Skocz do zawartości

Filtr przeciwpyłkowy


spad

Rekomendowane odpowiedzi

Mam głupie pytanie dotyczące filtra przeciwpyłkowego: Czy mogę bez niego jeździć przez tydzień? Czy oprócz większej ilości paskudztw wdychanych do organizmu są jakieś przeciwskazania? Prawdopodobnie filtr mam brudny i stąd siła powietrza z kratek jest bardzo mała a będę miał dopiero czas w przyszłym tygodniu podjechać po nowy filtr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr przeciwpyłkowy jest elementem umożliwiającym oczyszczanie powietrza we wnętrzu pojazdu. Pełni on ważną funkcję ponieważ zanieczyszczenie powietrza krążącego we wnętrzu samochodu jest trzy razy większe od zanieczyszczenia powietrza na zewnątrz.

Dzięki zamontowaniu filtra przed układem klimatyzacji lub wentylacji, powietrze pobrane z zewnątrz wdmuchiwane jest do wnętrza pojazdu poprzez filtr przeciwpyłkowy. W ten sposób powietrze przechodzi przez filtr w ostatnim etapie całego procesu filtracji powietrza w samochodzie. Filtr przeciwpyłkowy zatrzymując większość pyłków, kurzu asfaltowego, niektórych cząstek dymu spalonego oleju i popiołu z węglowodorów, jak również niektórych bakterii, oczyszcza powietrze, które dostaje się do wnętrza pojazdu. Uniemożliwia on przedostanie się zawieszonych w powietrzu pyłków i cząstek o średnicy 0,6 mikronów. Dla porównania przekrój włosa wynosi 20 mikronów !

Filtr przeciwpyłkowy uniemożliwia także odkładanie się nalotu na przedniej szybie, który ogranicza widoczność kierowcy. Funkcjonowanie filtra przeciwpyłkowego oznacza prawdziwy komfort dla osób wrażliwych i alergików. Odfiltrowując wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, bakterie i sadze znacznie zmniejsza ryzyko alergii, infekcji czy zwykłego rozdrażnienia z powodu nieprzyjemnego zapachu.

Rodzajem filtra przeciwpyłkowego wyższej generacji jest filtr z aktywnym węglem.

Filtr ten oczyszcza powietrze we wnętrzu pojazdu nie tylko w ten sam sposób co zwykły filtr przeciwpyłkowy, ale również wychwytuje dodatkowo z wnętrza pojazdu do 80 % szkodliwych gazów (gazy spalinowe) i nieprzyjemnych zapachów.

Należy pamiętać, że użytkowanie auta z większą częstotliwością w środowisku miejskim powoduje znacznie szybsze zużycie się filtra przeciwpyłkowego. Ulega on wówczas zapchaniu. Sygnał zużycia filtra przeciwpyłkowego, który powinien wzbudzić czujność użytkownika to pojawienie się zaparowania szyb samochodowych. Wentylator wówczas musi dostarczać zbyt dużą moc, aby mógł zasysać powietrze zewnętrzne poprzez filtr, wentylacja ulega osłabieniu i nie jest on już w stanie osuszać przedniej szyby.

i wybór nalezy do Ciebie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i wybór nalezy do Ciebie

Musiałeś mi tak szczegółowo opisać co będę wdychał bez niego. sick.gif Trudno będę dmuchał przez najbliższy tydzień na maksymalnej prędkości wentylatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Musiałeś mi tak szczegółowo opisać co będę wdychał bez niego.

> Trudno będę dmuchał przez najbliższy tydzień na maksymalnej prędkości wentylatora.

Nie no daj spokój, marchewkę i inne warzywa też kupujesz jedynie wiadomego pochodzenia, co by nie zawierały metali ciężkich ?

Bez filtra da się przeżyć ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie no daj spokój, marchewkę i inne warzywa też kupujesz jedynie

> wiadomego pochodzenia, co by nie zawierały metali ciężkich ?

