Skocz do zawartości

Elektrozawór przepuszczanie gazu.


OlekBartek

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy mam dziwny problem mianowicie,po zgaszeniu samochodu na lpg dalej ulatnia się gaz.

Co jest dziwne,bo spr żarówką podpiętą do konektorów elektrozaworu ii normalnie gaśnie jak gaszę samochód.

Przez to wymieniłem parownik,ale na nowym jest to samo.Generalnie na poprzednim parowniku miałem dwa elektrozawory,teraz jeden.

Nie mam pojęcia o co tu chodzi.

A i czy elektrozawór na butli odpowiada też za odcięcie gazu idącego do parownika?

Co się stanie gdy odwrotnie podłącze przewody do elektrozaworu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mi kiedyś właśnie jak odwrotnie podłączyłem przewody w elektrozaworze na butli nie odcinało gazu.

> Może poprostu zamieniłeś przewody ?

W sumie raczej chyba nie,bo to zaczelo sie dziac na starym parowniku-dlatego go zmienilem.Ale nawet jakby byly zle podlaczone przwody to elektrozawor przy butli powinien trzymac.

A to jest pewne,ze zle podlaczone przewody skutkuja nie zamykajacym sie zaworem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawór jest zamykany sprężyną, a nie prądem.

> Przepuszcza? Rozbierz i wyczyść, albo wymień.

Ale nowy tez przepuszcza?

Wczesniej 2na parowniku tez puszczaly,hmmm zbyt wielki pech mi sie zdaje.

A nie uzyskalem odp na 2 pyt.

czy zawor przy butli jest od gazu idacego do parownika?

Czy faktycznie zamiana przewodow przy zaworze ma jakis wplyw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Leci gaz? Leci, więc musi przepuszczać

> Tak.

> Na zamykanie nie.

No leci,bo dziada slychac jak syczy.

Ale zauwazulem inna rzecz,bylem i spr stary elektrozawor.(mialem tomasetto parownik bez filtra)wiec byly 2elektrozawory.Spr ten z filtra gazu i nie przepuszcza.Tzn podpiecie na krotko i dmuchanie w niego.

Zaraz pojde wykrece ten ze starego parownika,zeby spr.

A jest mozliwosc,ze jakies napiecie na elektrozaworach zostaje i sie nie domykaja?Bo nie mam w tym momencie miernika,zeby spr.

Czy napiecie mniejsze niz 12v moze podtrzymac zawor nie domkniety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co się stanie gdy odwrotnie podłącze przewody do elektrozaworu?

W cewce podłączona jest równolegle dioda gasząca przepięcia. Dlatego jest oznakowanie + i - na podłączeniu elektrozaworu. Odwrotne podłączenie przepali bezpiecznik albo tę diodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W cewce podłączona jest równolegle dioda gasząca przepięcia.

Znaczy w elektrozaworze?

Dlatego jest oznakowanie + i - na

> podłączeniu elektrozaworu. Odwrotne podłączenie przepali bezpiecznik albo tę diodę.

Jak ta diode przepali to elektrozawor do wymiany rozumiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mi kiedyś właśnie jak odwrotnie podłączyłem przewody w elektrozaworze na butli nie odcinało gazu.

> Może poprostu zamieniłeś przewody ?

Masz na myśli przewody elektryczne, czy miedziane - gazowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znaczy w elektrozaworze?

tak

> Jak ta diode przepali to elektrozawor do wymiany rozumiem?

Cewka elektrozaworu(najczęściej w takiej niebieskiej plastikowej osłonie). Choć gdy spali się sama dioda cewka może nadal działać i przyciągać rdzeń. Problemem mogą być jednak przepięcia indukujące się z takiej cewki przy jej wyłączaniu, które mogą uszkodzić elektronikę sterownika LPG (to jeszcze zależy czy sterowanie jest z przekaźnika wtedy spoko, czy z mosfeta który może paść ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak

> Cewka elektrozaworu(najczęściej w takiej niebieskiej plastikowej osłonie). Choć gdy spali się sama

> dioda cewka może nadal działać i przyciągać rdzeń. Problemem mogą być jednak przepięcia

> indukujące się z takiej cewki przy jej wyłączaniu, które mogą uszkodzić elektronikę sterownika

> LPG (to jeszcze zależy czy sterowanie jest z przekaźnika wtedy spoko, czy z mosfeta który może

> paść ).

