pedroz

> Czyli jednak trup? Gdzieś czytałem, że niby to skrzynie ZF ale takie tylko na Azję. Części u nas > nieosiągalne. no niestety, po 10 min. jazdy włącza sie tryb awaryjny... więc czeka mnie wymiana skrzyni, gdyż naprawa koło 6 tys.

Koledzy, potrzebuje automatycznej skrzyni biegow do Evandy z 2006 r. jakies pomysly? moze cos gdzies słuszeliście?

Koledzy, Niestety w mojej ewandzie załapałem problem ze skrzynią biegów (automatyczną). Podczas jazdy wrzuca się tryb awaryjny (tak mi się wydaje, że jest to tryb awaryjny) i jedzie tylko na jednym biegu (chyba na 3) nie zrzucając na inne przełożenia. Jak go wyłączę i po chwili zapalę, check engine dalej się świeci (mimo iż skrzynia działa normalnie) i z reguły następnego dnia gaśnie (chyba, że znowu skrzynia wejdzie w tryb awaryjny). wymieniłem olej i niestety cały czas to samo. wczoraj zgłupiał do tego stopnia, iż pokazywał, że jadę na wstecznym, mimo, że jechałem do przodu. czy macie pomysły co to może być oraz czy w warszawie macie magika od skrzyń godnego polecenia? z góry bardzo Wam dziękuję.

Koledzy, Czy macie może schemat chevroleta evandy (a chociaż układu chłodzenia). pamiętam, że gdzieś kiedyś był zamieszczony link, ale nie mogę go znaleźć. No chyba, że wiecie jakie są wymiary trójnika w układzie chłodzenia, ten, w którym łączy się główny przewód z przewodem z przepustnicy (tak mi się wydaje) z góry wielkie dzięki

A jakiej pomocy potrzebujesz? Ja miałem instalację Vialle i regenerowałem pompe, gdyż dużo mi paliła. Regeneracja polega na wymianie oleju, filtra i łożyska (koszt ok 100 zł jeżeli robisz sam, jak chciałem, żeby warsztat w warszawie mi to zrobił, zarzyczyli sobie ponad 1 tys.!!!!!) Najwięcej czasu musisz poświęcić na opróżnienie zbiornika. Ja całkowicie wyjeździłem gaz, a i tak przez godzinę musiałem powoli śruby odkręcać, żeby wyjąć pompę (nie radzę szybiej, gdyż może jeb***nąć :-) )

dzięki za radę, na pewno to sprawdzę. a czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

No to jest podobnie u mnie. z tym że nie pracuje to tak jak powinno. i własnie o to chodzi, czy wiecie czemu tak jest?

w ramach ścisłości, jak pisałem o położeniu auto, wolno itp. chodzi mi o to ręczne ustawianie (przepraszam ale bladego pojęcia nie mam jak to nazwać). postaram się wyjasnić łopatologicznie, gdyż inaczej nie potrafię - dolne położenie wajchy to wycieraczki wyłączone, drugie położenie od dołu to tryb w którym można wybrac program, własnie to auto, wolno średnio itp. no i 2 kolejne ułożenia wajchy to wolno i szybko. mi chodzi o ten drugi od dołu, gdzie wybiera się te tryby. mam nadzieje, że nie skołowałem Was tym wpisem

drogi są zawsze dwie przy likwidacji szkód z OC sprawcy. I - jeżeli jest to mała stłuczka a auto nie jest nowe (lub nie zalezy Ci za bardzo) to lepiej jest wyciągnać z TU gotówkę - sam tak zrobiłem jak klient delikatnie zaparkował na moim tylnym zderzaku. lekkie wgniecenie wielkości pięści, wytargowałem 1600 PLN i z tym dalej śmigam (ważne jest, żeby nigdy, przenigdy nie zgadzać się na pierwszą kwotę,którą Ci TU zaproponuje). II droga, przy większej stłuczce, najlepiej ściągnąć samochód do warsztatu, który współpracuje z TU (nie jest to konieczne by współpracował, ale zawsze będzie szybciej) brać samochód zastępczy, podpisać cesję i kontrolować tylko, żeby wszystko wymienili a nie klepali i szpachlowali. sam teraz jestem właśnie w trakcie likwidacji szkody bezgotówkowo

Koledzy, Od jakiegoś czasu mam mały problem z wycieraczkami w moim Chevrolecie Evanda. A właściwie dwa problemy. Pierwszy, upierdliwy, wycieraczki po ich wyłączeniu nie wracają na swoją pozycję, tylko zatrzymują się trochę za wysoko (nie chowają się do końca). o jeździe przy większej prędkości nawet nie wspominam bo wtedy zatrzymują sie w połowie szyby, ale to jestem w stanie zrozumiec z uwagi na pęd powietrza. drugi problem to to, że wycieraczki w pozycji auto, wolno, średnio czy szybko działają jak chcą, raz machną raz nie - w skrócie, brak regularnej pracy. Czy wiecie czym może być to spowodowane i jak się tego pozbyć? z góry dziękuję pozdrawiam

> Szczerze mówiąc to "fenomen" Zakopanego mnie bardzo zastanawia. Naprawdę, po co się tam pchać jeśli > Górale nie chcą turystów. A nie chcą, bo nie pozwalają na wybudowanie porządnej drogi. Ja od > paru ładnych lat omijam więc szerokim łukiem... Nie jadę do samego zakopanego, tyko do Kościeliska. A odnośnie Twojego komentarza, to nie można tak podchodzić do tematu "Bo górale nie chcą turystów". Warszawiaków nigdzie w polsce nie chcą a i tak wszędzie jeździmy "każdy lubi to co lubi" cytując klasyka. ja lubię góry i ten klimacik. ale na Krupówki nie chodzę

> Tydzień temu jechałem 7mką. Ruch całkiem spory, więc tam gdzie po jednej nitce w każdą stronę > jedzie się słabo, ale tam gdzie ekspresówki już jest bez zarzutu (czyli jakieś 110km z 410km > jadąc przez Kraków, a nie obwodnicą). Przed Krakowem jakość nawierzchni chyba jeszcze pamięta > lata 90-te. W sumie zaraz za W-wą też się zdarzają jakieś "wyrwy". Przez Częstochowę trochę > bardziej komfortowo, ale i dalej, do tego kawałek płatny na A4. a pamiętasz może ile czasu Ci sie zeszło?

> U mnie dzwoniła osłona termiczna nad rurą wydechu. Byłem spanikowany bo dzwonienie słyszałem > ewidentnie z komory silnika. Na szczęście wjazd za kanał , obsłuchanie silnika i osprzętu, > plus poszarpanie czym się da wyjaśniło temat Mówisz o osłonie kolektora wydechowego? bo i u mnie chyba dzwoni...

Koledzy, temat całkowicie nie będzie związany z problemami z samochodem powiedzcie mi, jak najlepiej z Warszawy jechać do Zakopanego, planuję się wybrać na święta i nie za bardzo wiem jak teraz się jeździ bo ostatni raz byłem z 4 lata temu. z góry dzieki pzdr pedroz

Jeżeli chcesz to mogę rozebrać tą starą pompę i cyknę fotkę specjalnie dla Ciebie sam zresztą jestem ciekaw co tam w środku znajdę