> Bez filtra da się przeżyć

Wiem, że da się przeżyć. W końcu filtr przeciwpyłkowy dopiero jest w autach od kilku lat. Ale już mi się nie chce go wyciągać i za tydzień ponownie wkładać smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymiana jest z lekka upierdliwa ... szkoda podwójnej roboty

kabinowy mam wymieniony a nadmuch mam tak samo żenujący jak przed wymianą... sam się dziwię... takie mam wrażenie że na szybę do góry to jeszcze jakoś leci ale na twarzy czy na dół to już zupełnie inna historia... oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kabinowy mam wymieniony a nadmuch mam tak samo żenujący jak przed wymianą... sam się dziwię... takie mam wrażenie że na szybę do góry to jeszcze jakoś leci ale na twarzy czy na dół to już zupełnie inna historia...

Hmm ... z nadmuchem nie miałem problemu, toteż różnicy przed i po wymianie nie miałem co zauważać.

Natomiast różnica w tmp. / szybkości nagrzewania = znacząco zauważalna. Przed wymianą ustawiałem tmp. na ca 20 stopni, po wymianie 18 i też czasami jest za ciepło ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmm ... z nadmuchem nie miałem problemu, toteż różnicy przed i po

> wymianie nie miałem co zauważać.

> Natomiast różnica w tmp. / szybkości nagrzewania = znacząco

> zauważalna. Przed wymianą ustawiałem tmp. na ca 20 stopni, po

> wymianie 18 i też czasami jest za ciepło

ja rano wsiadam i ustawiam temp na 30C. daje nadmuch na około 4-5kresek - więc raczej bez szaleństw tutaj i sporo jeszcze podkręcić mogę. ale mimo wszystko ciepło jakiekolwiek zaczynam czuć jak już dojeżdżam do roboty, czyli po jakiś 15km...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja muszę sprawdzic, czy wogóle posiadam ten filterek?, ma Stilo bez klimy sick.gif. I jak tak to go wymienic.

Ale mam pytanie, apropos procedury przedstawionej tu: Filtron instrukcja

Dokładnie chodzi mi o 2 zdjęcie. Czy żeby dostac się do F pp, muszę odkrecic plastik spodu schwka(zgodnie z foto) przed pasażerem? confused.gif. Jeszcze się u siebie dokładnie nie przyjrzałem, ale coś mi sie kojarzy,że u mnie wygląda to trochę inaczej hmm.gif

No i foto nr 3 "odkrecic" przecież tego kołeczka się nie odkręca,a wyszarpuję, nie?

I jakies takie ogólne wskazówki, jak szarpnąc, żeby nic nie połamac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Brava zainstalowałem po czterech czy tam pięciu latach eksploatacji

Czyli jak nie mam tego filtra, to miejsce na niego jest i będę mógł go sobie zainstalowac ?, w celu poprawienia układu wentylacji, bo często boczne szybki z tyłu paruja oslabiony.gif.

Nie ma jakieś różnicy konstrukcyjnej w tej całej nagrzewnicy i reszcie tego układu?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak.

> Nie. To zbedne. Nie widze powodu.

No tak myślałem, ale w końcu poważna firma robi instukcję do swojego produktu, to powinna wiedziec co pisze screwy.gif

A te 2 kołeczki na ściance mebelku? To się leciutko wyciaga? I trzeba uważac na ten plastik na "zakładke" czy jeszcze cos? I czy jak juz zdejmę ten plastik(boczku) to czekają mnie jakieś niespodzianki?Filtr jest na wierzchu, czy przykrytu jakimś plastikiem, mocowaniem jak zawał tak zwał, ale jak to zdjac, otworzyc? Żeby nie połamac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A te 2 kołeczki na ściance mebelku? To się leciutko wyciaga?

