Skocz do zawartości

usuwanie rys ze zderzaka - bardzo proszę o nakierowanie


wilu_80

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, mam pewien problem. Wczoraj, dojeżdżając do krawężnika na parkingu (ledwo się toczyłem, praktycznie niemal stałem w miejscu) uderzyłem w słup stojący zaraz obok (nawet nie pytajcie jak do tego doszło zlosnik.gif ). ale mniejsza o to.

samochód jak w podpisie, kolor magiczny czarny, nr koloru wg skody to HFB 380 034 (to na wypadek jakby komuś było potrzebne).

Mam oryginalny lakier zaprawkowy skody o tym kolorze (dwie buteleczki - kolor i bezbarwny). Przeszukałem wzdłuż i wszeż google w poszukiwaniu najlepszej pasty do usuwania zadrapań. Wyszło na to że jest to Efface Rayures:

http://www.autokosmetyki.pl/efface_rayures_pasta_do_recznego_usuwania_glebszych_zadrapan,p107.html

jako że wiem że jest tu paru lakierników na forum, jak również osób obeznanych w temacie lepiej niż ja, mam pytanie odnośnie metody działania tego duetu. ja planuję to zrobić tak, ale proszę o korektę jeśli coś nie tak.

1.dokładne oczyszczenie powierzchni

2.użycie wyżej wspomnianej pasty, celem usunięcia płytkich rysek i wyrównania nierówności

3.w miejscu gdzie jest głębsza rysa nanieść delikatnie zaprawkę, oczywiście nie za grubo. odczekać pare godzin a nawet całą dobę aż dobrze to wyschnie (samochód trzymam na podziemnym parkingu w bloku, temperatura ok 13-15 stopni)

i tu teraz mam wątpliwość. po wyschnięciu podkładu trzeba by go wyrównać z resztą lakieru. mogę użyć tej pasty do tego? po wyrównaniu planuję nałożyć lakier bezbarwny z drugiej tubki, również odczekać dobę i znów wyrównać to wyżej wspomnianą pastą.

i teraz pytania w związku z tym:

-czy kroki które opisałem są prawidłowe

-czy efekt takiej pracy może być zadowalający czy lepiej dać sobie spokój z zabawą i oddać to do roboty lakiernikowi? pieniądze nie grają roli, bardziej brak samochodu będzie problemem (a samodzielne prace mógłbym wykonać w weekend).

jeśli trzeba mogę wstawić zdjęcie tych zadrapań. ogólnie tak z 1.5 - 2m jak się na to patrzy to nic nie widać, ale jak już jestem bliżej zderzaka (np 0.5m) to widzę te zadrapania i spokoju mi to nie daje piesc.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Procedura,którą opisałeś jest czaso i pracochłonna ale dla estety nie

> ma to chyba znaczenia.

dokładnie. chcę to zrobić tak żebym tylko ja wiedział o tych ryskach (tzn żebym ich nie widział ale wiedział że kiedyś tam były). możesz potwierdzić że te kroki są OK? w sumie chcę to jeszcze przetrenować - wezmę jakiś kawał polakierowanen blachy czy plastiku, zrobię pare rys i spróbuję to naprawić "moją motodą". ale muszę mieć pewność że nie odpadnie wszystko po paru km grinser006.gif

>Jesli myślisz o malowaniu całego zderzaka

> zrób to na wiosnę.Zima może zaskoczyć Cię jeszcze różnymi

> niespodziankami.

hehe jeżdzę dużo już ponad 10 lat i nigdy jeszcze nawet rysy nie zrobiłem na żadnym samochodzie palacz.gif (do wczoraj znaczy się grinser006.gif ) i mam zamiar utrzymać ten jakże pozytywny wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Ciebi wszystko zależy jak głęboka jest rysa.

Ja u córki w VW z czymś takim poradziłem sobie tak.

Zadrapanie było wielkości rozłożonej dłoni. W jednym miejscu, wielkości pół paznokcia, było zadrapane do żywego.

Wyglądało to okropnie nawet z odległości kilku metrów.

Całość zeszlifowałem ręcznie, na mokro papierem ściernym 1500, poprawiłem 2500, a potem maszynką pastą G3 zapolerowałem. Na końcu poprawiłem pastą G10 i jest ok.

To co było zadrapane do żywego, wcale nie rzuca się w oczy, a niby powinno. Czarna plamka na strażackiej czerwieni oczywiście jest widoczna, ale wcale nie wygląda jak uszkodzenie lakieru, bardziej jak przypadkowa plamka.

Jak zdarzą się większe uszkodzenia, to pomyślę nad malowaniem. Teaz sobie odpuściłem.

Na Twoim miejcsu podjechałbym do jakiegoś fajnego lakiernika i niech się wypowie. Aby darować sobie niepotrzebne gadanie, poproś go o propozycję naprawy, kategorycznie wykluczając malowanie całego zderzaka. Zobaczysz co odpowie.

Niczego nie sugeruj. On jest fachowcem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20.GIF ASO Skody mam 100m od domu to pogadam z nimi co i jak. w sumie samochód jeszcze jest na gwarancji i chyba lepiej by było że jak już ktoś ma coś z tym robić oprócz mnie to żeby było to ASO. żeby później nie robili problemów z takiej błachostki...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ASO Skody mam 100m od domu to pogadam z nimi co i jak. w sumie

> samochód jeszcze jest na gwarancji i chyba lepiej by było że jak

> już ktoś ma coś z tym robić oprócz mnie to żeby było to ASO.

