Skocz do zawartości

AkuQ

moderator
  • Liczba zawartości

    30 793
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Odpowiedzi dodane przez AkuQ

  1. Miałem BXE, przy 185 zmieniony dwumas, obecnie jeździ nim kolega ma ponad 200tyś, silnik nie miał żadnej awarii.

    Korbę można urwać w każdym aucie, tak samo sporadyczne zatarcia itd-z pewnością silnik BXE jest pozbawiony wad i można go śmiało nazywać bezawaryjnym w stosunku do nowych diesli. Tam jeszcze nie było takiego obliczania części na przebieg.

    "bata" można znaleźć na dosłownie każdy silnik-KAŻDY, ale trzeba wybrać mniejsze zło, co tym samy czyni tego BXE-po czipie miał niespełna 145KM i jakieś 10 do setki, przy czym moment 335Nm pozwalał na jazdy autostradowe +180km/h jak również na sprawne wyprzedzanie TIRów itd, czego przed chipem (12,5/100km/h) nie można było powiedzieć.

    Spalanie z 30 tyś km wyszło mi średnio 6.2 l/100km, przy czym nie mam lekkiej nogi i jazdy typowo miejskiej było ok 30-40%. Notowane na tym dystansie było każde tankowanie, zwiedzona w tym czasie Europa zachodnia i południowa-nawet na klimie, 5os, zapakowany na full, jazda trasowa szybka, dystans 1600km za jednym przysiadem ( z odpoczynkami typu obiad,stacja odlej się) spalanie w 1 stronę 6.5 w drugą 6.4.

    Bez dwóch zdań ja bym się nawet nie zastanawiał...Chyba że ktoś jest naprawdę zapier.laczem i potrzebuje być przed porsche na światlach to wtedy 3.2 bena smile.gif

  2. Zdecydowanie Superb. 1.9 to ostatni porządny silnik, 105Kmdupy nie urywa, ale Rogalotti za 1200 robi z niego 143KM i prawie 350Nm i daje radę wtedy świetnie, przy czym spalanie to dalej okolice 6 w trasie przy żwawej jeździe.

    1.8 160KM-owszem osiągi będzie miał deko lepsze w stosunku do superba po chipie to jakieś 1.5sek/100km ale....ten silnik to porażka jakaś, oleju nie trzeba zmieniać tyle go łyka między wymianami że non stop jest świeży-i mówię tu o aucie nowym, nie o dojechanych trupach, mając na myśli nowy 0km-dojechane do 20 tyś teraz.

  3. > To znowu Ty?

    Tak.

    > 1. Sformułowałeś hipotezę. Następnie w sposób chaotyczny, zupełnie przypadkowo dokonałeś wyboru

    > fragmentów przepisów krajowych lub wewnętrznych firmy. Uznałeś, że sam fakt przedstawienia

    > cytatów stanowi dowód. Przedstawiony przez Ciebie wywód nie jest prawidłowy.

    Mylisz się.

    > 2. Objawiasz obecnie podwyższoną kłótliwość.

    Ja?W którym miejscu?To Ty objawiasz dyletanckie podejście.

    > 3. Dostałeś podpowiedzi w jakim kierunku podążyć.

    Jaki Ty dobry jesteś...Ty dostałeś gotowe cytaty z m.in z ustawy i dalej twierdzisz w zaparte, że złym tokiem rozumuję zlosnik.gif

    > 4. Pokazałeś wcześniej, że potrafisz posłużyć się funkcją "Ctrl+F". Powodzenia.

    Ty niestety nawet tego nie pokazałeś, pomimo, że kilkakrotnie Cię o to prosiłem, uzasadniając, że da to szerszy pogląd pozostałym użytkownikom, bez względu na to, który z nas ma rację. Na tym polega merytoryczna dyskusja, niestety ta jest jednokierunkowa.

    > Napisałeś bzdury.