U mnie ciagne za ten element plastikowy-osłone od konca i spodu (tj. blizej silnika), kołki odskakuja a potem trzeba ja pociagnac do przodu i gotowe. Wychodzi łatwo - moze kołki juz sie wyrobily i dlatego.

Filtr jest na wierzchu, czy przykrytu jakimś > plastikiem, mocowaniem jak zawał tak zwał, ale jak to zdjac, > otworzyc? Żeby nie połamac.

Za 1 razem co sie na dziwilem jak on siedzi, jak to zdjac zeby w koncu czegos nie urwac - okazalo sie ze trzeba go przesunac w strone silnika. Nie zdejmuje sie go jak pokrywy do gory tylko w bok... Zeszlo bez problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No tak myślałem, ale w końcu poważna firma robi instukcję do swojego

> produktu

Zdaniem niektórych pracowników ta firma nie jest ani trochę poważna zlosnik.gif

> A te 2 kołeczki na ściance mebelku? To się leciutko wyciaga?

Trzeba po prostu szarpnąć - można za dolną krawędź plastiku - i kołki wyskoczą. One w zasadzie prawie niczego nie trzymają.

Niektórzy opisywali tutaj, że mają te kołki jakoś bardziej skomplikowane - tj. z wciskanym środkiem, po wepchnięciu którego kołek robi się cienszy i łatwo go wyjąć, ale pewnie dotyczy to starszych egzemplarzy aut. Usiłowałem kupić takie kołki i podmienić - i chyba już ich nawet nie produkują: to, co można kupić w ASO (zamawiane wg numeru z ePER-a), to zwykłe wciskane "grzybki", które ledwo same się trzymają w tych otworach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam głupie pytanie dotyczące filtra przeciwpyłkowego: Czy mogę bez

> niego jeździć przez tydzień?

Można ok.gif - ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że po taki tygodniu nie będziesz już więcej chciał go założyć. zlosnik.gif Wydajność układu wentylacji bez filtra (nawet nowego i czystego) wzrasta prawie dwukrotnie - filtr PP jest jednak solidnym "zapychaczem" wentylacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kabinowy mam wymieniony a nadmuch mam tak samo żenujący jak przed

> wymianą... sam się dziwię... takie mam wrażenie że na szybę do

> góry to jeszcze jakoś leci ale na twarzy czy na dół to już

> zupełnie inna historia...

To u mnie jest różnica. Teraz filterek jest pełen i tylko słychać, że wiatrak kręci i cały szum jest w okolicach nóg a z kratek lipa. Normalnie to jest fajna wichura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdaniem niektórych pracowników ta firma nie jest ani trochę poważna

Czy Ci "niektórzy" to przypadkiem nie ty hmm.gifzlosnik.gif. Poważna, czytaj duża wink.gif.

> Trzeba po prostu szarpnąć - można za dolną krawędź plastiku - i kołki wyskoczą.

Wałaśnie ja się kiedyś przymierzałem i tak mocno siedziały, że zostawiłem, żeby nie połamac crazy.gif. Ale one pewnie od 1-go montażu nie ruszane.

> tj. z wciskanym środkiem, po wepchnięciu którego

> kołek robi się cienszy i łatwo go wyjąć,

Obym takich nie miał, jak wypchnąc środek, przcież tam zero dostępu jest. Żeby wypchnąc to trzeba od 2 strony? jak?. Czy cążki i się za ten środek ciągnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale bez filtara nie ruszył...już myślałem,że coś rozwaliłem wyciągając stary...... a po włozeniu nowego działa do dzisiaj

Hmm ... dziwne, filtr = kawałek czegoś w plastikowej obudowie, żadnych czujników obecności / położenia nie przyuważyłem niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obym takich nie miał, jak wypchnąc środek, przcież tam zero dostępu

> jest. Żeby wypchnąc to trzeba od 2 strony? jak?. Czy cążki i się

> za ten środek ciągnie?

