Skocz do zawartości

[Lag1Ph1] problem - długie


chemicq

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam następujący problem. Wczoraj wieczorem potrzebowałęm ruszy moją renówkę - nic do mnie nie chciała gadac, nawet lampki we wnętrzu zapalic. Pogrzebałem pod maską, właściwie nie wiedząc czego szukac - tu odpiac, zalozyc z powrotem itd. Zapaliła bez problemu - o dziwo. Podejrzewam, że na którejś z klem może styku nie było niewiem.gif

No ok zapaliło, problem niby rozwiązany. Przejechałem coś koło 250km i zaczęły się inne przeboje. Nagle zaczął tracic moc, nabral osiągów ikarusa i jakiś delikatny smrodek we wnętrzu jakby jakaś guma czy coś. Ciemno bo to środek nocy, ale wyglądało mi to na okolice przewodów WN. Prędkością patrolową dotarłęm do domu (całe szczęście bardzo blisko, niecały kilometr).

Dziś koło południa chciałem to zapalic, w sensie zobaczyc tylko co mu dolega bo potrzeby jechac nigdzie nie bylo. Nie pali, jakby prądu nie miał.

Pytania:

Na co zwrócic uwagę i jakiego tak naprawdę specjalisty potrzebuję? Moje pomysły to: świece, przewody WN, problem z masą, brak styku gdzieś koło aku bądź na samej klemie. CZy to jeden problem czy kilka naraz? Jaki wpływ może mie ew. słaby stan instalacji elektrycznej na utratę mocy i tego typu objawy?

PS. CZ z pilota działał od jakiegoś czasu jak chciał - tylko z jednego z dwóch pilotów i raz łapał raz nie. Mimo świeżych baterii w obu. CZ z deski - guzik od blokowania drzwi działał zawsze.

Pozdrawiam

chemicq

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> fachowcem nie jestem ale podobne objawy miałem u siebie - wymieniłem

> aku i jest ok ...

To ciekawe, bo jeśli aku jest nie tego to jest jeszcze na gwarancji - podstawowy model centry 62Ah. Czy sprawdzenie miernikiem wartości prądów i ładowania może tu mie jakiś sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ciekawe, bo jeśli aku jest nie tego to jest jeszcze na gwarancji -

> podstawowy model centry 62Ah. Czy sprawdzenie miernikiem

> wartości prądów i ładowania może tu mie jakiś sens?

mogłes mieć słabe ładowanie - alternator padnięty albo kable poluzowane (obstawiam to drugie bo skoro poruszałeś i pojechałeś taka trasę) - ja bym pomierzył co sie da i kombinował w tą stronę ... o ile niekręci rozrusznik to oznacza ze możesz sobie darowac sprawdzanie zapłonu ... podjedź gdzieś na pomiary ... pierwszy lepszy zakład elektryk wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mogłes mieć słabe ładowanie - alternator padnięty albo kable

> poluzowane (obstawiam to drugie bo skoro poruszałeś i

> pojechałeś taka trasę) - ja bym pomierzył co sie da i kombinował

> w tą stronę ... o ile niekręci rozrusznik to oznacza ze możesz

> sobie darowac sprawdzanie zapłonu ... podjedź gdzieś na pomiary

> ... pierwszy lepszy zakład elektryk

Zacznę sam, od przyłożenia miernika nic nie powinienem spsuc. Co do rozrusznika kręci ładnie, choc silnik ogólnie doś "ciężko" pali - od zawsze. Stąd też myśl o świecach i kablach WN. Z tym że na początku jak odpalałęm to w ogóle jakby prądu nie było, ale jak zaskoczył po moim grzebaniu to kręcił OK a bateria sprawiała wrażenie niepołaczonej a nie zużytej. niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zacznę sam, od przyłożenia miernika nic nie powinienem spsuc. Co do

> rozrusznika kręci ładnie, choc silnik ogólnie doś "ciężko" pali

> - od zawsze. Stąd też myśl o świecach i kablach WN. Z tym że na

> początku jak odpalałęm to w ogóle jakby prądu nie było, ale jak

> zaskoczył po moim grzebaniu to kręcił OK a bateria sprawiała

> wrażenie niepołaczonej a nie zużytej.

Sprawdź przewody, akumulator, regulator, rozrusznik.

Jak zapalełeś miałeś wajchę od skrzyni na N lub P.

Bo ja raz niechcąco przełączyłem na R i nie chciała gadać, (nowy aku, wszystko OK a Ona nie gada) chwilę przed zadzwonieniem po pomoc przełączyłem na P i zagadała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja opanowana - powodem usterki było prozaiczne uszkodzenie - przetarcie kabla na odległości ok 10 cm od klemu - raz stykal raz nie a przeskakująca iskra "przytopiła" izolację ww. kabla. wymieniono, klema nowa. Oprócz tego, bardziej proflaktycznie nowe świeczki i przewody WN. Całe szczęście nic poważnego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sytuacja opanowana - powodem usterki było prozaiczne uszkodzenie -

> przetarcie kabla na odległości ok 10 cm od klemu - raz stykal

> raz nie a przeskakująca iskra "przytopiła" izolację ww. kabla.

> wymieniono, klema nowa. Oprócz tego, bardziej proflaktycznie

> nowe świeczki i przewody WN. Całe szczęście nic poważnego...

bo renaulty sie nie psują ... yay.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.