Artpe Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 WItam. W ubiegłą sobotę zostałem zatrzymany przez policję w Częstochowie. Zawracałem na wysokości Tesco (dla tych co znają teren) - i pan policjant twierdził,że złamałem przepisy. A sytuacja wyglądała tak : jest to ulica z 3-ma pasami w każdym kierunku, przed skrzyżowaniem jest znak z rozrysowanymi kierunkami jazdy : w lewo,prosto i w prawo. Niby powinno go się traktować jako znak nakazu,bo na niebieskim tle, chociaż nie jestem do końca przekonany,tylko czy napewno zakazuje on zawracania,mimo,iż nie ma osobnego znaku zakazu, bo np. w Wawie na podobnych skrzyżowaniach widziałem takowe (zn. zakazu). Z góry dziękuję za odpowiedź. Ps. Oczywiście wykręciłem się od mandatu. Na zatrzymanie,jak mniemam duży wpływ miały moje stołeczne tablice Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiziuk Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > W ubiegłą sobotę zostałem zatrzymany przez policję w > Częstochowie. Zawracałem na wysokości Tesco (dla > tych co znają teren) - i pan policjant twierdził,że > złamałem przepisy. A sytuacja wyglądała tak : jest > to ulica z 3-ma pasami w każdym kierunku, przed > skrzyżowaniem jest znak z rozrysowanymi kierunkami > jazdy : w lewo,prosto i w prawo. Niby powinno go > się traktować jako znak nakazu,bo na niebieskim > tle, chociaż nie jestem do końca przekonany,tylko > czy napewno zakazuje on zawracania,mimo,iż nie ma > osobnego znaku zakazu, bo np. w Wawie na podobnych > skrzyżowaniach widziałem takowe (zn. zakazu). Czy ruch był kierowany sygnalizatorem S-3? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 Jeżeli ruch z pasa w lewo był sterowany sygnalizatorem okrągłym, bez strzałki na kloszu, to rację miałes Ty. Jeżeli ruch z pasa w lewo był sterowany oddzielnym sygnalizatorem ze strzałką w lewo na kloszu (S-3), to rację miał policjant. Jeżeli jednoczesnie występuje oznakowanie poziome i/lub pionowe pasa wyłącznie do skrętu w lewo oraz ruch jest sterowany sygnalizatorem S-3, oznacza to zakaz zawracania. Zakaz ten nie wynika z Kodeksu Drogowego, tylko z rzporządzenia o sygnałach i znakach drogowych, gdzie zdefiniowano znaczenie poziomej "strzałki w lewo". I tam wląsnie napisano - "2. Strzałka kierunkowa zezwalająca na skręcanie w lewo, umieszczona na skrajnym lewym pasie, oznacza także zezwolenie na zawracanie, chyba że jest to zabronione znakiem pionowym B-23 lub ruch kierowany jest sygnalizatorem S-3." Nie pytaj dlaczego, to nieja pisałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artpe Napisano 19 Września 2003 Autor Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > Jeżeli ruch z pasa w lewo był sterowany sygnalizatorem > okrągłym, bez strzałki na kloszu, to rację miałes > Ty. ....chyba była jednak strzałka na kloszu..kurcze..znowu policjant miała rację? Dzięki za szczególową odpowiedź. Ps. Sprawdzę następnym razem, jaki klosz ma ten sygnalizator Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FrugOs Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > WItam. > W ubiegłą sobotę zostałem zatrzymany przez policję w > Częstochowie. Zawracałem na wysokości Tesco (dla > tych co znają teren) - i pan policjant twierdził,że > złamałem przepisy. A sytuacja wyglądała tak : jest > to ulica z 3-ma pasami w każdym kierunku, przed > skrzyżowaniem jest znak z rozrysowanymi kierunkami > jazdy : w lewo,prosto i w prawo. Niby powinno go > się traktować jako znak nakazu,bo na niebieskim > tle, chociaż nie jestem do końca przekonany,tylko > czy napewno zakazuje on zawracania,mimo,iż nie ma > osobnego znaku zakazu, bo np. w Wawie na podobnych > skrzyżowaniach widziałem takowe (zn. zakazu). > Z góry dziękuję za odpowiedź. > Ps. Oczywiście wykręciłem się od mandatu. Na > zatrzymanie,jak mniemam duży wpływ miały moje > stołeczne tablice jesli swiatlo bylo ze strzalka to nie wolno zawracac - juz 3 mandaty bym za to dostal, gdybym sie nie wykrecil bzdurny przepis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
