Skocz do zawartości

Kia Picanto I (1.1) - jakieś opinie?


lmb

Rekomendowane odpowiedzi

Znajoma chce kupić jakieś autko. Oglądaliśmy taką Kię z silniczkiem 1.1 z 2004 roku. Wygląda nawet całkiem porządnie (przynajmniej nie było z każdej strony bite i nie wygląda na wytłuczone).

Jakieś opinie o tym autku? Teoretycznie ma 80000 przejechane (i może to byś nawet bliskie prawdy po wyglądzie sądząc).

Jakie koszty eksploatacji? (od ręki to rozrząd trzeba zrobić - jakie koszyt?)

Z góry dzięki za info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajoma chce kupić jakieś autko. Oglądaliśmy taką Kię z silniczkiem 1.1 z 2004 roku. Wygląda nawet

> całkiem porządnie (przynajmniej nie było z każdej strony bite i nie wygląda na wytłuczone).

> Jakieś opinie o tym autku? Teoretycznie ma 80000 przejechane (i może to byś nawet bliskie prawdy po

> wyglądzie sądząc).

> Jakie koszty eksploatacji? (od ręki to rozrząd trzeba zrobić - jakie koszyt?)

> Z góry dzięki za info.

B. twarde zawieszenie grinser006.gif Prowadzi sie lepiej niz seicento/matiz etc w dowolnej wersji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej co robiłem z rozrządem był mały problem, pompa wody dostępna była tylko w ASO na zamówienie koszty 160 zl ale 5 dni oczekiwania, w Intercarsie nie było takiej pompy ( była prawie taka sama ). Sprawdzi zaciski tył potrafią stać dźwignie ręcznego ( ta miała tarcze tył)

Reszta auto ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gorąco polecam smile.gif

Spośród różnych aut z jakimi miałem do czynienia akurat Picanto zapisało się do teraz zerowymi awariami i jakimikolwiek nieplanowymi naprawami (pewnie dlatego że jedno z niewielu aut jakie mamy od nowości smile.gif ).

W ubieglym tygodniu pierwsze działania inne niż olej i filtry: wymiana akumulatora i klocków z tyłu (o dziwo przednie, są jeszcze oki, aku trzeba było doładywać po kilku dniach postoju więc pora na nowy).

Oglądałem przy okazji dół auta, zero rdzy, nic kompletnie nie dzieje się normalnie nowość pachnie smile.gif (auto z końca 2006 roku rej. 2007) i 63tys km głównie miasto.

Po kręceniu się po Wawie spala ok 6,5 - 7 l noPb w trasie mimo że kręcę ją max znacznie mniej. W środku cicho, prowadzi się fajnie - o wiele lepiej mi się jeździ niż Pandą którą też posiadam.

Jest to dość bogata wersja - chromowany grill, czujniki cofania, przeciwmgielne itp. no i dodatku skórzane (kierownica, lewarek biegów). Po mniej więcej 30 tys km były już widoczne łuszczenia, obtarcia zarówno na kierownicy jak i drążku więc może to być mylące przy ocenianiu wiarygodności przebiegu.

Poniżej kilka fotek (mam akurat pod ręką):

Kia1.jpg

Kia2.jpg

Kia3.jpg

Kia4.jpg

Kia5.jpg

Kia6.jpg

Kia7.jpg

Kia8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajoma chce kupić jakieś autko. Oglądaliśmy taką Kię z silniczkiem 1.1 z 2004 roku. Wygląda nawet

> całkiem porządnie (przynajmniej nie było z każdej strony bite i nie wygląda na wytłuczone).

> Jakieś opinie o tym autku? Teoretycznie ma 80000 przejechane (i może to byś nawet bliskie prawdy po

> wyglądzie sądząc).

> Jakie koszty eksploatacji? (od ręki to rozrząd trzeba zrobić - jakie koszyt?)

> Z góry dzięki za info.

Jeżdżę służbowym Picanto (z tymże silniczek 1.0 60KM) na co dzień i ogólnie oceniam pozytywnie. Idealne na miasto, ale mi się zdarzało też robić trasy Lublin - Warszawa. zlosnik.gif

Spalanie w mieście wychodzi mi 7-7,5l/100km.

"Mój" ma nalatane 143kkm i poza wymianą typowo eksploatacyjnych części nic się nie działo. Teraz zaczyna powoli wyłazić ruda na klapie bagażnika. Z minusów można zaliczyć choćby kłopotliwą wymianę żarówek H4, co może mieć znaczenie dla kobiety wink.gif

W firmie jest też drugie Picanto, nalot to ponad 180kkm i też nie działo się nic specjalnego.

Jak to służbowe auta, oszczędzane nie są. Oba to rocznik 2007.

I coś na czasie. zlosnik.gif Mały, fabryczny akumulatorek (bodajże 35Ah) daję radę już 6 rok w takie dni jak dzisiaj pali bez problemu. ok.gif

Sprawdzone ze 3 godziny temu. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdżę służbowym Picanto (z tymże silniczek 1.0 60KM) na co dzień i ogólnie oceniam pozytywnie.

> Idealne na miasto, ale mi się zdarzało też robić trasy Lublin - Warszawa.

> Spalanie w mieście wychodzi mi 7-7,5l/100km.

A fakt moje Picanto też ma silniczek 1.0 a autor pyta o 1.1 nie wiem nawet jakie różnice są między tymi silnikami.

Też mi się zdażyło notować spalania w Wawie ponad 7l - dużo i nie dużo, auto raczej służy do kręcenia, korki, grzanie na postoju...

Ostatnio robiłem trasę W-wa - LKS i spowrotem i powiem że najmniejszych niedogoności nie odnotowałem.

Przede wszystkim ciszej niż w klekotach smile.gif elastyczność - na 5 można toczyć się 50 i 150 smile.gif tak tak na prostych wyprostowałem jej trochę tłumik aby rozruszać ją trochę smile.gif mimo kręcenia auto w trasie przejechało 550km na zbiorniku (do zapalenia się rezerwy, ewentualnie chwila na rezerwie) a po Wawie nie chce przejechać więcej niż 400-450km.

Kiedyś na przeglądzie w ASO spotkałem kolesi z RUCHU którzy mieli tego sporo we flocie i pozytywnie się wypowiadali...

Mam coraz większą ochotę na jakiegoś Ceeda kombi dla siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.