Skocz do zawartości

VW - dilerska praktyka


kozmin

Rekomendowane odpowiedzi

Na motokaciku niewiele mi pomogli, moze ktos z Was zna sytuacje lepiej, lub moze ktos pracuje w VW?!

sluchajcie chodzi o polityke udzielania informacji o historii aut serwisowanych w sieci dilerskiej

Jak to jest, kto ma prawo do takich informacji. Z mojego doswiadczenia (VW) wynika, ze VW odmawia wszelkich informacji o przeszlosci auta, tzn nie chca mi nawet potwierdzic tego co mam w ksiazce serwisowej pojazdu. Jestem zaskoczony, bo niby dlaczego nie mam prawa do tych informacji, dlaczego VW uprawia polityke dezinformacji i po co w takim razie serwisowac auto w ASO, skoro pozniej sprzedajac auto nie bede w stanie udowodnic kupujacemu, ze samochod byl pod stala opieka dilera, to dla mnie istna paranoja - dane te pochodza od warszawskiego dilera oraz z infolinii VW. Slowem VW upiera sie, ze wszelkie dane o przegladach samochodu sa zwyczajnie niedostepne, nawet dla wlasciciela (tzn zeby byc dokladnym, dla wlasciciela nr 2; 3; 4 itd).

Czy ktos ma cos ciekawego na ten temat?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokladnie

podobną sytuacje miałem w serwisie Seata "KOMETA" Po zakupie leosia nie chcieli mi udzielać żadnych informacji mimo wpisów w ksiązce serwisowej i td..powołując sie na ochrone danych jakis tam..ale w koncu udało sie otrzymac wszystkie informacje po rozmowie z poprzednim własiccielem. i uzupełnili mi nawet czesc wpisów w ksiązce- których nei było przez niedopatrzenie poprzedniego własciciela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na motokaciku niewiele mi pomogli, moze ktos z Was zna sytuacje

> lepiej, lub moze ktos pracuje w VW?!

Powiem tak. W zeszły piatek pojechałem do Niemiec aby sprowadzić sobie jakąs ładną vectrę C. Nic nie było tzn. same wymęczone egzemplarze. Wpadł mi za to w oko passat kombi 2005 rok tdi 130KM, zachęcił mnie jego stan wizualny i techniczny, wyposażenie oraz komplet dokumentacji serwisowej pomimo, ze 3 letni a juz 170 tys km przebiegu.

Kupiłem, dojechałem do domu, a w domu żona zona.gifbokser.gif na mnie, ze jej się nie podoba, ze automatem z tiptronikiem to ona się nie nauczy itp itd

Żeby była zgoda w domu zlosnik.gif wystawiłem auto na sprzedaz w zasadzie po kosztach aby szybko kasę odzyskać no i za dwa dni już auto sprzedałem. W ciagu dwóch dni miałem parę telefonów i wszyscy chcieli nr VIN twierdząc ,ze spokojnie wszystkiego się dowiedzą w serwisie, niektórzy mówili że to 50pln kosztuje. Człowiek, który go kupił też sprawdził po vinie w serwisie i dowiedział się wszystkiego dokladnie co do dnia i kilometra o serwisach tak jak było napisane w ksiażce serwisowej. Tak więc na 100% można to sprawdzić i nie mogą się zasłaniać tym, ze sięnie da. Moim zdaniem wszystko zależy od zwyklej uprzejmości dilera. Sprawdz u innego dilera najlepiej zadając pytanie od razu: " ile kosztuje sprawdzenie historii auta po numerze VIN ? "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupowałem używanego VW, pojechałem do ASO w którym autko wg informacji z książki było kupowane i serwisowane, zamówiłem usługę pt. "Sprawdzenie stanu technicznego przed sprzedażą" czy jakoś tak... kosztowało to ok 150 zł, dodatkowo dowiedziałem absolutnie wszystko co było robione, nawet ile ml środka penetrującego było zużyte przy przeglądzie... nie było absolutnie żadnych problemów z uzyskaniem informacji... ale możliwe, że udzieli mi informacji ze swojego lokalnego systemu a nie jakiegoś globalnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sprzedałem. W ciagu dwóch dni miałem parę telefonów i wszyscy

> chcieli nr VIN twierdząc ,ze spokojnie wszystkiego się dowiedzą

> w serwisie, niektórzy mówili że to 50pln kosztuje. Człowiek,

> który go kupił też sprawdził po vinie w serwisie i dowiedział

> się wszystkiego dokladnie co do dnia i kilometra o serwisach tak

> jak było napisane w ksiażce serwisowej. Tak więc na 100% można

> to sprawdzić i nie mogą się zasłaniać tym, ze sięnie da. Moim

> zdaniem wszystko zależy od zwyklej uprzejmości dilera. Sprawdz u

> innego dilera najlepiej zadając pytanie od razu: " ile kosztuje

> sprawdzenie historii auta po numerze VIN ? "

To chyba nie od uprzejmosci, bo slyszalem ze jest odgorny zakaz udzielania tych informacji, tylko od tego czy ma sie znajomych w ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To chyba nie od uprzejmosci, bo slyszalem ze jest odgorny zakaz

> udzielania tych informacji, tylko od tego czy ma sie znajomych w

> ASO.