    Haha...po raz kolejny to słyszę...w sumie po części masz rację, wklejałem wątki z ustaw, a wiele z nich jest bzdurna. Dlatego chciałem, byś mnie oświecił, przykro, że się nie udało... alien.gif

    >Dodatkowa podpowiedź. Szukaj w następujących przepisach:

    > Ustawa Prawo o ruchu drogowym - zacznij od art. 66 i następne.

    > Rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia.

    > Rozporządzenie w sprawie homologacji typu pojazdów samochodowych i przyczep.

    > Dyrektywa Rady 92/23/EWG z dnia 31 marca 1992 r. odnosząca się do opon pojazdów silnikowych i ich

    > przyczep oraz ich instalowania.

    > Pytania pomocnicze. Czy świadectwo homologacji jest wtórne i wydane po spełnieniu warunków

    > technicznych? Do jakiego zdarzenia posługujemy się wspominanym dokumentem? Czym jest to

    > tajemnicze świadectwo?

    > Otrzymałeś wskazówki.

    Ty już nie musisz mi dawać wskazówek, naprawdę...coś Ci powiem-Masz Ty wskazówki.

    1. Mylisz się.

    2. Piszesz bzdury

    3. Nie spiesz się.

    hahaha.gif

    Większość spraw została poruszona, każdy swój rozum ma, jeśli potrafi czytać ze zrozumieniem to poradzi sobie dalej i będzie wiedział jak zrobić by było dobrze.

    Pozdrawiam Ciebie i pozostałych świadomych użytkowników. 20.GIF

  4. Może trochę od strony sprzedawcy.

    Ogłoszenia trzeba podzielić na kilka części to raz:

    -pośrednicy (tutaj dzielą się na handlarzy i handlarzyny, inaczej nazywając uczciwi i nieuczciwi z przewagą drugich)

    -ogłoszenia prywatne

    -podszywający się handlarze pod ogłoszenia prywatne

    -ogłoszenia fejki (wszelkiego rodzaju okazja mające na celu wyłudzić zaliczkę lub wartość auta).

    Pośrednicy:

    -Jeśli mają dobre auto to je cenią, bo zazwyczaj dali np średnią cenową od prywatnego usera+marża bo wiadomo, że Mikołajem nikt nie jest.

    -Pośrednicy mający ulepa, ale świeżo malowany, wymyty silnik, cofnięty, obszyta kiera, nowy mieszek, podrobiona książka serwisowa-Cena spora w oczekiwaniu na jelenia

    -Pośrednicy-niska cena, śmietniki nad którymi się zlitowali i próbują zarobić kilka stówek pchając je dalej w obieg, oczekiwanie na klienta mało wymagającego, gdzie cena przyćmi mu umysł.

    PRYWATNI:

    -spora cena-wiedzą co mają, nie chcą oddać za bezcen

    -średnia cena-chcieli więcej,ale potrzebują gotówkę i zjechali z ceny

    -niska cena-kiepski stan,zaniedbanie lub stan dobry-te jednak rozchodzą się po znajomych lub łykają pośrednicy by zarobić na nich zanim ktokolwiek się namyśli na nie.

    Ogólnie rzecz biorąc należy rozglądać się za autami od połowy stawki w górę, z doświadczenia wiem, że na taniochę szkoda jeździć i wydawać na paliwo mimo wypasionych opisów.

    Z doświadczenia-kupuję co 7-10 auto oglądane, a zanim obejrzę prowadzę szczegółowe rozmowy telefoniczne i spora część odpada już na tym etapie.

    Z moich obserwacji wynika że:

    Dobre auto ciężko sprzedać za przyzwoite pieniądze, ale zakupić dobre auto-też wcale łatwo nie jest.

    Oferta prywatna jest tak naprawdę w większości tylko wśród aut krajowych gdzie miały 1-2 właścicieli i można to zweryfikować, pozostałe w 90% sprowadzane były przez pośredników i cofane,klepane,wałki na Vacie i inne sztuczki by kupić tanio i zarobić nie kilka stów ale kilka tyś na Jeleniu, a przy sprzedaży ponownie trafiają do obiegu.

