Skocz do zawartości

Korektory siły hamowania


Grzesiox

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

mam problem z elementem jak w temacie, czyli korektorami siły hamowania.

Pytanie do Was czy ktoś to próbował ratować? Mi po 180kkm tył praktycznie wogóle nie hamuje i nei wiem czy je wypierniczyć z auta czy próbować uratować czy kupić nowe lub używki.

Pytanie czy są jakieś łączniki żeby korektor pominąć?

Pisać mi proszę kto jak to próbował rozwiązać o ile ktoś próbował smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W moim palio kompletnie zardzewiały.Mechanik na przeglądzie stwierdził że tego się nie naprawia

> więc tylko wymiana

Naprawiłem zeby.GIF

Rozruszałem badziewie i zaczęło nawet lekko działać. NA razie na druta to zostawiłem napięte maksymalnie żeby zobaczyć czy jest full hamowanie i niestety nie ma :|

W czwartek walczę z bębnami i tłoczkami, zobaczymy co jeszcze się pozapiekało.

A to jak będe miał więcej czasu to całe rozbiore i przewody wymienię bo zaczyna je korozja łapać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie tyl moze sie blokowac i bączkiem może się skonzyc na śliskiej nawierzchni.

Jedynie w kaszlu nie spotkalem korektorow sily hamowania,

a wiec to swiadczy ze kaszlak wybacza wiele blędów kierowcy i jedzie jak po torach grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> teoretycznie tyl moze sie blokowac

ok, ale będzie się blokować zawsze - nawet po ustawieniu regulatorów przy szczękach na minimum?

próbował ktoś i wiadomo, że nie daje się ustawić bez korektora?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok, ale będzie się blokować zawsze - nawet po ustawieniu regulatorów przy szczękach na minimum?

> próbował ktoś i wiadomo, że nie daje się ustawić bez korektora?

Problem jest w czym innym. Jak ustawisz na nieobciążonym to będzi za słabo hamować jak go nabijesz do pełna, jak ustawisz na dociążonym to będzie za mocno hamował z pustym bagażnikiem i blokował. Po to są te korektory. Wiem jedno - one się nie psują 270751858-jezyk.gif sam cylinderek jest dobrze zabezpieczony i się rusza, cały dowcip to rozruszać dźwignie, a da się. Ja to robiłem pierwszy raz po 180kkm i 11 latach i rdza płatami odchodziła, ale pozalewałem penetratorami rozpukałem i rozruszałem.

Inny dowcip to fakt że hamować dalej tył mi nie chce frown.gif strasznie dupiato mi hamulce ostatnio działają. Zaraz po weekendzie może je będe naprawiał, tylko niech się pogoda poprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem jest w czym innym. Jak ustawisz na nieobciążonym to będzi za słabo hamować jak go nabijesz

> do pełna, jak ustawisz na dociążonym to będzie za mocno hamował z pustym bagażnikiem i

> blokował. Po to są te korektory.

nie no, potrzebę posiadania sprawnego korektora znam,

w zeszłe lato moje korektory (nie wiem czy oba) poszły się 270747800-sex.gif

po kilku testach drogowy ustawiłem sobie wszystko "na sztywno" - szczerze mówiąc podoba mi się, bo puste auto siada całe przy hamowaniu i jest ono nareszcie skuteczne w przeciwieństwie do nurkowania i przegrzewania przodu

dlatego nadal zastawiam się nad całkowitym wywaleniem korektorów,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponieważ po to jest korektor, by dozował ciśnienie płynu do cylinderków w zależności od obciążenia tyłu. przy ich braku koła tylne hamują na maksa, co w przypadku nie w pełni obciążonego pojazdu grozi zablokowaniem kół. dalszy efekt można przewidzieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a propos - jaki jest skok takiego regulatora?

> u mnie było to dosłownie 2 - 3 cm,

nie wiem, bo P nie miałem, ale taki zakres może być. w końcu działa na zasadzie dźwigni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem, bo P nie miałem, ale taki zakres może być. w końcu działa na zasadzie dźwigni

z tego co pamietam to i u mnie jakies 3 cm tak pi razy drzwi zeby.GIF

ja tez mam je obecnie odczepione bo staba na tyle nie mam, ale najpierw ustawilem by na maxa tyl hamowal to strasznie dziwnie mi się jezdzilo, a raczej hamowalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a propos - jaki jest skok takiego regulatora?

