Skocz do zawartości

przerywa poniżej pewnej temperatury


Konrad_1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam irytujący i śmieszny problem z moją Astrą. Trochę z nim już walczę ale wczoraj skończyły mi się pomysły.

Mój problem polega na tym, że przy odpaleniu zimnego silnika(jeśli temperatura zewnętrzna jest mniejsza niż 10 stopni +-0,5 stopnia ) auto przerywa. Asterka odpala normalnie czyli na dotyk. Po około 2-3 sekundach silnik zaczyna przerywać, chodzi tak jakby skokowo nie wiem jak to opisać ale raczej wszystkie gary chodzą bo jak odpinałem po kolei kable wn to chodził jeszcze gorzej. Jeśli przełączę go na gaz to też przerywa czyli problem występuje na obu paliwach. Po około 10sekundach gdy jest koło 10stopni do około minuty gdy jest 0 stopni problem ustępuje. Innych objawów brak.

Dla mnie był to ewidentny problem z zapłonem więc wymieniłem świece na oryginalne gm, kable zapłonowe (NGK), kopułkę i palec rozdzielacza zapłonu (Beru). W sumie te części były i tak do wymiany czy to z przebiegu czy ze zużycia i byłem prawie pewien że to pomoże ale niestety... nic to nie dało. Wcześniej jeszcze wymieniałem czujnik temperatury do ecu, cewkę zapłonową (valeo) ale to wynikało z innych problemów. Sprawdziłem też czy nie łapie lewego powietrza ale zero rezultatów. Wszystko szczelne. Kończą mi się pomysły a jestem już coraz bardziej wk... sciana.gif bo obawiam się że jak będzie -10stopni to będą dopiero jaja. Świece na każdym garze wyglądają tak samo, brak jakiś nagarów... już nie mam pojęcia co to może być.

Śmieszy mnie ta zależność od temperatury bo może padać deszcz i jest np. 11 stopni i nie ma jakiegokolwiek problemu, natomiast może być sucho ale jest 9 stopni i robią się jaja. Wilgoć nie ma znaczenia.

Ma ktoś jakieś sugestie? Bo moim zdaniem ma za ubogą mieszankę na zimnym.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro sprawdzę bo dziś jeździłem i nie będzie przerywał:)

Pewnie sugerujesz że gaz rozwala mapę benzyny. Muszę dopisać jeszcze parę rzeczy bo może razem coś wydedukujemy.

Tak więc gaz to I gen. a emulacja zrobiona na zwykły przekaźnik tzn. podaje masę na lambdę. Jedyny zły efekt tej emulacji to świecenie się kontrolki silnika i w kompie zapisuje się wiadomy błąd. ''Komputer'' wchodzi w tryb awaryjny. Tutaj nasuwa się pytanie. Czy może w tym trybie awaryjnym komp nie korzysta np. z czujnika temperatury i nie wzbogaca mieszanki?

Tylko wszystko ładnie pięknie ale dlaczego na gazie też mi przerywał, skoro to I generacja na śrubkę. ( ale to było sprawdzane przed wymianą całego prawie zapłonu więc może na tych starych częściach( zmęczonych życiem zresztą) dawał złudne wrażenie że to ta sama przyczyna. )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> odpala normalnie czyli na dotyk. Po około 2-3 sekundach silnik zaczyna przerywać, chodzi tak jakby skokowo nie wiem jak to opisać ale raczej wszystkie gary chodzą bo jak odpinałem po kolei kable wn to chodził jeszcze gorzej. Jeśli przełączę go na gaz to też przerywa czyli problem występuje na obu paliwach. Po około 10sekundach gdy jest koło 10stopni do około minuty gdy jest 0 stopni problem ustępuje.

