szwedzkikucharz Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 Czy to możliwe, że Uno 1.0 może spalić w jeździe miejskiej (ok 6km w jedną stronę do pracy codziennie) 10l na "setkę". Dodam, że termostat jest nowy, examiner podpięty pod komputer nie wykazuje żadnych nieprawidłowości (sonda lambda raczej ok), silnik pracuje równo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekpast Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 > Czy to możliwe, że Uno 1.0 może spalić w jeździe miejskiej (ok 6km w > jedną stronę do pracy codziennie) 10l na "setkę". Dodam, że > termostat jest nowy, examiner podpięty pod komputer nie wykazuje > żadnych nieprawidłowości (sonda lambda raczej ok), silnik > pracuje równo. Mozliwe niestety Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario375 Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 > Czy to możliwe, że Uno 1.0 może spalić w jeździe miejskiej (ok 6km w > jedną stronę do pracy codziennie) 10l na "setkę". Dodam, że > termostat jest nowy, examiner podpięty pod komputer nie wykazuje > żadnych nieprawidłowości (sonda lambda raczej ok), silnik > pracuje równo. Myślę że jest to całkiem normalne, mi też tyle pali przy mojej jeżdzie czyli do sklepu i z powrotem non stop na zimnym silniku, a gazu potrafi wessać 11,5 l a ile Ci pali w trasie, bo mój beny wciągał 5.5l a lpg teraz ok. 6.5l Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawny7 Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 > Czy to możliwe, że Uno 1.0 może spalić w jeździe miejskiej (ok 6km w > jedną stronę do pracy codziennie) 10l na "setkę". Dodam, że > termostat jest nowy, examiner podpięty pod komputer nie wykazuje > żadnych nieprawidłowości (sonda lambda raczej ok), silnik > pracuje równo. Możliwe. Zauważ, że przy obecnych temperaturach motor nie rozgrzewa się dostatecznie na takim odcinku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szwedzkikucharz Napisano 26 Listopada 2007 Autor Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 A czy jest możliwe że on cały czas na ssaniu jeździ. Jest jakiś czujnik odpowiedzialny za wyłączenie ssania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekpast Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 > A czy jest możliwe że on cały czas na ssaniu jeździ. Jest jakiś > czujnik odpowiedzialny za wyłączenie ssania? Tak temperatury, no i zużycia en. elektrycznej (światła, ogrzewanie tylnej szyby, wycieraczki, audio ) . Żartowałem, krokowiec nie odpuści dopóki silnik nie zacznie pracować stabilnie i trzyma. czasami i kilka kilometrów. Niestety. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szwedzkikucharz Napisano 26 Listopada 2007 Autor Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 > Tak temperatury, no i zużycia en. elektrycznej (światła, ogrzewanie > tylnej szyby, wycieraczki, audio ) . Wiedziałem, że ta głośna muzyka w drodze do pracy mnie w końcu zrujnuje Czyli cóż należy się pogodzić z takim spalaniem Trzeba będzie się wybrać w dłuższą trasę (może do Sanoka albo Rzeszowa) by organoleptycznie sprawdzić ile spala w trasie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 Możliwe Nie chcaiłbys wiedzieć ile potrafiło 1,4 wszamać na takich odcinkach Powiem po cichu, że 125p był bardziej ekonomiczny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawny7 Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 > Czyli cóż należy się pogodzić z takim spalaniem Jeśli uważasz, że na zimnym pali dużo, to proponuje powozić się zimną na takim kawałku drogi siakim jedenpieńć i czternaście litry wessane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Daro Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 heh moj Devil na takich odcinkach 14 l / 100 pali ale to silnik 1,4 zrobilem regulacje LPG i zobaczymy zalalem za 50 i czekam na wyniki a jak nie to wymian membrany cos nasze piekne autka do oszczednych chyba nie naleza ale co tam rosowy wózek musi duzo palic <by żyło sie lepiej > Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mateuszek Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 > Trzeba będzie się wybrać w dłuższą trasę (może do Sanoka albo > Rzeszowa) by organoleptycznie sprawdzić ile spala w trasie czyżby jakiś spot się szykował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sstaszewski Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 > Nie chcaiłbys wiedzieć ile potrafiło 1,4 wszamać na takich odcinkach > Powiem po cichu, że 125p był bardziej ekonomiczny hehe i w to jestem w stanie uwierzyć Jeszcze nie zszedłem poniżej 10/100 w jeździe miejskiej a i na trasie też potrafi swoje spalić - ostatnio do Łodzi i z powrotem (430 km) spalił ok 34l, czyli wychodzi to po ok 8l na 100 km (no, ale było kika długich korków po drodze - remonty, wypadki itp)... Pozdrówka!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ojciecsoprano Napisano 26 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2007 > Czy to możliwe, że Uno 1.0 może spalić w jeździe miejskiej (ok 6km w > jedną stronę do pracy codziennie) 10l na "setkę". Dodam, że > termostat jest nowy, examiner podpięty pod komputer nie wykazuje > żadnych nieprawidłowości (sonda lambda raczej ok), silnik > pracuje równo. Mam identycznie. 6 km do pracy i 11 l/100 w mieście, trochę to boli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lemon19711 Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 > Mam identycznie. 6 km do pracy i 11 l/100 w mieście, trochę to boli Ja na trasę 9 km przez centrum Lublina wybrałem autobus! Palił mi równe 11,5 l/100 km (oczywiście LPG). Wychodzi niewiele wolniej, ale znacznie taniej. Radio lub mp3 z phona, a i książki można poczytac. Na wiosnę wrócę do Uniacza Na trasie Lublin -Wawa-Lublin (ok 450 km z czego ok 70 w Warszawskich korkach) średnio wyszło 9 l/100 km (LPG). Przy "klimie" na full i 4 osobach to i tak uważam za przyzwoity wynik. Pozdrawiam i byle do wiosny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaszek1207 Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 > Czy to możliwe, że Uno 1.0 może spalić w jeździe miejskiej (ok 6km w > jedną stronę do pracy codziennie) 10l na "setkę". Nie martw sie . Ja mam 3km do pracy... notorycznie od 8- 9 l/100km, a w trasie tego lata 5,5 bylo...ehh... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomaszG Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 niestety prawda jest jedna i okrutna, mój też 10 weżmie, przysłoniłem deczko chłodnice, zobaczymy co da Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 > niestety prawda jest jedna i okrutna, mój też 10 weżmie... Dlatego lepiej nie mierzyć ile spala bo po co się potem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 > Dlatego lepiej nie mierzyć ile spala bo po co się potem Dokładnie Ja już zaprzestałem tego procederu i tylko raz na jakiś czas dokonam pomiaru by się upewnić, że wszystkie czujniki i ustawienia są poprawne (LPG) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toxdg Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 mój rekord 1.0 to było 12 l/100km heh cieżko nie liczyć jak co chwile tankujesz i paliwa mało człowiek sie zastanawia czemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mireklublin Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 > heh moj Devil na takich odcinkach 14 l / 100 pali ale to silnik 1,4 > zrobilem regulacje LPG i zobaczymy zalalem za 50 i czekam na > wyniki a jak nie to wymian membrany cos nasze piekne autka do > oszczednych chyba nie naleza ale co tam rosowy wózek musi duzo > palic tak tak rasowy wózek ma tak palic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mireklublin Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 > tak tak rasowy wózek ma tak palic ja ostatnio zrobiłem 394km.na 27 litrach LPG Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 > ja ostatnio zrobiłem 394km.na 27 litrach LPG odmieniec jakiś My tu jeździmy a nie turlamy się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DJGRUBY Napisano 28 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2007 > Czy to możliwe, że Uno 1.0 może spalić w jeździe miejskiej (ok 6km w > jedną stronę do pracy codziennie) 10l na "setkę". Dodam, że > termostat jest nowy, examiner podpięty pod komputer nie wykazuje > żadnych nieprawidłowości (sonda lambda raczej ok), silnik > pracuje równo. Spoko, ja też jeżdżę na krótkich trasach i wczoraj po tankowaniu wyszło mi średnio (!) 