Skocz do zawartości

Awaryjnie na popych?


Tumek15

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

jak to jest z tym odpalaniem na popych ? W książce przeczytałem, że należy kategorycznie tego unikać.

Wiem, że nie jest to zalecane, ale czy w skrajnych przypadkach można w ten sposób uruchomić silnik?

Pada mi rozrusznik i umowilem sie na naprawde, ale obowiam sie, ze moze nie udac mi sie odpalic- ostatnio juz byly problemy

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodzi tylko o ewentualne uszkodzenie katalizatora-nie ukrywam ze

> zdarza sie ze odpalam w ruchu miejskim bez rozrusznika jak z

> jakiś powodów zgaśnie-nie ma w tym żadnych negatywnych skutków

> do tej pory.Tym bardziej awaryjnie raz na rok

Dzięki za info :-) jak zwykle niezastąpiony CityMatic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodzi tylko o ewentualne uszkodzenie katalizatora-nie ukrywam ze

> zdarza sie ze odpalam w ruchu miejskim bez rozrusznika jak z

> jakiś powodów zgaśnie-nie ma w tym żadnych negatywnych skutków

> do tej pory.Tym bardziej awaryjnie raz na rok

1000 razy się uda, a raz nie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi się wydaję i co czytałem w jakiejś gazecie motoryzacyjnej to oprócz katalizatora po tyłku przy pchaniu bądź zapalaniu na hol może też dostać silnik. W szczególności tyczy sie to szesnastek, ósemki są mniej narażone na negatywne skutki. Jak znajdę w czym to było to napiszę coś więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co mi się wydaję i co czytałem w jakiejś gazecie

> motoryzacyjnej to oprócz katalizatora po tyłku przy pchaniu bądź

> zapalaniu na hol może też dostać silnik. W szczególności tyczy

> sie to szesnastek, ósemki są mniej narażone na negatywne skutki.

> Jak znajdę w czym to było to napiszę coś więcej...

chodziło zapewne o przeskoczenie paska rozrządu ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie

> jak to jest z tym odpalaniem na popych ? W książce przeczytałem, że

> należy kategorycznie tego unikać.

Kilka razy mi się zdarzyło tak zapalać i nic sie nie stało. Ale było to tylko kilka razy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witajcie

> jak to jest z tym odpalaniem na popych ? W książce przeczytałem, że

> należy kategorycznie tego unikać.

> Wiem, że nie jest to zalecane, ale czy w skrajnych przypadkach można

> w ten sposób uruchomić silnik?

> Pada mi rozrusznik i umowilem sie na naprawde, ale obowiam sie, ze

> moze nie udac mi sie odpalic- ostatnio juz byly problemy

> pozdrawiam

zdarzyło mi się 3-4 razy fefnastkę z pychu odpalać i żyje smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehhe ......

Nacis jest na katalizator jak szczeli to tez bedziemy jezdzić bez "problemu" ...

16-tke ciagnołem ( c-330 ) dobre 50 m na zamarznietym silniku a aku nic niemówił .... gdakała , gdakała .... i po 50 metrach dopiero paliła samodzielnie .... i jezdze nim bez problemów ..... jest to ryzykowne ale w pewnych sytuacjach to jedyne wyjscie .... wszystko zalerzy od odcinka czyli na pych na króciutkich odcinkach ...... jak pół osiedla przepchamy i niezagdaka lepiej odstawic do mechaniora ....

nu ale jesli mamy rozwalony rozrzad to szkody sa olbrzyie przy 16 nastkach , na popych rozwalimy pół silnika ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że kata można uszkodzić, jeśli na holu lub z popychu długo nie bezie chciał zapalić, chyba można zalać katalizator wtedy.

Co do rozrządu to jak sie mocno szarpnie przy odpalaniu moze przeskoczyć, więc jeśli już jest taka koniecznośc trzeba delikatnie puszczać sprzęgło na 2 lub nawet na 3 biegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.