A czy zawór możne się nie domykać przez to, że może jednak jakieś napięcie tam zostaje?

Już próbuje łapać się wszystkiego,bo nie chce mi się wierzyć,żeby ten nowy był zepsuty.Generalnie spr. dziś ten ze starego parownika i podpięcie skutkuje normalna pracą zaworu(wykręciłem go i przesuwa się-próbowałem dmuchnąć w otwór wejścia gazu do parownika,ale nie chciało iść-może kompresor jest potrzebny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj przedmuchać instalację. Po latach jazdy na lpg w zbiorniku jest sporo opiłków i może coś przyblokowało zawory. Odkręcasz filtr fazy ciekłej i wyjmujesz. podajesz 12V na zawór przed filtrem. Następnie 12 v na zawór w butli. Tylko impulsami nie ciągle. Kilka razy i może przedmucha układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spróbuj przedmuchać instalację. Po latach jazdy na lpg w zbiorniku jest sporo opiłków i może coś

> przyblokowało zawory. Odkręcasz filtr fazy ciekłej i wyjmujesz. podajesz 12V na zawór przed

> filtrem. Następnie 12 v na zawór w butli. Tylko impulsami nie ciągle. Kilka razy i może

> przedmucha układ.

w sensie puscic gaz ze zbiornika?Bo chyba nie o sprezone powietrze chodzi.

Generalnie dzis, kilka razy gaz lecial dalej,pozniej ze 2razy normalnie zawor zamykal doplyw.Tzn syczenia brak-i brak problemow z odpalaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spróbuj przedmuchać instalację. Po latach jazdy na lpg w zbiorniku jest sporo opiłków i może coś

> przyblokowało zawory. Odkręcasz filtr fazy ciekłej i wyjmujesz. podajesz 12V na zawór przed

> filtrem. Następnie 12 v na zawór w butli. Tylko impulsami nie ciągle. Kilka razy i może

> przedmucha układ.

Przy takim sposobie warto uważać. Uważać z iskrzeniem (podajesz 12V na zawór przed

filtrem) podawanym w bliskości wylatującego gazu . Łatwo stracić owłosienie głowy. Wszelkie smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy takim sposobie warto uważać. Uważać z iskrzeniem (podajesz 12V na zawór przed

> filtrem) podawanym w bliskości wylatującego gazu . Łatwo stracić owłosienie głowy. Wszelkie

Sposób działa ja stosuję przy każdej wymianie filtra fazy ciekłej. Odpalam silnik, odpinam wtyk na butli i auto gaśnie na gazie. Wyjmuję filtr, zapina 12V z akku na zawór na reduktorze. Idę na tył i z prostownika 12V podaję impulsami zasilanie kilka razy. Metoda raczej bezpieczna. I gwarantuję, że z rurki trochę opiłków poleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy takim sposobie warto uważać. Uważać z iskrzeniem (podajesz 12V na zawór przed

> filtrem) podawanym w bliskości wylatującego gazu . Łatwo stracić owłosienie głowy. Wszelkie

Niestety potwierdzam.

Od czasu gdy mi wlosy na reku spalilo,teraz spr, zakladajac najpierw przewody na zawor pozniej iskrzac przy aku.

Ale wlasnie sam tego nie potrafie wytlumaczyc.Dzis jezdzilem i po zgaszeniu samochodu,moglem go normalnie zapalic.Zawory zamykaja,nic sie nie ulatnia.

Zupelnie to bez sensu(bo nic nie grzebalem przy nich od czasu zmiany parownika).Ale wierze,ze ta samo-naprawa jest na stale.

Dziekuje serdecznie wszystkim za rady i pomoc 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.