  5. > a gdzie ja napisałem że mam na myśli sam program. napisałem że z tego silnika jesteś wstanie wydoić

    > te 170 KM ale po modyfikacjach

    Nie ma co się przekomarzać 150KM zrobi każdy z tego silnika i będzie to bezpieczne, co na niewielką budę da już fajne wyniki. Potem można sobie dłubać dalej jak się ma ochotę (IC,kolektor,wydech,itd).

    Co nie zmienia faktu, że to całkiem ciekawa opcja w stosunku do bardziej wyeksploatowanego audi.

  6. > przykłady, których nie zauważyłeś

    Jednak chyba masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, albo to ja czytać nie potrafię, bo nigdzie nie podałeś przykładów popartych cytatami z OWU,Ustawy czy wyroków SN tak jak mnie o to prosiłeś, a ja poprosiłem o to samo

    Quote:

    Chciałeś ode mnie odpowiedzi na
    szereg pytań wraz z cytatami
    -Voila, dostałeś, poproszony o to samo


    Więc proszę, abyś w sposób nastepujący wyjaśnił nam wszystkim, dlaczego nie jest zgodne z prawdą to co ja napisałem, bo póki co powyższe Twoje wyjaśnienie, jest tylko TWOJĄ interpretacją. Więc tak jak już napisałem jest to równe około offtopu-proszę byś to zmienił i napisał tak, jak sam tego wymagałeś ode mnie. To co podałeś to "tylko Twoje słowa".

    > Tak, przedstawiłes cytaty. Wróć do nich, proszę i jeszcze raz przeczytaj co pisałeś.

    To chyba Ty powinieneś to uczynić.

    > Rozważ kolejne zagadnienia:

    > 1) świadectwo homologacji dla pojazdu;

    > 2) homologacja części i wyposażenia pojazdu;

    Pkt 2 wpływa i jest składową pkt-wyjaśnienie również masz podane wyżej.

    > 3) warunki techniczne dopuszczenia pojazdów do ruchu,

    > 4) okresowe badania techniczne;

    Pkt 4 jest związany z pkt 3 w jaki sposób?Również podane wyżej. OBT nie jest wyznacznikiem jest tylko małą składową. Na obt możesz jechać z dobrymi lampami, na poprawnych kołach itd, po badaniu to zmienić w godzinę.

    > 5) informacje przekazywane TU przy zawieraniu ubezpieczenia obowiązkowego;

    Ty zwróć uwagę na takie informacje, a właściwie a to jak są pobieżne i do czego się sprowadzają-xero dokumentów, poinformowanie o wysokości składki i od kiedy obowiązuje, potem podpisanie umowy, wręczenie jednego egz i kolejny klient z kolejki. No ale co ja mogę wiedzieć, w końcu ani jednej umowy samodzielnie wg niektórych nie podpisałem...

    > 6) wyłączenie odpowiedzialności TU i regres.

    Z mojej strony masz konkrety przytoczone dot regresu i wyłączenia odpowiedzialności-z Twojej strony cały czas mi piszesz bym ja zwrócił uwagę, NIE TO TY ZWRÓĆ na to co jest napisane, bo Twoje odpowiedzi są zdawkowe i "śmieciowe", odpowiadasz jak polityk-tak, że co byś nie powiedział to będzie dobrze-zwróć uwagę na to, na tamto, mylisz się, nie spiesz się-TO TY się nie spiesz i wyjaśnij sprawy tak jak trzeba, by to była dyskusja a nie rozmowa z przewagą monologu z mojej strony.

    POTRAFISZ?

    > Nie śpiesz się.

    Nie śpiesz się.

  7. manstil-Twoje wypowiedzi niech będą podsumowaniem tego wątku.

    Twoja jedyna odpowiedź na zadawane pytanie to:

    Quote:

    Powstrzymaj sie od używania słów, których znaczenia nie jesteś pewien.