m0i Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 To ja mam jesze jedno pytanie, niejako "przy okazji". Jest może gdzieś przepis (może jeszcze jedno "rozporządzonko" o którym wie tylko Policjant? ) o tym, że podczas zmiany pasów ruchu nie wolno ich zmienić "na raz" więcej niż trzy? Dla mnie to brzmi trochę jak bajka, ale skoro mówił to znajomy policjant (nie WRD)... BTW ale fajne zamieszki wywołałem w pewnej komendzie po podrzuceniu im ostatniego kącikowego "zadania" ze skrętem autobusu i ciężarówki Oczywiście metodą "ctrl C" "ctrl V" skorzystałem z wątku i tłumaczeń Policjanta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > To ja mam jesze jedno pytanie, niejako "przy okazji". > Jest może gdzieś przepis (może jeszcze jedno > "rozporządzonko" o którym wie tylko Policjant? ) o > tym, że podczas zmiany pasów ruchu nie wolno ich > zmienić "na raz" więcej niż trzy? Dlaczego trzy? Nie wolno jednym ciągiem przejechać "z pasa na pas" i "z pasa na pas", czyli np z prawego przez srodkowy na lewy. I to jest chyba logiczne. Manewr zmiany pasa polega na zmianie pasa, nie dwóch pasów. Każdy manewr zmiany pasa musisz obowiązkowo sygnalizaować migaczem. I jak "inaczej" zasygnalizować zmianę o jeden pas, a inaczej o dwa?" Stąd wziął się ten zakaz. Przepis mówi też o obowiazku zaprzestania sygnalizowania manewru niezwłocznie po jego zakończeniu. No i ukladanka się skłąda. Lewy migacz, zmiana pasa o jeden, wylączasz migacz. Po chwili znowu lewy migacz i dopiero zmiana na kolejny pas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
albatros66 Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 >> wykrecil jak to sie robi? srubokretem, kluczem oczkowym czy moze francuskim czy ... Tylko szczegoly prosze > bzdurny przepis ..... i tak i nie. Wg mnie ma to sens, gdy droga jest jednojezdniowa (niewazne ile pasow ruchu - wazne, ze kierunki ruchu sa rozdzielone podwojna ciagla). Wtedy zawracanie jest trudne - ciezko sie zmiescic i plynnie wykonac ruch tym bardziej, ze czesto spotkyka sie, ze wtedy skrecajacy w prawo z poprzecznego kierunku maja zielona strzalke w prawo (nie zielona strzalke na czerwonym tylko zielone ze strzalka). Natomiast w przypadku drog dwujezdniowych manewr mozna wykonac plynnie, na poprzeczej zwykle jest oddzielny zjazd bez swiatel za to z kielnia. Jedyny problem to piesi ... ktorzy tez moga miec zielone ... ale chyba nie musza) ... Tak czy inaczej wg mnie powinniem byc znak zakazu zawracania w takich przypadkach - tam gdzie to jest potrzebne ... AL Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FrugOs Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > jak to sie robi? srubokretem, kluczem oczkowym czy moze > francuskim czy ... Tylko szczegoly prosze no ten tego powiem tyle, ze zyje z mielenia ozorem, wiec staram sie to wykorzystywac > ..... i tak i nie. jak w zyciu > Wg mnie ma to sens, gdy droga jest jednojezdniowa > (niewazne ile pasow ruchu - wazne, ze kierunki > ruchu sa rozdzielone podwojna ciagla). Wtedy > zawracanie > jest trudne - ciezko sie zmiescic i plynnie wykonac ruch > tym bardziej, ze czesto spotkyka sie, ze wtedy > skrecajacy w prawo z poprzecznego kierunku maja > zielona strzalke w prawo (nie zielona strzalke na > czerwonym tylko zielone ze strzalka). Natomiast w > przypadku drog dwujezdniowych manewr mozna > wykonac plynnie, na poprzeczej zwykle jest > oddzielny zjazd bez swiatel za to z kielnia. Jedyny > problem to piesi ... ktorzy tez moga miec zielone > ... ale