spad Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Mam głupie pytanie dotyczące filtra przeciwpyłkowego: Czy mogę bez niego jeździć przez tydzień? Czy oprócz większej ilości paskudztw wdychanych do organizmu są jakieś przeciwskazania? Prawdopodobnie filtr mam brudny i stąd siła powietrza z kratek jest bardzo mała a będę miał dopiero czas w przyszłym tygodniu podjechać po nowy filtr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fantoma Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Filtr przeciwpyłkowy jest elementem umożliwiającym oczyszczanie powietrza we wnętrzu pojazdu. Pełni on ważną funkcję ponieważ zanieczyszczenie powietrza krążącego we wnętrzu samochodu jest trzy razy większe od zanieczyszczenia powietrza na zewnątrz. Dzięki zamontowaniu filtra przed układem klimatyzacji lub wentylacji, powietrze pobrane z zewnątrz wdmuchiwane jest do wnętrza pojazdu poprzez filtr przeciwpyłkowy. W ten sposób powietrze przechodzi przez filtr w ostatnim etapie całego procesu filtracji powietrza w samochodzie. Filtr przeciwpyłkowy zatrzymując większość pyłków, kurzu asfaltowego, niektórych cząstek dymu spalonego oleju i popiołu z węglowodorów, jak również niektórych bakterii, oczyszcza powietrze, które dostaje się do wnętrza pojazdu. Uniemożliwia on przedostanie się zawieszonych w powietrzu pyłków i cząstek o średnicy 0,6 mikronów. Dla porównania przekrój włosa wynosi 20 mikronów ! Filtr przeciwpyłkowy uniemożliwia także odkładanie się nalotu na przedniej szybie, który ogranicza widoczność kierowcy. Funkcjonowanie filtra przeciwpyłkowego oznacza prawdziwy komfort dla osób wrażliwych i alergików. Odfiltrowując wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, bakterie i sadze znacznie zmniejsza ryzyko alergii, infekcji czy zwykłego rozdrażnienia z powodu nieprzyjemnego zapachu. Rodzajem filtra przeciwpyłkowego wyższej generacji jest filtr z aktywnym węglem. Filtr ten oczyszcza powietrze we wnętrzu pojazdu nie tylko w ten sam sposób co zwykły filtr przeciwpyłkowy, ale również wychwytuje dodatkowo z wnętrza pojazdu do 80 % szkodliwych gazów (gazy spalinowe) i nieprzyjemnych zapachów. Należy pamiętać, że użytkowanie auta z większą częstotliwością w środowisku miejskim powoduje znacznie szybsze zużycie się filtra przeciwpyłkowego. Ulega on wówczas zapchaniu. Sygnał zużycia filtra przeciwpyłkowego, który powinien wzbudzić czujność użytkownika to pojawienie się zaparowania szyb samochodowych. Wentylator wówczas musi dostarczać zbyt dużą moc, aby mógł zasysać powietrze zewnętrzne poprzez filtr, wentylacja ulega osłabieniu i nie jest on już w stanie osuszać przedniej szyby. i wybór nalezy do Ciebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 3 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > i wybór nalezy do Ciebie Musiałeś mi tak szczegółowo opisać co będę wdychał bez niego. Trudno będę dmuchał przez najbliższy tydzień na maksymalnej prędkości wentylatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > Musiałeś mi tak szczegółowo opisać co będę wdychał bez niego. > Trudno będę dmuchał przez najbliższy tydzień na maksymalnej prędkości wentylatora. Nie no daj spokój, marchewkę i inne warzywa też kupujesz jedynie wiadomego pochodzenia, co by nie zawierały metali ciężkich ? Bez filtra da się przeżyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fantoma Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > Nie no daj spokój, marchewkę i inne warzywa też kupujesz jedynie > wiadomego pochodzenia, co by nie zawierały metali ciężkich ? > Bez filtra da się przeżyć kiedyś ich nie było i ludzie żyją do dzisiaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 3 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > Nie no daj spokój, marchewkę i inne warzywa też kupujesz jedynie > wiadomego pochodzenia, co by nie zawierały metali ciężkich ? > Bez filtra da się przeżyć Wiem, że da się przeżyć. W końcu filtr przeciwpyłkowy dopiero jest w autach od kilku lat. Ale już mi się nie chce go wyciągać i za tydzień ponownie wkładać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > kiedyś ich nie było i ludzie żyją do dzisiaj W Brava zainstalowałem