Skocz do zawartości

Auto z D - jakie kwity?


Grzaniec

Rekomendowane odpowiedzi

Oglądałem dziś auto dla koleżanki. Jest nim zainteresowana, mimo, że stare, jest w bardzo dobrym stanie. Jest na niemieckich tablicach, ale jakiś takich jakby markerem napisanych niewiem.gif. Podobno opłacone, przygotowane do rejestracji. Jutro będę znał szczegóły, ale chciałbym wiedzieć, jakie kwity musi dać sprzedający, by takie auto bez problemu zarejestrować? hmm.gif

Jak z umową - bo ni jestem pewien, czy sprzedający wystawi FV, poza tym czy w skarbowym koleżanka będzie musiała coś płacić (2% wartości jak od zakupu auta z PL??).

Podpowiedzcie, nigdy nie kupowałem auta niezarejestrowanego w PL....

20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2% to płacisz od ceny zakupu w urzędzie skarbowym jak kupisz auto już na polskich blachach

a ty będziesz płacił w urzędzie celnym nie 2% tylko znacznie więcej,nie pamiętam ile dokładnie jest teraz ale to zależy od pojemności silnika , tu masz linka tylko nie wiem czy ceny % nie są wyższe

jakiś tekst

ps. do 2000 cm 3,1% powyżej 18,6%,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2% to płacisz od ceny zakupu w urzędzie skarbowym jak kupisz auto już na polskich blachach

> a ty będziesz płacił w urzędzie celnym nie 2% tylko znacznie więcej,nie pamiętam ile dokładnie jest

> teraz ale to zależy od pojemności silnika , tu masz linka tylko nie wiem czy ceny % nie są

> wyższe

> jakiś tekst

> ps. do 2000 cm 3,1% powyżej 18,6%,

Quote:

opłacone, przygotowane do rejestracji


czyli moje koszty mają być 250zł w WK, ale ja pytam jakie kwity muszę dostać od sprzedawcy tego auta...i co z umową K-S??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oglądałem dziś auto dla koleżanki. Jest nim zainteresowana, mimo, że stare, jest w bardzo dobrym

> stanie. Jest na niemieckich tablicach, ale jakiś takich jakby markerem napisanych . Podobno

Może to niewiele wnosi do sprawy, ale jeśli "markerem pisane" to nie niemieckie tablice.

Pozdrawiam,

G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może to niewiele wnosi do sprawy, ale jeśli "markerem pisane" to nie niemieckie tablice.

> Pozdrawiam,

> G.

No też mi trochę dziwnie to wygląda. Być może auto przyjechało z innego kraju - nie rozmawiałem z właścicielem, tylko "pokazywaczem" zlosnik.gif. Auto stoi u kogoś na posesji (taki cichy komis zlosnik.gif) gdzie handlarze zostawiają swoje auta i klucze do nich oraz telefon do siebie. Możesz obejrzeć, odpalić a po szczegóły dzwonić. Auto obejrzane, sprawdzone pod względem technicznym a dziś będziemy rozmawiać z właścicielem. Pokazywacz powiedział, że przyjechało z Niemiec, ale sam pewnie niewiele wie... ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oglądałem dziś auto dla koleżanki. Jest nim zainteresowana, mimo, że stare, jest w bardzo dobrym

> stanie. Jest na niemieckich tablicach, ale jakiś takich jakby markerem napisanych . Podobno

> opłacone, przygotowane do rejestracji. Jutro będę znał szczegóły, ale chciałbym wiedzieć,

> jakie kwity musi dać sprzedający, by takie auto bez problemu zarejestrować?

> Jak z umową - bo ni jestem pewien, czy sprzedający wystawi FV, poza tym czy w skarbowym koleżanka

> będzie musiała coś płacić (2% wartości jak od zakupu auta z PL??).

> Podpowiedzcie, nigdy nie kupowałem auta niezarejestrowanego w PL....

zaświadczenie o opłacie środowiskowej , większość handlarzy tego nie płaci ... bo to kolejne 500zł ... a przygotowanie do rejestracji według nich to opłata akcyzy hehe.gifhehe.gifhehe.gif i wystawienie faktury vat-marża...

no i badanie techniczne potrzebne jest jeszcze do rejestracji ew. potwierdzenie danych (60zł ) ...ale lepiej zrobić badanie za 100 zł i masz na cały rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaświadczenie o opłacie środowiskowej , większość handlarzy tego nie płaci ... bo to kolejne 500zł

> ... a przygotowanie do rejestracji według nich to opłata akcyzy i wystawienie faktury

> vat-marża...