> u mnie było to dosłownie 2 - 3 cm,

2-3 to chyba na końcu dźwigni - sam tłoczek korektora to praca chyba max 1cm, chyba że u mnie się dalej nie chce wysunąć ale już nie za bardzo ma gdzie zeby.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ponieważ po to jest korektor, by dozował ciśnienie płynu do cylinderków w zależności od obciążenia

> tyłu. przy ich braku koła tylne hamują na maksa, co w przypadku nie w pełni obciążonego

> pojazdu grozi zablokowaniem kół. dalszy efekt można przewidzieć

Sugerujesz ze majac korektory nie jestes w stanie zablokowac tylnych kol? odpowiedz uzasadnij.

Zeby bylo na temat: mam korektory ominiete, tyl faktycznie troche lata jak sie mocno depnie na pusto, ale bez przesady, wystarczy kolo w bagazniku, i pare gratow (ja mam b ciezki lewarek) i jest OK. Oczywiscie jest to 'fe, be, i inne wyrazy' i nie powinno sie tak robic, ale proponuje tez nie siac od razu smiercia z tego powodu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh... polaczki potafią

zastanów się - PO CO one tam są, jakie jest ich zadanie, a potem zastanów się nad tym, czy pisząc, że ty nie masz korektorów nie prowokujesz innych do ryzyka.

może ty jeździsz tylko z kołem zapasowym i lewarkiem. inni jeżdżą z dziećmi. nie tylko na suchym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> że ty nie masz korektorów nie prowokujesz innych do ryzyka.

każdy ma swój rozum ok.gif

> może ty jeździsz tylko z kołem zapasowym i lewarkiem. inni jeżdżą z dziećmi. nie tylko na suchym.

a lepszy jest brak korektora i jako takie zestrojenie hamulców czy zepsuty jeden z kompletu i nierówne hamowanie na tylnych kołach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a lepszy jest brak korektora i jako takie zestrojenie hamulców

ani jedno a nie drugie nie jest lepsze. jedno jest świadome drugie nie jest. cały widz w tym, by posiadacz P dbał o korektor, dzięki m.in. takim topikom, gdzie można się dowiedzieć o tym.

off topic wspomnę o belce pod chłodnicą - sytuacja taka sama, lecz dotyczy i P i S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ani jedno a nie drugie nie jest lepsze. jedno jest świadome drugie nie jest. cały widz w tym, by

> posiadacz P dbał o korektor, dzięki m.in. takim topikom, gdzie można się dowiedzieć o tym.

> off topic wspomnę o belce pod chłodnicą - sytuacja taka sama, lecz dotyczy i P i S

nie znam sposobu dbania o korektor - żartując oczywiście - nie zamierzam kłaść się pod autem z suszarką i smarem po każdym przejeździe po deszczu...

czyli w S nie ma korektorów?

a belkę pomalowałem 2 tygodnie temu grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie znam sposobu dbania o korektor - żartując oczywiście - nie

pewnie wystarczy raz na pół roku przesmarować ok.gif

> czyli w S nie ma korektorów?

nie ma. są reduktory na pompie hamulcowej. też "wysiadają" crazy.gif

> a belkę pomalowałem 2 tygodnie temu

nie była przerdzewaiała?? moja wyglądała tak

6f7ad0a0afce48beffb857d6567b536a-1602724.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pewnie wystarczy raz na pół roku przesmarować

yikes.gif nie, dziękuję

> nie ma. są reduktory na pompie hamulcowej. też "wysiadają"

a jednak jest urządzenie, które musi się popsuć hehe.gif

> nie była przerdzewaiała?? moja wyglądała tak

była pokryta rdzą, ale nie zjedzona - po odczyszczeniu pomalowałem farbą do ogrodzeń "prosto na rdzę" rotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie, dziękuję

to tylko PROFILATYKA zlosnik.gif

> a jednak jest urządzenie, które musi się popsuć

u mnie zepsuł się jeden. reduktory rdzewieją od środka i kulka, która jest w środku zapieka się. to efekt drobin wody w płynie hamulcowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> heh... polaczki potafią

> zastanów się - PO CO one tam są, jakie jest ich zadanie, a potem zastanów się nad tym, czy pisząc,

> że ty nie masz korektorów nie prowokujesz innych do ryzyka.

Wiem po co sa, i nikogo nie namawiam do omijania korektorow, napisalem przeciez ze nie powinno sie tego robic. Ciagle czekam na uzasadnienie tezy ze majac sprawne korektory w jakis magiczny sposob uniemozliwiaja zablokowanie tylnych kol....

ps. Uwazaj z tym polaczkiem, bo jeszcze ktos tobie do zyciorysu zajrzy, slazaczku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale po co ci teza o zablokowaniu kół??

najczęściej jest przecież tak, że się jeździ, bo trzeba, bo czas goni, nie ma kasy na naprawę, nie ma czasu na naprawę...

przychodzi jesień lub zima, ślisko, mokro, ktoś wylezie (wyjedzie) zza roga, nagłe hamowanie i lecimyyyyyy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.