Apachos Napisano 9 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > O których silnikach/rocznikach mowa...? pewnie mial na mysli ogóólnie toyoty a stare japonskie silniki tak jak u mnie a nowe toyoty to zupełnie inna sprawa ale przedmowca może o tym nie wie ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 9 Maja 2007 Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > pewnie mial na mysli ogóólnie toyoty > a stare japonskie silniki tak jak u mnie > a nowe toyoty to zupełnie inna sprawa ale przedmowca może o tym nie > wie ?? Primo - wiem, że dyskutujemy o autku ze starszym silnikiem. Secundo - może błyśniesz wiedzą i wyjaśnisz, dlaczego niektórzy dilerzy Toyoty zamiast zarabiać jak dotychczas na zakładanych u siebie instalkach LPG do nowych samochodów wycofali sie z tego biznesu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Apachos Napisano 9 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > Primo - wiem, że dyskutujemy o autku ze starszym silnikiem. Secundo - > może błyśniesz wiedzą i wyjaśnisz, dlaczego niektórzy dilerzy > Toyoty zamiast zarabiać jak dotychczas na zakładanych u siebie > instalkach LPG do nowych samochodów wycofali sie z tego biznesu? właśnie dlatego o czym było pisane w tym poście: w nowszych silnikach VVTi głowica słabo wytrzymuje wyższą temperaturę spalania gazu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 9 Maja 2007 Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > nawet jak po jakims czasie siadzie silnik to sie go zrobi-koszty nie > sa tak duze w zwiazku z tym ze poza tym auto bezawaryjne. Ano zależy po jakim czasie i co siądzie. Może nic, a może tyle, że do tego jeszcze dołożysz. Pewien jesteś, że zaoszczędzone na paliwie pieniądze wystarczą na ewentualną naprawę silnika? Druga sprawa - policz też czas i kilometry, które musisz zrobić, by zwrócił się koszt instalki, a nie tylko różnicę między ceną benzyny a LPG. Jak chcesz, to gazuj. Wolny kraj, wolna wola. Pozostaję przy swoim - gdybym miał ten konkretny samochód z takim silnikiem, jeździłbym na benzynie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 9 Maja 2007 Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > może błyśniesz wiedzą i wyjaśnisz (...) Parafrazując, może błyśniesz wiedzą i wyjasnisz, jak ma się problem "materiału na gniazda zaworowe", do silników 4E-FE...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 9 Maja 2007 Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > właśnie dlatego o czym było pisane w tym poście: > w nowszych silnikach VVTi > głowica słabo wytrzymuje wyższą temperaturę spalania gazu Na pewno wiesz, że temperatura spalania nie zależy wyłącznie od rodzaju paliwa. Tak sie składa, że o trwałości gniazd zaworowych nie decyduje rzekomo wyższa, jak niektórzy sądzą, temperatura spalania gazu. Ciąg dalszy "wykładu" odpuszczę, bo było to już nie raz wałkowane na AK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 9 Maja 2007 Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > Parafrazując, może błyśniesz wiedzą i wyjasnisz, jak ma się problem > "materiału na gniazda zaworowe", do silników 4E-FE...? A to czemu mam stukać w keyboard? Toż przecie nie ja, ale przedmówca za znawcę silników Toyoty się uważa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 9 Maja 2007 Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > A to czemu mam stukać w keyboard? Toż przecie nie ja, ale przedmówca > za znawcę silników Toyoty się uważa Nietrafiony argument, czy lenistwo...