> no i badanie techniczne potrzebne jest jeszcze do rejestracji ew. potwierdzenie danych (60zł )

> ...ale lepiej zrobić badanie za 100 zł i masz na cały rok

ok.gif

czyli idąc do WK, trzeba mieć:

- zapłaconą akcyzę

- opłatę środowiskową (czy to jest w żargonie handlarzy recycling?)

- przegląd techniczny lub potwierdzenie danych

- fakturę vat-marża od handlarza

to wszystko?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli idąc do WK, trzeba mieć:

> - zapłaconą akcyzę

> - opłatę środowiskową (czy to jest w żargonie handlarzy recycling?)

> - przegląd techniczny lub potwierdzenie danych

> - fakturę vat-marża od handlarza

> to wszystko?

nie do końca oink.gif

jeszcze wpis o działalności handlarza , że ma wpisany handel samochodami , kopia potwierdzona jego pieczątką i podpisem ( z formułką że potwierdza zgodność )

większość WK tego wymaga

aaaa ważne żeby opłate recyklingową zatytuować odpowiednio , najlepiej z konta handlarza ( bo to on tak naprawdę ma obowiązek wnieść tą opłatę , bo to on wprowadził na teren Polski samochód ) i numer VIN w tytule przelewu , jeśli Ty będziesz robić tą opłatę to pełne dane handlarza koniecznie w tytule , oraz numer vin

przechodziłem szopkę z tym ... warto zadbać o te szczegóły,zeby później nie tracić czasu na kopanie się z koniem ( czyli wydziałem komunikacji )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może być tak że będzie miał umowę K/S z D z danymi szkopa i wtedy też nie ma opłaty

Dziś dowiedziałem się, że gość wystawia FV-marża, ma działalność. Auto jest po przeglądzie, ma zapłaconą akcyzę, ale jak mówił coffin, oczywiście recycling nie opłacony zlosnik.gif. Jeżeli uda się na to potargować, to OK, tylko czy nie będzie problemu, że to nie on zapłaci tę opłatę, a nowy właściciel? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dziś dowiedziałem się, że gość wystawia FV-marża, ma działalność. Auto jest po przeglądzie, ma

> zapłaconą akcyzę, ale jak mówił coffin, oczywiście recycling nie opłacony . Jeżeli uda się na

> to potargować, to OK, tylko czy nie będzie problemu, że to nie on zapłaci tę opłatę, a nowy

> właściciel?

nie , w tytule przelewu trzeba wpisać dane handlarza ew. najlepiej na poczcie wpisać jego dane jako wpłacającego i w tytule nr. vin auta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie , w tytule przelewu trzeba wpisać dane handlarza ew. najlepiej na poczcie wpisać jego dane jako

> wpłacającego i w tytule nr. vin auta

ok.gif

i jeszcze jedno - auto jest faktycznie z D - ale tablice ma wyklejone z samoprzylepnych literek zlosnik.gif - podobno zgodne z tymi z brief. Handlarz twierdzi, że można na tym jechać. Ubezpieczenie podobno jest opłacone na pół roku. Możliwe to?? Dopiero na jutro jesteśmy umówieni na spotkanie z handlarzem i dopiero jutro zobaczymy kwity....ale wolę zapytać confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> teoretycznie nie można, pewnie się skończyła data na blachach i dlatego zastosował taki myk ]

> ciekawe gdzie ubezpieczony i co ma wpisane w polisę

wiesz..nie chodzi o jazdę na takich tablicach przez tydzień czy miesiąc, ale o legalny dojazd do domu cfaniaczek.gif

co w papierach - dopiero jutro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiesz..nie chodzi o jazdę na takich tablicach przez tydzień czy miesiąc, ale o legalny dojazd do

> domu

> co w papierach - dopiero jutro

No wiem o co Ci chodzi i dlatego piszę że "nie można", mimo iż będziesz miał polskie ubezpieczenie i polski przegląd techniczny.

Przerabiałem temat osobiście jak żonie Meśka kupiłem i mnie pan policial.gif chciał mi wręczyć mandata.

Ponieważ było wiele "ale" na AK to zapytałem poprzez @ kilka WRD i odpowiedź wrzuciłem na AK.

Nie wiem co ten handlarzyna wykombinował ale napiszę Ci jak było.

kiedyś: żółte blachy dojazd tylko do granicy (chyba ważne do 7 dni, brak TUV) i potem laweta, czerwone w zależności ile zapłaciłeś to tyle ważne max było do 1 miecha i był TUV

potem: i na żółtych i na czerwonych można było się poruszać po Polsce ale tylko do dnia który jest wytłoczony na tych blachach, mimo że nawet masz Polskie ubezpieczenie i przegląd

dziś: nie słyszałem żeby się coś zmieniło w temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wiem o co Ci chodzi i dlatego piszę że "nie można", mimo iż będziesz miał polskie ubezpieczenie

> i polski przegląd techniczny.