    Nie mam już siły do Ciebie. Błądzisz. Nie rozumiesz do końca. Ale twardo walczysz. Pozwól,że powstrzymam się od oceny takiej postawy.


    Oczywiście, ze pozwolę abyś się powstrzymał od oceny takiej postawy, bo cóż Ci pozostało?Chciałeś ode mnie odpowiedzi na szereg pytań wraz z cytatami-Voila, dostałeś, poproszony o to samo, wywinąłeś kotka ogonkiem, że jednak błądzę i Ty nie będziesz w takiej dyspucie brał udziału. Skoro błądzę, to czemu jakoś nie padło konkretnie w którym miejscu, nie poparłeś przykładami o które sam prosiłeś itd?Pisałem-byłoby merytorycznie, a tak Twoje odpowiedzi to nic innego jak offtop.No cóż...Z jednym się zgodzę, nasze prawo jest jak płot.

  8. > OWU czego ? Jakiego ubezpieczeina i jakiego ubezpieczyciela ...

    > Z ciekawostek napisze, ze BRE Ubezpieczenia przy zawieraniu ubezpieczenia OC, od kilku lat juz, nie

    > wyglupia sie i pod linkiem "OWU" jest odnosnik do ... stosownej Ustawy. I tyle.

    > M.

    Cały czas wałkowane było OC 270751858-jezyk.gif Z jednej strony tak powinno być. Dziwi mnie, że zamiast upraszczać pewne sprawy wszelakie umowy TU je "zagęszczają". Ale niestety podobnie mamy w wielu dziedzinach naszego życia, niby człowiek żyje w państwie prawa a jak coś się przydarzy to sam musi udowadniać, że jest niewinny, a konstytucyjna zasada domniemania niewinności, to chyba tylko zapis...:)

  9. > albo lacetti i to znacznie młodsze

    Laczek w klekocie nierealny w tej cenie, 13 tyś bierzmy jako limit nie każdy może w krótkim czasie dozbierać do 20 tysi bo to "letka różnica" smile.gif

    Nie wiem jakich gabarytów potrzebuje kolega, ale może Stilona w 3D by się udało znaleźć np 115jtd?Zrobisz go sobie za 1500zł na +- 170KM i będziesz latał że hej...

    Plusów jest sporo-młodsze, mniej oklepane, łatwiej znaleźć z mniejszym przebiegiem...

  10. > 1. TU prowadzi działalność komercyjną a nie charytatywną. Jest nastawione na zysk. Niestety wiele

    > TU podejmuje działania bezprawne lub na granicy przyjmując, że większość uposażonych nie

    > będzie się z nimi sądzić.

    Stwierdzasz oczywistą oczywistość.

    > 2. Prowadzisz DG więc problematyka umów i ich egzekwowania nie jest Ci obca.

    Nie jest to obiektem naszych rozważań

    > 3. Przyjmując jako wytrych "niedbalstwo użytkownika" lub "rażące zaniedbanie" to może gdy zaczyna

    > padać deszcz należy odstawić auto. Przecież TU może wszystko.

    Umowy sa tak skonstruowane, że może wiele-te wytrychy były podane w głównej mierze dla Ciebie, jako oponenta, że to tylko moje wymysły i dyrdymały i że nie wiem o czym piszę i cała reszta epitetów jakie padły z Twoich ust, dodatkowo chciałeś dowodów w postaci konkretnych zapisów więc Ci ich dostarczyłem, natomiast od Ciebie jakoś nie mogę doczekać się aktów prawnych , które przeczą temu co napisałem i są zgodne z Twoją ideologią.Więc może zacytuj teraz Ty?Będzie to dobrze wyglądało, że obaj wiemy o czym piszemy i dyskusja będzie merytoryczna poparta przykładami.

    > 4. Ustal co oznacza gdy mówisz o homologacji. Czym innym będzie świadectwo dla pojazdu, czym innym

    > dla części wyposażenia pojazdu.