po czterech czy tam pięciu latach eksploatacji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > Ale już mi się nie chce go wyciągać i za tydzień ponownie wkładać Wymiana jest z lekka upierdliwa ... szkoda podwójnej roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bot Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > Wymiana jest z lekka upierdliwa ... szkoda podwójnej roboty kabinowy mam wymieniony a nadmuch mam tak samo żenujący jak przed wymianą... sam się dziwię... takie mam wrażenie że na szybę do góry to jeszcze jakoś leci ale na twarzy czy na dół to już zupełnie inna historia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > kabinowy mam wymieniony a nadmuch mam tak samo żenujący jak przed wymianą... sam się dziwię... takie mam wrażenie że na szybę do góry to jeszcze jakoś leci ale na twarzy czy na dół to już zupełnie inna historia... Hmm ... z nadmuchem nie miałem problemu, toteż różnicy przed i po wymianie nie miałem co zauważać. Natomiast różnica w tmp. / szybkości nagrzewania = znacząco zauważalna. Przed wymianą ustawiałem tmp. na ca 20 stopni, po wymianie 18 i też czasami jest za ciepło Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bot Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > Hmm ... z nadmuchem nie miałem problemu, toteż różnicy przed i po > wymianie nie miałem co zauważać. > Natomiast różnica w tmp. / szybkości nagrzewania = znacząco > zauważalna. Przed wymianą ustawiałem tmp. na ca 20 stopni, po > wymianie 18 i też czasami jest za ciepło ja rano wsiadam i ustawiam temp na 30C. daje nadmuch na około 4-5kresek - więc raczej bez szaleństw tutaj i sporo jeszcze podkręcić mogę. ale mimo wszystko ciepło jakiekolwiek zaczynam czuć jak już dojeżdżam do roboty, czyli po jakiś 15km... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Ja muszę sprawdzic, czy wogóle posiadam ten filterek?, ma Stilo bez klimy . I jak tak to go wymienic. Ale mam pytanie, apropos procedury przedstawionej tu: Filtron instrukcja Dokładnie chodzi mi o 2 zdjęcie. Czy żeby dostac się do F pp, muszę odkrecic plastik spodu schwka(zgodnie z foto) przed pasażerem? . Jeszcze się u siebie dokładnie nie przyjrzałem, ale coś mi sie kojarzy,że u mnie wygląda to trochę inaczej No i foto nr 3 "odkrecic" przecież tego kołeczka się nie odkręca,a wyszarpuję, nie? I jakies takie ogólne wskazówki, jak szarpnąc, żeby nic nie połamac? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > W Brava zainstalowałem po czterech czy tam pięciu latach eksploatacji Czyli jak nie mam tego filtra, to miejsce na niego jest i będę mógł go sobie zainstalowac ?, w celu poprawienia układu wentylacji, bo często boczne szybki z tyłu paruja . Nie ma jakieś różnicy konstrukcyjnej w tej całej nagrzewnicy i reszcie tego układu?. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krakow_kult Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > Czy mogę bez > niego jeździć przez tydzień? Tak. > Czy żeby dostac się do F pp, muszę odkrecic plastik spodu schwka(zgodnie z foto) przed pasażerem? Nie. To zbedne. Nie widze powodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > Tak. > Nie. To zbedne. Nie widze powodu. No tak myślałem, ale w końcu poważna firma robi instukcję do swojego produktu, to powinna wiedziec co pisze A te 2 kołeczki na ściance mebelku? To się leciutko wyciaga? I trzeba uważac na ten plastik na "zakładke" czy jeszcze cos? I czy jak juz zdejmę ten plastik(boczku) to czekają mnie jakieś niespodzianki?Filtr jest na wierzchu, czy przykrytu jakimś plastikiem, mocowaniem jak zawał tak zwał, ale jak to zdjac, otworzyc? Żeby nie połamac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krakow_kult Napisano 3 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 > A te 2 kołeczki na ściance mebelku? To się leciutko wyciaga? U mnie ciagne za ten element plastikowy-osłone od konca i spodu (tj. blizej silnika), kołki odskakuja a potem trzeba ja pociagnac do przodu i gotowe. Wychodzi łatwo - moze kołki juz sie wyrobily i dlatego. Filtr jest na wierzchu, czy przykrytu jakimś > plastikiem, mocowaniem jak zawał tak zwał, ale jak to zdjac, > otworzyc? Żeby nie połamac. Za 