chyba nie musza) ... > Tak czy inaczej wg mnie powinniem byc znak zakazu > zawracania w takich przypadkach - tam gdzie to jest > potrzebne ... > AL przeczytawszy argumentacje musze oczywiscie sie zgodzic, poniewaz niezbyt szczesliwie sformulowalem zdanie, do ktorego sie odniosles (zaspany jeszcze bylem ) Chodzilo mi o to, ze w Krakowie taka strzalka czesto, a nawet BARDZO czesto wystepuje na skrzyzowaniach, na ktorych zawracanie nie przeszkadzaloby zadnym uczestnikom ruchu, ani pieszym, ani innym pojazdom. Utrudnia (i to bardzo) natomiast zycie kierowcom, ktorzy musza nadkladac drogi zeby zawrocic. Np. ostatnio zawrocilem na strzalce, bo gdybym pojechal dalej prosto, do miejsca "legalnego" zawracania, wbilbym sie w niezly korek - min 15 stania . Specjalnie stojac na czerwonym rozgladalem sie na misiami - nie zauwazylem nic . Ledwie zawrocilem - dyskoteka we wstecznym. No i masz babo placek... "spiesze sie, taki tam korek, zarobiony jestem itp" - udalo sie, ale na koncu jezyka mialem stwierdzenie, ze zawrocilem tu, bo DEBILIZMEM jest takie oznakowanie . pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pulemiot Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > Dlaczego trzy? > Nie wolno jednym ciągiem przejechać "z pasa na pas" i "z pasa na > pas", czyli np z prawego przez srodkowy na lewy. I to jest > chyba logiczne. Manewr zmiany pasa polega na zmianie pasa, > nie dwóch pasów. YYY a mogę poprosić o jakiś przepis na poparcie tezy? P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiziuk Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > jesli swiatlo bylo ze strzalka to nie wolno zawracac - > juz 3 mandaty bym za to dostal, gdybym sie nie > wykrecil > bzdurny przepis Przepis jest jak najbardziej logiczny tylko, że jest tak inteligentnie wkomponowany w inne inteligentne zapisy, że niewiele z niego, dla przeciętnego kierującego, wynika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > YYY a mogę poprosić o jakiś przepis na poparcie tezy? > P. W KD nie znajduję. Ale nie wszystkie zasady zdroworozsądkowe udaje się ując w paragrafach, na co Polska od jaiegos czasu choruje To jest czysto zdroworozsądkowe - bo lecąc przez kilka pasów naraz masz małe szanse dobrze się upewnić, czy nie zajeżdżasz komus drogi. A na to jest paragraf - Oddział 4 Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności A policjant może Cię ukarać za niezachowanie szczególnej ostrożnosci. To trochę tak jak z ostatnim "skandalem" z Platformersami i budową mostó w Warszawie. Politycy mówią ostrożenie "prawo nie zostało złamane, ale moralnie sprawa jest naganna". Ja bym powiedział, że być może nie zostały złamane przepisy, ale to jest przekręt. Za takie rzeczy p swiecie surowo karzą i im się udaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
m0i Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > Dlaczego trzy? Hm, te trzy to trochę jak w Monty Pythonie i instrukcji obsługi świętego granatu... >No i ukladanka się skłąda. Lewy > migacz, zmiana pasa o jeden, wylączasz migacz. Po > chwili znowu lewy migacz i dopiero zmiana na > kolejny pas. Tia, mnie się już złożyła. Nie ma więc zapisu z "magiczną cyfrą trzy" tylko jest tak jak piszesz. Tylko wyjeżdżając spod komendy w moim mieście, żeby dostać się na skrajny lewy pas trzeba pruć prawie prostopadle do linii namalowanych na jezdni. Właściwie powinien być nakaz skrętu w prawo z parkingu, tylko wtedy trzeba 1/2 miasta objechać, żeby się dostać na ten skrajny lewy pas No i na pewno nie ma czasu na wyłączanie i włączanie kierunkowskazu - zastanawiam się czy tam się w ogóle włacza cokolwiek czy pruje poprzecznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemek Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > Nie