    W poprzednich wpisach pokazałem Ci dla TU związek warunków technicznych z OWU,a w tym (wkleje po raz trzeci) jest zapis o wyposażeniu pojazdu, które przecież składa się na świadectwo dla całego pojazdu-masz wymienione w homologacji rozmiary dopuszczonych opon i zapis taki znajduje się w homologacji dla auta, a jest przecież wyposażeniem pojazdu.

    Quote:

    Wyposażenie podstawowe - urządzenia, które są montowane standardowo przez producenta w warunkach montażu fabrycznego , generalnego importera pojazdu lub autoryzowanego dealera samochodowego ze względów
    wynikających m.in. z przepisów dotyczących zasad homologacji dla danej wersji (marki, modelu, typu) pojazdu, służące do utrzymania i używania pojazdu zgodnie z jego przeznaczeniem, a także służące bezpieczeństwu jazdy
    , podwyższeniu komfortu jazdy oraz zabezpieczeniu pojazdu przed kradzieżą - jeśli zostały one zamontowane na stałe w pojeździe


    Sytuacja jest chyba jasna co do tego. Odnośnie Twojego wpisu wcześniejszego o dodatku pakietu sportowego, tu się kłania to co kolega Wmak zauważył-nr VIN pojazdu na homologacji i tam będzie zawarte że oprócz podstawowych rozmiarów (najczęściej jest ich kilka) również ten (sportowy) jest właściwy.

    > 5. Samochód może być wyposażony ponad "wyposażenie podstawowe" i nadal spełnia warunki

    > dopuszczenia do ruchu.

    J.w

    > 6. Nie dopiekłem Ci ani nie drwiłem z Ciebie. Jeżeli tak to odebrałeś i subiektywnie oceniłeś to

    > przepraszam.

    Ja się nie gniewam, tylko dyskusja powinna mieć jakiś poziom, bo powyzywać można się zawsze i wszędzie, a jak dyskutujemy to spróbujmy to zrobić tak by było z pożytkiem dla innych a nie tylko pustymi słowami "bo tak i koniec, a Ty piszesz głupoty".

    Ogólnie piszę głupoty, bo większość naszego prawa jest durnowata, prawo jest dziurawe jak ser szwajcarski, jest pełno furtek, szkoda, że zazwyczaj korzystają z nich tylko ludzie majętni (wtedy mają jeszcze większe korzyści).

  11. > no ja też twierdzę, że mało awaryjny diesel do 13 tysięcy to brzmi jak święta prostytutka albo

    > prosty zakręt. No ale wszystko możliwe, może jakiś dziadek z Niemiec, który co niedzielę do

    > kościoła... etc.

    Tak samo do 13 tyś jak 20, 25 tyś czy nawet 30 tyś-każde z nich będzie używane i okupione jakimiś usterkami wcześniej czy później, kwestia zrobić wszystko by było to "później".

    Leon będzie z lat 2000-2001. Co do silników to tak naprawdę każdy jest ok 90,101,105,110,116 i 130KM, na dwa ostatnie-marne szanse, 90 i 110 są na pompie wtryskowej, jak do tego dołożyć turbawkę bez zmiennej geometrii to nie ma za bardzo co tam się psuć, znaczy się jest to bardzo bezpieczny diesel. Ogólnie sporo zależy jak było użytkowane wcześniej.

  12. 1. Używaj klimy, jak jeździsz krótkie odcinki to min 2-3 bieg wentylatora, nie baw się klimą w czasie jazdy (wł/wył) bo mleko na szybie będziesz miał cały czas. Zimnym Ci nie będzie wiało, nie pompuje zazwyczaj od +4st, za to tak jak koledzy pisali powietrze zasuwa przez osuszacz.