Już pisałem - mi bez znajomości podali historię auta + uzupełnili książkę, bo poprzedni wł. ciągle zapominał o wpisach... hehe.gif

Fakt, że w tym ASO, w którym helmut był serwisowany. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim

> zdaniem wszystko zależy od zwyklej uprzejmości dilera. Sprawdz u

> innego dilera najlepiej zadając pytanie od razu: " ile kosztuje

> sprawdzenie historii auta po numerze VIN ? "

no tak ale 3 roznych dilerow w 3 roznych miastach takich info mi odmowili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, oprócz tego że jesteśmy salonem skody, to mamy także autoryzację vw...

Nigdy nie robiliśmy klientom problemów z uzyskaniem tego typu informacji...

oczywiście nie dajemy nic na piśmie, ale całą historie samochodu możemy klientowi podać.. oczywiście za opłatą - u nas jest to 70 zł netto

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam, oprócz tego że jesteśmy salonem skody, to mamy także

> autoryzację vw...

> Nigdy nie robiliśmy klientom problemów z uzyskaniem tego typu

> informacji...

> oczywiście nie dajemy nic na piśmie, ale całą historie samochodu

> możemy klientowi podać.. oczywiście za opłatą - u nas jest to 70

> zł netto

> Pozdrawiam

no proszę, informacja z pewnego źródła, ze można i żadnego zakazu nie ma, trzeba tylko chcieć waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam, oprócz tego że jesteśmy salonem skody, to mamy także

> autoryzację vw...

> Nigdy nie robiliśmy klientom problemów z uzyskaniem tego typu

> informacji...

> oczywiście nie dajemy nic na piśmie, ale całą historie samochodu

> możemy klientowi podać.. oczywiście za opłatą - u nas jest to 70

> zł netto

> Pozdrawiam

to zapytam:

skad cena tej informacji?! - bo znowu raz jest za darmo, a raz kaza sobie dilerzy roznie placic

dlaczego nie drukujecie, w jezyk dalej sie ugryzlem, to jak, dlaczego nie?!

wreszcie, nie slyszeliscie o zakazie udzielania takich info?! (najprosciej zadzwon na infolinie VW, powiedz ze jestes ich diler i ze udzielacie takich info)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to zapytam:

> skad cena tej informacji?! - bo znowu raz jest za darmo, a raz kaza

> sobie dilerzy roznie placic

> dlaczego nie drukujecie, w jezyk dalej sie ugryzlem, to jak, dlaczego

> nie?!

> wreszcie, nie slyszeliscie o zakazie udzielania takich info?!

> (najprosciej zadzwon na infolinie VW, powiedz ze jestes ich

> diler i ze udzielacie takich info)

Sprawa jest prozaicznie prosta:

1) Płacimy abonament za dostęp do takich informacji i za dostęp do całej literatury serwisowej... więc dlaczego mamy dawac coś za darmo...

2) Nie dajemy niczego na piśmie, ponieważ klient może zostac poinformowany o historii samochodu a nie ma dostawac jakiegos papierka, z którym ewentualnie moze potem latac po sądach (nie chcemy być jakąś stroną w ewentualnym sporze na lini kupujący-sprzedający)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 zl za sprawdzenie VIN to z tego co się orientuję to był koleś na allegro czy na branzowym forum, który miał dostęp do bazy - pracownik albo zaprzyjaźniony z pracownikiem vw. Nie było to więc do końca legalne.

Ja natomiast jak kupowałem audika pojechałem do serwisu na jak oni to nazywają 'przegląd zerowy' i na koniec dostałem pełen wydruk historii auta. Nic za to dodatkowo nie płaciłem, tylko za sam przegląd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> paranoja zeby placic za takie informacje, to tak jakbym mial placic

> za to ze ktos w etce sprawdzi numer czesci i jej cene,

> zwyczajnie dilerzy wyczuli koniunkture na sprowadzane auta i tak

> jak urzad celny itp. chca zarobic

Ze sprawdzenia ceny częsci w Etce może wyniknąc zakup części, więc nie ma problemu dla serwisu...

A ze sprawdzenia historii samochodu nic nie wynika - żadnego ewentualnego zysku.. chyba, ze może klient się zdecyduje.. i MOŻE będzie u nas serwisował...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.