> Przerabiałem temat osobiście jak żonie Meśka kupiłem i mnie pan chciał mi wręczyć mandata.

> Ponieważ było wiele "ale" na AK to zapytałem poprzez @ kilka WRD i odpowiedź wrzuciłem na AK.

> Nie wiem co ten handlarzyna wykombinował ale napiszę Ci jak było.

> kiedyś: żółte blachy dojazd tylko do granicy (chyba ważne do 7 dni, brak TUV) i potem laweta,

> czerwone w zależności ile zapłaciłeś to tyle ważne max było do 1 miecha i był TUV

> potem: i na żółtych i na czerwonych można było się poruszać po Polsce ale tylko do dnia który jest

> wytłoczony na tych blachach, mimo że nawet masz Polskie ubezpieczenie i przegląd

> dziś: nie słyszałem żeby się coś zmieniło w temacie

Czyli na dobrą sprawę, po kupnie tego auta należałoby go przetransportować na lawecie do domu, załatwić tablice w WK, przepisać ubezpieczenie (o ile jest, a podobno jest) i dopiero można ruszać na drogę, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli na dobrą sprawę, po kupnie tego auta należałoby go przetransportować na lawecie do domu,

> załatwić tablice w WK, przepisać ubezpieczenie (o ile jest, a podobno jest) i dopiero można

> ruszać na drogę, tak?

teoretycznie tak, ale jeżeli zrobił taki myk z blachami to może nikt się nie czepnie, chyba z Holandii auta miały "tablice" pisane flamastrem na kartonie zlosnik.gif

po za tym nawet jak trafisz na służbistę to taniej wyjdzie zapłacić mandat niż płacić za lawetę, zobaczysz lub podpytasz co on tam ma za ubezpieczenie i będziesz wiedział.

i nie popadajmy w paranoję bo aż tak nie polują na "zagraniczne" jak na samym początku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> teoretycznie tak, ale jeżeli zrobił taki myk z blachami to może nikt się nie czepnie, chyba z

> Holandii auta miały "tablice" pisane flamastrem na kartonie

> po za tym nawet jak trafisz na służbistę to taniej wyjdzie zapłacić mandat niż płacić za lawetę,

> zobaczysz lub podpytasz co on tam ma za ubezpieczenie i będziesz wiedział.

> i nie popadajmy w paranoję bo aż tak nie polują na "zagraniczne" jak na samym początku

Wiesz, auto stoi u mnie w mieście. Koleżanka, która chce to kupić mieszka w Przasnyszu (25km od C-nowa). Dla wszelkiego - można kupić auto, zaparkować w Ciechanowie, załatwić blachy w Przasnyszu i wrócić po auto zlosnik.gif. Tragedii nie ma ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, auto stoi u mnie w mieście. Koleżanka, która chce to kupić mieszka w Przasnyszu (25km od

> C-nowa). Dla wszelkiego - można kupić auto, zaparkować w Ciechanowie, załatwić blachy w

> Przasnyszu i wrócić po auto . Tragedii nie ma

dokładnie ... parking strzeżony nie będzie drogi zlosnik.gif a zarejestrowanie tego auta to kwestia godziny dwóch ok.gifok.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, auto stoi u mnie w mieście. Koleżanka, która chce to kupić mieszka w Przasnyszu (25km od

> C-nowa).

Wiem Pawełku gdzie to jest, ba ostatnio znów przejeżdżałem przez twoją wieś i wieś twojego kolegi zlosnik.gif

>Dla wszelkiego - można kupić auto, zaparkować w Ciechanowie, załatwić blachy w

> Przasnyszu i wrócić po auto . Tragedii nie ma

wszystko można ok.gif

wejdź na stronę WK w Ciechanowie jeżeli takową mają i może będzie opisane co jest potrzebne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem Pawełku gdzie to jest, ba ostatnio znów przejeżdżałem przez twoją wieś i wieś twojego kolegi

i nawet nie zatrąbiłeś wpysk.gif...a wieś którego kolegi? blush.gif

> wszystko można

> wejdź na stronę WK w Ciechanowie jeżeli takową mają i może będzie opisane co jest potrzebne

zainteresowana dzwoniła do WK Przasnysz zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bez tablic...ew. z wyklejanymi ... polecam

> chyba że po prostu nie zabierać go od gościa ... raczej w tym przypadku nie ma co się obawiac

> jakiegoś wałka

można i tak ok.gif, ale kilka metrów dalej mam też zamknięty parking firmowy ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.