DrE_WILL Napisano 29 Października 2009 Udostępnij Napisano 29 Października 2009 Dziś rano spotkała mnie przykra niespodzianka. Nie wiem czy to wina wilgoci czy to coś innego, ale po uruchomieniu silnika mrugały mi lampki podświetlenia radia. Następnie po wyjechaniu z garażu, pyknęły przekaźniki i samochód po 100m zgasł. Zgasły również wszystkie kontrolki, jedynie kontrolka od poduszki tak dziwnie świeciła a raczej bardzo powoli gasła. Następnie po ponownym powrocie kluczykiem do pozycji stop i próbie uruchomienia problemu nie było. Dodam, że to pierwsze takie zdarzenie w całej historii. Co sprawdzić zanim zaskoczy mnie ponownie i może już nie odpali? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lisek Napisano 29 Października 2009 Udostępnij Napisano 29 Października 2009 > Dziś rano spotkała mnie przykra niespodzianka. -Masa idąca od akumulatora do skrzyni biegów - przy skrzyni ( odkręcić przeczyścić, skręcić.... o ile już nie odpadła -Klemy akumulatora ( lużne / zielone itp ) -Sam Akumulator Przewód "+" / czerwony .... idacy do bezpieczników obok akumulatora ( przykręcony do skrzynki z bezpiecznikami ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DrE_WILL Napisano 31 Października 2009 Autor Udostępnij Napisano 31 Października 2009 Chcąc odłożyć do przyszłego tygodnia czołganie pod samochodem nie zaglądałem do kabelków i wczoraj zonk . Godzina 22:10, 180 kilometrów od domu, zapalam silnik skrobię szybki odjeżdżam 200 metrów i silnik zgasł. Przekręcam kluczyk a tu wszystko dead. Paliło się tylko podświetlenie wnętrza i awaryjne . Ponieważ rady Liska wydrukowałem sobie i nosiłem w kurtce sięgnąłem do kieszeni, podepchnąłem samochód pod latarnie i zacząłem ruszać kablami na przekręconym kluczyku. Już po minucie znalazłem jedna niewinnie wyglądająca nakrętkę, nieco polucowaną, a cały gwint zabrudzony i zarczewiały. Kluczyk 10, sróbokręt, asfalt do czyszczenia nakrętki, pozostałości kontaktu na klemach akumulatora i w 10minut samochód odpalił aż milo . Na załączonym obrazku przyczyna awarii zaznaczona na zielono. Zdjęcie zapożyczone z innego forum. Dziękuję Lisku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lisek Napisano 31 Października 2009 Udostępnij Napisano 31 Października 2009 > Dziękuję Lisku To był dopiero Mój 4-ty typ radze sprawdzic jeszcze pierwszy... tak na wszelki wypadek abyś za 0,5 roku znowu nie staną Radze również na spokojnie to odkręcić i zobaczyć czy coś sie juz nie nadpaliło.... ponownie wyczyścic ten przewód "+" idący do bezpieczników wraz z szyna jaka jest umieszczona pod nim.... papierkiem ściernym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaqob Napisano 31 Października 2009 Udostępnij Napisano 31 Października 2009 Mozna to by popsikac taka miedzia w spraju, ja tak u siebie wszystkie masy itp popsikalem , nie zgnije na przyszlosc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DrE_WILL Napisano 1 Listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 > Mozna to by popsikac taka miedzia w spraju, ja tak u siebie wszystkie > masy itp popsikalem , nie zgnije na przyszlosc Tak zrobię. Póki co od piątku przejechałem 550km i wszystko gra Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.