużo i tak by nie pojeździło.
  13. Wysprzęglik czy pompa? U mnie padła pompa i to ona była przyczyną unieruchamiającej awarii przy około 172tyś. Aczkolwiek wymieniłem wtedy komplet sprzęgła, bo wysprzęglik też już rzęził (patrząc po tarczy, to chyba sprzęgło było już wymieniane).
  14. > A masz oryginalni czujnik czy zamiennik? Ja go jeszcze nie wyciągałem, ale też auta nie kupowałem nowego, więc czy ktoś go wcześniej zmieniał, czy nie to niestety nie wiem. Zakładałbym, że jeszcze jest oryginalny. Aczkolwiek tak, czy siak przymierzam się do zakupu oryginalnego, ale używanego. Więc dla mojej informacji, dobrze by było jednak wiedzieć, co sprawdzić przy zakupie.
  15. Od pewnego czasu mam problem z tym czujnikiem w 1.8 (T18SED). Wywala błąd P0342. Oczywiście jestem zaznajomiony już z wieloma tematami na tym i innych forach (niekoniecznie nawet z tym samochodem). Wiem, że najczęściej psuje się kabel, dzisiaj nawet rozbebeszyłem wiązkę już niemal do wtyczki od komputera, co ciekawe, nie widać żadnych poważnych uszkodzeń izolacji. Przy wtyczce jak lekko odgiąłem to zrobiła się dziurka, poza tym nic. To, co mnie bardziej zastanowiło to fakt, że idą kable fioletowy, czarny i różowy, a przy samej wtyczce są już brązowy, brązowy, czarny - co wskazuje, że coś się upaliło. Moje prośba jest skierowana do kogoś, kto też ma ten silnik, taki sam czujnik - czy mógłby pomierzyć na sprawnym czujniku rezystancje między pinami, czy pojawia się tam cokolwiek? U mnie wszędzie wskazuje przerwę w obwodzie. Domyślam się, że jednak cokolwiek tam powinno być. Znalazłem na forum vectry takie dane, pewnie od innego auta to nie ma co przyrównywać, ale coś jednak jest. Dodatkowe dane techniczne: Czujnik położenia wałka rozrządu zaworów wydechowych / hallotronowy, umieszczony przy kole zębatym wałka rozrządu zaworów wydechowych - rezystancja (styki oznaczone są na czujniku (1): - między stykami "A" i "C" - 13,4 Om, - między stykami "A" i "B" - 0,6 Om, - między stykami "B" i "C" - 12,9 Om. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.