Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 Proszę o jakiegoś linka z opisami reanimacji akumulatorków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > Proszę o jakiegoś linka z opisami reanimacji akumulatorków. Poszukaj ksiazki Sękowskiego "Elektorchemia domowa" - tam jest bardzo lopatologicznie. Pozdro R Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > Poszukaj ksiazki Sękowskiego "Elektorchemia domowa" - tam jest bardzo > lopatologicznie. > Pozdro > R Kurrrrrczę akurat TEJ książki Sękowskiego nie mam a druga sprawa, muszę doraźnie podratować akumulator. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > Kurrrrrczę akurat TEJ książki Sękowskiego nie mam a druga sprawa, > muszę doraźnie podratować akumulator. ja chyba też.... a chcę na starym na zlot dojechac... tak więc ja też czekam na info Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > ja chyba też.... > a chcę na starym na zlot dojechac... > tak więc ja też czekam na info U mnie wygląda to w ten sposób, że mam do odpalenia grata ze starszym akumulatorem, co druga cela jest całkowicie naładowana a pozostałe są całkowicie rozładowane (wg aerometru), co śmieszniejsze poziom elektrolitu we wszystkich celach jest taki sam. Elektrolit jest mętny, wiem że można podratować akumulator, wypłukać cele i nalać nowego elektrolitu i na tym moja wiedza się kończy, szukam w google konkretnego opisu co i jak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > U mnie wygląda to w ten sposób, że mam do odpalenia grata ze > starszym akumulatorem, co druga cela jest całkowicie naładowana > a pozostałe są całkowicie rozładowane (wg aerometru), co > śmieszniejsze poziom elektrolitu we wszystkich celach jest taki > sam. > Elektrolit jest mętny, wiem że można podratować akumulator, wypłukać > cele i nalać nowego elektrolitu i na tym moja wiedza się kończy, > szukam w google konkretnego opisu co i jak. acha.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > acha.... czego?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Platynka Napisano 28 Stycznia 2005 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > Kurrrrrczę akurat TEJ książki Sękowskiego nie mam a druga sprawa, > muszę doraźnie podratować akumulator. Ja gdzies mialam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > Ja gdzies mialam a ja mam to gdzieś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > Proszę o jakiegoś linka z opisami reanimacji akumulatorków. Ładowanie odsiarczające? http://www.ampr.ariadna.pl/technika/akumulatorom_na_ratunek.htm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > a ja mam to gdzieś Kolega niekulturny wobec kobiety Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > Ładowanie odsiarczające? > http://www.ampr.ariadna.pl/technika/akumulatorom_na_ratunek.htm Dzięki, jesteś niezawodny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 28 Stycznia 2005 Autor Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > Kolega niekulturny wobec kobiety fefraszam.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość SYSTEM Napisano 28 Stycznia 2005 Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2005 > Ładowanie odsiarczające? > http://www.ampr.ariadna.pl/technika/akumulatorom_na_ratunek.htm No.... Punti i Sękowski sa the best Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwa Napisano 29 Stycznia 2005 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2005 > Dzięki, jesteś niezawodny. Link od Puntiego wyjaśnia szczegółowo całą procedurę. Ja mogę tylko dodać z własnego doświadczenia (stosowałem takie reanimacje w latach 70. i 80., kiedy zdobycie nowego akumulatora graniczyło z cudem), że dziś takie zabiegi nie maja już uzasadnienia. Są one bowiem żmudne, wymagające dzesiątek godzin zachodu, a efekt czesto bywa daleki od oczekiwanego. Weź jeszcze pod uwagę koszt sporej jednak ilości wody destylowanej. Poza tym akumulatory, a właściwie ich obudowy, mają taki kształt, że nie jest możliwe wylanie z nich całej zawartości cieczy - "drek" zatem, który osadza się na dnie i w normalnych warunkach tam sobie zalega, przy odwracaniu akumulatora osadza się na płytach. Trzeba naprawdę wielokrotnego płukania, aby go usunąć. Sam staram się wszystko w miarę mozliwości naprawiać, a nie od razu wymieniać, ale akurat w odniesieniu do akumulatora wybrałbym raczej wariant wymiany. Pozdrawiam. kwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Camel Napisano 29 Stycznia 2005 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2005 > Link od Puntiego wyjaśnia szczegółowo całą procedurę. Ja mogę tylko > dodać z własnego doświadczenia (stosowałem takie reanimacje w > latach 70. i 80., kiedy zdobycie nowego akumulatora graniczyło z > cudem), że dziś takie zabiegi nie maja już uzasadnienia. Są one > bowiem żmudne, wymagające dzesiątek godzin zachodu, a efekt > czesto bywa daleki od oczekiwanego. Weź jeszcze pod uwagę koszt > sporej jednak ilości wody destylowanej. Poza tym akumulatory, a > właściwie ich obudowy, mają taki kształt, że nie jest możliwe > wylanie z nich całej zawartości cieczy - "drek" zatem, który > osadza się na dnie i w normalnych warunkach tam sobie zalega, > przy odwracaniu akumulatora osadza się na płytach. Trzeba > naprawdę wielokrotnego płukania, aby go usunąć. Sam staram się > wszystko w miarę mozliwości naprawiać, a nie od razu wymieniać, > ale akurat w odniesieniu do akumulatora wybrałbym raczej wariant > wymiany. > Pozdrawiam. > kwa tak jak kolega pisze też to kiedyś przerabiałem i koszt reanimacji to około 30% nowego a padł i tak po miesiącu - NOWY. Elektrolit kosztuje, woda też o prądzie nie wspomne i gdzie ten elektroli zlewać - chyba do studzienki kanalizacyjnej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kwa Napisano 29 Stycznia 2005 Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2005 > tak jak kolega pisze też to kiedyś przerabiałem i koszt reanimacji to > około 30% nowego a padł i tak po miesiącu - NOWY. > Elektrolit kosztuje, woda też o prądzie nie wspomne i gdzie ten > elektroli zlewać - chyba do studzienki kanalizacyjnej No właśnie, zlewanie starego elektrolitu to kolejny problem, który świadomie okryłem "zasłoną miłosierdzia" . Pozdrawiam. kwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.