11,4 l/100km, a rekord jaki pamiętam to coś powyżej 13, ale wtedy to przy odśnieżaniu 10-25 minut (różnie) rozgrzewał się, aż go oczyściłem z lodu i śniegu oraz do momentu gdy odmarzły zamki i można było zamknąć drzwi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 28 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2007 Wiesz co zrób? Daj mu sie rozgrzać Niech sobie przez 3 minuty popracuje i dopiero ruszaj. Ja też tak miałem jak jeździłem do pracy (na drugą stronę lasu ) Efekt: 10l starczało na 40 km. Potem zacząłem go rozgrzewać i od razu było po problemie. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lotna_Bestia Napisano 28 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2007 > ja ostatnio zrobiłem 394km.na 27 litrach LPG ... mi też tak jakoś LPG styka: jakieś 8.5 na 100, ale dopiero po kilku regulacjach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mireklublin Napisano 28 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2007 > odmieniec jakiś > My tu jeździmy a nie turlamy się sam jesteś odmieniec może warto zadbać o autko i wyregulować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szwedzkikucharz Napisano 28 Listopada 2007 Autor Udostępnij Napisano 28 Listopada 2007 > ale wtedy to przy odśnieżaniu 10-25 minut > (różnie) rozgrzewał się, aż go oczyściłem z lodu i śniegu oraz > do momentu gdy odmarzły zamki i można było zamknąć drzwi. Hehe, dziś rano małżonka moja ukochana trzymała drzwi ze swojej strony co by się nie otworzyły na zakrętach, ja trzymałem ze swojej a mój czteroletni szkrab rechotał nabijając się z ojca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ojciecsoprano Napisano 28 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2007 Ja właśnie teraz tak wracałem z pracy. Tylko o dziwo centralny otworzył mi wszystkie drzwi, oprócz moich, które potem jak siłą wywarzyłem to musiałem trzymać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordFalcon Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > które potem jak siłą > wywarzyłem to musiałem trzymać... To się dziwisz, że nie chciały się zamknąć jak je zdewastowałeś Siła + ruda = krzywe drzwi Ciekawe jak u mnie dziś będzie, zaraz do pracy się zwijam, a termometr pokazuje +4*C przy oknie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Człowieku... wiesz co ręce opadają ... Nie znasz się ani na żartach ani na emotikonach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GrzesiekN Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Witam. Ja robie pomiar spalania prawie przy każdym tankowaniu (1,0ie). Codziennie dojeżdżam na uczelnię (13km w jedną stronę), nigdy nie czekam aż się zagrzeje*, często stoję na światłach. Wyniki: dojazdy do szkoły, w zeszłym tygodniu wyszło mi 6,2l/100km 2 pasażerów, trasa: ok. 5l/100km pełny załadunek, trasa: ok. 5,6l Albo mi licznik przekłamuje (raczej nie), albo to zasługa tzw. jazdy prognostycznej, dobrego ciśnienia w gumach, dobrego oleju... *-nasz wykładowca na polibudzie (zajmuje sie głównie ekonomicznością silników spalinowych - więc siedzi w temacie od lat) powiedział ze auto najlepiej zagrzewa sie w czasie jazdy, ufam mu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > dojazdy do szkoły, w zeszłym tygodniu wyszło mi 6,2l/100km > 2 pasażerów, trasa: ok. 5l/100km > pełny załadunek, trasa: ok. 5,6l No to tylko pogratulować. Chociaż wynik tak małe, ze aż dziw bierze, ze to nie diesel. > Albo mi licznik przekłamuje (raczej nie), albo to zasługa tzw.jazdy > prognostycznej, dobrego ciśnienia w gumach, dobrego oleju... a przede wszystkim braku korków! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GrzesiekN Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > No to tylko pogratulować. Chociaż wynik tak małe, ze aż dziw bierze, > ze to nie diesel. > a przede wszystkim braku korków! A to też fakt - omijam godziny szczytu, bo nie mam na to nerwów. Dla zainteresowanych: Jazda prognostyczna to przed wszystkim trzymanie dużego odstępu i hamowanie silnikiem (przy hamowaniu silnikiem auto na wtrysku nie bierze paliwa, w przeciwieństwie do wolnych obrotów), nierozpędzanie auta jak widzimy ze za 100m trzeba będzie hamować. Trzymanie auta na niskich obrotach nie ma sensu - chcąc przyspieszyć z niskich obrotów zużyjemy więcej paliwa. I jeszcze jedno, wciskanie gazu do podłogi przy 1,0 45KM nic nie daje, lepiej dać mu tyle ile jest w stanie zamienić na energię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > hamowanie silnikiem (przy hamowaniu silnikiem auto na wtrysku > nie bierze paliwa, w przeciwieństwie do wolnych obrotów), > nierozpędzanie auta jak widzimy ze za 100m trzeba będzie > hamować. Trzymanie auta na niskich obrotach nie ma sensu - chcąc > przyspieszyć z niskich obrotów zużyjemy więcej paliwa. I jeszcze > jedno, wciskanie gazu do podłogi przy 1,0 45KM nic nie daje, > lepiej dać mu tyle ile jest w stanie zamienić na energię. No dobrze mówisz tylko,tylko żeby nie popadać w skrajność i tą ekonomiczną jazdą nie utrudniać ruchu... A z reguły wszystkim się ciągle gdzieś spieszy... Oszczędność nie za wszelką cenę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > No dobrze mówisz tylko,tylko żeby nie popadać w skrajność i tą > ekonomiczną jazdą nie utrudniać ruchu... A z reguły wszystkim > się ciągle gdzieś spieszy... Oszczędność nie za wszelką cenę... Ewentualnie zainwestowanie w obrotomierz i jazda wg. jego wytycznych. Ja jak jeżdżę to nie przekraczam 2200 obrotów i wszystko gra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > Ewentualnie zainwestowanie w obrotomierz i jazda wg. jego wytycznych. > Ja jak jeżdżę to nie przekraczam 2200 obrotów i wszystko gra U mnie przy 2000 to nie jazda, od 3 się dopiero zaczyna i tak jeżdżę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > Ewentualnie zainwestowanie w obrotomierz i jazda wg. jego wytycznych. No myślałem o tym. Tylko, ze to koło 150-200zł(zegarki od sx) > Ja jak jeżdżę to nie przekraczam 2200 obrotów i wszystko gra A dolna granica obrotów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > U mnie przy 2000 to nie jazda, od 3 się dopiero zaczyna i tak jeżdżę Nie mam obrotkla ale jak odcina to zmieniam bieg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > Nie mam obrotkla ale jak odcina to zmieniam bieg No to ja aż tak nie kręcę ...bo jeżdżę na LPG, a tam nie mam odcięcia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > No myślałem o tym. Tylko, ze to koło 150-200zł(zegarki od sx) Ja brałem od prota za 100 zł po to, by mieć obrotek a to, że są to zegary zeryjne po przeróbce, nie robi mi większej różnicy > A dolna granica obrotów? Dolna granica? Jakieś 1500? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > U mnie przy 2000 to nie jazda, od 3 się dopiero zaczyna i tak jeżdżę Wiesz Jakbym miał pod maską przerobioną wersję motorka z motopompy to też musiałbym go cisnąć by wiedzieć, że jadę Ciekawe ile Ci przez takie gazowanie ten silnik jeszcze wytrzyma? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
oplo1 Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > Wiesz Jakbym miał pod maską przerobioną wersję motorka z motopompy > to też musiałbym go cisnąć by wiedzieć, że jadę Teraz to mnie po prostu rozjechałeś ze swoim zawrotnym 1.ZERO Ciekawe > ile Ci przez takie gazowanie ten silnik jeszcze wytrzyma? Myślę, że do ostatniego swojego dnia śmiało jeszcze pojeździ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukaszek1207 Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > Albo mi licznik przekłamuje (raczej nie), albo to zasługa tzw. jazdy > prognostycznej, dobrego ciśnienia w gumach, dobrego oleju... ...albo stacji paliwowej, choc to malo prawdopodobne,ale takie rzeczy sie zdarzaja.Kiedys wyszlo mi srednie spalanie,w trasie, 5,3l/100km- a akurat wtedy rozpedzilem go do maksymalnej licznikowej predkosci... Po 2 nie jest prawda,ze silnik z wtryskiem odcina doplyw paliwa w calym zakresie obrotow ( a tak to zabrzmialo), wiec czasem hamowainie silnikiem nie jest oplacalne, szczegolnie ze wtedy obciazamy uklad przeniesienia napedu... Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > Teraz to mnie po prostu rozjechałeś ze swoim zawrotnym 1.ZERO A jak zawsze to tych kilka kunióff więcej i o 100 cm3 pojemniejszy silniczek Co prawda mój jest na gaźniku i to psuje całą radochę z posiadania fajerki Wołowate to to jak cholera Ale jak sie uprze to i autobus miejski wyprzedzi > Ciekawe > Myślę, że do ostatniego swojego dnia śmiało jeszcze pojeździ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekpast Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > No myślałem o tym. Tylko, ze to koło 150-200zł(zegarki od sx) > A dolna granica obrotów? Był tu tekst oraz manual o przerobieniu zegarków z Caro+, które kosztują kilka zloty. Trochę roboty i masz i obrotek i fajny wygląd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LordFalcon Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > Ale jak sie uprze to i autobus miejski wyprzedzi > > Myślę, że do ostatniego swojego dnia śmiało jeszcze pojeździ Solaris miejski jak się kierowca uprze i depnie to mało, który samochód ma szanse na pierwszych metrach... druga sprawa, że pasażerowie stojący lądują w tylnej części autobusu wtedy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kordek Napisano 29 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 > Solaris miejski jak się kierowca uprze i depnie to mało, który > samochód ma szanse na pierwszych metrach... Miałem takiego agenta, który ze 300 metrów po ruszeniu gnał 80 a ja go próbowałem wyprzedzić. Max to było dotarcie do przegubu po czym pilne hamowanko i ziu za nim Dopiero, gdy zjechał do zatoczki to go wyprzedziłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GrzesiekN Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 > ...albo stacji paliwowej, choc to malo prawdopodobne,ale takie rzeczy > sie zdarzaja.Kiedys wyszlo mi srednie spalanie,w trasie, > 5,3l/100km- a akurat wtedy rozpedzilem go do maksymalnej > licznikowej predkosci... Po 2 nie jest prawda,ze silnik z > wtryskiem odcina doplyw paliwa w calym zakresie obrotow ( a tak > to zabrzmialo), wiec czasem hamowainie silnikiem nie jest > oplacalne, szczegolnie ze wtedy obciazamy uklad przeniesienia > napedu... Pozdrawiam. Oczywiście, że nie w całym zakresie, gdyby tak było to by w końcu gasł Przeniesienie napędu rzeczywiście może mieć trochę większe zużycie, ale za to oszczędza się hamulce. Generalnie wniosek się nasuwa taki - wszystko w granicach rozsądku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 > Po 2 nie jest prawda,ze silnik z > wtryskiem odcina doplyw paliwa w calym zakresie obrotow No poniżej jakiegoś 1500 (nie wiem nie ma obrotka) nie odcina to jasne. > wiec czasem hamowainie silnikiem nie jest > oplacalne, Kiedy jest a kiedy nie? W tym momencie podważasz to co 99,999% ludzi uznaje za słuszne... >szczegolnie ze wtedy obciazamy uklad przeniesienia > napedu... No nie wiem... A jak hamujemy hamulcem zasadniczym to zużywamy klocki, nie? A jak odpalamy silnik to zużywamy rozrusznik.. Chyba nie ma sensu powtarzać od nowa dyskusji bo i nie ma bardzo o czym. Poszukaj w archiwum a może trafisz na coś ciekawego i wtedy zmienisz swój pogląd. Ja tam do niczego Cię nie przekonuję. Pamiętajmy tylko, ze forum czytają różni ludzie i dobrze by było, żeby to co tu zobaczą pokrywało się z prawdą. Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sperber Napisano 30 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 > Przeniesienie napędu rzeczywiście może mieć trochę większe zużycie, ale za to oszczędza się hamulce. Testów nie robiłem ale myślę, ze różnica jest albo żadna ale na tyle nieznacząca, ze śmiało można ją pominąć. > Generalnie wniosek się nasuwa taki - wszystko w granicach rozsądku. Ja bym powiedział tak.... używajmy jednocześnie i hamulca i silnia. Skutecznie, bezpiecznie i oszczędnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.