1 razem co sie na dziwilem jak on siedzi, jak to zdjac zeby w koncu czegos nie urwac - okazalo sie ze trzeba go przesunac w strone silnika. Nie zdejmuje sie go jak pokrywy do gory tylko w bok... Zeszlo bez problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > No tak myślałem, ale w końcu poważna firma robi instukcję do swojego > produktu Zdaniem niektórych pracowników ta firma nie jest ani trochę poważna > A te 2 kołeczki na ściance mebelku? To się leciutko wyciaga? Trzeba po prostu szarpnąć - można za dolną krawędź plastiku - i kołki wyskoczą. One w zasadzie prawie niczego nie trzymają. Niektórzy opisywali tutaj, że mają te kołki jakoś bardziej skomplikowane - tj. z wciskanym środkiem, po wepchnięciu którego kołek robi się cienszy i łatwo go wyjąć, ale pewnie dotyczy to starszych egzemplarzy aut. Usiłowałem kupić takie kołki i podmienić - i chyba już ich nawet nie produkują: to, co można kupić w ASO (zamawiane wg numeru z ePER-a), to zwykłe wciskane "grzybki", które ledwo same się trzymają w tych otworach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
danielei_punto Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > Mam głupie pytanie dotyczące filtra przeciwpyłkowego: Czy mogę bez > niego jeździć przez tydzień? Można - ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że po taki tygodniu nie będziesz już więcej chciał go założyć. Wydajność układu wentylacji bez filtra (nawet nowego i czystego) wzrasta prawie dwukrotnie - filtr PP jest jednak solidnym "zapychaczem" wentylacji... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 4 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > Wymiana jest z lekka upierdliwa ... szkoda podwójnej roboty Zgadza się, dlatego szukam argumentów, że nie warto go wyciągać bo szkoda zdrowia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 4 Stycznia 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > kabinowy mam wymieniony a nadmuch mam tak samo żenujący jak przed > wymianą... sam się dziwię... takie mam wrażenie że na szybę do > góry to jeszcze jakoś leci ale na twarzy czy na dół to już > zupełnie inna historia... To u mnie jest różnica. Teraz filterek jest pełen i tylko słychać, że wiatrak kręci i cały szum jest w okolicach nóg a z kratek lipa. Normalnie to jest fajna wichura. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lisek Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 mi bez filtra nie chciał sie uruchomić wentylator w klimatroniku.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 Jest związek filtr / wentylator ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 Dzięki, mam nadzieję, że dziś znajdę trochę czasu i zobaczę co i jak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > Zdaniem niektórych pracowników ta firma nie jest ani trochę poważna Czy Ci "niektórzy" to przypadkiem nie ty . Poważna, czytaj duża . > Trzeba po prostu szarpnąć - można za dolną krawędź plastiku - i kołki wyskoczą. Wałaśnie ja się kiedyś przymierzałem i tak mocno siedziały, że zostawiłem, żeby nie połamac . Ale one pewnie od 1-go montażu nie ruszane. > tj. z wciskanym środkiem, po wepchnięciu którego > kołek robi się cienszy i łatwo go wyjąć, Obym takich nie miał, jak wypchnąc środek, przcież tam zero dostępu jest. Żeby wypchnąc to trzeba od 2 strony? jak?. Czy cążki i się za ten środek ciągnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lisek Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > Jest związek filtr / wentylator ? ale bez filtara nie ruszył...już myślałem,że coś rozwaliłem wyciągając stary...... a po włozeniu nowego działa do dzisiaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > ale bez filtara nie ruszył...już myślałem,że coś rozwaliłem wyciągając stary...... a po włozeniu nowego działa do dzisiaj Hmm ... dziwne, filtr = kawałek czegoś w plastikowej obudowie, żadnych czujników obecności / położenia nie przyuważyłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbigra Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > Obym takich nie miał, jak wypchnąc środek, przcież tam zero dostępu > jest. Żeby wypchnąc to trzeba od 2 strony? jak?. Czy cążki i się > za ten środek ciągnie? Ja takie mam i zanim skapowałem o co chodzi, jeden urwałem Wciska się ruchomy rdzeń kołka do środka (od strony dostępnej). Trzeba użyć jakiegoś tępego pręcika - wyciskacza, średnicy ok. 2-3 mm. Należy uważać aby wyciśniętego wałeczka nie zgubić. Przy zakładaniu osłonki, wałeczki te należy ponownie wcisnąć - rozpierają one kołek. Uważam to rozwiązanie kołków za bardzo wygodne, kołek jest do wielokrotnego użytku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kroman61 Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > Niektórzy opisywali tutaj, że mają te kołki jakoś bardziej > skomplikowane - tj. z wciskanym środkiem, po wepchnięciu którego > kołek robi się cienszy i łatwo go wyjąć, ale pewnie dotyczy to > starszych egzemplarzy aut. Kołkami z wciskanym środkiem mocowany jest plastyk pod schowkiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > Należy uważać aby wyciśniętego wałeczka nie zgubić. Ale ewentualne uszkodzenie (zagubienie) kołeczka , można zakupic w ASO? > Uważam to rozwiązanie kołków za bardzo wygodne, kołek jest do wielokrotnego użytku. No niby się te zaczepki nie wykrzywiają(w zwykłych kołeczkach),a w końcu odpadają i nic sie nie trzyma. Zobacze jakie są u mnie?. Ale chyba lepiej te zwykłe grzybki miec? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > Kołkami z wciskanym środkiem mocowany jest plastyk pod schowkiem. Ale przecież do F pp nie trzeba tego plastiku odkręcac ???. A może co Stilo to inne rozwiązanie tego samego tematu, np. kołeczki. Czy ktoś do wymiany F pp musi zdjac plastik pod schowkiem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 > Ale ewentualne uszkodzenie (zagubienie) kołeczka , można zakupic w ASO? Z kołeczkami w ASO proponuję uważać. Wymieniając głośnik (boczek tylny) cena kompletu (kołek + osadzenie) siedmiu sięgnął bez mała ceny głośnika Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 4 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 No kurczaczek, a mi na plastiku klapy bagażnika paru brakuje . Jak ASO montowało alarm to im się chyba połamały, ale zapomnieli nowe włożyc .A coś mi teraz ten plastik odstaje i czasem generuje hałas . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbigra Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 > Ale ewentualne uszkodzenie (zagubienie) kołeczka , można zakupic w > ASO? Jak pisałem, jeden z kołeczków zdążyłem połamać Dokupiłem dwa b. podobne - ta sama zasada działania i ta sama średnica zewnętrzna kołka rozpieranego. Nie kupowałem w ASiO --> jakiś sklepik ogólnomoto. > Zobacze jakie są u mnie?. Ale chyba lepiej te zwykłe grzybki miec? IMO do takiego połączenia (płyta plastikowa - blacha) takie kołki rozpierane kołeczkiem środkowym, wytrzymają więcej demontażów (umiejętnych ) niż standardowe grzybki. I chyba dlatego, w tym miejscu zastosowano te rozporowe. W sumie, to nie jest sprawą krytyczną jakie kołki będą trzymać tę osłonkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 > No kurczaczek, a mi na plastiku klapy bagażnika paru brakuje . Jak ASO montowało alarm to im się chyba połamały, ale zapomnieli nowe włożyc .A coś mi teraz ten plastik odstaje i czasem generuje hałas . Rzeczone kołeczki tapicerskie w mojej ocenie są jednorazowe ... pomijając ASO ... ul. Wolska przy skrzyżowaniu z ul. Bema, przed starą siedzibą Carolina Car Company, pawilon na piętrze ... mają wszelaki wybór ... stary / zniszczony kołek w łapkę i Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bot Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 > No kurczaczek, a mi na plastiku klapy bagażnika paru brakuje . Jak > ASO montowało alarm to im się chyba połamały, ale zapomnieli > nowe włożyc .A coś mi teraz ten plastik odstaje i czasem > generuje hałas . haaa... mi dali kołeczki, tylko jak zakładali ten plastik co idzie na próg klapy bagażnika to faHowcy z ASO zakładali go jak była położona podłoga w bagażniku - nie odchylili jej. efekt: gdybym chciał się dostać do zapasu to musiałbym najpierw zdemontować ten plastikowy próg bo pod nim była podłoga i nawet ten dzyndzel do podnoszenia jej był centralnie pod owym plastikiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 > W sumie, to nie jest sprawą krytyczną jakie kołki będą trzymać tę osłonkę Krytyczną nie, ale praktyczną tak . Ale skoro można oba rodzaje zakupic to śmiało będę kombinował z F pp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 > próg klapy bagażnika to faHowcy z ASO zakładali go jak była > położona podłoga w bagażniku - nie odchylili jej. Jak tak można robic ?. Ale byłeś u nich potem i coś wspominałeś o tej fuszerce?. Czy zorientowałeś się później (tak jak ja) i juz po ptakach . Ale już masz OK?, czy nadal nie wiesz co tam jest? . Ja nie chce krakac, ale po ASO to można się wiele spodziewac, czy przypadkiem nie znikneło koło, klucze itd.? Tylko głośno myslę i nie chciałem nikogo obrażac . Ostatnio dzwoniła do mnie Pani z Carserwisu z zapytaniem czy jestem zadowolony z ich usług ?. Mówie jej, że zawsze są jakieś ale..., a ona jakie?. Powiedziałem jej, że kiedyś ubrudzili mi tapicerkę przy naprawię, ona kiedy, mówię, że 2006 roku. A ona na to, że teraz pracują nad poprawą jakości usług i już nie brudzą (może nie słowo w słowo, ale taki wniosek). Ręce mi opadły . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 Chyba kojarzę, kolega chyba u nich kiedyś coś do swojej "furmanki" kupował, ale zapytam czy to tam . Troszkę nie podrodze, znasz może sklepik gdzieś na Mokotowie, Ursynowie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gordon_Shumway Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 > Troszkę nie podrodze, znasz może sklepik gdzieś na Mokotowie, Ursynowie ? Niestety nope Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bot Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 > Ale już masz OK?, czy nadal nie wiesz co tam jest? . > Ja nie chce krakac, ale po ASO to można się wiele spodziewac, > czy przypadkiem nie znikneło koło, klucze itd.? już jest ok bo sam wszystko poprawiłem , przy okazji innych wymian. po prostu ręce opadają jak płetwy... ...ja już nawet nie mam siły żeby się użerać z nimi... ... .. . miałem kolizję 28/09/2007. dzisiaj jest 05/01/2008 a ja nadal nie mam do końca zrobionego samochodu bo w ASO nie mają elektryka!!! koniec końcem z blacharką się uwinęli w końcu. z zamkiem także... tylko jeszcze im mikrostyk został od bagażnika z tyłu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 > już jest ok bo sam wszystko poprawiłem , przy okazji innych wymian. Czyli jak się chce coś dobrze to trzeba samemu dłubac . ASO zawsze trzeba na rączki patrzec, ogólnie przy każdej naprawie warto byc, niestety nie zawsze można > do końca zrobionego samochodu bo w ASO nie mają elektryka!!! Proponuję zmainę ASO, to to już > tylko jeszcze im mikrostyk został od bagażnika z tyłu... No to masz się z tymi "fachowcami", życzę szybkiej naprawy, a i przede wszystkim fachowej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stiluss Napisano 5 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2008 > Niestety nope No to trzba będzie się przejechac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kroman61 Napisano 6 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2008 > Ale przecież do F pp nie trzeba tego plastiku odkręcac ???. > A może co Stilo to inne rozwiązanie tego samego tematu, np. kołeczki. > Czy ktoś do wymiany F pp musi zdjac plastik pod schowkiem? Za każdym razem gdy wymieniałem filtr pp zdejmowałem ten plastyk. On się bardzo łatwo zdejmuje. Tam są trzy kołeczki z wciskanym środkiem. Wystarczy wcisnąć środek i plastyk odpadnie razem z kołkami. Bez demontażu tego plastyku filtr da się wymienić ale jeżeli się zdemontuje jest łatwiej. Montaż plastyku jest banalny. Środkowy trzpień w kołkach przesuwamy w drugą stronę, ustawiamy plastyk pasując otwory na kołki, wkładamy kołeczek i wciskamy środkowy trzpień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zbigra Napisano 6 Stycznia 2008 Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2008 > Środkowy trzpień w kołkach przesuwamy w drugą stronę, > ustawiamy plastyk pasując otwory na kołki, wkładamy kołeczek i > wciskamy środkowy trzpień. Proponuję przeglądać posty w trybie Blat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.