    2. Wymień pyłkowy, koszt 20zł i 1 el masz z głowy, będziesz miał do kolejnej późnej jesieni, na zimę to podstawa.

    3. Przy wymianie po zdjęciu filtra zajrzyj w dziurę i zobacz czy klapka nie jest zamknięta (obieg w kabinie ma być na zewnętrzny i klapka wtedy powinna być otwarta, jak się zrypie w pozycji zamkniętej...u mnie było tak, że woda skraplała się od środka i nie tylko rosa,ale aż płynęło po szybach, czego ja wtedy nie próbowałem-gazety pod dywaniki, żwirek dla kota pochłaniający wilgoć, mycie szyb szamponem, a wystarczyło odblokować klapkę grinser006.gif

  13. > mondeo tddi

    Z jednej strony tak, auto duże, dobrze się trzyma drogi, często dobrze wyposażone, jedyny minus-trzeba pilnować rudej by się nie rozprzestrzeniała, chociaż jak się zlikwiduje wypryski to szybko nie włazi.

    Z drugiej strony nie, ze względu na ciężką odsprzedaż co za tym idzie sporą utratę wartości (można to obrócić w plus sporo targując).

    Mondek jest dość kontrowersyjny bo zapracował sobie kiepskimi wtryskami (tdci) ale ludziska wrzucają je do jednego wora.

  14. > a powiedz mi za 13k Audi A4 1.9 TDI 110 km całkowicie odpada czy szukać roczników 98-99

    Mając 13 tyś i stawiając np na Audi-zapomnij o roczniku i stanie licznika, skup się na stanie technicznym, byś nie zraził się do tego silnika, że wpierdzielisz mnóstwo kasy a dalej będzie szrot. Uwagę zwróć na bezwypadkowość egzemplarza-tzn jakieś malowanie jest dopuszczalne bo w 12-14 letnim aucie tego się nie uniknie, ale chodzi by konstrukcja auta nie była naruszona, słupki, podłużnice czy nie prostowane itd, potem sprawdzasz zawieszenie (30-50zł na OSKP) i sprawność rzeczy które możesz sam sprawdzić (klima, wyposażenie elektryczne, wspomaganie,ABS),jeśli to będzie OK możesz zabierać auto do jakiegoś dobrego dieslowca na sprawdzenie silnika-po takich zabiegach i inwestycji ok 150zł jest szansa, że nabędziesz dobre auto. A jak pójdziesz w tandem "ja i śwagier"-najlepsza droga do wtopienia kasiurki.

    Ogólnie TDI są wdzięcznymi silnikami miałem je w kilku egz, w 1 audi było prawie 350 tyś i wnętrze po wyczyszczeniu (uprałem po zakupie bo miało naturalne slady,plamki po napojach podszyte kurzem itd) wygladało super, skórzana kierownica tylko trochę powycierana (zaznaczam że wszystko ori było) i przyjemnie się tym jeździło.

    O tańszych alternatywach napisałem (octavia,leon,toledo)-Audiczek z polskich salonów w dieslu praktycznie nie ma na rynku wtórnym, wszystko ciągnięte, niestety w różnym stanie, a większość nastawiona tylko na zysk czyli skręcenie szafy, bądź klepanie po dzwonie-uczciwie sprowadzonych aut jest może 20%, za granicą nikt diesla nie kupuje by jeździć po bułki, średnio 30-35 tyś rocznie to taka norma, jesli ma sporo mniej od tej normy, to ceny są takie, że w kraju u nas nikt za takie pieniądze by tego nie kupił.

  15. kupi i dobrego TDI tylko tak jak napisałem niech nie będzie dla niego zdziwienia jeśli zegary będą miały trójkę z przodu, co nie znaczy wcale, że auto już dogorywa. Turbo bez zmiennej geo dobrze traktowane spokojnie pół miliona wytrzymuje, tak samo silnik i wtryski, pompa podobnie-decydując się na jakiekolwiek auto używane trzeba się liczyć co raz z jakimiś naprawami i to bez względu na wiek auta, od 2-3 latków zaczynając, grunt by przy zakupie wyeliminować co się da by ich było jak najmniej.

    Tak mi przyszło do głowy że za 13 w dieslu to można Leona lub Toledo poszukać-silniki te same, wnętrze w miarę, a nie trzyma tak ceny jak audi.

