samochód klasy premium tani w utrzymaniu

[wladmar]

> BMW na 7, Audi na 2, MB nie ma w zestawieniu...

> Najbardziej psujące się silniki

Jak zwykle dziennikarz się nie popisał. Kłopoty z silnikami w Mitsubishi były, ale były to silniki VW 2.0 TDI. A dali zdjęcie MIVEC , jednocześnie pisząc, że Lancer jest na górze rankingów niezawodności. Owszem, ale dlatego, że nie ma tam silników VW

[Quadri]

Idac tym torem mozna

> skode uznac za podstawe, vw za marke premium a seata za auta z segmentu sportowego.

> Dla mnie wybor z premium oznacza wybor z aut typu audi, MB, BMW czy inne niepospolite auta itp z

> cenami kosmosu.

No właśnie nie zrozumiałeś zupełnie o co chodzi...

VW wg mnie nie jest marką premium, chociaż jest bardzo widoczne to, że bardzo się stara być czymś więcej niż ludo-wozem - ale to jest moim subiektywnym zdaniem tak jak ze wszystkimi autami niemieckimi - więcej PR-u, marketingu i niemieckiego szprechania jacy to my fajni jesteśmy a cała reszta to szajse, niż faktycznej solidności i jakości (ale to tylko moje zdanie). Seat ma ze sportowymi autami niewiele wspólnego - większośc nawet francuskich marek oferuje miliard razy bardziej sportowe wersje niż jakikolwiek seat. Premium to coś więcej niż prawie to samo auto z innym nadwoziem i znaczkiem - to skok jakościowy przynajmniej o kilka punktów - a to, że np najmniejszy Jaguar jest oparty na Fordzie Mondeo nie przeszkadza by jakość tego auta, serwisu i obsługi klienta była o wiele wyższa? Nie trzeba budować od zera czegoś by było to premium - i jeżeli to dla Ciebie ważne to Cię zasmucę, bo obecnie unifikacja sięga już nie tylko daleko wewnątrz koncernów ale auta unifikuje się już między nimi bardzo znacznie - i obojętnie czy premium czy nie premium, oprócz indywidualnych patentów (np. wtrysku, sterowania rozrządem itp.) i stylistyki wszystko to te same klocki a rezultat zależy tylko jak optymalnie zostały do siebie dopasowane by sprostać danemu zadaniu czy filozofii jaką dana marka wyznaje.

Wracając do tematu:

Premium to coś często (ale niekoniecznie) wyjątkowego, niespotykanego ale dodatkowo koniecznie z jakością kilka punktów wykraczających poza ogólnie przyjęty standard a nie tylko wielkość. Jeżeli to byłaby prawda, to wszystkie tandetne auta ze stanów byłyby z segmentu premium bo są ogromne i drogie. Dlatego np Toyota Avalon nie jest wg mnie autem premium - jest standardową limuzyną swojego segmentu - tak jak autem premium nie był Opel Omega tylko normalnym dupowozem klasy średniej wyższej - ale segment normalny, nie premium. To samo z Superbem - słyszałem kiedyś, że ktoś właśnie się podniecał jakie to świetne auto premium, ale jak porównasz z innym reprezentatem tej samej wielkości ale faktycznym autem premium np Lancią Thema to wygląda przy nim jak Polonez przy powiedzmy tej Toyocie Avalon. Oczywiście każdy ma prawo do własnych gustów, guścików itp. ale to co drogie to niekoniecznie premium tak samo to co duże - a definicja jakości, która jest głównym wyznacznikiem, ma bardzo dużo płaszczyzn - a każda z tych płaszczyzn jest równie istotna. Jedynie dla niektórych jakość czegoś jest bardziej istotna od jakości czegoś innego - i tak to się odbywa. Inni natomiast nie widzą różnicy w jakości i wystarczy im jakość najniższa i nie przywiązują wagi do tego, że mają np. w środku plastiki jak z pudełek od tic-taców (np. jak w pierwszych Mercedesach kalsy A), tyle ze w ładnym kolorze albo jeszcze lepiej z plastikową trzeszczącą imitacją drewna. Jeden się zniesmaczy i powie "WTF is this shit?", a drugi powie, że to super luksus dla niego i na bank segment premium, bo super wygląda, także wszystko jest subiektywne.

[Florydzialski]

> Idac tym torem mozna

> No właśnie nie zrozumiałeś zupełnie o co chodzi...

> VW wg mnie nie jest marką premium, chociaż jest bardzo widoczne to, że bardzo się stara być czymś

> więcej niż ludo-wozem

Bo od pewnego czasu tradycyjny podział na ludowozy, premium i luxury zaczyna się zmieniać i:

- powstają osobne marki dla ludzi młodych

- powstają nowe marki "near premium" lub istniejące zostają pozycjonowane w ten sposób

Przykładem jest Scion którego Toyota stworzyła dla młodzieży (a który głównie kupują emeryci), Kia i Hyundai gdzie Kia ma być marką dla młodszych ludzi a Hyundai próbuje (z dobrymi rezultatami) zostać "near premium"; polityka GM w EU gdzie Opel ma być near premium a Chevrolet ma być autem popularnym; polityka VW robiąca to samo z VW i Skodą; Renault i Dacia i tak dalej. W USA też jest to modne - np. GM teraz pozycjonuje Buicka jako near premium w stosunku do Chevroleta. Więc tradycyjny podział "premium i nie premium" się zaciera i coraz trudniej będzie powiedzieć co jest co.