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Apachos Napisano 9 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > Ano zależy po jakim czasie i co siądzie. Może nic, a może tyle, że do > tego jeszcze dołożysz. Pewien jesteś, że zaoszczędzone na > paliwie pieniądze wystarczą na ewentualną naprawę silnika? Druga > sprawa - policz też czas i kilometry, które musisz zrobić, by > zwrócił się koszt instalki, a nie tylko różnicę między ceną > benzyny a LPG. Jak chcesz, to gazuj. Wolny kraj, wolna wola. > Pozostaję przy swoim - gdybym miał ten konkretny samochód z > takim silnikiem, jeździłbym na benzynie. Mi się zwróci w pół roku na benzynie nie będę jeździł bo 4,30/l to dużo za dużo. opłaca mi się . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Apachos Napisano 9 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > Na pewno wiesz, że temperatura spalania nie zależy wyłącznie od > rodzaju paliwa. Tak sie składa, że o trwałości gniazd zaworowych > nie decyduje rzekomo wyższa, jak niektórzy sądzą, temperatura > spalania gazu. Ciąg dalszy "wykładu" odpuszczę, bo było to już > nie raz wałkowane na AK. Jestem ciekaw Twojej pełnej opinii-może masz rację ja z faktów twierdzę że te silniki są wytrzymałe i dobrze znosza zasilanie gazowe a tym bardziej sekwencyjne instalacje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Benjamin Napisano 9 Maja 2007 Udostępnij Napisano 9 Maja 2007 > Nietrafiony argument, czy lenistwo...? Zdecydowanie to drugie , bo nie jestem. Poza tym - jak mnie pamięć nie myli - to już kiedyś było... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
300tdcombi Napisano 10 Maja 2007 Udostępnij Napisano 10 Maja 2007 ja mam juz 7 samochód na gaz i nie byly to typowce choc w nich tez takowe sie znajdowaly , co mialem ....wymienie moze mercedes 300 beznyna mitsubischi galant 1.8 16v w automacie bmw seri 7 - 3000 na automacie sierra 2.0 dohc w automacie calibra 2.0 safrane 2.2 opel omega B 2.0 8V wszystkie samochody sam zagazowywalem mercedes mial 375 tys przebiegu zrobilem nim bez problemów 47 tys do spzredazy bmw mialo 250 tys , zrobilem nim do spzredazy 43 tys km galant mial 270 tys do spzredzay na lpg zrobilem nim 36 tys km sierra 265 tys do spzredzay zrobilem nią 28 tys calibra - 310 do spzredazy zrobilem nią 38 tys km omega - ma juz zrobione 25 tys i dalej jezdzę ! zaden z samochodów nie brał oleju w jakis nadmiernych ilosciach , z zadnym nie mialem jakis powaznych problemów . Wszystkie sprzedane zostaly bo sie znudily , a nie ze trzeba było . Tu tez napisze o swoich spotkaniach z samochodami na lpg które mimo plastikowych kolektorów jezdza na lpg fabrycznych i mimo swych powiedzmy 13 lat mają pierwsze parowniki a pzrebiegi grubo podnad 260 tys km i chodza jak malinka , a o wystrzale i problemach nikt nie słyszał w taksowym aucie , konkretnie pisze tu o xanti 1.8 którą to swego czasu sprowadzilem z holandi na zwykłym gazie była z roku 1994 (fakt jerst jeden - fabrycznym ) Tak , ze kochani to nie gaz jest problemem dla silnika , a to jak kto go załozy i wyreguluje a potem jak danym samochodem sie jezdzi ! Acha !! zapomnialem o moim kochanym BX -ie napisac który to kupiłem od sasiada bo igielka był , sasiad na nim zrobił na lpg (tu w polsce zakładanym _) 140 tys km ja zanim mi go wyrwali inni z reki bo tak sie podobał zrobiłem nim niecale 20 tys i auto chodziło jak ulał !! ile to mialo pzrejechane zanim gaz zostal załozony wie tylko sam Bóg , bo auto było z 88 roku - do dzis jezdzi i oleju ponad norme nie bierze a tam olej w silniku to ten sam co w skrzyni biegów .Tak wiec nie wciskajcie tu