pytaj dlaczego, to nieja pisałem Da się zauważyć. Nie uwierzyłbym, że ten bełkot to wymysł kolegi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pulemiot Napisano 19 Września 2003 Udostępnij Napisano 19 Września 2003 > W KD nie znajduję. Ale nie wszystkie zasady zdroworozsądkowe udaje > się ując w paragrafach, na co Polska od jaiegos czasu choruje > To jest czysto zdroworozsądkowe - bo lecąc przez kilka pasów naraz > masz małe szanse dobrze się upewnić, czy nie zajeżdżasz komus > drogi. A na to jest paragraf - > Oddział 4 > Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu > Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić > kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem > szczególnej ostrożności Tyle, że w wielu sytuacjach nie da się inaczej, jak przejechać kilku pasów na raz. Podam dwa przykłady: 1. wjeżdżam z ulicy podporządkowanej w prawo, w ulicę główną, wielopasmową. 30 metrów dalej jest skręt w lewo i ja chcę tam pojechać. Nie da się inaczej, jak tylko zrobić te kilka pasów na raz. 2. Autobus ma zatokę na wielopacmowej ulicy, 50 m przed skrzyżowaniem. Na skrzyżowaniu ma skręcić w lewo. Takie sytuacje obserwuję codziennie i tu raczej bym zastosował zasadę :"co nie jest zabronione jest dozwolone" Oczywiście przy zachowaniu szczególnej ostrożności. Była tu kiedyś dyskusja na ten temat. Poszukam w archiwum. A co do polityków - to mi sie nawet pisać nie chce. Z jednej strony powinni być porządni i nie kombinować z lewą kasą, a z drugiej strony jak to osiągnąć. Tyle lat zaborów, potem wojna i wymordowanie przedstawicieli inteligencji, potem homo sowieticus, kiedy będziemy mieli czas nauczyć się zwykłej ludzkiej porządności? ech... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwolak Napisano 22 Września 2003 Udostępnij Napisano 22 Września 2003 > Tyle, że w wielu sytuacjach nie da się inaczej, jak > przejechać kilku pasów na raz. Podam dwa przykłady: > 1. wjeżdżam z ulicy podporządkowanej w prawo, w ulicę > główną, wielopasmową. 30 metrów dalej jest skręt w > lewo i ja chcę tam pojechać. Nie da się inaczej, > jak tylko zrobić te kilka pasów na raz. Tylko, że przy skręcie na skrzyżowaniu możesz zgodnie z przepisami zająć dowolny pas ruchu, nawet ten skrajny z lewej i już nie musisz zmieniać żadnego pasa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość SYSTEM Napisano 22 Września 2003 Udostępnij Napisano 22 Września 2003 > Dlaczego trzy? > Nie wolno jednym ciągiem przejechać "z pasa na pas" i "z pasa na pas", czyli np z prawego przez > srodkowy na lewy. I to jest chyba logiczne. Manewr zmiany pasa polega na zmianie pasa, nie > dwóch pasów. Każdy manewr zmiany pasa musisz obowiązkowo sygnalizaować migaczem. I jak > "inaczej" zasygnalizować zmianę o jeden pas, a inaczej o dwa?" Stąd wziął się ten zakaz. > Przepis mówi też o obowiazku zaprzestania sygnalizowania manewru niezwłocznie po jego > zakończeniu. No i ukladanka się skłąda. Lewy migacz, zmiana pasa o jeden, wylączasz migacz. > Po chwili znowu lewy migacz i dopiero zmiana na kolejny pas. czyli jak lece slalomen z wlaczonymi kierunkami po bitwy warszawskiej to lamie przepisy ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
seba_s Napisano 22 Września 2003 Udostępnij Napisano 22 Września 2003 > Tylko, że przy skręcie na skrzyżowaniu możesz zgodnie z > przepisami zająć dowolny pas ruchu, nawet ten > skrajny z lewej i już nie musisz zmieniać żadnego > pasa. Nie zawsze, w lodzi jest kilka takich skrzyzowan gdzie skrecajac w prawo wolno wjechac na 2 z 4 pasow bo dalej jest ciaga zaczynajaca sie na dlugo przed skrzyzowaniem (na pozostale 2 nie wolno wjezdzac, ale mozna co czasami powoduje ciekawe sytuacje ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.