Skocz do zawartości

Wymiana płynu hamulcofego - pytanie


LordFalcon

Rekomendowane odpowiedzi

> Czy do wymiany płynu trzeba go spuścić całkiem z układu czy wystarczy

> przetoczyć w ilości mniej więcej takiej ile wynosi pojemność

> układu?

lepiej bedzie przetoczyc (tak zreszta robia w warsztatach, zazwyczaj maja taka ssawke, nakladana na odpowietrznik, a do zbiorniczka nalewaja nowy plyn) nowy plyn bedzie mial jasniejszy kolor wiec zobaczysz kiedy sie juz wymieni

GP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> lepiej bedzie przetoczyc (tak zreszta robia w warsztatach, zazwyczaj

> maja taka ssawke, nakladana na odpowietrznik, a do zbiorniczka

> nalewaja nowy plyn) nowy plyn bedzie mial jasniejszy kolor wiec

> zobaczysz kiedy sie juz wymieni

> GP

No właśnie tak myślałem, żeby zrobić właśnie, z tyłu nie będzie problemu z odkręceniem zaworków, bo 1,5 roku temu były wymienione cylinderki całe, bardziej obawiam się wymiany przednich przewodów elastycznych, i gumki w jednym zacisku, bo obawiam się, że nie były ruszane przez lata sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy do wymiany płynu trzeba go spuścić całkiem z układu czy wystarczy

> przetoczyć w ilości mniej więcej takiej ile wynosi pojemność

> układu?

układ hamulcowy najlepiej przepłukać denaturatem waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> układ hamulcowy najlepiej przepłukać denaturatem

Tylko, że nie uśmiecha mi się spuszczacie całego płynu z układu, a potem napełnianie go, bardziej interesuje mnie opcja przetoczenia smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko, że nie uśmiecha mi się spuszczacie całego płynu z układu, a

> potem napełnianie go, bardziej interesuje mnie opcja

> przetoczenia

Ech gdyby działała szukajka, wskazałbym Ci dwa wątki z zeszłego roku gdzie wymiana przewodów elastycznych, wymiana płynów i naprawa ewentualnego urwania odpowietrznika była opisana.

Spróbuję jeszcze wydłużyć czas pokazywania listy wątków, może znajdę. boje_sie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko, że nie uśmiecha mi się spuszczacie całego płynu z układu, a

> potem napełnianie go, bardziej interesuje mnie opcja

> przetoczenia

Doszedłem do tysiąca wątków wstecz z 2,5 tys wyświetlonych i już mi się nie chce szukać. sick.gif

Poszukaj sobie sam - jak masz czas. biglaugh.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy do wymiany płynu trzeba go spuścić całkiem z układu czy wystarczy

> przetoczyć w ilości mniej więcej takiej ile wynosi pojemność

> układu?

Ja wymieniałem "przetaczając" płyn. Był problem z odpowietrznikami (jak zawsze wink.gif) Potrzbny jest mocny, niewyrobiony oczkowy klucz. Jak już odkręcisz, to polecam zmienić odpowietrzniki na mosiężne. Następnym razem nie będzie z nimi problemu.

Jak będziesz wymieniał wężyki i uszczelki, to pierwsza zasada brzmi: zachowaj czystość!!! Będzie się sypało z nadkoli, zacisków, jarzm i wszystkiego dookoła. Nie dopuść, aby ten syf znalazł się w cylinderkach, czy przewodach, bo później będzie problem z zacierającymi się tłoczkami. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy do wymiany płynu trzeba go spuścić całkiem z układu czy wystarczy

> przetoczyć w ilości mniej więcej takiej ile wynosi pojemność

> układu?

Przetoczyć, bez zapowietrzania układu. Spuszczanie płynu hamulcowego z całego układu i w skutku całkowite zapowietrzenie układu jest bezsensowne i powoduje zbędne kłopoty.

Przygotować należy - na wszelki wypadek - do kilku razy więcej płynu niż wynosi pojemność układu. Im więcej, tym więcej możesz zużyć do spuszczenia i płukanie będzie lepsze.