    TDI ma jeden dość istotny plus jeśli chodzi o diesle-wielu mechaników zna je dobrze, przez co robocizna nie jest mega droga.

  16. Zapomnij o A4 z quattro 116KM w TDI za 13 tyś smile.gif Po prostu wybij sobie go z głowy, chyba że znajdziesz jakąś potaksówkę z de z przebiegiem +500tyś, lub lubisz mieć dospawany przód lub zadek z innego auta.

    Dobry egz taki jak piszesz z przebiegiem autentycznym między 250-300 tyś to koszt 18-20 tyś.

    13 tyś to są pieniądze na 110KM A4 z lat 98-może przy dobrych wiatrach udało by się z 2000r, przy własnym imporcie, lub znaleźć z uszkodzeniem mechanicznym typu turbo, potargować i zrobić we własnym zakresie.

    weź też pod uwagę, że A4 i passat B5 mają tą samą zawiechę więc skoro w pasku Ci nie pasuje to A4 też Ci nie podpasuje smile.gif

    Może jakąś Octavię i założyć twardsze amorki i chipa?Jakościowo do audi daleko, ale tragedii nie ma.

    Ogólnie czeka Cię droga przez mękę jak chcesz kupić dobry egz jakiegokolwiek TDI w tej cenie. Od razu podpowiem celujw ogłoszenia 250-320 tyś to jest szansa że trafisz na prawdziwy przebieg+zadbany, dobrze sprawdzony egz i będziesz śmigał, bo jak zaczniesz szukać 170-220 tyś-to będziesz miał sztrucla że hej. Musisz zimno patrzeć na ogłoszenia bo często mają mało wspólnego z prawdą. Pamiętaj że przebiegiem się nie jeździ, znam kilka TDI mających ponad 400 tyś i wierz mi wyglądają lepiej niż te 180 tyś z ogłoszeń, więc ile one muszą mieć???

  17. > Wracając do tematu. Czy potrafisz odpowiedzieć na poniższe pytania?

    > 1) Czy zawierając umowę przedstawiałeś TU homologację (wyciąg, oświadczenie, świadectwo zgodności)?

    > Być może jakieś TU tego wymaga.

    > 2) Skąd TU ma informacje z homologacji samochodu? Jeżeli przedmiotowe świadectwo nie jest

    > załącznikiem umowy, nie występuje we wniosku o ubezpieczenie?

    > A skoro nie stanowi istotnych warunków umowy to na jakiej zasadzie TU może cokolwiek odmówić?

    W jakim świecie Ty żyjesz?Piszesz chyba o idealistycznym państwie, gdzie TU nie może czegokolwiek odmówić smile.gif

    A czy musisz to przedstawić by być potem rozliczonym z tego?Niekoniecznie...Przy podpisaniu umowy masz warunki ogóle, reszta odnosi się do innych przepisów i tzw "smaczków", "kruczków" jednowyrazowych zapisów, które są potem podstawą do niewypłacenia odszkodowania, jak choćby nawet niedbalstwo, o którym było wyżej.

    > 3) Czy dostrzegasz różnice pomiędzy świadectwem homologacji a zgodnością z warunkami technicznymi

    > dopuszczającymi pojazd do ruchu?

    Jak najbardziej, jednak masz zapis w warunkach technicznych

    Quote:

    stosowania w pojeździe przedmiotów wyposażenia i części nie odpowiadających warunkom określonych w przepisach szczegółowych


    W OWU masz (powyżej napisane również) adnotację dotyczącą wyposażenia pojazdu

    Quote:

    Wyposażenie podstawowe - urządzenia, które są montowane
    standardowo przez producenta w warunkach montażu fabrycznego
    , generalnego importera pojazdu lub autoryzowanego dealera samochodowego ze względów wynikających m.in. z przepisów dotyczących zasad homologacji dla danej wersji (marki, modelu, typu) pojazdu, służące do utrzymania i używania pojazdu zgodnie z jego przeznaczeniem, a także służące bezpieczeństwu jazdy, podwyższeniu komfortu jazdy oraz zabezpieczeniu pojazdu przed kradzieżą - jeśli zostały one zamontowane na stałe w pojeździe


    Połącz sobie ze sobą te dwie informację, okraś rażącym niedbalstwem (gdzie nikt nie rozpisał dokładnie czego dotyczy) i masz gotowy przepis jak udupić użytkownika pojazdu będącego sprawcą.