Ja takie mam i zanim skapowałem o co chodzi, jeden urwałem crazy.gif

Wciska się ruchomy rdzeń kołka do środka (od strony dostępnej).

Trzeba użyć jakiegoś tępego pręcika - wyciskacza, średnicy ok. 2-3 mm.

Należy uważać aby wyciśniętego wałeczka nie zgubić.

Przy zakładaniu osłonki, wałeczki te należy ponownie wcisnąć - rozpierają one kołek.

ok.gif

Uważam to rozwiązanie kołków za bardzo wygodne, kołek jest do wielokrotnego użytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niektórzy opisywali tutaj, że mają te kołki jakoś bardziej

> skomplikowane - tj. z wciskanym środkiem, po wepchnięciu którego

> kołek robi się cienszy i łatwo go wyjąć, ale pewnie dotyczy to

> starszych egzemplarzy aut.

Kołkami z wciskanym środkiem mocowany jest plastyk pod schowkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Należy uważać aby wyciśniętego wałeczka nie zgubić.

Ale ewentualne uszkodzenie (zagubienie) kołeczka crazy.gif, można zakupic w ASO?

> Uważam to rozwiązanie kołków za bardzo wygodne, kołek jest do wielokrotnego użytku.

No niby się te zaczepki nie wykrzywiają(w zwykłych kołeczkach),a w końcu odpadają i nic sie nie trzyma.

Zobacze jakie są u mnie?. Ale chyba lepiej te zwykłe grzybki miec? confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kołkami z wciskanym środkiem mocowany jest plastyk pod schowkiem.

Ale przecież do F pp nie trzeba tego plastiku odkręcac ???.

A może co Stilo to inne rozwiązanie tego samego tematu, np. kołeczki. Czy ktoś do wymiany F pp musi zdjac plastik pod schowkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ewentualne uszkodzenie (zagubienie) kołeczka , można zakupic w ASO?

Z kołeczkami w ASO proponuję uważać.

Wymieniając głośnik (boczek tylny) cena kompletu (kołek + osadzenie) siedmiu sięgnął bez mała ceny głośnika tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ewentualne uszkodzenie (zagubienie) kołeczka , można zakupic w

> ASO?

Jak pisałem, jeden z kołeczków zdążyłem połamać skromny.gif

Dokupiłem dwa b. podobne - ta sama zasada działania i ta sama średnica zewnętrzna kołka rozpieranego.

Nie kupowałem w ASiO --> jakiś sklepik ogólnomoto.

> Zobacze jakie są u mnie?. Ale chyba lepiej te zwykłe grzybki miec?

IMO do takiego połączenia (płyta plastikowa - blacha) takie kołki rozpierane

kołeczkiem środkowym, wytrzymają więcej demontażów (umiejętnych wink.gif )

niż standardowe grzybki.

I chyba dlatego, w tym miejscu zastosowano te rozporowe.

W sumie, to nie jest sprawą krytyczną jakie kołki będą trzymać tę osłonkę smile.gif

koleczkijv5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No kurczaczek, a mi na plastiku klapy bagażnika paru brakuje . Jak ASO montowało alarm to im się chyba połamały, ale zapomnieli nowe włożyc .A coś mi teraz ten plastik odstaje i czasem generuje hałas .

Rzeczone kołeczki tapicerskie w mojej ocenie są jednorazowe ... pomijając ASO ... ul. Wolska przy skrzyżowaniu z ul. Bema, przed starą siedzibą Carolina Car Company, pawilon na piętrze ... mają wszelaki wybór ... stary / zniszczony kołek w łapkę i ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No kurczaczek, a mi na plastiku klapy bagażnika paru brakuje . Jak

> ASO montowało alarm to im się chyba połamały, ale zapomnieli

> nowe włożyc .A coś mi teraz ten plastik odstaje i czasem

> generuje hałas .

haaa... mi dali kołeczki, tylko jak zakładali ten plastik co idzie na próg klapy bagażnika to faHowcy z ASO zakładali go jak była położona podłoga w bagażniku - nie odchylili jej.

efekt: gdybym chciał się dostać do zapasu to musiałbym najpierw zdemontować ten plastikowy próg bo pod nim była podłoga i nawet ten dzyndzel do podnoszenia jej był centralnie pod owym plastikiem

czerwona.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> próg klapy bagażnika to faHowcy z ASO zakładali go jak była

> położona podłoga w bagażniku - nie odchylili jej.