Nie polecam płukania denaturatem - to jeszcze gorsze niz powietrze, bo korozyjny, higroskopijny, a szczególnie ważne, że paruje w niskich temperaturach w porównaniu z płynerm hamulcowym - resztki denaturatu które pozostana w pobliżu cylinderka przy intensywnym hamowaniu, gdy powstanie wysoka temp. mogą spowodować odpadowanie i zapowietrzenie, jeszcze szybciej i lepiej niż stary płyn hamulcowy.

Bo płyn h-cowy wymienia sie nie dlatego że ma brzydki kolor, lecz dlatego że mógł złapać wilgoci i może mieć po kilku latach obniżona temperaturę wrzenia.

Przed przetoczeniem płynu przemyśl kolejność spuszczania płynu z całej instalacji hamulcowej od zbiornika, pompki, aż po najdalszą część przy tylnym kole. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przed przetoczeniem płynu przemyśl kolejność spuszczania płynu z

> całej instalacji hamulcowej od zbiornika, pompki, aż po

> najdalszą część przy tylnym kole. Powodzenia

Układy są niezależne na przód i na tył, więc najlepiej chyba zacząć od najkrótszego odcinka czyli 2 x przednie koła, a potem tył...

dobrze kombinuję?

O czystości to wiem... aaa, ile kosztują odpowietrzniki mosiężne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Układy są niezależne na przód i na tył, więc najlepiej chyba zacząć

> od najkrótszego odcinka czyli 2 x przednie koła, a potem tył...

> dobrze kombinuję?

> O czystości to wiem... aaa, ile kosztują odpowietrzniki mosiężne?

Niby są niezależne, ale jak jeden układ strzeli, to drugi już nie hamuje...

Nie ma znaczenia od którego koła zaczniesz wymianę płynu. Ważna jest kolejność odpowietrzania: tył prawy, tył lewy, przód prawy, przód lewy.

Cena mosiężnego odpowietrznika to około 2-3 złote i praktycznie nie ma różnicy do stalowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niby są niezależne, ale jak jeden układ strzeli, to drugi już nie

> hamuje...

> Nie ma znaczenia od którego koła zaczniesz wymianę płynu. Ważna jest

> kolejność odpowietrzania: tył prawy, tył lewy, przód prawy,

> przód lewy.

No właśnie nie do końca się zgodzę z tą kolejnością.

To, że serwo jest po lewej stronie auta nie oznacza, że najdalej od niego oddalony jest odpowietrznik prawy. Chodzi o długość przewodów, a z tego co pamiętam to właśnie lewy tył jest bardziej oddalony od serwa aniżeli prawy i od niego powinno rozpocząć się odpowietrzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nigdy nie bylem dobry z fizyki ale chyba przewody powinny byc rownej

> dlugosci (oczywiscie parami a nie wszstkie cztery) zeby

> jednoczesnie i rowno braly...

Nie wpitalam sie zbytnio w temat bo nie przerabiałem go własnymi rękoma, jadnakże kiedyś uważałem iż najbardziej oddalone jest koło prawe tylne i zostałem TU sprostowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie nie do końca się zgodzę z tą kolejnością.

> To, że serwo jest po lewej stronie auta nie oznacza, że najdalej od

> niego oddalony jest odpowietrznik prawy. Chodzi o długość

> przewodów, a z tego co pamiętam to właśnie lewy tył jest

> bardziej oddalony od serwa aniżeli prawy i od niego powinno

> rozpocząć się odpowietrzanie.

Oczywiście masz rację. Trójnik jest na belce z prawej strony, tak więc najdalej od pompy jest do tylnego lewego koła i od niego trzeba zacząć. Tak nawiasem mówiąc to co będzie jeśli nie zachowamy odpowiedniej kolejności odpowietrzania...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nigdy nie bylem dobry z fizyki ale chyba przewody powinny byc rownej

> dlugosci (oczywiscie parami a nie wszstkie cztery) zeby

> jednoczesnie i rowno braly...

Ciśnienie w układzie rozchodzi się równomiernie i długości przewodów nie mają znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak nawiasem mówiąc to co będzie jeśli nie

> zachowamy odpowiedniej kolejności odpowietrzania...?

Przypuszczam, że odpowietrzając najpierw "bliższe" a później "dalsze" koła zapowietrzymy te poprzednie i Syzyfową pracę będziemy robili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciśnienie w układzie rozchodzi się równomiernie i długości przewodów

> nie mają znaczenia.