Podobne objawy, tylko bez względu na temperaturę miałem w Corsie, silnik X12SZ (jednopunktowy wtrysk, ale już moduł zapłonowy DIS). Do tego twarde węże układu chłodzenia i ubywanie płynu chłodniczego. Teraz już wiadomo, że to była UPG (płyn po zgaszeniu silnika był wciskany pod ciśnieniem do cylindrów podczas postoju, a rano opisane wyżej objawy, dopóki ten płyn nie odparował).

Sprawdż sobie te węże i czy ci płynu nie ubywa...

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akumulator odłączony. Po resecie kompa jest wszystko dobrze. Więc sprawa jest jasna.

Pozostaje mi tylko rozłączenie kabla ze stałym napięciem co idzie do ecu? Można chyba to zrobić po przekaźniku do stacyjki - jak przełączę na zapłon to wtedy ecu dostaje napięcie. Nie podoba mi się aż takie grzebanie więc wolałbym przerwać ten obwód i wstawić gdzieś przełącznik 0-1 i tylko zimą ręcznie rozłączać ecu... Jak bardzo komputer będzie dostawał po tyłku przez takie coś?

I mam ostanie pytanko dlaczego w mojej asterce wychodzą takie jaja z tą emulacją? Przecież zazwyczaj daje się na masę i powinno być dobrze?

edit: Tak mi przyszło na myśl... może da radę jakoś zablokować adaptację ecu żeby nie rozłączać tej pamięci??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emulacja jest tak jak już wcześniej pisałem. Jest zrobiona na ''masę'' i ta emulacja dawała najlepsze rezultaty dopóki nie zrobiło się zimno. Inne emulacje np. na fale prostokątną rozjeżdżały totalnie mapę benzyny.

Mam takie pytanko jeszcze. Gdy silnik jest zimny to ecu nie bierze lambdy pod uwagę. Czy to zależy od wskazań czujnika temperatury do ecu tzn. że przy pewnej temperaturze lambda zaczyna być już brana pod uwagę? Bo na autokąciku daewoo dosyć ciekawy pomysł znalazłem a potrzebna mi jest informacja z tym czujnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pozostaje reset kompa. Gdzie najlepiej przerwać obwód? Chodzi mi o kabel którym płynie zasilanie do ecu(podtrzymanie pamięci). Czy może przy bezpieczniku gdzieś? Wstawię sobie zwykły przełącznik i jak będzie niska temperatura to będę go sobie resetował i tyle. Najprostsze wyjście na ten moment. Tak więc prosiłbym o informacje jak to w miarę najmniej inwazyjnie zrobić.

Trochę zastanawia mnie fakt, że żadna emulacja nie działa. Być może ecu ma jakieś ała...

P.S Dzięki Orochimaru za konkretne i rzeczowe odpowiedzi. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sterownik jest zasilany bezpośrednio (bez bezpieczników) na pinach B1 i C16 (czerwone przewody). I najszybciej będzie to zrobić przy ECU.

Emulator (czasy zmian hi/lo) najlepiej ustawiać obserwując korekty diagnoskopem. Wtedy można to ustawić tak, że się nie rozjeżdżają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podbijam.... sick.gif

Sprawdziłem po raz kolejny czujnik temperatury do ECU. Oporność na czujniku poprawna, po odpięciu czujnika nie odpala w ogóle. Napięcie dochodzące do czujnika poprawne. Myślałem też nad krokówką ale chyba to nie to. Bo jeśli lekko dodam gazu to i tak przerywa więc podniesienie obrotów nic nie daje.

Po resecie kompa sprawa wygląda tak:

Po odpaleniu jest trochę lepiej. Mniej przerywa. Zauważyłem że jeśli po kilkudziesięciu sekundach zgaszę silnik po pierwszym odpaleniu i próbuje go ponownie uruchomić to mocno przerywa. Dlaczego powtórne uruchomienie takie coś powoduje?

Jakichkolwiek innych objawów brak. Autem tygodniowo robię około 1200km. Poza problemami z odpalaniem poniżej 10 stopni nic innego mu nie dolega.

Pomóżcie bo już mam dosyć tych problemów z odpalaniem panic.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.