kitu a szkodliwosci gazu bo jak pisalem szkodliwe jest dla danej jednostki błedna instalacja i sam człowiek . Jest tez ale jeden fakt - sa silniki do którego gazu sie zakladac nie powinno i nie wolno , takie silniki ma ford fokus (nie wszystkie ) ale jest jednostka co ma uszczelniacze zaworowe nie "gumowe" i tam porzadny gazownik gazu nie załozy , bo na szkoleniach mówią mu , ze nie wolno , a jak juz słysze ze ktos chce zakladac gaz do slinka GDI I GAZOWNIK MU MóWI ZE PROSZE PRZYJECHAC SIE ZROBI , to mi rece opadaja ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
300tdcombi Napisano 10 Maja 2007 Udostępnij Napisano 10 Maja 2007 > Cały czas jestem zwolennikiem tezy, że jeżeli kogoś nie stać na > utrzymanie swojego auta opalnego benzyną, to nie ma co pchać się > w gaz bo będzie to podcieranie dupy szkłem, gdyż z braku szmalu > będzie wynikało gównojadzenie na wszystkim co się da i > doprowadzanie do degradacji auta a potem płacz że "się spsuło > wzięło było"... > Ale to tylko moje bredzenie... A ja jestem zwolennikiem tezy , ze po co mam lac do auta benzyne za 4.30 jak mogę wlac gazu za 1.70 i bedzie calkiem porównywalnie jezdzic w swej omedze mam zrobione jak pisalem na lpg 28 tys bez problemów zadnych wymienilem tylko swiece koszt 68 zł i kable 134 zł NGK FIRMY i hulam ! spalanie mojego kombiaka na miescie bez klimy to 11.7 z klimą 12.5 a na trasie 9.5 jak wolno jade do 12.5 jak smigam po niemieckich autostradach z predkosciami 160 km/h spalanie oleju od wymiany do wymiany czyli co 15 tys km bo na 10w40 smigam to 1 litr pzrejechane ma omega ma 185 tys km , silnik ma sie swietnie ..... ale Ciebie i tak nie przekonam komu sie chce liczyc niech policzy czy sie opłaca czy nie , za instalacje dalem 2 tys zł Dla mnie nie liczy sie czy sie spłaci instalacja czy nie , dla mnie sie liczy to ,ze jak wyjmuje z portwela 50 zł i tankuje za to paliwo , to za to 50 zł przejezdzam 252 km , bo tyle ostatnio przejechalem na miescie moja omegą ! dziekuję za uwagę . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Apachos Napisano 10 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 10 Maja 2007 I dokładnie tez taj myslę nwet jakbym miał kasy jak lodu to nie znaczyłoby że miałbym niepotrzebnie jeździć drogo na benzynie (4,30/l) jak na dobrej sekwencji dynamika może byc nawet lepsza niż na PB a litr gazu=1,76............. to o czym tu wogóle gadać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Apachos Napisano 12 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 12 Maja 2007 Założyłem dziś rano tą sekwencję i jeździ rzeczywiście tak że sie nie wie że się jedzie czy na lpg czy na pb tylko jak sie spojrzy na kontrolke to sie wie jedno co zauważyłem to to że na wolnych obrotach jak się siedzi w środku to na lpg chyba głośniej chodzi...?? słychac takie delikatne puk puk puk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
300tdcombi Napisano 13 Maja 2007 Udostępnij Napisano 13 Maja 2007 jak ci załozono hujowe wtryskiwacze to i je słychac bedzie i to coraz głosniej pisalem o tym wszak. (ale sie nie przejmuj , wszystkie wtryskiwacze słychac ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Apachos Napisano 13 Maja 2007 Autor Udostępnij Napisano 13 Maja 2007 > jak ci załozono hujowe wtryskiwacze to i je słychac bedzie i > to coraz głosniej pisalem o tym wszak. > (ale sie nie przejmuj , wszystkie wtryskiwacze słychac ) No właśnie kumpel z Corolli Club tez ma takie głośne wtryskiwacze ale ja i tak głośno muzyki słucham Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.