Gdyby podczas hamowania pompa wtłaczała osobno taką samą ilość płynu do każdego przewodu to długość przewodów miałaby znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdyby podczas hamowania pompa wtłaczała osobno taką samą ilość płynu

> do każdego przewodu to długość przewodów miałaby znaczenie.

dlugosc przewodow nie ma kompletnie zadnego znaczenia. obojetnie ile bedzie wtlaczac plynu. z podstaw fizyki wiemy ze w odizolowanym ukladzie hydraulicznym cisnienie w kazdym jego punkcie jest takie samo. pamietac nalezy ze ciecz jest praktycznie niescisliwa i sluzy jedynie jako medium do przenoszenia sily - tak jak w recznym do tego sluzy linka.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O ile wcześniej te przewody bądą puste...

nie, bo sila hamowania bedzie mogla zostac wytworzona na szczekach czy klockach dopiero wtedy jak caly uklad bedzie wypelniony plynem i bedzie w calym ukladzie jednakowe cisnienie. jezeli np jeden z przewodow bedzie juz calkiem wypelniony(ten krotszy) a drugi (ten dluzszy) jeszcze bedzie w trakcie wypelniania sie to hamulce nie zadzialaja, bo cisnienie w ukladzie bedzie zawsze ponizej zadzialania hamulca

Panowie, nie tworzcie nowej fizyki - tu juz Nobla nikt nie zarobi;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie tak myślałem, żeby zrobić właśnie, z tyłu nie będzie

> problemu z odkręceniem zaworków, bo 1,5 roku temu były

> wymienione cylinderki całe, bardziej obawiam się wymiany

> przednich przewodów elastycznych, i gumki w jednym zacisku, bo

> obawiam się, że nie były ruszane przez lata

wpierw wyczysc dokladnie z brudu i rdzy a nastepnie zlej to nafta albo wd40 i zostaw na 1-2 noce, powinno sie dac odkrecic bez problemu.

powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panowie, nie tworzcie nowej fizyki - tu juz Nobla nikt nie zarobi;)

Na nobla nie liczę wink.gif

Nikt nie tworzy nowej fizyki. Założenie było takie, że układy (krótszy i dłuższy) są niezależne i mogą w nich panować różne ciśnienia. Podając do obu taką samą ilość płynu, wtedy krótszy układ zadziała szybciej (o ile wcześnie były puste).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na nobla nie liczę

> Nikt nie tworzy nowej fizyki. Założenie było takie, że układy

> (krótszy i dłuższy) są niezależne i mogą w nich panować różne

> ciśnienia. Podając do obu taką samą ilość płynu, wtedy krótszy

> układ zadziała szybciej (o ile wcześnie były puste).

skoro maja rozna dlugosc to rozna takze maja pojemnosc, a skoro maja rozna pojemnosc to podanie do nich takiej samej ilosci plynu spowoduje ze krotszy zadziala a dluzszy nie. zbyt mala ilosc plynu nie wypelni ukladu i sila przy pomocy cieczy nie bedzie mogla zostac przeniesiona

natomiast jezeli mimo tego ze maja rozne dlugosci ale ich pojemnosci sa rowne(bo dluzszy ma np. mniejsze srednice przewodow) to w praktyce ich czas zadzialania bedzie taki sam - to chyba dosc logiczne, prawda;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skoro maja rozna dlugosc to rozna takze maja pojemnosc, a skoro maja

> rozna pojemnosc to podanie do nich takiej samej ilosci plynu

> spowoduje ze krotszy zadziala a dluzszy nie. zbyt mala ilosc

> plynu nie wypelni ukladu i sila przy pomocy cieczy nie bedzie

> mogla zostac przeniesiona

> natomiast jezeli mimo tego ze maja rozne dlugosci ale ich pojemnosci

> sa rowne(bo dluzszy ma np. mniejsze srednice przewodow) to w

> praktyce ich czas zadzialania bedzie taki sam - to chyba dosc

> logiczne, prawda;)

I o to właśnie mi chodziło

ale

Quote:

TunoM napisał:

dlugosc przewodow nie ma kompletnie zadnego znaczenia


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.