Jak tak można robic ?. Ale byłeś u nich potem i coś wspominałeś o tej fuszerce?. Czy zorientowałeś się później (tak jak ja) i juz po ptakach angryfire.gif. Ale już masz OK?, czy nadal nie wiesz co tam jest? confused.gif. Ja nie chce krakac, ale po ASO to można się wiele spodziewac, czy przypadkiem nie znikneło koło, klucze itd.? Tylko głośno myslę i nie chciałem nikogo obrażac smile.gif.

Ostatnio dzwoniła do mnie Pani z Carserwisu z zapytaniem czy jestem zadowolony z ich usług ?. Mówie jej, że zawsze są jakieś ale..., a ona jakie?. Powiedziałem jej, że kiedyś ubrudzili mi tapicerkę przy naprawię, ona kiedy, mówię, że 2006 roku. A ona na to, że teraz pracują nad poprawą jakości usług i już nie brudzą boje_sie.gifboje_sie.gif (może nie słowo w słowo, ale taki wniosek). Ręce mi opadły sick.gifsick.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale już masz OK?, czy nadal nie wiesz co tam jest? .

> Ja nie chce krakac, ale po ASO to można się wiele spodziewac,

> czy przypadkiem nie znikneło koło, klucze itd.?

już jest ok bo sam wszystko poprawiłem cool.gif, przy okazji innych wymian. po prostu ręce opadają jak płetwy...

...ja już nawet nie mam siły żeby się użerać z nimi...

...

..

.

miałem kolizję 28/09/2007. dzisiaj jest 05/01/2008 a ja nadal nie mam do końca zrobionego samochodu bo w ASO nie mają elektryka!!! piesc.gifbut.gifczerwona.gif

koniec końcem z blacharką się uwinęli w końcu. z zamkiem także... tylko jeszcze im mikrostyk został od bagażnika z tyłu...

irked.giffurious.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> już jest ok bo sam wszystko poprawiłem , przy okazji innych wymian.

Czyli jak się chce coś dobrze to trzeba samemu dłubac smile.gif. ASO zawsze trzeba na rączki patrzec, ogólnie przy każdej naprawie warto byc, niestety nie zawsze można sick.gif

> do końca zrobionego samochodu bo w ASO nie mają elektryka!!!

Proponuję zmainę ASO, to to już czerwona.gif

> tylko jeszcze im mikrostyk został od bagażnika z tyłu...

No to masz się z tymi "fachowcami", życzę szybkiej naprawy, a i przede wszystkim fachowej ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale przecież do F pp nie trzeba tego plastiku odkręcac ???.

> A może co Stilo to inne rozwiązanie tego samego tematu, np. kołeczki.

> Czy ktoś do wymiany F pp musi zdjac plastik pod schowkiem?

Za każdym razem gdy wymieniałem filtr pp zdejmowałem ten plastyk. On się bardzo łatwo zdejmuje. Tam są trzy kołeczki z wciskanym środkiem. Wystarczy wcisnąć środek i plastyk odpadnie razem z kołkami. Bez demontażu tego plastyku filtr da się wymienić ale jeżeli się zdemontuje jest łatwiej. Montaż plastyku jest banalny. Środkowy trzpień w kołkach przesuwamy w drugą stronę, ustawiamy plastyk pasując otwory na kołki, wkładamy kołeczek i wciskamy środkowy trzpień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.