    > 4) Sprawność pojazdu i ważność okresowych badań technicznych jest związana przede wszystkim z

    > warunkami technicznymi czy homologacją wydaną dla konkretnego modelu?

    Przeczytaj to co powyżej.

    > Tylko konkretnie, proszę.

    Ode mnie po raz kolejny masz konkrety, Ty póki co kilka razy mi dopiekłeś, zadrwiłeś kilka razy zripostowaleś i odpowiedziałeś kilkoma pytaniami na zadane przeze mnie pytanie. Ja dalej czekam na Twoją odpowiedź.

  18. > AkuQ

    > Włożyłeś bardzo dużo pracy aby wykazać, że nie do końca rozumiesz o czym piszesz.

    > Z drugiej strony to raczej dobrze, że są na świecie tacy super "legaliści", co nieco

    > nadinterpretujący, (jak to niektórzy mówią: świętsi od papieża).

    > Dopóki funkcjonujesz po stronie odbiorcy prawa a nie decydenta to nikomu nie szkodzi.

    > EOT

    manstil-daruj sobie swoje polityczne wywody (inaczej nazywając laniem wody), część z moich wypocin odnosiła się do dyskusji z innym kącikowiczem.

    We wcześniejszych postach stwierdziłeś, że są to moje poglądy, moje wywody, wywołałeś mnie do tablicy chcąc konkrety-więc masz konkrety, w postaci ustaw i interpretacji SN w pewnych kwestiach.

    Teraz ja Ciebie proszę byś wykazał, że jest inaczej, nie kwitując kolejną ripostą wycieczkową w moją stronę a konkretami prawnymi.

    PS-nie jestem świętszy od papieża, czasami wręcz przeciwnie, bo ogólnie wkurza mnie chora sytuacja prawna w naszym kraju, ta wspomniana guma prawna, niestety w większości przeciwko szaremu zjadaczowi chleba, prowadząc m.in DG niemalże codziennie trzeba borykać się z otępiałymi urzędnikami mającymi klapki na oczach, wkurza mnie, że zwykłego człowieka to taki US ściga i straszy o 1zł niedopłaty lub dlatego, że przelew zlecony nie wyszedł w czasie z jakichś powodów, a grube sprawy typu amber srold są prowadzone opieszale i koleś mający kilka wyroków w zawieszeniu dalej mógł bezkarnie kilka lat prowadzić interesy, z resztą nielegalne.

    Moje posty miały natomiast uświadomić sytuację, że czasami przez swoją niewiedzę można popaść w tarapaty finansowe, bo z TU jest baaaardzo różnie i nie kwapią się chętnie do pozbywania się kasy. Co z tego, że np w ustawie jest napisane że mają 30 dni na wypłatę odszkodowania-u mnie np trwało to od sierpnia do listopada, bo stwierdzili, że to jest od zakończenia postępowania, a że wysłali list z zapytaniem do sprawcy, którego 3 krotnie nie odebrał to sprawa była nie zakończona-ot sobie zinterpretowali "pod siebie", mało tego-dobrze, że auto było jezdne, bo z zastępczakiem też ciekawie nie było, bo chcieli by spełnić kilkanaście warunków, łącznie z tym by udowadniać, że jest mi on potrzebny, w przeciwnym razie mam sobie kom.miejską jeździć sciana.gif Dziki kraj, dzikie prawo dlatego należy pewne kwestie uwzględnić, bo lepiej zapobiegać niż leczyć, a przecież kto jak zrobi to już pisałem-indywidualna sprawa. Jak ktoś kilka razy miał nieprzyjemność likwidować szkody to doskonale wie o czym piszę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.