> żeby później nie robili problemów z takiej błachostki...

Pamiętaj o tym, że zderzaki z plastyku nie mają żadnego wpływu na gwarancyjne przeglądy nadwozia pod kątem gwaracji na perforację nadwozia. Bywa, że naciągają klientówn naprawę w ASO, bo musi być tylko u nich ble, ble, ble...

To nie blacha i wcale nie musisz naprawiać i nic im do tego. W okresie gwarancji nie wolno naprawiać poza ASO blaszanych elementow nadwozia.

Przerabiałem to w ASO Nissana i Forda. Nie życzyłem sobie malowania zderzaków u nich za kasę z kosmosu, mimo tego, że auta były na gwarancji.

To tak na marginesie. Po prostu zapytaj. Ciekawy jestem co odpowiedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok byłem w ASO. okazało się że 1 zaczep z lampy poszedł się kochać, do tego halogen zarysowane ma szkiełko. do tego lakier okazuje się że dwuwarstwowy (czy jakoś tak) i tak łatwo tego nie da rady zatuszować. trzeba malować cały zderzak. pogadałem z gościem i wyszło że zrobię to bezgotówkowo z ubezpieczenia. obiecali że w jeden dzień to zrobią. za samo malowanie zderzaka gościu zaśpiewał ok 500zł, robiąc to z ubezpieczenia stracę 10% zniżek, a więc bardziej opłaca się to zrobić z ubezpieczenia (dodatkowo wymienią na nowy reflektor, halogen i dolny spojler zderzaka) icon_rolleyes.gif heh, a pomyśleć że to było tylko drobne spotkanie ze słupem (przy prędkości niemal zerowej)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samochód jak w podpisie, kolor magiczny czarny, nr koloru wg skody to HFB 380 034

bzdura jakaś z tym kodem , ponieważ "black magic perlefekt" ma takie oznaczenia :

1Z - skoda

9910 - skoda

F1R - seat

L1Z - seat

L991 - skoda

L9910- skoda

LF9R- vw/audi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok byłem w ASO. okazało się że 1 zaczep z lampy poszedł się kochać,

> do tego halogen zarysowane ma szkiełko. do tego lakier okazuje

> się że dwuwarstwowy (czy jakoś tak) i tak łatwo tego nie da rady

> zatuszować. trzeba malować cały zderzak. pogadałem z gościem i

> wyszło że zrobię to bezgotówkowo z ubezpieczenia. obiecali że w

> jeden dzień to zrobią. za samo malowanie zderzaka gościu

> zaśpiewał ok 500zł, robiąc to z ubezpieczenia stracę 10% zniżek,

> a więc bardziej opłaca się to zrobić z ubezpieczenia (dodatkowo

> wymienią na nowy reflektor, halogen i dolny spojler zderzaka)

> heh, a pomyśleć że to było tylko drobne spotkanie ze słupem

> (przy prędkości niemal zerowej)...

Kolego masz AC to nie ma nad czym się zastanawiać.

Po to płaciłeś żeby potem z tego korzystać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bzdura jakaś z tym kodem , ponieważ "black magic perlefekt" ma takie

> oznaczenia :

> 1Z - skoda

> 9910 - skoda

> F1R - seat

> L1Z - seat

> L991 - skoda

> L9910- skoda

> LF9R- vw/audi

mam przed sobą oryginalny skodowski zestaw i tam na buteleczce jest takie coś:

HFB 380 034

cerna magicka

9910/c9z/z4z4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego masz AC to nie ma nad czym się zastanawiać.

> Po to płaciłeś żeby potem z tego korzystać

masz rację, też teraz doszedłem do tego samego zdania, aczkolwiek dziwi mnie rozmiar strat spowodowanych bądź co bądź lekkim "klapsem" ze słupem. nie chcę widzieć jakie straty by były przy prędkości np 10-20km/h hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> masz rację, też teraz doszedłem do tego samego zdania, aczkolwiek

> dziwi mnie rozmiar strat spowodowanych bądź co bądź lekkim

> "klapsem" ze słupem. nie chcę widzieć jakie straty by były przy

> prędkości np 10-20km/h

o to chodzi we współczesnych autach, żeby jak najbardziej pochłaniały energię uderzenia, zwykle dość ostro się przy tym odkształcając

chociaż z drugiej strony, ktoś kiedyś chyba nawet tutaj wspominał, że współczesne samochody przy uderzeniach zderzakiem do jakiejś tam prędkości (bodaj 5km/h) nie powinny odnosić żadnych obrażeń (poza rysami oczywiście)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chociaż z drugiej strony, ktoś kiedyś chyba nawet tutaj wspominał, że

> współczesne samochody przy uderzeniach zderzakiem do jakiejś tam

> prędkości (bodaj 5km/h) nie powinny odnosić żadnych obrażeń

> (poza rysami oczywiście)

no i właściwie zderzakowi nic się nie stało (oprócz rysek). pech chciał że akurat pukłem też lampą i halogenem. na halogenie rysa (wg aso to się kwalifikuje do wymiany, ja bym to zostawił), na lampie w dolnym rogu malutka ryska i uwalony dolny zaczep - wg ASO też do wymiany. gdybym miał za to płacić to kazałbym ASO spadać na drzewo z tym halogenem i lampą (choć lampa delikatnie się rusza), ale skoro robię to z ubezpieczenia (po coś w końcu płacę całe pakiety od kilku lat na 3 samochody) to niech wymieniają wszystko co trzeba na funkiel nówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.